Sierpniowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
@Bettti03, hahaha nie mam pojęcia. On się chyba urodził po to, żeby jeść 🤣 jak już skumał jak to się robi to była to jego ulubiona czynność 🫣 hahaha mam 2 szuflady zamrażarki pełne zapasów, proszę bardzo 🤣 a tak serio to najbardziej bawi bo mam porównanie ze starszakiem. Ci sami rodzice a dzieci totalnie różne gabarytowo 😅
@Papapatka, 1,74 i 1,82 😅 oj to miałaś za sobą dzień pełen atrakcji 😂 dobrze, że podeszłaś do tego z humorem bo ja bym pewnie włosy rwała z głowy 🤭
@Mamma-mia, no to super ☺️ do 4 razy sztuka 😜 oby nie pokazała pazurków jak najdłużej bo patrząc ile masz na głowie przyda Ci się spokojne dziecko ☺️
A tak w ogóle to byłam u innej pediatry bo moja była chora a już nie chciałam znowu przekładać szczepień. I ta nowa mi sugerowała bym oszukiwała młodego podając mu czasem wodę w butelce 😅 no i ok, jest wielki, ale idzie równo swoim centylem, urodził się wielki. Jak płacze itp. To najpierw robię wszystko co mogę typu zmieniam miejsce, położenie, zabawki, tulę, noszę itp. zanim zaczynam karmić. No ale on ma charakterystyczny płacz jak chce jeść i nic na niego wtedy nie działa 😅 to mam nie dawać jeść by był fit? 😅 Dziwne, nie?
A ja na nowo odkrywam w tym roku magię świąt 😁 bo jeszcze rok temu mały nie był zbyt kumaty, a teraz to jest już tak rozumne dziecko, że szok. 5tego przygotowaliśmy mleko i ciasteczka dla Mikołaja (ale mamusiu tylko 2, nie więcej 🤣) i biegł taki przejęty rano zobaczyć czy był. Mina i uśmiech bezcenne ❤️ ja dziś idę na "Wigilię" z przyjaciółkami więc szykuje się miły dzień 😁Lolcia37, Bettti03 lubią tę wiadomość
👫33 lata
🐕2019
👶12.2022 💙
👶08.2024 💙 -
Asiasia1 wrote:
A tak w ogóle to byłam u innej pediatry bo moja była chora a już nie chciałam znowu przekładać szczepień. I ta nowa mi sugerowała bym oszukiwała młodego podając mu czasem wodę w butelce 😅 no i ok, jest wielki, ale idzie równo swoim centylem, urodził się wielki. Jak płacze itp. To najpierw robię wszystko co mogę typu zmieniam miejsce, położenie, zabawki, tulę, noszę itp. zanim zaczynam karmić. No ale on ma charakterystyczny płacz jak chce jeść i nic na niego wtedy nie działa 😅 to mam nie dawać jeść by był fit? 😅 Dziwne, nie?
A ja na nowo odkrywam w tym roku magię świąt 😁 bo jeszcze rok temu mały nie był zbyt kumaty, a teraz to jest już tak rozumne dziecko, że szok. 5tego przygotowaliśmy mleko i ciasteczka dla Mikołaja (ale mamusiu tylko 2, nie więcej 🤣) i biegł taki przejęty rano zobaczyć czy był. Mina i uśmiech bezcenne ❤️ ja dziś idę na "Wigilię" z przyjaciółkami więc szykuje się miły dzień 😁
No dziwne. Jak wspominałam wcześniej, mój starszy syn był taki duży w tym wieku, też ciągle na piersi wisiał, taki smakosz się trafił Lekarze nie proponowali odchudzania, jedynie pytali, czy na piersi, czy mm. Jak mówiłam, że pierś to ok i temat wagi ucinali. I mimo że starszy syn tak dużo jadł to nie miał problemów z brzuchem, nie ulewał, w przeciwieństwie do młodszego.
Udanego wyjścia z domu życzęAsiasia1 lubi tę wiadomość
-
Mamma-mia wrote:Współczuję Wam tych kryzysów itd. Z chłopcami miałam gorzej właśnie i też nieraz zachodziłam w głowę o co im chodzi, co się dzieje...
Z małą jest inaczej. Zero regresu, kryzysów w zachowaniu itd. Na razie jest taką nagrodą po różnych ciężkich chwilach z nimi Fajna z niej dziewczyna. 😃 Kontaktowa, uśmiechnięta często, choc nie do byle kogo 😂 Uwielbiam z nią spać, przytulać się do niej i ogólnie jakby tak nie trzeba było robić nic wokół tamtej trójki, to żyć nie umierać 😂😂 wczoraj spala do 9:30. Fakt, że nie chodzi spać o 18 czy 19, ale dla mnie to nie problem, bo wolę, żeby rano spala niż wstawała o 5. Mamy w 95% spoko nocki. Myślę, że przy jej częstotliwości chorób to naprawdę mega luksus, bo wiele dzieci by się wybudzalo non stop choćby przez ten katar, a ja nieraz jej ściągnę na spiocha nawet, ona się wzdrygnie, wykrzywi i śpi dalej. Kocham jej zapach też 😍 jakby nie choroby to by było cudnie, a tak to serce się kraje jak się patrzy, że ona się źle czuje. i taka dzielna wtedy w tym jest... Ja niestety choruje zaraz razem z nią, więc się obie męczymy 🙈🙄
Dużo osób (pediatra, fizjo, osteo itd ) mi mówi, że ona jest taka spokojna... Ja też od niej coś takiego wyczuwam, nie wiem jak to opisać 😅 nie jest przymulona jakąś, jest bardzo ciekawa świata, nawet jak ja na rękach trzymam i wyciągam coś z lodówki to zaraz rączki do przodu bierze, chciałaby dotknąć. Wszystko tylko by dotykała ale taki jakiś spokój od niej bije.
Dzielna dziewczynka. Szkoda , że tak ją te choróbska męczą już na starcie. Ale fajnie , że tak sobie radzi. Mam nadzieję, że to wam już odpuści.
Cóż, Olek spokojny chyba nie jest 🤣 Ogólnie nie jest jakimś marudą. Jest bardzo radosnym dzieckiem. Dużo się śmieje. Jak się budzi, wystarczy na niego spojrzeć- choćby poważnie, a on już banan na buzi. Jest niecierpliwy jeśli chodzi o jedzenie. W sensie , nie lubi czekać. No i płacz przy zasypianiu jak zmęczony jest. Naprawdę wtedy jest ciężko. Wczoraj był taki moment , ale to moja wina. Bo dzieci starsze. A obiad zrobić trzeba , a coś tam. Po wczorajszym powiedziałam nigdy więcej. Najwyżej zamówię pizze. Pranie nie ucieknie.
Śmieje się że na brzuszku leżąc śmiga jak wskazówka zegara. Na boku w sumie też.Bettti03 lubi tę wiadomość
-
Asiasia1 wrote:@Bettti03, hahaha nie mam pojęcia. On się chyba urodził po to, żeby jeść 🤣 jak już skumał jak to się robi to była to jego ulubiona czynność 🫣 hahaha mam 2 szuflady zamrażarki pełne zapasów, proszę bardzo 🤣 a tak serio to najbardziej bawi bo mam porównanie ze starszakiem. Ci sami rodzice a dzieci totalnie różne gabarytowo 😅
@Papapatka, 1,74 i 1,82 😅 oj to miałaś za sobą dzień pełen atrakcji 😂 dobrze, że podeszłaś do tego z humorem bo ja bym pewnie włosy rwała z głowy 🤭
@Mamma-mia, no to super ☺️ do 4 razy sztuka 😜 oby nie pokazała pazurków jak najdłużej bo patrząc ile masz na głowie przyda Ci się spokojne dziecko ☺️
A tak w ogóle to byłam u innej pediatry bo moja była chora a już nie chciałam znowu przekładać szczepień. I ta nowa mi sugerowała bym oszukiwała młodego podając mu czasem wodę w butelce 😅 no i ok, jest wielki, ale idzie równo swoim centylem, urodził się wielki. Jak płacze itp. To najpierw robię wszystko co mogę typu zmieniam miejsce, położenie, zabawki, tulę, noszę itp. zanim zaczynam karmić. No ale on ma charakterystyczny płacz jak chce jeść i nic na niego wtedy nie działa 😅 to mam nie dawać jeść by był fit? 😅 Dziwne, nie?
A ja na nowo odkrywam w tym roku magię świąt 😁 bo jeszcze rok temu mały nie był zbyt kumaty, a teraz to jest już tak rozumne dziecko, że szok. 5tego przygotowaliśmy mleko i ciasteczka dla Mikołaja (ale mamusiu tylko 2, nie więcej 🤣) i biegł taki przejęty rano zobaczyć czy był. Mina i uśmiech bezcenne ❤️ ja dziś idę na "Wigilię" z przyjaciółkami więc szykuje się miły dzień 😁
A co do wody to szok, ciekawe czy Pani dr też pije wodę żeby nie jeść, ale te zalecenia z woda często spotykałam i spotykam. Wczoraj byłam ze swoją u pediatry bo ona ma katar od czwartku a że to jej pierwszy, i też mój pierwszy bo nie mam doświadczenia w katarze u 4 mc dziecko, bo syn pierwszy katar miał jak miał 14 mc to chciałam dla swojego spokoju żeby ktoś ją osłuchał przed weekendem. Pediatra też mi powiedziała że mała może mieć wysuszone śluzówki i że skoro ma juz 4 mc i żeby jej wodę podawać , no ale nie za dużo tak 20-50 ml jednorazowo 😂 To też mnie zaskoczyła , pamiętam że jak rd dietę synowi to on na początku wody za bardzo nie chciał i dla niego max to było 5-10 ml, to nie wiem jak bym miała wcisnąć małej 4 mc aż 50 ml wody.04.2020 synek 💙
08.2024 córeczka 🩷 -
U nas noc mikołajkowa była bardzo wesoła. Synek zostawił 5 grudnia pierniki i mleczko dla Mikołaja, no a córka dostała kataru i jakoś ją przytkało o 1 w nocy i zaczęła płakać, no i starszak się obudził , mąż od razu poszedł go usypiać ale ten był cały nakręcony czy już był Mikołaj i on musi zobaczyć czy zjadł ciasteczka i wypił mleczko, a i jeszcze czy renifer zjadł marchewkę bo dla niego też zostawił. Oczywiście chciał siku i pobiegł do salonu i chciał rozpakowywać prezenty 😱. Ja już myślałam że nie odpuści i że będziemy bawić się do rana , na szczęście dał się przekonać i poszedł siać , wstał o 545 i dopiero wtedy otworzył prezenty.
Co do mojej małej to jest bardzo uśmiechnięta, codziennie wita nas uśmiechem, nawiązuje kontakty, szybko chwyta że coś może zrobić, tylko albo aż potrzebuje uwagi non stop. Gdybym mogła poświęcić jej 100% swojego czasu to pewnie nie zapłakałaby ani razu , no ale jak jestem sama ze starszakiem i z nią to muszę tą uwagę podzielić. Dla mnie zawsze wtedy najtrudniejsze są wieczory i nocki jak sama jestem bo ciężko mi się tak rozdwoić żeby wykąpać ich, położyć spać , poczytać i odp na milion pytań starszaka przed snem i jeszcze sprostać wymaganiom kulinarnym syna na kolacje.Asiasia1 lubi tę wiadomość
04.2020 synek 💙
08.2024 córeczka 🩷 -
Lolcia37 wrote:U nas noc mikołajkowa była bardzo wesoła. Synek zostawił 5 grudnia pierniki i mleczko dla Mikołaja, no a córka dostała kataru i jakoś ją przytkało o 1 w nocy i zaczęła płakać, no i starszak się obudził , mąż od razu poszedł go usypiać ale ten był cały nakręcony czy już był Mikołaj i on musi zobaczyć czy zjadł ciasteczka i wypił mleczko, a i jeszcze czy renifer zjadł marchewkę bo dla niego też zostawił. Oczywiście chciał siku i pobiegł do salonu i chciał rozpakowywać prezenty 😱. Ja już myślałam że nie odpuści i że będziemy bawić się do rana , na szczęście dał się przekonać i poszedł siać , wstał o 545 i dopiero wtedy otworzył prezenty.
Co do mojej małej to jest bardzo uśmiechnięta, codziennie wita nas uśmiechem, nawiązuje kontakty, szybko chwyta że coś może zrobić, tylko albo aż potrzebuje uwagi non stop. Gdybym mogła poświęcić jej 100% swojego czasu to pewnie nie zapłakałaby ani razu , no ale jak jestem sama ze starszakiem i z nią to muszę tą uwagę podzielić. Dla mnie zawsze wtedy najtrudniejsze są wieczory i nocki jak sama jestem bo ciężko mi się tak rozdwoić żeby wykąpać ich, położyć spać , poczytać i odp na milion pytań starszaka przed snem i jeszcze sprostać wymaganiom kulinarnym syna na kolacje.
Rozumiem Cię. Jak mój mąż wyjechał do Anglii Maks miał 3 mce. Najgorsze były wieczory. Lena miała 3 lata. Zuzia 4.5 i Martyna 7. Wieczorne kąpiele to była masakra. I poranki. Z Maksem przy cycku robiłam im kucyki do przedszkola /szkoły.
Wierzę, że jesteś zmęczona. Plus dodatkowo jeśli Malutka potrzebuje tak twojej uwagi , to tymbardziej.
Lolcia37 lubi tę wiadomość
-
Czesc dziewczyny. Mnie jeszcze trzyma chorobsko, ale jest blizej niz dalej:).
Mala troszke jakby spokojniejsza. Zmienilam probiotyk znow na Dicoflor, chyba bardziej jej sluzy.
Macie jeszcze kolki? U nas miej tego ale jednak to jest to co ja wybudza i kiedy jest z mezem to trudno mu ja uspokoic. Ja robie masazyk, ponosze, poprzekrecam na rozne boki to sie uspokaja. Co do aktywnosci to wiadomo raczki rodzica sa rewelacja, moze chodzi ci ogladac swiat-smiesznie bo ten jej zwrok to taki wteyd jest jakby sprawdzala czy wszystko jest na miejscu.
Obraca sie mega szybko(ale na jeden bok) i wtedy sie zaczyna, chwile polezy, powyciaga zabawki i jeki i placz:(((...
Wlasnie staram sie sobie przypomiec co po obrcie bylo dalej. Pelzanie?Zolnierz?
U nas nie ma pivotw, podobnie jak do Mammamia jest "weszenie" czyli pupa w gorze i proba odpychania(czasami na chwile sciagam jej spodnie aby miala lepsze odepchniecie) no ale na razie nie rusza sie wogole i stad ta irytacja.
No i pcha wszystkei rzeczy do buzi, juz nie rece a wszystko co napotka,pcha je normalnie jaby miala to pochlonac. Zeby ? Juz teraz?
Smiesznie bo kilka dni temu w nocy odkryla...swoje nogi,stopy i teraz coraz czesciej sie nimi bawi, dotyka...na razie nie ida do buzi. Taki maly czlowiek to naprawde fajnei sie oglada.
Jestem zmeczona ale mimo wszystko podchodze luzniej niz przy starszej. Jak sie budzi w nocy, no to sobie gadamy,gilamiy sie ,masujemy...troszke nie wiem jak okielznac ten placz na brzuchi ze nie moze sie ruszyc, no ale mysle ze za miesiac dwa juz ogarnie temat:).
Co do swiat to juz ze strasza udekorowalysmy dom(zawsze to ja sugerowalam co gdzie ma stac) a teraz starsza decyduje, to nie instagram. Moze dzis pojedziemy anwet po choinke.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia, 14:03
Emzet92 lubi tę wiadomość
-
MumAgain wrote:Rozumiem Cię. Jak mój mąż wyjechał do Anglii Maks miał 3 mce. Najgorsze były wieczory. Lena miała 3 lata. Zuzia 4.5 i Martyna 7. Wieczorne kąpiele to była masakra. I poranki. Z Maksem przy cycku robiłam im kucyki do przedszkola /szkoły.
Wierzę, że jesteś zmęczona. Plus dodatkowo jeśli Malutka potrzebuje tak twojej uwagi , to tymbardziej.04.2020 synek 💙
08.2024 córeczka 🩷 -
justinas wrote:Dziewczyny rozglądam się powoli za krzesełkiem do karmienia. Macie może jakieś polecajki? Z góry dziękuję
justinas lubi tę wiadomość
04.2020 synek 💙
08.2024 córeczka 🩷 -
Bettti03 wrote:Nawet sobie tego nie wyobrażam 🫣 musisz być niesamowicie ogarnięta! Wielki szacun!
Zapewniam Cię, że sama dałabyś radę tak samo. Jeśli nie lepiej. Prawda taka , że na tyle jesteśmy silne , na ile nas sprawdzono.
Bettti03 lubi tę wiadomość
-
justinas wrote:Dziewczyny rozglądam się powoli za krzesełkiem do karmienia. Macie może jakieś polecajki? Z góry dziękuję
My mamy w spadku. Kinderkraft. Nie wiem czy polecam. Zwyczajne. Typowe. Bardziej przemawiało za mną to o którym Lolcia piszę. Ale zobaczymy.
justinas lubi tę wiadomość
-
Lolcia37 wrote:Ja przy synu miałam krzesełko z ikei , dokupiłam do niego podstawkę pod nóżki na allegro. Mi się sprawdziło przy blw, łatwe w czyszczeniu a jak blw wjeżdżało za mocno , to brałam je pod prysznic.🍒 fertistim, cynk
🤰🏼 magnez, omega, d3, b12, jod, cholina, mio-inozytol, kwas foliowy 5-MTHF, B6, wapń, żelazo, witamina C -
Małgosiagosia wrote:A czy to krzesełko da się złożyć? Czy ono nie jest wielkie? Też powoli zaczynam się orientować i widziałam, że ma dużo pozytywnych opinii.
justinas lubi tę wiadomość
04.2020 synek 💙
08.2024 córeczka 🩷 -
Ja mam Lionelo Floris i je lubię 😁 chciałam takie, które rośnie z dzieckiem i będzie na dłużej. Tacę można myć w zmywarce. Ale te z Ikei jest w większości restauracji itp i jak korzystałam to mega fajne. Duża taca ☺️
justinas, Emzet92 lubią tę wiadomość
👫33 lata
🐕2019
👶12.2022 💙
👶08.2024 💙 -
justinas wrote:Dziewczyny rozglądam się powoli za krzesełkiem do karmienia. Macie może jakieś polecajki? Z góry dziękuję
Ja kupiłam używane ale w bardzo dobrym stanie lionelo zanna w taki motyw z liściami, pokazywałam fizjoterapeutce na szkole rodzenia i mówiła, że jest dobre.
Na profilu na instagramie fizjomommy są polecane krzesełka. Dużo osób decyduje się na te najtańsze ikea i z antilda zamawiają okleiny żeby sobie kolorystykę zmienić ☺️justinas lubi tę wiadomość
ONA:
PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany
ON:
teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E
11.12.2023 ⏸️
08.2024 mała A. 👸🏻 🩷
-
Ja też mam ikeowe. Teraz będzie używane dla trzeciego naszego dziecka 😅
Dla mnie dużym plusem jest to, że jak jest mocno ubabrane to mogę je włożyć pod prysznic i umyć w ten sposób szybko. W te lato mały jeszcze go używał i myłam wężem ogrodowym 😃
Do tego mam dokupiony podnóżek.
@Asiasia, no kobieto masz co nosić 💪🏻 a mąż jaką ma sylwetkę? Może młody taki duży, bo mąż wysoki?
U nas niestety nawrót problemu z rsv. Była też dwudniowa jelitowka jednocześnie, ale na szczęście nie była mocna. Widzialam dużo gorsze, że tak powiem.justinas lubi tę wiadomość
-
Mammamia-🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀zdrowka!!!!
Ja sama mam tak slaba otpornosc ze masakra. Wszystko testowalam wlacznie z tym ze pilam lawe( sproszkowana).
A my przez weekend-chora starsza corka.
Nie wiem co to, objawy grypowe jakby wiec sie wygrzewa na lekach. No i znow mamy separacje.
Co do krzeselka mam Chicco. Kupilam uzywane. Sprawdzilo mi sie przy starszej. Dzis chyba przetestuje marchewke😂
No i powirm wam ze moj kot( brytyjczyk) jakos zapsjal uczuciem do malej i ciagle sie kolo niej kreci( a raczej jest plochliwy). Ona tez wkoncu zaczela zwracac uwage na siersciuchy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia, 10:14
justinas lubi tę wiadomość