Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ja tez co chwila sprawdzam czy Frida coś napisała ale na pewno już tuli maluszka 🙂 Myszka, gratulacje! Spory Nikoś!
My od wczoraj w domu i walczymy o laktację. Na jutro jestem umówiona z doradczynią ale już jesteśmy wiernymi klientami Medeli 😉 Jeden laktator się zepsuł, kupiliśmy drugi, dziś testujemy kapturki i jak na razie jest coraz lepiej (tfu tfu). Mleka coraz więcej, Krzyś się ładnie przyssał do kapturka wiec mam nadzieje, ze będzie dobrze. A i polecam Femaltiker czekoladowy, wydaje mi się ze rzeczywiście pomaga z laktacja i dodatkowo jest pyszny 😋
Krzyś jest z nami od 15.08.2019 -
Myszka gratulacje!
Femaltiker spoko, choć mi radlery i piwa 0% chyba bardziej podkręciły laktację, odkąd piję jednego dziennie ciągle mi cieknie mleko, pod prysznicem, przed karmieniem w trakcie a nawet i po, jak się Mały odessie podczas jedzenia to i on jest mokry i ja 😂 Mały najedzony a ja mogłabym przystawić jeszcze jedno dziecko do tej samej piersi 😂Agagusia lubi tę wiadomość
-
Myszk@ - gratuluję ❤️
Co do laktacji - wczoraj siostra zapytała mnie czy jestem dumna z siebie że tym razem karmię piersią i wiecie co ? Nie jestem dumna. Nie mam z czego. Mały od razu po porodzie się przyssał i ssie. Z czego mam być dumna ... ? Z Łucja walczyłam o laktację 3 miesiące. 3 cholernie długie i męczące miesiące. Nie chciała ssać ani z piersi ani przez kapturek a i z butelką nie szło jej najlepiej. Byłam dumna z każdego mililitra które wypiła. Karmiłam trochę z piersi, trochę kpi i trochę dokarmialam. Nie rozumiem z czego miałabym być aktualnie dumna. Powody do dumy mają wszystkie z Was które walczą o każdy mililitr pokarmu, bo to jest walka i to jest strasznie męczące-z perspektywy czasu. Przejście na mm po tych pierwszych 3 miesiącach przeplatało mi się uczucie ulgi i zawodu, ale jednak ulga była wieksza.
Drzewko - chyba Ty pisałaś że blog Hafiji Ciebie wkurzał, mnie też i teraz też odbieram go zupełnie inaczej ... Przy problemach działał jak płachta na byka, teraz znajduje tam wsparcie..Mary Magdalena, Domi_tur, Nacha, DrzewkoPomarańczowe, Kalija, Agagusia, Marcelina85 lubią tę wiadomość
-
Emi ładnie to opisałaś ❤️
Ja mam takie przemyślenia, że fakt mojego karmienia piersią mogłabym określić jednym zdaniem - więcej szczęścia niż rozumu. Po prostu przystawiłam Małego i na tym zakończył się mój trud. Podziwiam wszystkie Mamy walczące o kp, odciąganie, dokarmianie, ratowanie sutków... Znając siebie i mojego małża, przy problemach po prostu wjechałaby butla, bez żadnych wyrzutów do siebie. Bo to przecież też nic złego.
Ale szacun dla Walczących Mamusiek o każdy ml swojego mleka 💪💪💪emi2016, Kalija, Marcelina85 lubią tę wiadomość
-
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2019, 13:46
Kalija lubi tę wiadomość
-
Myszka gratulacje!
Ja przy Anieli walczyłam o karmienie jak lwica, mimo braku pokarmu, zastojów a później tej cholernej bakterii nie umiałam odpuścić, było to dla mnie tak ważne że wytrwałam. Z perspektywy czasu, nie wiem jak :! Bo to były tygodnie walki w bólu i rozpaczy. Teraz wiadomo dużo lżej, wiem jak przystawiać, wiem ile karmić i że mleko się nie skończy nagle, brodawka jedna pobolewa ale nie jest pogryziona. Teraz tylko zastanawiam się jak pogodzić kp z opieką na starszą jak ja zająć w tym czasie. Wiadomo książeczki, jakieś układanki ale ciekawe czy Aniela będzie współpracowała. W ogóle dzisiaj dopadają mnie myśli jak ogarną dwoje dzieci hehe -
Emi w punkt!
Myszka gratulacje 😍
Frida nadal mocne kciuki 💛 czekamy na wieści!
My czekamy właśnie na wypis do domu. Mozzarella tak się przestraszyła że drobna że w ciągu doby przybrała 100g 😁 wszystko ok i idziemy do domku poznac się z kotkiem! 🙀😸🤱DrzewkoPomarańczowe, Matyldaaa, Domi_tur, emi2016, werni, Misi@, kayama, IGA.G, Agagusia, Limerikowo, Niebieska Gwiazda, Vampire lubią tę wiadomość
♥️ Matylda jest z nami od 15.08.2019 ♥️
Novum ICSI
Czynnik męski (azoospermia -> cryptozoospermia)
Punkcja 17.06.2017 -> 6 zapłodnionych komórek = 6 zarodków
ET 20.06.2017
Crio 31.10.2018
Crio 01.12.2018 Beta - 9dpt 109 - 11dpt 370 - 26dpt Harmony OK. Dziewczynka
2 mrożaki -
Dziewczyny w dwupakach, jak się macie? Werni, Apple, Limerikowo no i Baileys, ktora cos zamilkla..? No I kto tam jeszcze czeka na malucha? To już niedługo 😚
werni, Limerikowo lubią tę wiadomość
♥️ Matylda jest z nami od 15.08.2019 ♥️
Novum ICSI
Czynnik męski (azoospermia -> cryptozoospermia)
Punkcja 17.06.2017 -> 6 zapłodnionych komórek = 6 zarodków
ET 20.06.2017
Crio 31.10.2018
Crio 01.12.2018 Beta - 9dpt 109 - 11dpt 370 - 26dpt Harmony OK. Dziewczynka
2 mrożaki -
emi2016 wrote:Myszk@ - gratuluję ❤️
Co do laktacji - wczoraj siostra zapytała mnie czy jestem dumna z siebie że tym razem karmię piersią i wiecie co ? Nie jestem dumna. Nie mam z czego. Mały od razu po porodzie się przyssał i ssie. Z czego mam być dumna ... ? Z Łucja walczyłam o laktację 3 miesiące. 3 cholernie długie i męczące miesiące. Nie chciała ssać ani z piersi ani przez kapturek a i z butelką nie szło jej najlepiej. Byłam dumna z każdego mililitra które wypiła. Karmiłam trochę z piersi, trochę kpi i trochę dokarmialam. Nie rozumiem z czego miałabym być aktualnie dumna. Powody do dumy mają wszystkie z Was które walczą o każdy mililitr pokarmu, bo to jest walka i to jest strasznie męczące-z perspektywy czasu. Przejście na mm po tych pierwszych 3 miesiącach przeplatało mi się uczucie ulgi i zawodu, ale jednak ulga była wieksza.
Drzewko - chyba Ty pisałaś że blog Hafiji Ciebie wkurzał, mnie też i teraz też odbieram go zupełnie inaczej ... Przy problemach działał jak płachta na byka, teraz znajduje tam wsparcie..
Tak, pisałam o blogu. Teraz zupełnie inaczej go postrzegam. Póki co karmie wyłącznie piersią. I w sumie jestem dumna, ale tez bardzo niepewna siebie. Ciężko mi uwierzyć, ze po tej koszmarnej 3-miesięcznej przeprawie z Julkiem teraz się udaje. Nie bez walki bo boli dalej, przerobiłam ulewanie moja krwią, płacz z bólu itp. Ale już jest lepiej, już się goje a jak widzę, ze to wszystko ma sens i mały się najada to jakoś łatwiej przez to przejść.
A o moim braku pewności siebie w tym temacie świadczy chociażby to jak łatwo jest podkopać wiarę w moje kompetencje jako karmicielki. Wczoraj byli moi rodzice. I moja mama oczywiscie pytania „a ile wazy?” „Jak przybiera”, „idz do przychodni go zważyć - co się będziesz stresować”. Z tym, ze ja się jakoś specjalnie nie stresowałam aż do wczoraj. Ale już po wizycie rodziców zaczęłam wyszukiwać wagi niemowlęce, schizowac się tym, ze piersi miękkie itp. Dziś już lepiej, ale niewiele mi trzeba 🙄Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2019, 15:14
[/url] -
Ja dziś zaliczyłam pierwsze wyjście z domu. Poszłam do fryzjera 😁. Młody zalany tuż przed moim wyjściem udał się na 3 h drzemki. Właśnie będę go wybudzać. No i generalnie nie zaliczam Staremu zostania z dwójka 😁.
Młody ma już swój rytm i właśnie koło południa po karmieniu ma dość długa drzemkę. Koło 15 się wybudza i jest mnie lub bardziej aktywny do około 20. Wtedy przewisi na cycku, coś tam podsypia, ale muszę być obok. Potem od około 21 ma kolejna długa drzemkę. Budzi się koło północy na tankowanie, jest aktywny z godzinę i zasypiamy. Potem jeszcze pobudka między 4 a 5 na około godzinę i śpimy do 9. W sumie to nawet wypoczęta jestem .
Jutro korzystając z tej pierwszej długiej drzemki jadę dobrać sobie jakieś staniki do karmienia.
I tu pytanie do doświadczonych mam kp. Czy są jakieś „zasady” noszenia stanika z fiszbinami? W sensie, ze na początku lepiej nie, a może lepiej tak bo słyszałam różne teorie. Na pewno chce kupić polecamy tu royce blossom, ale tez jakiś z fiszbinami właśnie. Będę wdzięczna z rade .werni lubi tę wiadomość
[/url] -
A mi się hormony chyba włączyły poporodowe. Właśnie się super wkurzyłam bo miała dziś wpaść siostra męża zobaczyć pierwszego, jedynego bratanka ale, uwaga, ma gości wieczorem więc poprosiła męża by, jak ona tu podjedzie, to jej wyniósł awizo. Ona musi coś odebrać na poczcie i leci do siebie bo goście. Pewnie jestem nieracjonalnaKrzyś jest z nami od 15.08.2019
-
Drzewko u mnie stanik z fiszbinami spowodował najprawdopodobniej zapalenie, gdzieś uciskał a założyłam na dosłownie dwie godziny żeby wyglądać jak człowiek załatwiając sprawy na mieście. Teraz do stabilizacji laktacji nie mam zamiaru
DrzewkoPomarańczowe, wiki2 lubią tę wiadomość
-
Bobby daj znać jak tam kotek zareagował na nowego mieszkańca ☺ sama jestem ciekawa ci to będzie z moim futrzakiem...
Ja dziś miałam pierwszy kryzys... zaczynają puszczać mu nerwy... zrobiłam facetowi w sklepie awanturę że wepchnął się w kolejkę bo nie zauważyłam że mąż podszedł do innej kasy 🙈 potem 15 minut wyłam w aucie ze wstydu, poczucia bezsilności i złości... dla dobra wszystkich ludzi powinnam zamknąć się w domu do porodu...Mama Aniołka - 02.2018
Iga jest z nami 22.08.2019 ❤❤❤ -
Domi_tur wrote:Myszka gratulacje!
Femaltiker spoko, choć mi radlery i piwa 0% chyba bardziej podkręciły laktację, odkąd piję jednego dziennie ciągle mi cieknie mleko, pod prysznicem, przed karmieniem w trakcie a nawet i po, jak się Mały odessie podczas jedzenia to i on jest mokry i ja 😂 Mały najedzony a ja mogłabym przystawić jeszcze jedno dziecko do tej samej piersi 😂
Rany , ale ja Ci zazdroszczę 🤩
Edit:
Ja dalej walczę, tak jak Emi z 1 dzieckiem jestem trochę kp, trochę kpi i trochę dokarmiam mm. Ciężko to ogarnąć , ale ja uparta jestem i te 3 miesiące raczej wytrzymam , chociaż nie powiem - były już krew pot i łzy 🙈 dziś powiedziałam córce, że umarła by śmiercią głodową przy pełnym cycku, gdybyśmy urodziły się 200 lat temu😁 chwała za laktator 😁😁😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2019, 16:12
Bobby29 lubi tę wiadomość