Sierpniowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
JagaMS wrote:Cześć dziewczyny.
Nieśmiało się z wami przywitam bo nie wiem jak długo tu zostanę a raczej moja historia nie będzie miała happy endu. Od jakiegoś czasu tu zaglądałam ale zwyczajnie nie miałam odwagi się odezwać. Mam już dwa kochane dzieciaczki w domu. Trzecia ciaza (6tc) 6.12.21 widzialam migajace serduszko 21.12.21 diagnoza poronienie chybione miałam zabieg 24.12.2021 nie ukrywam że szlam tego 21 na kontrole zadowolona ze co może pójść nie stać skoro dwie ciążę niepowikłane i nie spodziewałam się tak druzgocącej informacji dosłownie rozpadłam się na kawałki. Dostałam mocnego liścia w twarz.
W końcu po 2 latach byłam gotowa żeby znów się postarać ostatnia @07.11.23, pierwszy cylk starań i 9.12 mamy dwie ⏸️ według OM termin 13.08.2024 cykle mam 30-32 wg moich obserwacji owu była 29.11.
Umówiłam się na 29.12 do gina raz że powinno być już coś widac a dwa nie chciałam iść przed świętami wolałam żyć nadzieją że wszystko jest w porządku.
Podczas wizyty od razu powiedziałam że jestem w dużym stresie po poprzednim doświadczeniu pani Gin dowiadując się ze to juz 4 ciaza i że dwójka dzieci w domu wyleciała do mnie z tekstem to czym się stresować. Usg było krótkie niby obliczyła termin ale bardziej się zasugerowała tym co ja jej powiedziałam "pęcherzyk pusty i spłaszczony w kształcie banana cialko żółte obecne raczej puste jajo i póki będzie cialko to ciąża będzie sie trzymać ale raczej w najbliższym czasie dostanie pani @ damy skierowanie na betę czy spada" nie wiem ile miał wymiar pęcherzyk bo ona sama nie była pewna skoro "powiedziała No takie 2 i pół cm ma" niestety też nie wydała mi tego zdjęcia tylko schowała do karty żeby porównać jak wrócę.. a tego nie zrobię. (Gabinet na NFZ)
Beta w dniu usg 29.12.2023: 24214
02.01.2024: 34095
3.01 wizyta w prywatnej klinice prowadziłam tam 2 ciążę ale niestety nie było odpowiadającego terminu do mojej lekarki więc poszłam do innej. Opowiedziałam cała sytuację przedstawiłam wyniki a podczas usg obraz już inny pęcherzyk ma ładniejszy kształt zrobił się taki owal echo zarodka obecne 4mm ale FHR nie uwidoczniono. Nie dostałam nadziei że będzie dobrze ale też tego nie oczekiwałam wolałabym jednak mieć sprawę przedstawiona czarno na białym tak lub nie. Dalej nie dostałam żadnych skierowan na badania jedyne co poleciła żebym zrobiła kolejna betę czy rośnie. Wg usg 6t1d wg OM 8t+0
Ku mojemu zdziwnieniu wynik z 04.01.24: 42378
Od tej prywatnej Gin dostałam L4 bardziej ze względu na moj stan psychiczny niż fizyczny poinformowała mnie ze w razie krwawienia muszę się udać do szpitala (mam grupę krwi 0rh-) No i jeśli nie poronie do 17.01 mam też się udać na kontrole lub zgłosić do szpitala. Umówiłam się na 15.01 już do mojej gin póki co bóli brak krwawienia lub czegokolwiek co wskazywałoby na poronienie. Objawy ciążowe dalej są bety już nie robię bo mam dość czekam grzecznie do tego poniedziałku. Trochę z nadzieję że będzie ok ale bardziej nastawiona na ten gorszy scenariusz. Chciałabym żeby już było wszystkim wiedzieć na czym stoję.
Chyba chaotycznie to opisałam ale lepiej nie potrafię.
Gratuluje wszystkich ❤️ oby wasze dzieciaczki przyszły na świat bez żadnych komplikacji. 😍
I łącze się w bólu z tymi co 💔😢
Witaj , będę trzymać mocno kciuki za Twojego dzidziusia 🤞😘Emzet92 lubi tę wiadomość
04.2020 synek 💙
08.2024 córeczka 🩷 -
Emzet92 wrote:No właśnie mnie się kojarzy, że z dziewczynami miałam wyniki pappa tego samego dnia wieczorem po krwi oddanej rano. Te 7 dni z neta mnie właśnie wytrąciło z przekonania 🤣 szukam wśród pamięci mamusiek odpowiedzi 😁
Dzisiaj mi w laboratorium powiedzieli, że wyniki do tygodnia czasu stąd usg dopiero 22.01Lolcia37 lubi tę wiadomość
-
Lolcia37 wrote:Mi to w kość bardzo dało przeziębienie , mdłości póki co mi ustąpiły. Teraz mi się włączył stres związany z prenatalnymi.
Dziewczyny, które robicie pappe , czy macie wcześniej pobranie krwi , a potem usg ? Czy wszystko jednego dnia ?Agata91, Betkaa lubią tę wiadomość
-
Agata91 wrote:Ja dzisiaj 10+0 i właśnie wracam z pobrania krwi (dostałam od ginekologa skierowanie pappa i coś tam jeszcze było wpisane ale oczywiście nie mogłam rozczytać🤣) a na 22.01 mam umówione usg.
-
Agata91 wrote:Dzisiaj mi w laboratorium powiedzieli, że wyniki do tygodnia czasu stąd usg dopiero 22.01Trudna droga IVF
01.2021 ❄❄
03.2021 FET 2BC 9tc z. Turnera
08.2021 FET
11.2021 ❄❄❄
11.2021 ET
01.2022 FET 3BB,1BB🎉
09.22 - bliźniaczki, A. 1600g, S. 2200g
11. 2023 - SZOK, naturalny cud
07.2024 Sz. 3885g
-
JagaMS wrote:Cześć dziewczyny.
Nieśmiało się z wami przywitam bo nie wiem jak długo tu zostanę a raczej moja historia nie będzie miała happy endu. Od jakiegoś czasu tu zaglądałam ale zwyczajnie nie miałam odwagi się odezwać. Mam już dwa kochane dzieciaczki w domu. Trzecia ciaza (6tc) 6.12.21 widzialam migajace serduszko 21.12.21 diagnoza poronienie chybione miałam zabieg 24.12.2021 nie ukrywam że szlam tego 21 na kontrole zadowolona ze co może pójść nie stać skoro dwie ciążę niepowikłane i nie spodziewałam się tak druzgocącej informacji dosłownie rozpadłam się na kawałki. Dostałam mocnego liścia w twarz.
W końcu po 2 latach byłam gotowa żeby znów się postarać ostatnia @07.11.23, pierwszy cylk starań i 9.12 mamy dwie ⏸️ według OM termin 13.08.2024 cykle mam 30-32 wg moich obserwacji owu była 29.11.
Umówiłam się na 29.12 do gina raz że powinno być już coś widac a dwa nie chciałam iść przed świętami wolałam żyć nadzieją że wszystko jest w porządku.
Podczas wizyty od razu powiedziałam że jestem w dużym stresie po poprzednim doświadczeniu pani Gin dowiadując się ze to juz 4 ciaza i że dwójka dzieci w domu wyleciała do mnie z tekstem to czym się stresować. Usg było krótkie niby obliczyła termin ale bardziej się zasugerowała tym co ja jej powiedziałam "pęcherzyk pusty i spłaszczony w kształcie banana cialko żółte obecne raczej puste jajo i póki będzie cialko to ciąża będzie sie trzymać ale raczej w najbliższym czasie dostanie pani @ damy skierowanie na betę czy spada" nie wiem ile miał wymiar pęcherzyk bo ona sama nie była pewna skoro "powiedziała No takie 2 i pół cm ma" niestety też nie wydała mi tego zdjęcia tylko schowała do karty żeby porównać jak wrócę.. a tego nie zrobię. (Gabinet na NFZ)
Beta w dniu usg 29.12.2023: 24214
02.01.2024: 34095
3.01 wizyta w prywatnej klinice prowadziłam tam 2 ciążę ale niestety nie było odpowiadającego terminu do mojej lekarki więc poszłam do innej. Opowiedziałam cała sytuację przedstawiłam wyniki a podczas usg obraz już inny pęcherzyk ma ładniejszy kształt zrobił się taki owal echo zarodka obecne 4mm ale FHR nie uwidoczniono. Nie dostałam nadziei że będzie dobrze ale też tego nie oczekiwałam wolałabym jednak mieć sprawę przedstawiona czarno na białym tak lub nie. Dalej nie dostałam żadnych skierowan na badania jedyne co poleciła żebym zrobiła kolejna betę czy rośnie. Wg usg 6t1d wg OM 8t+0
Ku mojemu zdziwnieniu wynik z 04.01.24: 42378
Od tej prywatnej Gin dostałam L4 bardziej ze względu na moj stan psychiczny niż fizyczny poinformowała mnie ze w razie krwawienia muszę się udać do szpitala (mam grupę krwi 0rh-) No i jeśli nie poronie do 17.01 mam też się udać na kontrole lub zgłosić do szpitala. Umówiłam się na 15.01 już do mojej gin póki co bóli brak krwawienia lub czegokolwiek co wskazywałoby na poronienie. Objawy ciążowe dalej są bety już nie robię bo mam dość czekam grzecznie do tego poniedziałku. Trochę z nadzieję że będzie ok ale bardziej nastawiona na ten gorszy scenariusz. Chciałabym żeby już było wszystkim wiedzieć na czym stoję.
Chyba chaotycznie to opisałam ale lepiej nie potrafię.
Gratuluje wszystkich ❤️ oby wasze dzieciaczki przyszły na świat bez żadnych komplikacji. 😍
I łącze się w bólu z tymi co 💔😢
Wiem, że jest to trudne, jednak pozostaje czekać na kolejną wizytęJagaMS lubi tę wiadomość
-
Co do samopoczucia - ja w tej ciąży jestem bez życia... A to nie jest moją pierwsza ciąża. Nie mam sił, totalnie. Codziennie muszę w pewnym momencie przespać się godzinę, bo jak nie, to chyba bym się przewróciła. Nie mam apetytu, mam wrażenie, że wszystko smakuje tak samo. Ciągle chce mi się spać. Moja cera źle wygląda (nigdy nie miałam takich problemów), poza wypryskami jest też przesuszona. Szkoda, że przy starszych dzieciach już nie da się tylko odpoczywać kiedy się chce 😏
Marzę już o II trymestrze 🙈 i o słońcu!
Wizytę (zwykła) mam 16.01. prenatalne na razie mam umówione na 31.01 (12+6 wg apki Flo, wg szpitala 12+5), ale nie wiem czy nie będę przekładać na 7.01.
Co do daty porodu - termin porodu zmienić się może wyłącznie do I badań prenatalnych i nie wolno go po nim przesuwać, jest to błędem. Niektóre dziewczyny widząc później, że dziecko wyszło trochę większe myślą, że jest nagle 3 dni starsze i zaczynają sobie przesuwać te daty. A to tak nie działa. 10-13 tc uważa sie (i takie są też wytyczne PTGiP) za ostatni moment na przesunięcia dat porodu. Później po prostu dzieci nieraz rosną szybciej, nieraz wolniej, bo nikt nie jest idealnie taki sam jak drugi człowiek, wychodzą cechy osobnicze, a to, że dziecko ma nogę dłuższa niż ktoś tam nie znaczy, że jest starsze
U mnie różnica pomiędzy om a USG to 1 dzień do przodu i jest to totalnie bez znaczenia. Zwyczajowo przesuwa się tp jeśli różnica wynosi chociaż te 5 dni, albo pacjentka rzeczywiście miała krotkie/dlugi cykle.
-
Mamma-mia wrote:Ooooo to duża różnica czasowa! Zazwyczaj ginekolodzy mówią, żeby pappa nie była starsza niż 7 dni przed USG, bo to jakoś tam jest porównywane z USG właśnie.
Miałam mieć to usg 15.01 wstępnie ale dzisiaj stwierdzili, że nie zdążą przyjść wyniki do poniedziałku. A lekarz u którego zależy mi na usg bo byłam baardzo zadowolona w poprzedniej ciąży (szczegółowe odpowiedzi na każde nawet najgłupsze pytanie) może mnie przyjąć dopiero 22. Kurcze teraz zwątpiłam bo on nie widział w tym nic złego.. -
Agata91 wrote:Miałam mieć to usg 15.01 wstępnie ale dzisiaj stwierdzili, że nie zdążą przyjść wyniki do poniedziałku. A lekarz u którego zależy mi na usg bo byłam baardzo zadowolona w poprzedniej ciąży (szczegółowe odpowiedzi na każde nawet najgłupsze pytanie) może mnie przyjąć dopiero 22. Kurcze teraz zwątpiłam bo on nie widział w tym nic złego..
Ale jak do tej pory robiłam prenatalne to zawsze to tak wyglądało, że wynik z krwi miał być nie starszy niż maksymalnie 7 dni przed USG i mówili, że to istotne, żeby był jak najnowszy, więc nawet te 7 dni to było dużo.
Jak miałam na NFZ w szpitalu robione (miałam i prywatnie i na NFZ w poprzedniej ciąży) to był tego samego dnia co krew, tylko że po 3 dniach dzwonił genetyk jeszcze z odpowiedzią i interpretacja. Jak robiłam prywatnie to 2 dni wcześniej.
Teraz robię pappe w szpitalu i wynik będzie kolejnego dnia już, więc zrobię pewnie dzień przed wizytą. -
JagaMS wrote:Cześć dziewczyny.
Nieśmiało się z wami przywitam bo nie wiem jak długo tu zostanę a raczej moja historia nie będzie miała happy endu. Od jakiegoś czasu tu zaglądałam ale zwyczajnie nie miałam odwagi się odezwać. Mam już dwa kochane dzieciaczki w domu. Trzecia ciaza (6tc) 6.12.21 widzialam migajace serduszko 21.12.21 diagnoza poronienie chybione miałam zabieg 24.12.2021 nie ukrywam że szlam tego 21 na kontrole zadowolona ze co może pójść nie stać skoro dwie ciążę niepowikłane i nie spodziewałam się tak druzgocącej informacji dosłownie rozpadłam się na kawałki. Dostałam mocnego liścia w twarz.
W końcu po 2 latach byłam gotowa żeby znów się postarać ostatnia @07.11.23, pierwszy cylk starań i 9.12 mamy dwie ⏸️ według OM termin 13.08.2024 cykle mam 30-32 wg moich obserwacji owu była 29.11.
Umówiłam się na 29.12 do gina raz że powinno być już coś widac a dwa nie chciałam iść przed świętami wolałam żyć nadzieją że wszystko jest w porządku.
Podczas wizyty od razu powiedziałam że jestem w dużym stresie po poprzednim doświadczeniu pani Gin dowiadując się ze to juz 4 ciaza i że dwójka dzieci w domu wyleciała do mnie z tekstem to czym się stresować. Usg było krótkie niby obliczyła termin ale bardziej się zasugerowała tym co ja jej powiedziałam "pęcherzyk pusty i spłaszczony w kształcie banana cialko żółte obecne raczej puste jajo i póki będzie cialko to ciąża będzie sie trzymać ale raczej w najbliższym czasie dostanie pani @ damy skierowanie na betę czy spada" nie wiem ile miał wymiar pęcherzyk bo ona sama nie była pewna skoro "powiedziała No takie 2 i pół cm ma" niestety też nie wydała mi tego zdjęcia tylko schowała do karty żeby porównać jak wrócę.. a tego nie zrobię. (Gabinet na NFZ)
Beta w dniu usg 29.12.2023: 24214
02.01.2024: 34095
3.01 wizyta w prywatnej klinice prowadziłam tam 2 ciążę ale niestety nie było odpowiadającego terminu do mojej lekarki więc poszłam do innej. Opowiedziałam cała sytuację przedstawiłam wyniki a podczas usg obraz już inny pęcherzyk ma ładniejszy kształt zrobił się taki owal echo zarodka obecne 4mm ale FHR nie uwidoczniono. Nie dostałam nadziei że będzie dobrze ale też tego nie oczekiwałam wolałabym jednak mieć sprawę przedstawiona czarno na białym tak lub nie. Dalej nie dostałam żadnych skierowan na badania jedyne co poleciła żebym zrobiła kolejna betę czy rośnie. Wg usg 6t1d wg OM 8t+0
Ku mojemu zdziwnieniu wynik z 04.01.24: 42378
Od tej prywatnej Gin dostałam L4 bardziej ze względu na moj stan psychiczny niż fizyczny poinformowała mnie ze w razie krwawienia muszę się udać do szpitala (mam grupę krwi 0rh-) No i jeśli nie poronie do 17.01 mam też się udać na kontrole lub zgłosić do szpitala. Umówiłam się na 15.01 już do mojej gin póki co bóli brak krwawienia lub czegokolwiek co wskazywałoby na poronienie. Objawy ciążowe dalej są bety już nie robię bo mam dość czekam grzecznie do tego poniedziałku. Trochę z nadzieję że będzie ok ale bardziej nastawiona na ten gorszy scenariusz. Chciałabym żeby już było wszystkim wiedzieć na czym stoję.
Chyba chaotycznie to opisałam ale lepiej nie potrafię.
Gratuluje wszystkich ❤️ oby wasze dzieciaczki przyszły na świat bez żadnych komplikacji. 😍
I łącze się w bólu z tymi co 💔😢
Też pamiętam swojego liścia w twarz rok temu... czekałam w poczekalni cała w skowronkach, że tym razem dowiem się czy to chłopczyk czy dziewczynka... a wyszłam ze skierowaniem do szpitala 💔JagaMS lubi tę wiadomość
-
Ja juz po wizycie. Bobas ma juz 16mm 🤭 wszystko prawidlowo sie rozwija, wyniki badan tez prawidlowe. Torbiel sie troszke zmniejszyla, bo miala 4,5cm, a teraz 4cm - dalej mam brac dupka 3x1. Termin porodu 21.08. To cos na szyjce to polip dosyc spory 😩 takze dalej zakaz wspolzycia i jakichs ciezkich treningow
Olusiaa, Asiasia1, Anetka1610, Lannati_, Betkaa, Lolcia37, Emzet92, Agata91, Nietypowa30, Kitana, Bettti03, Evvee27, Mamma-mia lubią tę wiadomość
11.12 ⏸️
03.06 Synek na świecie 🥰 (28+5) -
klaudia_23 wrote:Ja juz po wizycie. Bobas ma juz 16mm 🤭 wszystko prawidlowo sie rozwija, wyniki badan tez prawidlowe. Torbiel sie troszke zmniejszyla, bo miala 4,5cm, a teraz 4cm - dalej mam brac dupka 3x1. Termin porodu 21.08. To cos na szyjce to polip dosyc spory 😩 takze dalej zakaz wspolzycia i jakichs ciezkich treningow
Dobrze że się zmniejsza na pewno się wchłonie za jakiś czas. Odpoczywaj dużo i dbaj o siebie 🙂 kiedy kolejna wizyta? Ja mam za tydzień i już się nie mogę doczekać 💕
Wyniki mam w porządku czekam jeszcze na wyniki cytologii
Heh termin porodu też mam wstępnie na 21.08 🙂 -
Olusiaa wrote:Dziewczyny od jakiś 5 dni nie wymiotuję już i zaczynam już mieć głupie myśli 🫣 9+1 to nie za wcześnie, żeby objawy ustępowały? Wizytę mam dopiero 23.01 zwariuję do niej 🙃
Ja miałam tak samo, po 9 tyg praktycznie 0 objawów, ale na USG wszystko w porządku i objawy trochę wróciły po 11 tyg., ale już nie tak intensywne 😊 także nie ma czym się martwić 😊 jeśli bardzo się stresujesz to spróbuj wcześniej umówić się na USG, komfort psychiczny najwazniejszy 😊
Klaudia super niech maleństwo rośnie zdrowo 😍
Co do Pappy i USG ja mam jednego dnia i już dosłownie odliczam dni do 15.01, mam nadzieję, że szybko zleci 😍
Prowadził ktoś u Was ciąże przynajmniej na początku u dwóch lekarzy? 😅 mam pakiet w enel medzie i zastanawiam się czy nie skorzystać i na USG częściej podglądać maluszka, bo mnie to bardzo uspakaja...przynajmniej do czasu kiedy maleństwo samo nie zacznie o sobie dawać znać 😊 -
Olusiaa wrote:Dziewczyny od jakiś 5 dni nie wymiotuję już i zaczynam już mieć głupie myśli 🫣 9+1 to nie za wcześnie, żeby objawy ustępowały? Wizytę mam dopiero 23.01 zwariuję do niej 🙃
U mnie identycznie w 9 tyg skończyły się jakiekolwiek objawy. Teraz mam 11 i zaczyna mnie boleć nieco mocniej brzuch. Ale chyba normalne, że z czasem te objawy się zmieniają 😉 -
Lannati_ wrote:Ja miałam tak samo, po 9 tyg praktycznie 0 objawów, ale na USG wszystko w porządku i objawy trochę wróciły po 11 tyg., ale już nie tak intensywne 😊 także nie ma czym się martwić 😊 jeśli bardzo się stresujesz to spróbuj wcześniej umówić się na USG, komfort psychiczny najwazniejszy 😊
Klaudia super niech maleństwo rośnie zdrowo 😍
Co do Pappy i USG ja mam jednego dnia i już dosłownie odliczam dni do 15.01, mam nadzieję, że szybko zleci 😍
Prowadził ktoś u Was ciąże przynajmniej na początku u dwóch lekarzy? 😅 mam pakiet w enel medzie i zastanawiam się czy nie skorzystać i na USG częściej podglądać maluszka, bo mnie to bardzo uspakaja...przynajmniej do czasu kiedy maleństwo samo nie zacznie o sobie dawać znać 😊
Ja planuję w ogóle zmienić prowadzenie ciąży z prywatnej właśnie na opiekę z pakietu. Prywatnie 300zl za każdą wizytę mnie trochę odrzuca, a w pakiecie opieki znalazłam lekarza z dobrymi opiniami i będę przepisywać się do niego, żeby już jedna osoba prowadziła.
-
Anetka1610 wrote:Jaka urocza kijanka 💚 rośnij zdrowo 💚
Dobrze że się zmniejsza na pewno się wchłonie za jakiś czas. Odpoczywaj dużo i dbaj o siebie 🙂 kiedy kolejna wizyta? Ja mam za tydzień i już się nie mogę doczekać 💕
Wyniki mam w porządku czekam jeszcze na wyniki cytologii
Heh termin porodu też mam wstępnie na 21.08 🙂
Kolejna wizyta u tego gina 7.02, ale jeszcze chodze z pakietu medicover i mam wizyte 25.01 tez czekam na wyniki cytologii ze wzgledu na tego polipa 😩11.12 ⏸️
03.06 Synek na świecie 🥰 (28+5)