Sierpniowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Spieszę i ja z dobrym wieściami, CRL 1,54, HR 179. Według OM 7+5, według USG 7+6 lub 8+2
Betkaa, Asiasia1, Jagoda2023, Kitana, Cerva, klaudia_23, Emiliia, Evvee27, Emzet92, Lolcia37, Nietypowa30, Mamma-mia, Małgosiagosia, Sunnysunsun, Kira lubią tę wiadomość
Sardynka -
Jezu ja jestem załamana patrząc na siebie w lustrze też że 4 kg mam na plusie . W pierwszej ciąży startowałam z 54 kg i skończyłam na 72 kg 😩Ona1991 wrote:Ja tak w pierwszej ciąży, jadłam dużo, nie kontrolowałam się, bo startowałam id 46 kg, wszyscy mówili, że mało przytyje itp a zakończyłam na 73 kg 🙈
Teraz jest inaczej, na początku miałam wrażenie, że przybrałam, ale zaczęły się mdłości o wymioty ale takie po kilkanaście razy dziennie. Teraz mam wrażenie, że chyba waga stoi jestem w 8tc i 4 dzien
A teraz .. aż się boję !
Nie wiem czym to idzie ale teraz ostatnie tygodnie bardzo mało jadłam przez mdłości i wymioty a waga wzrosła . Czyżby woda ? -
No coś w tym jest, ja codziennie od 7 rano do 15 jestem non stop na nogach i już ok 13 godziny moje nogi czuję jak są takie spuchnięte jakby .. więc ten odpoczynek jest mega ważnyMamma-mia wrote:W tej chwili ogólnie leżenie non stop jest zalecane tylko w przypadku odklejania się łożyska lub odpływania wód płodowych. Tzn jeśli mówimy o takim uzasadnionym leżeniu wg aktualnych badań czy wytycznych, a nie "preferencjach" osobistych danego ginekologa.
W pozostałych przypadkach zaleca się oszczędzający tryb życia. Mój ginekolog perinatolog określał to tak - trochę chodzisz, trochę odpoczywasz. Trochę posprzątasz czy ugotujesz obiad, a później odpoczniesz godzinę. Jak źle się czujesz - kładziesz się odpoczywasz.
Dziś zamierzam delikatnie poćwiczyć -
Masz prenatalne 15.01? To chyba jesteś najbardziej zaawansowana 🥰🥰 czekam na wiesci! Na kiedy masz termin? Ja mam 17stego prenatalne, to będzie 12+0 z OM właśnie 😁 jestem zestresowana! Kiedy robisz pappe?Lannati_ wrote:Patrykotka i Ona1991 jejku❤️ cudowne wiadomości aż serce rośnie 😁😍
Ja to Wam powiem, że od dłuższego czasu z mężem prowadziliśmy bardzo zdrowy tryb życia, ale odkąd się dowiedziałam o ciąży to jakiś obłęd jem takie ilości jedzenia, że to szok 😶 od 1,5 roku nie jadłam mięsa, a teraz mogłabym schabowego jeść codziennie na obiad 🤣 tylko, że ja mam tak, że zajadam stres, a bardzo się stresuje... teraz trochę mniej, bo jak zobaczyłam bąbelka na USG to mi trochę lepiej, ale tak naprawdę to odetchnę jak zacznę 2 trymestr ( przynajmniej mam taką nadzieję)
I tak to oto z 53 kg mam +4.5 kg na liczniku, a to 11 tydzień 🤣
Umawiałam się na prenatalne na przyszły poniedziałek, wtedy będzie 12+0, już nie mogę się doczekać 😊😍Trudna droga IVF
01.2021 ❄❄
03.2021 FET 2BC 9tc z. Turnera
08.2021 FET
11.2021 ❄❄❄
11.2021 ET
01.2022 FET 3BB,1BB🎉
09.22 - bliźniaczki, A. 1600g, S. 2200g
11. 2023 - SZOK, naturalny cud
07.2024 Sz. 3885g
-
Rozumiem Cię. Ja w pierwszej ciąży byłam ponad 9 lat temu i tak, jak piszesz - wtedy wiedza była w plecy w porównaniu z dziś, uważano, że leżenie plackiem to lek na całe zło 😑 w efekcie tego, ja - mająca problemy od 5 tc aż po sam koniec - byłam zmuszona do leżenia plackiem caaaala ciążę. Czy to tej ciąży pomogło? Wątpliwe. I tak i tak często bywałam w szpitalu, miałam krwawienia, miałam skurcze przedwczesne, miałam rozwierające się szyjkę itd. Za to moja kondycja fizyczna spadła dramatyczne przez te leżenie, przytyłam też mega dużo, bo miałam nawet zakaz gotowania, a mój mąż dużo pracował, rodziny w pobliżu brak, więc przywoził mi jedzenie z knajpy pod praca... przed ciążą biegałam, byłam bardzo aktywna fizycznie, mega zdrowo się odżywiałam, także te kg wpadły w dużym tempie przy takiej zmianie trybu zycia.Emiliia wrote:To są cudowne wieści. Mi gin na IP powiedział, że „leżenie” to placebo, kolejny, żeby jednak leżeć… ciężko o złoty środek. Pamietam z poprzedniej ciąży dziewczyny drżące ze strachu o długość szyjki i leżące plackiem z nogami wyżej. Ale czy to napewno działa? Dobrze, ze są badania i medycyna rusza naprzód

Nie mówiąc o moim stanie psychicznym po x miesiącach leżenia... A naprawdę nie miałam ginekologa byle jakiego - to był doktor nauk medycznych, gin Endo, pracujący w szpitalu. Po prostu dziś wiadomo więcej, są nowe wytyczne, nowe badania. Znaleziono nowe przyczyny różnych patologicznych stanow w ciąży. I jeśli lekarz ufa postępowi nauki, a nie dodaje do tego swoje dyrdymały - wiedzę sprzed ilus lat, to wie o tym, że leżenie plackiem naprawde tylko w kilku określonych stanach jest uzasadnione.
Druga ciążę prowadził mi już profesor gin perinatolog, konsultant wojewódzki, wykonujący nawet operacje na dzieciach nienarodzonych, stałe kształcący się zagranicą i znacząco zmienił moje podejście pod tym względem mimo, że problemy w oby ciążach były podobne. Dzięki niemu moj komfort psychiczny był dużo większy, przytyłam tylko 9 kg, więc naprawdę miałam siłę to dziecko urodzić, nie czułam wyrzutów sumienia, że stoję, a sama ciąża mimo różnych problemów, przebiegła lepiej i zakończyła się w 39 tc a nie 35 jak wtedy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2024, 21:09
Betkaa lubi tę wiadomość
-
Tak, zdexydowanie warto słuchać swojego organizmu i dac mu tez odpocząćEvvee27 wrote:No coś w tym jest, ja codziennie od 7 rano do 15 jestem non stop na nogach i już ok 13 godziny moje nogi czuję jak są takie spuchnięte jakby .. więc ten odpoczynek jest mega ważny
Dziś zamierzam delikatnie poćwiczyć
nóżki do góry i trochę luzu po tylu godzinach w pionie
-
Ja też na razie nic nie przytyłam, ale muszę zacząć się więcej ruszać od 2 trymestru, bo na razie kiepsko z tym, zwłaszcza przy tej pogodzie.Ona1991 wrote:Ja tak w pierwszej ciąży, jadłam dużo, nie kontrolowałam się, bo startowałam id 46 kg, wszyscy mówili, że mało przytyje itp a zakończyłam na 73 kg 🙈
Teraz jest inaczej, na początku miałam wrażenie, że przybrałam, ale zaczęły się mdłości o wymioty ale takie po kilkanaście razy dziennie. Teraz mam wrażenie, że chyba waga stoi jestem w 8tc i 4 dzien🍒 fertistim, cynk
🤰🏼 magnez, omega, d3, b12, jod, cholina, mio-inozytol, kwas foliowy 5-MTHF, B6, wapń, żelazo, witamina C -
Emzet92 wrote:Masz prenatalne 15.01? To chyba jesteś najbardziej zaawansowana 🥰🥰 czekam na wiesci! Na kiedy masz termin? Ja mam 17stego prenatalne, to będzie 12+0 z OM właśnie 😁 jestem zestresowana! Kiedy robisz pappe?
Termin z OM to 29.07, ale z USG 2.08 ☺️ pappe robie tego samego dnia, też jestem mega zestresowana, ale i podekscytowana 🥰 chyba nawet rocznik jesteśmy ten sam jeśli oczywiście 92 w Twoim niku oznacza 1992 rok ☺️
Jej ja też się muszę ruszyć, bo te ponad 4 kg mnie martwi, tak to jest jak z aktywnego trybu życia zostało mi wg garmina dzisiaj 3400 kroków 🤯 i zamiast na śniadanie jajecznica to pączek z Nutella i to taki jeszcze gorący prosto z pączkarni 🤤🤣 -
@Mamma-mia, 9 msc leżenia? 😳 Współczuję!
Co do tycia wiadomo ruch i zdrowe odżywianie jest ważne, ale trochę to też kwestia genów, przynajmniej tak to sobie tłumaczę. W 1 ciąży do 5 msc wymiotowałam, nie mogłam jeść słodyczy i jadłam mało bo całymi dniami było mi niedobrze, później też jadłam raczej normalnie. Nie obżerałam się, nie jadłam fast foodów, a skończyłam z +22 na liczniku 😅 po ponad roku od porodu zgubiłam wszystko. Więc zobaczymy jak będzie 🤷👫33 lata
🐕2019
👶12.2022 💙
👶08.2024 💙 -
Przyjaciółka poleciła mi wlewki melilax, ma naturalne składniki i w ciąży nie szkodzi , i podobno ratują życie 😄 i no wiadomo woda woda wodaBettti03 wrote:Dziewczyny przepraszam że tak zupełnie nie na temat, ale macie jakieś sposoby na zaparcia 😥🥺?
Cerva, Bettti03 lubią tę wiadomość
-
Ani tak kwestia genów to na pewno , najważniejsze żeby dzidziusie były zdrowe a cała reszta jakoś przejdzie 😄Asiasia1 wrote:@Mamma-mia, 9 msc leżenia? 😳 Współczuję!
Co do tycia wiadomo ruch i zdrowe odżywianie jest ważne, ale trochę to też kwestia genów, przynajmniej tak to sobie tłumaczę. W 1 ciąży do 5 msc wymiotowałam, nie mogłam jeść słodyczy i jadłam mało bo całymi dniami było mi niedobrze, później też jadłam raczej normalnie. Nie obżerałam się, nie jadłam fast foodów, a skończyłam z +22 na liczniku 😅 po ponad roku od porodu zgubiłam wszystko. Więc zobaczymy jak będzie 🤷
Ja muszę się pochwalić że wczoraj poćwiczyłam troszkę , znalazłam ćwiczenia dla kobiet w ciąży w I trymestrze i przespałam calutką noc ! Nawet na siku nie wstałam . Oczywiście mój mąż po 15 min zabrał mi telefon ale dobra i ta chwila 😂 czuję się dziś znacznie lepiej nawet mdłości ranne ustały
Mamma-mia, Lannati_ lubią tę wiadomość
-
Tak jestem, 1992 rządzi 🤣 To u mnie prawie odwrotnie z terminem. Z OM termin na 01.08, a z USG na 27.07 🤣 ściskam kciuki za poniedziałek. Będę wysyłać dobrą energię 🙂 niech maluszek ładnie pozuje!Lannati_ wrote:Termin z OM to 29.07, ale z USG 2.08 ☺️ pappe robie tego samego dnia, też jestem mega zestresowana, ale i podekscytowana 🥰 chyba nawet rocznik jesteśmy ten sam jeśli oczywiście 92 w Twoim niku oznacza 1992 rok ☺️
Jej ja też się muszę ruszyć, bo te ponad 4 kg mnie martwi, tak to jest jak z aktywnego trybu życia zostało mi wg garmina dzisiaj 3400 kroków 🤯 i zamiast na śniadanie jajecznica to pączek z Nutella i to taki jeszcze gorący prosto z pączkarni 🤤🤣
Lannati_ lubi tę wiadomość
Trudna droga IVF
01.2021 ❄❄
03.2021 FET 2BC 9tc z. Turnera
08.2021 FET
11.2021 ❄❄❄
11.2021 ET
01.2022 FET 3BB,1BB🎉
09.22 - bliźniaczki, A. 1600g, S. 2200g
11. 2023 - SZOK, naturalny cud
07.2024 Sz. 3885g
-
Od genów nie tyjemy - niestety taka prawda, choć często wolalybysmy słyszeć co innego 😅 tak jak nie tyjemy od Hashimoto czy niedoczynności tarczycy.Asiasia1 wrote:@Mamma-mia, 9 msc leżenia? 😳 Współczuję!
Co do tycia wiadomo ruch i zdrowe odżywianie jest ważne, ale trochę to też kwestia genów, przynajmniej tak to sobie tłumaczę. W 1 ciąży do 5 msc wymiotowałam, nie mogłam jeść słodyczy i jadłam mało bo całymi dniami było mi niedobrze, później też jadłam raczej normalnie. Nie obżerałam się, nie jadłam fast foodów, a skończyłam z +22 na liczniku 😅 po ponad roku od porodu zgubiłam wszystko. Więc zobaczymy jak będzie 🤷
Można mieć genetycznie budowę np. ze skłonnością do odkładania się tkanki tłuszczowej na brzuchu, ale to co innego. Można mieć wolniejszy metabolizm właśnie przez zaburzenia pracy tarczycy. Można trochę więcej wody zatrzymywać (ale nie 20 kg ,😅) Jednak tyjemy od nadmiernego przyjmowania kalorii
tylko i wyłącznie. Oczywiście mowa o tyciu, a nie przybieraniu masy zgodnej z wagą typową dla ciąży (dziecko, łożysko, krew, piersi itd.).
Wiesz, to nie tak, że trzeba jeść dużo, żeby tyć. Można jeść naprawdę mało i tyć. Garść orzechów, słonecznika, więcej masła na kanapce itd. - tłuszcze mają najwięcej kalorii w najmniejszej masie objętościowej, bo 1g tłuszczu to aż 9 kcal. Ja też wtedy nie jadłam dużo, absolutnie. Nie lubię fast foodów, nie lubię chipsów, więc to też nie od tego, a przywaliłam 24 kg. I to była kwestia żywienia plus braku ruchu. 1,5 roku to zrzucałam, bo po porodzie miałam jeszcze poporodowe zapalenie tarczycy, które właśnie z kolei z nadmierną waga już nie pomaga jej zrzucić 🙈
Kolejnym razem mogłam się ruszać wiecej, ale przede wszystkim świadomie pilnowałam tego, co jem. No i weszlo tylko 9kg, a w ciąży chodziłam dłużej i dziecko było większe.
Betkaa, Lannati_ lubią tę wiadomość
-
Zgodzę się z Tobą. Sama mam niedoczynność tarczycy a na wadze jak na razie tylko kilogram więcej. Startowałam z wagą 52 kg przy wzroście 160 cm. Szczerze, myślałam że przybiorę więcej z uwagi na ten zalecony "oszczędny tryb zycia" bo na razie kompletnie odpadła mi np. aktywność z dzieckiem a lubiliśmy spacerować. Po domu też robię teraz bardzo mało kroków. Ale fakt, że nie przejadam sie, raczej jem często a mniejsze porcje. Nie z obawy przed przytyciem, tylko z uwagi na mdłości, bo dokuczają mi nie tylko kiedy jestem głodna ale też gdy zjem za dużo. I tak jak piszesz, jedzenie zbyt małej ilości kalorii nie pomaga, bo organizm odbiera to jako zagrożenie i zaczyna odkładać "na czas przetrwania głodówki". Dlatego gdy ktoś chce schudnąć to powinien jeść z deficytem kalorycznym ale nie za dużym, żeby nie spowalniać metabolizmu. 🙈 W pierwszej ciąży przytyłam coś ok. 11 kg i nawet nie wiem kiedy waga wróciła do wyjsciowej, tak mi czas uciekł 🙊Mamma-mia wrote:Od genów nie tyjemy - niestety taka prawda, choć często wolalybysmy słyszeć co innego 😅 tak jak nie tyjemy od Hashimoto czy niedoczynności tarczycy.
Można mieć genetycznie budowę np. ze skłonnością do odkładania się tkanki tłuszczowej na brzuchu, ale to co innego. Można mieć wolniejszy metabolizm właśnie przez zaburzenia pracy tarczycy. Można trochę więcej wody zatrzymywać (ale nie 20 kg ,😅) Jednak tyjemy od nadmiernego przyjmowania kalorii
tylko i wyłącznie. Oczywiście mowa o tyciu, a nie przybieraniu masy zgodnej z wagą typową dla ciąży (dziecko, łożysko, krew, piersi itd.).
Wiesz, to nie tak, że trzeba jeść dużo, żeby tyć. Można jeść naprawdę mało i tyć. Garść orzechów, słonecznika, więcej masła na kanapce itd. - tłuszcze mają najwięcej kalorii w najmniejszej masie objętościowej, bo 1g tłuszczu to aż 9 kcal. Ja też wtedy nie jadłam dużo, absolutnie. Nie lubię fast foodów, nie lubię chipsów, więc to też nie od tego, a przywaliłam 24 kg. I to była kwestia żywienia plus braku ruchu. 1,5 roku to zrzucałam, bo po porodzie miałam jeszcze poporodowe zapalenie tarczycy, które właśnie z kolei z nadmierną waga już nie pomaga jej zrzucić 🙈
Kolejnym razem mogłam się ruszać wiecej, ale przede wszystkim świadomie pilnowałam tego, co jem. No i weszlo tylko 9kg, a w ciąży chodziłam dłużej i dziecko było większe.
Herbata z rumianku albo mięty, napar z kminku. Na pewno pomoże ruch, jeśli tylko możesz 🙂 Podobno espumisan też nie szkodzi ale osobiście nie brałam, bo już i tak mam worek leków 🙈 edit: przepraszam Cię, nie wiem czemu zrozumiałam, że na wzdęcia 🙈 jeśli chodzi o zaparcia to np. śliwki suszone, siemię lniane, płatki owsiane, otręby, ogólnie produkty z błonnikiem, woda z cytryną, sok z pomarańczy 😊Bettti03 wrote:Dziewczyny przepraszam że tak zupełnie nie na temat, ale macie jakieś sposoby na zaparcia 😥🥺?
Też jestem team 1992 😁 u mnie zaś jajka teraz prawie codziennie i do tego koniecznie pieczywo z masłem, dużo masła 🤣🤣🤣 gdzie przed ciążą jakoś specjalnie się nimi nie zajadałam. Pączki i inne słodycze poszły w odstawkę, wogole mnie do nich nie ciągnie. Ale pamiętam jak po porodzie miałam fazę na drożdżówki z serem, nie mogłam bez nich żyć 🤤🤣Emzet92 wrote:Tak jestem, 1992 rządzi 🤣 To u mnie prawie odwrotnie z terminem. Z OM termin na 01.08, a z USG na 27.07 🤣 ściskam kciuki za poniedziałek. Będę wysyłać dobrą energię 🙂 niech maluszek ładnie pozuje!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2024, 10:10
Emzet92, Lannati_, Bettti03, Mamma-mia lubią tę wiadomość
-
Jestem po wizycie u swojego prowadzącego , dzidziuś 3,01 cm co daje 9+6. Umówiłam się na prenatalne na 30.01, z testem pappa.
klaudia_23, Emzet92, Asiasia1, Betkaa, Kitana, Sardynka, Bettti03, Lannati_, Cerva, Nietypowa30 lubią tę wiadomość
-
O to u mnie dzidziuś 1 dzień starszy i 3,11 cm. 😄Lolcia37 wrote:Jestem po wizycie u swojego prowadzącego , dzidziuś 3,01 cm co daje 9+6. Umówiłam się na prenatalne na 30.01, z testem pappa.
Lolcia37, Jagoda2023 lubią tę wiadomość
🍒 fertistim, cynk
🤰🏼 magnez, omega, d3, b12, jod, cholina, mio-inozytol, kwas foliowy 5-MTHF, B6, wapń, żelazo, witamina C









