Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyA ja już się miałam chwalić, bo przerobiłem sobie stanik sportowy na taki do odciagania - dzięki czemu ręce przy laktatorze w wolne, ale zrobil mi się zastój pierś pobolewa. Próbowałam masować - ale teraz doczytalam, że się nie powinno. Mam nadzieje, że sobie krzywdy nie zrobiłam. Póki co przy ściąganiu nie poszło, mimo, że wzięłam cieply prysznic. Przed kolejnym rozgrzeje termoforem. A już tak się cieszyła, że nie mam żadnych problemów z piersiami
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2019, 23:06
-
E linka teraz jak nie mogłam już karmić to masowalam podczas odciągania nie mocno, ale tylko te grudki. Bez tego laktator nie był w stanie odessać.
Szczerze mówiąc co odciagam i wylewam mleko to wyje, już bym chciała.zeby go nie było , przynajmniej nie będzie mi tak przykro. Choć wiem że podjęłam dobrą decyzję bo w końcu córa przybiera, to w środku czuję że zawiodłam jako kobieta. -
nick nieaktualnyPierniczkowa wrote:E linka teraz jak nie mogłam już karmić to masowalam podczas odciągania nie mocno, ale tylko te grudki. Bez tego laktator nie był w stanie odessać.
Szczerze mówiąc co odciagam i wylewam mleko to wyje, już bym chciała.zeby go nie było , przynajmniej nie będzie mi tak przykro. Choć wiem że podjęłam dobrą decyzję bo w końcu córa przybiera, to w środku czuję że zawiodłam jako kobieta.
Potrzebujesz chwili i będzie lepiej. Ja też wyłam, że kp się nie udało. I byłam w słabej formie. Teraz to już widzę i wiem. Ale staram się cieszyć tym co mam. A uśmiech dziecka po zjedzeniu butli - ten na koniec kiedy już nie chce więcej jest najfajniejszy. Twoja cora pewnie też go ma - trzymaj się tylko jego.
Zastoj chyba puścił, a na pewno jest dużo lepiej. Termofor nie pomógł - ale ciepła woda w misce. Nachylalam się nad nią i moczylam pierś w nocy przed karmieniem. W razie co polecam trochę jest to niewygodne, ale zadziałało.Misi@, Bobby29 lubią tę wiadomość
-
Moj sposób na zastój - polecony mi przez teściowa mojej siostry pracująca na oddziale neonarologicznym. Pochylasz sie do przodu i w tym miescu w ktorym jest bolesność pukasz delikatnie palcami po skórze, piers jakby zwisa w dol. To taki ruch Jakbys stukała palcami w ta piers. Mi po takiej akcji jak tylko zauwazylam zastój puściło w 2 min. Potem nachyliłam sie nad umywalka i lekko ściągnęłam piers. Mleko zaczęło lecieć jedynie z tego kanalika, taka jedna strozka, ale co niesamowite leciało samo, juz bez ściskania piersi ani brodawki i leciało i leciało chyba z 3 min ciagle😁nawet nie kapało, tylko druga sikalo, chyba faktycznie w tym kanaliku zebrało sie za duzo i cisnienie musiało byc duze, az nie moglam uwierzyć w to co widze, ze tak samo moze leciec tak dlugo!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2019, 11:14
Misi@, kayama, baileys, E_linka2, werni lubią tę wiadomość
Wojtek(2012), Adaś(2015)
20.07.2019 - jest z nami Krzyś - 37t2d, 2600g, 52cm -
My się wczoraj szczepilismy. Wybraliśmy to.co.sugerowala nam pediatra z IMiD. 5w 1 infarix inf + hip do tego engerix i rotarix. Na pneumo i meningo w listopadzie. Leon po szczepieniu które było o 17 mało je, był rozdrażniony no i usnął dopiero o 2 w nocy. Gorączka do 38. Jeśli przekroczy te 38 mam podać paracetamol. Budziłam tylko na cycka. Trochę pojadl i spi. Rano dałam mm bo był taki zaspany a my przechodzimy z karmienia mieszanego na kp że nie chciałam go wybudzać cyckiem. Zjadł.90 przez senni.spi.
Te szczepienia to przeżycia dla dziecka ale i rodziców.
U nas Na sen dobrze działa biały szum z YT. Suszarka wodospad i szum oceanu chwila i śpi no i działa wyciszająco.
-
U nas kiepsko - maly ewidentnie ma katar☹️ Albo cos mu starszaki przyniosły, choc zdrowe, albo co bardziej prawdopodobne wczoraj w przychodni cos złapał, choc w poczekalni bylismy 2 razy po 30 sekund. Nic nie leci, ale w nosie ciagle mu furczy, odciągnęła juz katarkiem 3 razy wydzielinę. Kurde, faktycznie skutecznie to ciągnie, skoro na zewnatrz niby nic nie widac, ale jednak odciągnąć ze srodka sie udaje. W pomysle mam jeszcze inhalacje nad miska w mieszanki na ciepło : majeranek, soda oczyszczona, jodyna i rumianek. Chyba nic innego na razie nie zrobie. Chyba ze macie jakis pomysl? Ew masc majerankiwa pod nos. Jeszcze w sobote mam ślub i wesele - jedziemy wszyscy bo to siostra mojego meza. Na szczescie mamy tam pokoj wynajęty, wiec ile maly da rade to da, a potem kładę go tam na niani (mam nadzieje ze bedzie zasięg na głos i obraz) albo ide z nim spac i tyle. Mam nadzieje ze sporo czasu spędzimy na zewnatrz, bo ślub na 15.
Wojtek(2012), Adaś(2015)
20.07.2019 - jest z nami Krzyś - 37t2d, 2600g, 52cm -
Dziewczyny, ja jeszcze wrócę do szczepień, bo w przyszłym tygodniu idziemy. Dlaczego chcecie 5w1? Mi pielęgniarka, która szczepic mówiła, że ja wycofują i lepiej 6w1. Już sama nie wiem... Tymek miał 5w1 i dobrze zniosl. My będziemy jeszcze pneumokoki 13walentne brać i tyle. Rota olewam, a meningo za rok zrobię jednemu i drugiemu.
-
Ja też jestem zainteresowana szczepieniami bo musimy podjąć decyzję, szczepienie mamy 23. 6w1czy 5w1? Też płacicie za te szczepionki ok 200 zł? Dlaczego rotawirusy można odpuścić?
Jeszcze się zastanawiam czy nie lepiej rozdzielić te szczepienia i rota czy meningo czy pneumo zaszczepić za jakiś czas, aby nie było takie obciążenie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2019, 10:49
-
nick nieaktualnyKayama rota wirusy mutują się i często szczepionka nie ma szczepów które aktualnie zagrażają. Ja z pierwszym też je odpuściłem..Teraz myślę ale mam wątpliwości;/ szczepienia mamy też w przyszłym tyg. Chyba że zoltaczke jest za wysoka to przekladamy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2019, 10:49
-
Dziewczyny, ja od kilku dni walczę ze sobą i decyzją o przejściu na mm.
Szymon po modyfikowanym jest spokojniejszy, ładnie śpi, nie męczą go bolesne bączki, puszcza bez problemu i nie wybudza się co chwilę... Mąż w sobotę kupił puszkę i poryczałam się robiąc pierwszą butelkę , teraz jest mi łatwiej psychicznie przejść... Ale z drugiej strony trochę mi szkoda, po dzisiejszej nocy ściągnęłam laktatorem 130ml z jednej piersi, po prostu boję się, że zrezygnuję ze swojego mleka a to nie w nim tkwił problem
Wczoraj dostawał raz mm raz pierś, cycek wypadł na wieczór i 15min po zjedzeniu był taki ryk, że nie dało się go uspokoić 😫
No i takie to dylematy... Dzisiaj przychodzi położna ale ona nie pomoże mi podjąć decyzji bo ona jest zwolenniczką mm -
Domi a jak mu podasz butelką swoje mleko to też tak jest? Może łapie dużo powietrza, a ja nie to, to może coś w Twojej diecie. Ja już prawie nic nie jadła tylko suchy prowiant. 😀
A jak już szczepienie 6w1, to które? Czym one się różnią?
Nam też mówiła pediatra, że 5w1 wycofuja co chwilę. I rozdzielamy pneumokoki za jej radą.
Ur. 9.08.2019 r. 💕 -
Domi_tur wrote:Dziewczyny, ja od kilku dni walczę ze sobą i decyzją o przejściu na mm.
Szymon po modyfikowanym jest spokojniejszy, ładnie śpi, nie męczą go bolesne bączki, puszcza bez problemu i nie wybudza się co chwilę... Mąż w sobotę kupił puszkę i poryczałam się robiąc pierwszą butelkę , teraz jest mi łatwiej psychicznie przejść... Ale z drugiej strony trochę mi szkoda, po dzisiejszej nocy ściągnęłam laktatorem 130ml z jednej piersi, po prostu boję się, że zrezygnuję ze swojego mleka a to nie w nim tkwił problem
Wczoraj dostawał raz mm raz pierś, cycek wypadł na wieczór i 15min po zjedzeniu był taki ryk, że nie dało się go uspokoić 😫
No i takie to dylematy... Dzisiaj przychodzi położna ale ona nie pomoże mi podjąć decyzji bo ona jest zwolenniczką mm
Wojtek(2012), Adaś(2015)
20.07.2019 - jest z nami Krzyś - 37t2d, 2600g, 52cm -
Agagusia wrote:U nas kiepsko - maly ewidentnie ma katar☹️ Albo cos mu starszaki przyniosły, choc zdrowe, albo co bardziej prawdopodobne wczoraj w przychodni cos złapał, choc w poczekalni bylismy 2 razy po 30 sekund. Nic nie leci, ale w nosie ciagle mu furczy, odciągnęła juz katarkiem 3 razy wydzielinę. Kurde, faktycznie skutecznie to ciągnie, skoro na zewnatrz niby nic nie widac, ale jednak odciągnąć ze srodka sie udaje. W pomysle mam jeszcze inhalacje nad miska w mieszanki na ciepło : majeranek, soda oczyszczona, jodyna i rumianek. Chyba nic innego na razie nie zrobie. Chyba ze macie jakis pomysl? Ew masc majerankiwa pod nos. Jeszcze w sobote mam ślub i wesele - jedziemy wszyscy bo to siostra mojego meza. Na szczescie mamy tam pokoj wynajęty, wiec ile maly da rade to da, a potem kładę go tam na niani (mam nadzieje ze bedzie zasięg na głos i obraz) albo ide z nim spac i tyle. Mam nadzieje ze sporo czasu spędzimy na zewnatrz, bo ślub na 15.
to może być sapka czyli obrzęk śluzówki jeśli katar nie jest lecący na zewnątrz. U nas zalecenia były takie - i poskutkowało! odciągać tylko jeśli jest problem z oddychaniem - im rzadziej tym lepiej aby nie uszkodzić śluzówki, dużo się inhalować zwykłą solą morską plus zakrapiać nosek mlekiem własnym i być dużo na świeżym powietrzu - minęło u nas w mniej niż tydzień i nie rozwinięło się w typowy katarWiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2019, 11:26
-
Domi_tur wrote:Dziewczyny, ja od kilku dni walczę ze sobą i decyzją o przejściu na mm.
Szymon po modyfikowanym jest spokojniejszy, ładnie śpi, nie męczą go bolesne bączki, puszcza bez problemu i nie wybudza się co chwilę... Mąż w sobotę kupił puszkę i poryczałam się robiąc pierwszą butelkę , teraz jest mi łatwiej psychicznie przejść... Ale z drugiej strony trochę mi szkoda, po dzisiejszej nocy ściągnęłam laktatorem 130ml z jednej piersi, po prostu boję się, że zrezygnuję ze swojego mleka a to nie w nim tkwił problem
Wczoraj dostawał raz mm raz pierś, cycek wypadł na wieczór i 15min po zjedzeniu był taki ryk, że nie dało się go uspokoić 😫
No i takie to dylematy... Dzisiaj przychodzi położna ale ona nie pomoże mi podjąć decyzji bo ona jest zwolenniczką mmbaileys, Kalija, Agagusia, Applejoy lubią tę wiadomość
-
Domi u mojej było to samo. Mogła wisieć na cycku i 2h a po wszystkim i tak był.placz i 20 ml mm. U mnie przeważyło to że nie było przyrostów i biegunka.
Po tygodniu dzisiaj głód zjadł rano 140. Dzisiaj po ważeniu jestem przeszczęśliwa, w tydzień przyrosła z 4410 na 4610.Bobby29, Nacha lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTo moja polozna z kolei jest CDL i w zyciu by mi nie pozwolila na przejsc na MM w sytuacji, gdy mam duzo pokarmu, a maluch przybiera jak klocuszek ponad norme😉
A wszystkie karmienia Domi macie takie? Moja swiruje srednio przy polowie karmien, a przy drugiej zasypia przy cycku. Tez sobie wkrecalam, ze to moja dieta, ale polozna mowi, ze to niemozliwe, zeby raz moje mleko jej szkodzilo, a raz nie. Zreszta pokarm wytwarza sie z krwi, nie z fasoli czy bigosu 😉 U nas to ewidentnie lykanie powietrza, staram sie ja zmuszac do szerszego otwarcia dzioba, ale nie zawsze jest chetna. Umowilam jednak laryngologa na korekcje wedzidełka, moze po tym sie poprawi. Planowalam tez zbadac jej kupe na nietolerancje pokarmowe, ale polozna uwaza, ze do 3 miesiaca to bez sensu, bo wynik w okresie gdy ksztaltuja sie jelitka, jest zupelnie niemiarodajny.
Ja podaje Vivomixx (dzieki Kaliji juz od dzis na lyzeczce😄) i lulam cierpliwie 2 h po karmieniach. W efekcie sypiam teraz po 4 h, ale licze, ze to wkrotce minie🤪
Dla mnie karmienie piersia to cos cudownego, nie mialam pokarmu od poczatku, walczylam o niego po CC i jak sie w koncu udalo, to w zyciu nie odpuszcze, teraz chce karmic az do roczku.
Dziecie moje zreszta dorasta zatrwazajaco szybko, juz dzis obczajala karuzele, kolejne karty kontrastowe. Zauwazylam tez, ze zaczyna miec okresy czuwania miedzy pic-przebrac-spac. Zasnela mi dzisiaj zupelnie sama gapiac sie na obrazki, bez ryku i bez cyca, zaczynam byc jej niepotrzebna, az łza sie w oku kreci!Agagusia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAgagusia wrote:U nas kiepsko - maly ewidentnie ma katar☹️ Albo cos mu starszaki przyniosły, choc zdrowe, albo co bardziej prawdopodobne wczoraj w przychodni cos złapał, choc w poczekalni bylismy 2 razy po 30 sekund. Nic nie leci, ale w nosie ciagle mu furczy, odciągnęła juz katarkiem 3 razy wydzielinę. Kurde, faktycznie skutecznie to ciągnie, skoro na zewnatrz niby nic nie widac, ale jednak odciągnąć ze srodka sie udaje. W pomysle mam jeszcze inhalacje nad miska w mieszanki na ciepło : majeranek, soda oczyszczona, jodyna i rumianek. Chyba nic innego na razie nie zrobie. Chyba ze macie jakis pomysl? Ew masc majerankiwa pod nos. Jeszcze w sobote mam ślub i wesele - jedziemy wszyscy bo to siostra mojego meza. Na szczescie mamy tam pokoj wynajęty, wiec ile maly da rade to da, a potem kładę go tam na niani (mam nadzieje ze bedzie zasięg na głos i obraz) albo ide z nim spac i tyle. Mam nadzieje ze sporo czasu spędzimy na zewnatrz, bo ślub na 15.
My uzywamy spray Disnemar Baby, widze ze pomaga, glucik z nosa czesto wylazi na brzeg dziurki i moge go wyciagnac paznokciem czy patyczkiem 😉 Nad katarkiem sie zastanawiam czy moge uzywac jak Maja ma dopiero 2,5 tygodnia? Bo tez jej furczy i czesto mi kicha -
Pierniczkowa , u mnie to nie jest kwestia wiszenia bo on się najada ,z dwóch piersi potrafię ponad 250ml ściągnąć. Obserwuję go od niedzieli i po mm śpi spokojnie nawet w ciągu dnia, po cycku zaraz się pręży, stęka...
Próbowałam już żyć na sucharach 😂
Na wadze przybiera jak szalony.
Nie wiem, cycek jest mega wygodny. Może chociaż w mocy będzie mm dostawał żeby pospalismy porządnie?!