Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Domi trzymam kciuki, żeby już się nie pojawiło. Oby się też okazało, że to nic takiego. Plamienie może być np. z szyjki. No i może to być czysty zbieg okoliczności. Mnie lekarz po wchłonięciu się krwiaka i ustaniu plamień/krwawień też dał zielone światło.
Plinka mnie też jeszcze kaszel męczy, zwłaszcza w nocy. Spać nie daje. Czuję się już całkiem dobrze, tylko to mi zostało. Prenalen na gardło trochę łagodzi, ale nie na długo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2019, 22:11
👩36 lat 🧑39 lat
14.09.2024 - transfer blastocysty ❄️
9 dtp - beta 32 mIU/ml
11 dpt - beta 75 mIU/ml
13 dpt - beta 225 mIU/ml
16 dpt - beta 1028 mIU/ml
18 dpt - beta 1804 mIU/ml
20 dpt - beta 2872 mIU/ml
24 dpt - pęcherzyk 0,94 cm
14.10 - pusty pęcherzyk 💔
kwalifikacja z MZ - 10.06
21.08.2023 - transfer blastocysty 3AA ❄️ 💔
lipiec 2023 - transfer odwołany - za niski progesteron 😞
luty 2023 - poronienie naturalnej ciąży
22.07.2019 - urodził się Leon
13.11.2018 - transfer blastocysty 4AA
październik 2018 - Salve - ivf
sierpień 2018 - histeroskopia ok
kwiecień 2017 - hsg ok
starania od 2014 -
Domi_tur wrote:Tak obstawiam, plamienie brązowe, nie dużo i ustało ale jednak mocno mnie zestresowalo...
Lekarka sama na wizycie mówiła żeby nie rezygnować z aktywności seksualnej, tym bardziej ze wszystko przebiega prawidłowo nauczka jest..
Przepraszam, ze zapytam, ale to pierwszy stosunek odkad jesteś w ciazy?
Ja i w poprzedniej i w obecnej, specjalnie nie ograniczalam tej przyjemności i poki co na szczęście obylo sie bez plamien.
Podejrzewam, ze jeżeli dochodzi do plamienia po stosubku, to raczej ze wzgledu na wzmozone ukrwienie tych miejsc i raczej nie powinno byc to szkodliwe dla dziecka, dlatego właśnie lekarze nie ostrzegaja. Niektóre dziewczyny maja krwawienia po nawet nie bedac w ciazy.
Tak sie w ogole zastanawiam czy w 1 trymestrze szkodliwy moze byc bardziej sam stosunek czy raczej skurcze przy orgazmie, jesli ciaza jest oczywiście wysokiego ryzyka.
-
Anhydra wrote:Dziewczyny(Kayama, Smerfelinka) a jak długo Wam się ten krwiak wchłaniaŁ? Pamiętacie jakich mniej więcej były rozmiarów?
Ja przestałam plamic po jakimś miesiącu, na usg tydzień temu krwiak jeszcze był ale zrobił się z niego skrzep, dr mówił że ma 4 cm zdaje się na 2. Zobaczę w czwartek jak to wygląda bo mam wizytę kwalifikacyjną do badań prenatalnych po 35.
-
Anhydra u mnie, z tego co pamiętam, nie był bardzo duży. Musiałabym zerknąć do wypisu ze szpitala, a teraz nie dam rady. Wchłonął się w ciągu jakichś 4 tygodni. A przynajmniej na wizycie po tym czasie już go nie było.
Plinka możesz mieć rację, ukrwienie rzeczywiście może tu odgrywać dużą rolę. A co do ciąży wysokiego ryzyka, to lekarz mi mówił właśnie o skurczach w czasie orgazmu, że to one mogą być niebezpieczne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2019, 22:23
👩36 lat 🧑39 lat
14.09.2024 - transfer blastocysty ❄️
9 dtp - beta 32 mIU/ml
11 dpt - beta 75 mIU/ml
13 dpt - beta 225 mIU/ml
16 dpt - beta 1028 mIU/ml
18 dpt - beta 1804 mIU/ml
20 dpt - beta 2872 mIU/ml
24 dpt - pęcherzyk 0,94 cm
14.10 - pusty pęcherzyk 💔
kwalifikacja z MZ - 10.06
21.08.2023 - transfer blastocysty 3AA ❄️ 💔
lipiec 2023 - transfer odwołany - za niski progesteron 😞
luty 2023 - poronienie naturalnej ciąży
22.07.2019 - urodził się Leon
13.11.2018 - transfer blastocysty 4AA
październik 2018 - Salve - ivf
sierpień 2018 - histeroskopia ok
kwiecień 2017 - hsg ok
starania od 2014 -
Dziękuję Smerfelinko, wierzę że był to tylko epizod ❤️
Plinka, oczywiście nie był to pierwszy raz ciążowy mieliśmy przerwę na początku kiedy leczyłam infekcję ale potem się zdarzało. Ewidentnie zwiększone ukrwienie mnie mocno uwrażliwiło, bo odczuwam podrażnienia po, trzeba wyregulować intensywność i wierzę, że będzie dobrze już nie gadam o seksach bo może kogoś zgorszę
P.S
Lekarka mówiła mi, że przy ciążach wysokiego ryzyka, orgazm jak i sam stosunek mogą być mniej bezpieczne, stosunek bez orgazmu też powoduje napięcie mięśni macicy ale jej nie rozkurcza. Chyba że jest to seks w stylu (jak to usłyszałam ostatnio w filmie) "może pozwolę mu włożyć tylko do połowy" :p
Już się zamykam :pWiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2019, 22:30
Smerfelinka lubi tę wiadomość
-
Dzięki Dziewczyny- chodziło mi o taki orientacyjny czas. U mnie miesiąc minie dopiero 27 stycznia a mam wrażenie, że leżę już cała wieczność. Mój krwiak miał ostatnio 1.8x0.8 cm (chyba nie taki duży?) a krew się lała jak z węża ogrodowego... Muszę być w takim razie jeszcze trochę cierpliwa. Mam nadzieje, że się wchłonie, póki co mam jeszcze brązowe plamienie/krwawienie.
PAI-1 4G/5G homo, MTHFR 677C>T/wt hetero, kariotypy OK -
Domi_tur wrote:Dziękuję Smerfelinko, wierzę że był to tylko epizod ❤️
Plinka, oczywiście nie był to pierwszy raz ciążowy mieliśmy przerwę na początku kiedy leczyłam infekcję ale potem się zdarzało. Ewidentnie zwiększone ukrwienie mnie mocno uwrażliwiło, bo odczuwam podrażnienia po, trzeba wyregulować intensywność i wierzę, że będzie dobrze już nie gadam o seksach bo może kogoś zgorszę
P.S
Lekarka mówiła mi, że przy ciążach wysokiego ryzyka, orgazm jak i sam stosunek mogą być mniej bezpieczne, stosunek bez orgazmu też powoduje napięcie mięśni macicy ale jej nie rozkurcza. Chyba że jest to seks w stylu (jak to usłyszałam ostatnio w filmie) "może pozwolę mu włożyć tylko do połowy" :p
Już się zamykam :p
Myślę, że nikt tu się nie zgorszył- temat co prawda intymny ale liczy się sposób pisania o tych nawet wrażliwych tematach. Sprawa ważna- dotyczy większości z nas więc warto wymienić się spostrzeżeniami, doświadczeniami i uwagami.Limerikowo, Kalija lubią tę wiadomość
PAI-1 4G/5G homo, MTHFR 677C>T/wt hetero, kariotypy OK -
Domi_tur wrote:Dziękuję Smerfelinko, wierzę że był to tylko epizod ❤️
Plinka, oczywiście nie był to pierwszy raz ciążowy mieliśmy przerwę na początku kiedy leczyłam infekcję ale potem się zdarzało. Ewidentnie zwiększone ukrwienie mnie mocno uwrażliwiło, bo odczuwam podrażnienia po, trzeba wyregulować intensywność i wierzę, że będzie dobrze już nie gadam o seksach bo może kogoś zgorszę
P.S
Lekarka mówiła mi, że przy ciążach wysokiego ryzyka, orgazm jak i sam stosunek mogą być mniej bezpieczne, stosunek bez orgazmu też powoduje napięcie mięśni macicy ale jej nie rozkurcza. Chyba że jest to seks w stylu (jak to usłyszałam ostatnio w filmie) "może pozwolę mu włożyć tylko do połowy" :p
Już się zamykam :p
Nie jestem lekarzem, ale jak nie byl to wasz ,,pierwszy" raz, to powinnas spac spokojnie. Twoja ciąża jest juz dosc zaawansowana
mi lekarz zawsze mowi, ze mozna wspolzyc, ale nie szalec... I właśnie bie do konca rozumiem czym dla.niego jest juz szalenstwo!
A co do orgazmow to czasem zdarzaja sie przez sen i to niestety wlasnie przy abstynencji
Tez juz kończę te gorszace tematyLimerikowo, Kalija, emi2016 lubią tę wiadomość
-
Ja tez na wstrzemiezliwosci
Jak sobie radzi maz nie wnikam
Dla mnie priorytet to ja baby i zero problemow.nie zastanawiam sie o planieniach zakazeniach etc
Poprzednie ciaze tez sezam byl zamkniety jakos czl wytrzymal
Ja mam cialo bez rozstepow smarowalam zwykla oliwka dziecieca choc pizdzama do prania
Dzis po wizycie sprawdzenie czy jest przyrost malej.wiec jest na 1.20cm akcja serca 156.wszystko ok bez krwiakow
A propos jedzenia to jem mini porcje co2h.wlasc nie mam apetytu.wchodza mi jogurty i serki topione.jakjest za dl przerwa to naciaga mnie zoladek na mdlosci nieprzyjemnie
Jestesmy wstrzasnieci zabojstwem SP. Prezydenta Gdanska
Bylismy pewni ze wroci do zdrowia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2019, 22:53
-
Tym optymistycznym akcentem sennych orgazmów (przyznaję, znam to i nigdy nie wiem czy się cieszyć czy wstydzić :p) ucinam temat
Szanuję te z Was, które nie odczuwają przez całą ciążę potrzeby, wspieram myślami te które z różnych względów nie mogą, a aktywnym seksualnie życzę licznych happy endów
Limerikowo, plinka89, Smerfelinka, Agagusia, emi2016 lubią tę wiadomość
-
Limerikowo - to wlasnie Prezydent mojego miasta Gdańsk ja miałam złe przeczucie od początku..dostal trzy razy nożem: w serce, przeponę i w brzuch (nie wiem jaki narząd jeszcze). Reanimowali go juz na scenie, nastąpiło niedotlenienie mózgu, a wiadomo ze niedotlenienie juz po 4 minutach ma nieodwracalne skutki. A on zanim trafił pod profesjonalna opieke to minęło troche więcej czasu:(
Ogólnie miasto jest zdruzgotane, widac to po komentarzach, zdjeciach i innych postach wśród znajomych na fb. Sama dzisiaj bylam kilka razy bliska placzu (nie wiem czy to przez te hormony). Zostawił żonę i dwie mlodziutkie córki..to straszne. No i to jeszcze w takim momencie, kiedy wypuszczali swiatelko do nieba...
Byl Prezydentem Gdanska ponad 20 lat- to wiele znaczy..
O tym, ze nie zyje slyszalam juz godzine przed ogłoszeniem, znajomi mieli info od swoich znajomych ze szpitala, policji. Ponoć nie bylo aktywności mózgui fizycznie był sztucznie podtrzymywany do czasu jak miala przybyc jego żona i podpisac papiery. Widocznie aparatura tez nie dala rady i czynności zyciowe ustaly wcześniej, zanim zona dotarła do szpitala..ehh...
22.03.2017 r. Aniołek [`] (11tc) 11.2017-10.2018- 4 ciąże biochemiczne
01.08.2019 r. - przewidywany TP naszej córeczki Olci -
Wróciłam z IP.. obudziła mnie krew, z uwagi na lutke dp cały czas mam wkładkę. Obudziła mnie dziwna wilgoć, było pełno i na bieliźnie też. Na usg niby ok, serduszko bije więc do domu. Tyle, że lekarka ni widziała źródła krwawienia,palec po badaniu był we krwi. Leżę teraz w domu, znowu trochę krwi, może dlatego, że szłam. Denerwuje się strasznie.. o co tu chodzi..
-
Agagusia wrote:Kurde - moj straszy mial od piatku wieczorem do niedzieli temperature z bólem głowi i brzucha, teraz zostal tylko lekki katar, wiec to fajna szybka wirusiwka byla. A mnie dzis od rana w gardle drapali i czuje ze jest co raz marniej ze mna. Wrzucała tu ktoras jakas miksturę z grejpfrutem na przeziębienie? Pamiętacie? Podrzućcie przepis. Na razie poszła wit C 1000 i sok z malinami, wypisanym cos jeszcze, zeby mi tylko nie rozwinelo sie jakies choróbsko.
Pół grejpfruta obranego z błonek, pomarańcza, cytryna i 2 łyżki miodu. Dałam trochę wody, bo było za słodko. Wszystko zblendowałam. W przepisie był jeszcze ząbek czosnku, ale się nie skusiłam.Kalija lubi tę wiadomość
-
OlaWi wrote:Wróciłam z IP.. obudziła mnie krew, z uwagi na lutke dp cały czas mam wkładkę. Obudziła mnie dziwna wilgoć, było pełno i na bieliźnie też. Na usg niby ok, serduszko bije więc do domu. Tyle, że lekarka ni widziała źródła krwawienia,palec po badaniu był we krwi. Leżę teraz w domu, znowu trochę krwi, może dlatego, że szłam. Denerwuje się strasznie.. o co tu chodzi..
Miałam identycznie- u mnie okazało się, że jest niewielki krwiak. Na początku też nie było go widać. Powinnas leżeć. Ja dostałam jeszcze proga, magnez i nospe. Jak z Bobo ok, to trzeba to jakoś przetrzymać bez większych nerwow (wiem, łatwo się mówi). Mi gin powiedział, że w tym okresie macica intensywnie się powiększa i uciska tego mikrokrwiara, dlatego się opróżnia. Ale z dwojga złego podobno lepiej, aby wpływało niż miało się akumulowac w środku.
Trzymaj się! ❤
PAI-1 4G/5G homo, MTHFR 677C>T/wt hetero, kariotypy OK -
Cześć dziewczyny, śniły mi się dziś brązowe plamienia, o których się naczytałam przed snem. Chyba za bardzo się nakręcam czytając forum...
Idę dziś na krzywą cukrowa, mam pcos i lekarka kazała mi tak szybko zrobić. Do tego ogólny mocz, tsh i morfologie. Strasznie mnie dziś mdli, nie wiem jak ja wypije tą glukozę -
Anhydra przepraszam, że się wtrące, ale też miałam krwiaka w poprzedniej ciąży. Zaczęło się w 12 tc jak wróciłam z zakupów i przy wejściu do domu dosłownie chlusnelo krwią. Pojechałam na IP krwiak 3cmx1,5cm zostawili mnie w szpitalu. Kolejne dni plamienia i po jakimś tygodniu ustało, a ja wróciłam do domu. W 14 tc znowu plamienia jako, że to był weekend znowu IP i znowu mnie zostawili ( chociaż jestem zdania, że spokojnie mogłam zostać w domu ). Wtedy zrobili USG i krwiak pomniejszył się zaledwie o 1 mm, gdzie miałam nadzieję chociaż na połowę. Pózniej już nie miałam plamień, ale sam krwiak wchłaniał się do 20 czy 22 tc już nie pamiętam dokładnie. Wiem jakie to uciążliwe tylko leżeć o czekać, ale jak już się wchłonie odetchniesz z ulgą Oby w twoim przypadku szybciej się wchłonął
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2019, 07:24
Anhydra lubi tę wiadomość
-
OlaWi wrote:Wróciłam z IP.. obudziła mnie krew, z uwagi na lutke dp cały czas mam wkładkę. Obudziła mnie dziwna wilgoć, było pełno i na bieliźnie też. Na usg niby ok, serduszko bije więc do domu. Tyle, że lekarka ni widziała źródła krwawienia,palec po badaniu był we krwi. Leżę teraz w domu, znowu trochę krwi, może dlatego, że szłam. Denerwuje się strasznie.. o co tu chodzi..
Może być tak, że jest krwiaczek, a go nie widać. U mnie też go na początku krwawień nie było widać. Oszczędzaj się, to teraz najważniejsze, ale to sama wiesz
Marimiko ja wczoraj też cały dzień o tym myślałam, a to nie moje miasto. Straszna tragedia i to podczas tak pozytywnego wydarzenia...
Mąż wyszedł do pracy, ja idę dalej spać👩36 lat 🧑39 lat
14.09.2024 - transfer blastocysty ❄️
9 dtp - beta 32 mIU/ml
11 dpt - beta 75 mIU/ml
13 dpt - beta 225 mIU/ml
16 dpt - beta 1028 mIU/ml
18 dpt - beta 1804 mIU/ml
20 dpt - beta 2872 mIU/ml
24 dpt - pęcherzyk 0,94 cm
14.10 - pusty pęcherzyk 💔
kwalifikacja z MZ - 10.06
21.08.2023 - transfer blastocysty 3AA ❄️ 💔
lipiec 2023 - transfer odwołany - za niski progesteron 😞
luty 2023 - poronienie naturalnej ciąży
22.07.2019 - urodził się Leon
13.11.2018 - transfer blastocysty 4AA
październik 2018 - Salve - ivf
sierpień 2018 - histeroskopia ok
kwiecień 2017 - hsg ok
starania od 2014 -
nick nieaktualny