Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja nie mam stabilizacji,a od porodu minęło prawie 4miechy.Jak zbliża się czas odciągania piersi robią się ciężkie i muszę mieć muszle bo jak nie to są straty w mlesiu(zawsze się coś uzbiera,mało bo jakieś 15-20ml).Pojęcia nie mam dlaczego tak jest jedyne wytłumaczenie to duże zaburzenia hormonalne.W ciąży złapałam niedoczynność tarczycy,a 3 tygodnie po porodzie miałam już nadczynność.Nadal odstawiam euthyrox i ciekawe co będzie dalej.Jedyne co mi utrudnia życie to kpi,początki były obiecujące jednak synek nie przybierał na wadze i tak się zaczęła zabawa w kpi.Zaczął przybierać i w którymś momencie chciałam wrócić do kp ale okazało się to trudne.Musiałabym najpierw przystawić dziecko,potem dokarmić butlą,a potem odciągnąć by było na następną butle.Obecnie przystawim dziecko śrenio 2razy dziennie,dla rozkręcania laktacji i bliskości.Okoliczbości niesprzyjające jestem sama w domu do godziny 16,starszy syn ma trochę problemów zdrowotnych i trzeba jemu w tej kwestii poświęcić czas.Moi rodzice chętnie by pomogli,ale mieszkają daleko,a teściowie mają inne wnuki.Sama tego nie zmienie więc jest jak jest.Czasem mi się wydaje,że jestem pogodzona z sytuacją,a czasem mi żal,więc jednak chyba nie do końca pogodzona jestem.Sorki za elaborat to nie w mojm stylu,chyba potrzebowałam się wygadać.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2019, 22:43
-
U nas dzis 3 miesiace.
Na topie sa wlasne raczki i grzechotka w lapkach.
Nienawidzi lezenia na brzuchu w dalszym ciagu, ona to juz by najchetniej siadala, ale robi przy tym brzuszki co noe jest dobre.
Nosic ja tylko przodem do swiata i w pionie.Mooniika -
Niebieska jakbym czytala o sobie. Karmie piersią dla rozkrecenia laktacji. Dobrze ze maly znow łapie piers bo już myslalam ze całkiem mu nie smakuje. Piersi jak pierniczkowa napisala jak uszy spaniela.
Niebieska Gwiazda lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNiebieska, podziwiam. Dla mnie ten system przystawic - nakarmić butla, ściągnąć - jest awykonalny. Pamiętam jak to było na początku, kiedy starałam się jeszcze o kp. Wszystkie zalecenia właśnie tak wyglądały. Ale przy dwójce dzieci to doba by musiałaby 2x dłuższą, żebym się wyrobiła. Skończyło się więc kpi.
Mogę powiedzieć, że wyspałam się jak nigdy - od 22 do 1 i od 1. 30 do 6. Ale zła jestem. Jest u mnie teściowa, bo męża nie ma. Wszystko fajnie - bo ogarnia dzieci, ale nie wstałam na ściąganie. Niby wie, że powinna mnie budzić, bo przy moim zmęczeniu budzik stanowczo olewam (idąc spać o 1.30 nastawiłam na 3.30 - do udzielam się o 6 - oczywiście drzemke wyłączałam co 10 min - jak widać przez 2.5h), ale mnie nie obudziła. Więc w sumie mam 1 sesje do tyłu - 2 razy przeciagnelo mi się ściąganie do 4,5-5h. Mam tylko nadzieję, że zastójów z tego nie będzie. I szczęście, że dzieci się tak budziły, że mleka dla nich nie zabrakło.Niebieska Gwiazda lubi tę wiadomość
-
U mnie o dziwo piersi w ogóle sie nie zmieniły. Są trochę wieksze niz przed ciąża ale wygladaja bardzo dobrze
Ttlko żyły na nich przeswituja ale to nic. Słyszałam ze po zakończeniu karmienia moga sie zmniejszyć chwilowo ale poten to podobno wraca do normy.
Co do zaniku pokarmu po 3 mcu to myślę ze to właśnie ten kryzys laktacyjny na tym etapie. Ja mam piersi juz cały czas miekkie no ewentualnie po nocy są nabrzmiale jak dlugo nie karmie ale tak to nie widać różnicy. I tylko po nocy mma wkładki mokre,w dzien juz nie.Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Niebieska, ja mam jedno dziecko a na laktator też nie mam czasu , dlatego podziwiam Wam dziewczyny. Na początku jak Mała dużo spała to byłam kp+kpi+mm i cały dzień kręcił się wokół karmienia. Na dłuższą metę to jest jakiś heroiczny wyczyn, nie każda da radę i żadna przez to nie powinna mieć wyrzutów sumienia ❤
Co do mnie to chyba miałyście rację. Wczoraj Laura godzinę na cyckach, odstawiona ryczy bo "pewnie głodna", ale polulałam trochę i jak tylko się uspokoiła to odłożyłam do łóżeczka a ona usnęła 🥳🥳🥳 mąż oczywiście w między czasie zrobił butlę bym nie zagłodziła dziecka🙄
Sen i pobudki tej nocy 20:30-0:00-3-5-6 i o 7 nowy dzień 🥴 wielką miłością darzę ekspres do kawy 😁❤❤❤
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2019, 11:24
Niebieska Gwiazda, werni, Agagusia, Niezapominajka5 lubią tę wiadomość
-
Hej! Dawno nie pisalam, choc podczytuje Was w miarę regularnie, ale przy 2 dzieci jest co robic, do tego próbuje byc na bieżąco z praca np. wieczorami pisze zalegle artykuły
Ale... Mam pytanie do was, glownie Pierniczkowej, bo z tego co kojarze mialas male przyrosty bobasa.
U nas okazalo sie, ze corka w miesiac przybrala 400 g i pediatra powiedział, ze troche za malo, kazal zrobiv morfo - idziemy w poniedzialek. Jestesmy na kp, wiec nie wiem ile corka zje. Mam ja wybudzac 1 raz w noccy, bo corka potrafi przespac 12h w nocy! W kazdym razie zastanawiam sie czy to rzeczywiście taki zly wynik te 400g na samej piersi... Mala wygladala zawsze na najedzona, jest pogodna, wiec na anemika nie wyglada... Wiem, ze wszystko okaze sie po badaniach, ale chciałam zasięgnąć forumowego jezyka -
Pilinka moja przybierała 500g miesięcznie. I karmię ja co 3h nawet na śpiocha w nocy, bo sama rzadko kiedy się budzi na jedzenie. Moja też zdrowe ruchliwe dziecko, tyle że niejadek i mało przybierała. Po miesiącu z żelazem po anemii nie ma śladu a Mała coraz częściej zjada powyżej 700 na dobę.
-
Pierniczkowa wrote:Pilinka moja przybierała 500g miesięcznie. I karmię ja co 3h nawet na śpiocha w nocy, bo sama rzadko kiedy się budzi na jedzenie. Moja też zdrowe ruchliwe dziecko, tyle że niejadek i mało przybierała. Po miesiącu z żelazem po anemii nie ma śladu a Mała coraz częściej zjada powyżej 700 na dobę.
Dzieki za odpowiedź. W sumie to poczytalam trcohe i wg danych who takie przyrosty nie musza świadczyć o niczym zlym i sa dopuszczalne przy kp... Sprawdzilam tez przyrosty starszej corki i tez nie powalaly w tym okresie, wiec mam nadzieję, ze taka uroda moich dziewczynek...No ale wiadomo lepiej sprawdzić. My tak w ogole jestesmy blisko 50 centyla caly czas, a Wy byliscie nizej? -
plinka89 wrote:Dzieki za odpowiedź. W sumie to poczytalam trcohe i wg danych who takie przyrosty nie musza świadczyć o niczym zlym i sa dopuszczalne przy kp... Sprawdzilam tez przyrosty starszej corki i tez nie powalaly w tym okresie, wiec mam nadzieję, ze taka uroda moich dziewczynek...No ale wiadomo lepiej sprawdzić. My tak w ogole jestesmy blisko 50 centyla caly czas, a Wy byliscie nizej?
plinka89, Frida91 lubią tę wiadomość
-
Pierniczkowa wrote:My caly czas w okolicach 10 centyla teraz zaczyna się podnosić do 20. A BMI pokazuje niedowagę do wzrostu, ale się nie przejmuje. Moim zdaniem dobrze wygląda, ma fałdki, zasikuje mi ponad 6 pieluszek na dobe. Dzisiaj świętujemy 4 miesiące Malucha. Tzn ja leżę po strzeliło mi coś między łopatkami i nie mogę się nawet wyprostować .
No my za tydzień konczymy 4 miesiac, takze mam nadzieję, ze do tego czasu nadrobi jeszcze troche
Troche mnie zaniepokoila ta sytuacja, a musze czekac do poniedziałku na wizyte w labie...
Do tego czasu przeanalizowalam juz wiele siatek centylowych, przeliczylam przyrosty na miesiace i porownywalam ze starsza corka 🙈 chyba osiwieje do poniedziałku...a wizyta w labie do najmilszych tez nie będzie nalezala😥
chociaz z drugiej strony intuicja podpowiada mi, ze wszytsko będzie ok. BMI wychodzi ok, a nawet przy tych przyrostach to powinna podwoic wage do 6 miesiąca, a nawet wcześniej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2019, 15:45
-
Moja mała tez nie powala przyrostami. Średnio wychodzi 150 na tydzień. Ale cały czas rośnie podobnie więc chyba taka jej uroda. Już w ciąży rosła powolutku ale w normie więc chyba ten typ tak ma. Wygląda dobrze, sika, robi kupy to chyba jest ok. Teraz idziemy znowu 27.11 na szczepienie to zobaczymy ile przyrosla.Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙