Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
No tak, to ja też tak bym chciała. Na pewno nie tak często jak teraz i nie po x razy w nocy😆Ania95 wrote:Ja też bym chciała karmić jak najdłużej piersią, ale po 1 roku chciałabym, żeby ilość karmień się zmniejszyła, żeby z cyca pił tylko rano i wieczorem 😜 zobaczymy czy się tak uda 😁
-
Ja podobnie jak Ania z tym karmieniem
i też muszę się rozejrzeć na krzesełkiem chociaż chyba póki dziecko się siada samo to nie je w krzesełku? Tylko na kolanach nie? Albo na bujaczku na pół leżąco?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2020, 12:56
-
Iga, po jakim szczepieniu to było?IGA.G wrote:Ja skłaniam się też ku podobnemu planu. A jak chcesz teraz małego? Ja się boje kłuć Łucję
dopóki człowiek nie boi się o dziecko to jakoś te szczepienia ida. Ja Aniele szczepilam z opóźnieniem, ale bez obaw większych. A po tym jak nam odleciała, i do tego na tydzień wróciła do raczkowania to lęk wziął górę.
My po dwóch dawkach hexacimy i płacz tylko z powodu igły, 2. dawka malutka grudka, niebolesna, pneumokoki tez ok. Po mening. była temp przez dobę, potem druga dobę 37 i teraz tylko zgrubienia na udku.
Niezapominajka, biorę M. 😊 dzięki!
Niebieska, a skąd są Ci znajomi?
Mamy katarek, ile Wam się on utrzymywał i co robiłyście, żeby pomogło? Lekarz z opieki wieczornej napisała jej kilka leków i witamin a ja doczytałam, że lepiej farmaceutykow nie podawać..
My też tylko kp. Dzisiaj dostała pierwszy raz brokuła na spróbowanie, malutko. Przez alergię będę na razie powoli wprowadzać i tylko to co ja wiem i nie ma reakcji. Wczoraj skończyła 24 tygodnie, także wg mnie czas najwyższy. 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2020, 13:38
Frida91, Niezapominajka5 lubią tę wiadomość

Ur. 9.08.2019 r. 💕 -
ja odchylam troche krzeselko chicco polly do tylutrzydziecha wrote:Ja podobnie jak Ania z tym karmieniem
i też muszę się rozejrzeć na krzesełkiem chociaż chyba póki dziecko się siada samo to nie je w krzesełku? Tylko na kolanach nie? Albo na bujaczku na pół leżąco?
karmimy normalnie w fartuchu .te 10-15min nie zrujnuje plecow
corki tak samo jadly -
lekarze standardowo przy katarze i przeziebieniu przepisuja Cebion czyli wit c w kroplachVampire wrote:Iga, po jakim szczepieniu to było?
My po dwóch dawkach hexacimy i płacz tylko z powodu igły, 2. dawka malutka grudka, niebolesna, pneumokoki tez ok. Po mening. była temp przez dobę, potem druga dobę 37 i teraz tylko zgrubienia na udku.
Niezapominajka, biorę M. 😊 dzięki!
Niebieska, a skąd są Ci znajomi?
Mamy katarek, ile Wam się on utrzymywał i co robiłyście, żeby pomogło? Lekarz z opieki wieczornej napisała jej kilka leków i witamin a ja doczytałam, że lepiej farmaceutykow nie podawać..
My też tylko kp. Dzisiaj dostała pierwszy raz brokuła na spróbowanie, malutko. Przez alergię będę na razie powoli wprowadzać i tylko to co ja wiem i nie ma reakcji. Wczoraj skończyła 24 tygodnie, także wg mnie czas najwyższy. 😁
my mamy mm wiec ja nie podawalam extra
pomoga na pewno katarek, inhalacje z nacl z jonami miedzi, podawalam tez troche nurofen lub ibum jesli kataru bylo duzo i lecial mocno.w nocy tez odciagalam z 2x
wyzsze ulozenie glowy na klinie jest wazne.by na plasko katar nie splywal i nie dostal.sie na zapal ucha
po 3dniach na pewno warto spr malucha u pediatry
u nas maly dostal katar w pazdz i w grudniu od corek po paru dniach i kolo 10dni go trzymaloWiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2020, 14:05
-
moje obie pija jeszcze ze smakiem mmFrida91 wrote:Anakwiat różne są szkoły i istnieją mleka mm dla starszycg dzieci ale ja słyszałam że jeśli odstawiasz dziecko od piersi po roku to wystarcza mu już przetwory mleczne typu sery jogurty i nie musi już wcale pić mm.
mlodsza 3 butle a starsza rano i wieczorem
mleko zapewnia im full witamin i zdrowe zeby
owszem twarozek i jogurty jedza, gorzej orzekonac do sera zoltego ciezka sprawa
pewnie im sie jeszcze odmieni
idzie przemycic na pizzy 😃
nas matka do szkoly bez zupy mlecznej lub szklanki mleka nie puszczala.rytual od pon do pt 😃😋Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2020, 14:11
-
Podejrzewam zęby, po łapie się za głowę i buczy. Jak tylko pomamla gryzaka to.placze, a potem już się zaczyna spirala wkurwienia. Marudzi, przewraca się na brzuch, nie chce na brzuchu więc płacze, przewracam na plecy i krzyk i tak w koło. Do 18 muszę jakoś przetrwać.Kalija wrote:Może coś ją boli ? Brzuszek ? Może niedojadła ?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Najlepsza jest piętką od chleba, niestety są tylko dwie, a tak to siedzi i memła.Camelia wrote:Może warto nieco schłodzić gryzaczka i to da jej trochę ulgi, no i może zaciekawi
Camelia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKilka tygodni!? Kurde ja to sie niczego nie trzymam. Dawałam nowy produkt w tym gluten przez 2 dni, potem cos innego i tak cały czas robie. Tytus to sie ostatnio rzucił mi na bułkę z serem. Autentycznie złapał i do paszczy. Ostatnio zeżarł jedna kromkę pieczywa jaglano kukurydzianego. Miał tylko spróbować a nie dał sobie zabrać. My to juz nawet cytrusy mamy zaliczone (ananas, pomarancz i grapefruit). Do tej pory wszystko ok. Czasem tylko kulka dni przerwa w kupie. Potem idzie taka plastelina a zawsze były bardziej rzadkie.Camelia wrote:Ja jestem tylko kp i zacznę rozszerzanie 25, bo wtedy skończy 5 miesięcy. Według zaktualizowanych wytycznych należy zacząć od pół łyżeczki czegoś z glutenem, potem odstawić i za kilka tygodni dopiero powrócić, jeżeli oczywiście nie będzie rewelacji. A w międzyczasie zacząć podawać warzywa.
Tyle że dziś mała tak domagała się mojego gulaszu, że nie wytrzymałam i dałam jej polizać widelec z sosem - trzęsła się jak szalona 😂 wydaje mi się, że to będzie niezły mięsożerca
Frida91, DrzewkoPomarańczowe, Camelia, Ania95, Kalija, Vampire lubią tę wiadomość
-
Domi już przyszła ta mata. Na razie jest ok
To taka pianka więc nie wiem czy z cAsem nie popęka ale naeet jak mam wywalic za parę mcy to za te pieniądze nie będzie mi szkoda.
Camelia a podobno już nie trzeba się tak cackać z tym glutenem
Ja tam zacznę od warzyw potem owoce mięso zboża ale bez trzymania się jakichś reguł co kiedy i w jakich odstepach.
-
Mi za to rozszerzanie idzie jak krew z nosaFrida91 wrote:Anakwiat a kiedy zamierzasz zacząć rozszerzać dietę? Dużo nas tu jeszcze jest które na razie tylko kp?


Mamy problemy brzuszkowe, których się nie spodziewałam, bo myślałam, że już wyrosła.
Przez pierwsze dni na ziemniaku było ok (nawet kupa codziennie). Już Ci miałam pisać Kalija, że po rozszerzaniu diety i u Was będzie ok.
A tu az do wczoraj.. Na drugi dzień po podaniu ziemniaka i dyni masakra.
Prezyla się niesamowicie-nawet na rękach. Espumisan nie pomógł, choć zazwyczaj dawał radę. W przypływie desperacji próbowałam jej podać troszkę rumianku w butelce, co skończyło się wymiotami (jak nauczyć dziecko pić z butli, gdy ma odruch wymiotny ? 😥).
20 ml wody dałam strzykawką koło 17 (i nic). Rurek użyłam dopiero koło 20, choć nie stosowalismy ich już wieki. Zero bączkow..
Ostatecznie kupę udało się zrobić 10 min po rurkach,a i tak zanim poszla spać cały czas była marudna.
Kupiłam dzisiaj słoiczek suszonych śliwek. Choć planowałam przed owocami podać warzywa, to teraz już sama nie wiem.
Miał ktoś podobny problem?
Może jej brzuszek jeszcze nie dojrzał do rozszerzenia diety?Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.

Naturalsik ❤️

Po latach walki 💝












