X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Sierpniówki 2019 !!!
Odpowiedz

Sierpniówki 2019 !!!

Oceń ten wątek:
  • Marcelina85 Autorytet
    Postów: 924 728

    Wysłany: 4 lutego 2021, 15:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, z braku czasu już daaawno nie wchodziłam na forum, wybaczcie... Niedawno dowiedziałam się, że jestem w ciąży, aktualnie 8tc, próbuję w miarę łagodnie odstawić Małą od piersi, ale nie powinnam tego przedłużać z obawy o utrzymanie ciąży. Muszę brać Acard i Encorton, sprawdzałam w Leksykonie Laktacyjnym i na stronie e-lactancia.org, że kwas acetylosalicylowy w dawce 75mg i prednizon 10mg są bezpieczne przy kp, ale moja ginka radzi i tak odstawić, może ze względu na ryzyko skurczy, bo w poprzedniej ciąży dość często stawiała mi się macica. Trochę mnie pobolewa podbrzusze jak na okres, ale to może być z przemęczenia, bo niestety moja cyckoholiczka źle zniosła nagłe odstawienie dziennych karmień i teraz nocami nadrabia z nawiązką. Żałuję, że przesadnie zafiksowałam się na macierzyństwie bliskości i przyzwyczaiłam ją do spania ze mną, usypiania tylko przy cycku i teraz mam przekichane, praktycznie nie śpię 😟 Odstawienie kilku karmień dziennych w ciągu 2 dni spowodowało u mnie zawirowania hormonalne, ciągle płakałam, przeżywałam gdy płakała i musiałam jej odmawiać. Kupiłam książeczkę "Żegnamy mleko mamy", ale nie potrafiłam jej czytać, bo się za bardzo wzruszałam. Mąż bardzo pomaga, tłumaczy jej że Mama ma Dzidzię w brzuszku i musi odpoczywać, że cycusie mają "ał ał", w dzień zdaje się wszystko rozumieć, daje mi na dobranoc buziaka w cycka przez bluzkę i pozwala mu się uśpić w nosidle i odłożyć, na noc też tak usypia...ale gdy przebudzi się w nocy, nic do niej nie dociera - nie ma zmiłuj, musi być Mama i Cyś. A rano wisi na cycku. Fajnie byłoby karmić w tandemie, lubię kp i długo o nie walczyłam, ale nie dam rady spać z dwójką w łóżku i usypiać cyckiem po każdej pobudce.

    Może macie dla mnie jakieś dobre rady? 😉

    werni lubi tę wiadomość

    "Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
    - Janusz Korczak

    PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
    7t1d (*)
  • Ania95 Autorytet
    Postów: 2987 2799

    Wysłany: 4 lutego 2021, 18:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marcelina, ja nie mam żadnej, bo u nas jest to samo 🙈 Mikołaj śpi z nami, co prawda już w nocy cycka nie ciągnie, ale też nie wiem jak będziemy spać jak dojdzie drugi bobas. Wierzę, że wszystko samo się ułoży.
    Też się wzruszam jak myślę o zakończeniu kp. Jeszcze kilka miesięcy temu miałam tego dość i chciałam go gwałtownie odstawić, przetrwałam ten kryzys i teraz mi smutno na samą myśl, że dobiega koniec. Karmię 2 razy w ciągu dnia.
    Ginekolog u której byłam na pierwszej wizycie też kazała mi odstawić Mikołaja, bo podobno hormony szaleją i lepiej nie obciążać organizmu. Ale raczej tego nie zrobię 😉 jutro mam wizytę u ginekologa prowadzącego, więc zapytam co on uważa.

    Marcelina85 lubi tę wiadomość

  • Niezapominajka5 Autorytet
    Postów: 3114 2603

    Wysłany: 4 lutego 2021, 20:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kayama wrote:
    Na kanwie ostatnich wydarzeń, dziewczyny w ciąży nie boicie się...? Miałam do końca jednak nadzieję że to nie wejdzie. Znajomi odwołują starania, inni ogarniają gdzte i jak wyjechać na zabieg w razie czego.
    Jakoś staram się wierzyć, że będzie wszystko ok.
    Dla nas to taki cud poczęcia, że tłumaczę siebie, że nie po to jest nam to dane, żeby za chwilę wszystko runęło w gruzach.

    Na szczęście usg prenatalne wyszło super, pappa tez, także wierzę w to, że dziecko jest zdrowe.
    A jeśli nie, to w naszym przypadku pozostaje się z tym pogodzić.

    Marcelina85, werni, kayama lubią tę wiadomość

    Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
    Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.


    km5sp07wycc10ujp.png
    Naturalsik ❤️
    wnid9vvjhnimte9l.png
    Po latach walki 💝
  • Niezapominajka5 Autorytet
    Postów: 3114 2603

    Wysłany: 4 lutego 2021, 20:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marcelina85 wrote:
    Cześć dziewczyny, z braku czasu już daaawno nie wchodziłam na forum, wybaczcie... Niedawno dowiedziałam się, że jestem w ciąży, aktualnie 8tc, próbuję w miarę łagodnie odstawić Małą od piersi, ale nie powinnam tego przedłużać z obawy o utrzymanie ciąży. Muszę brać Acard i Encorton, sprawdzałam w Leksykonie Laktacyjnym i na stronie e-lactancia.org, że kwas acetylosalicylowy w dawce 75mg i prednizon 10mg są bezpieczne przy kp, ale moja ginka radzi i tak odstawić, może ze względu na ryzyko skurczy, bo w poprzedniej ciąży dość często stawiała mi się macica. Trochę mnie pobolewa podbrzusze jak na okres, ale to może być z przemęczenia, bo niestety moja cyckoholiczka źle zniosła nagłe odstawienie dziennych karmień i teraz nocami nadrabia z nawiązką. Żałuję, że przesadnie zafiksowałam się na macierzyństwie bliskości i przyzwyczaiłam ją do spania ze mną, usypiania tylko przy cycku i teraz mam przekichane, praktycznie nie śpię 😟 Odstawienie kilku karmień dziennych w ciągu 2 dni spowodowało u mnie zawirowania hormonalne, ciągle płakałam, przeżywałam gdy płakała i musiałam jej odmawiać. Kupiłam książeczkę "Żegnamy mleko mamy", ale nie potrafiłam jej czytać, bo się za bardzo wzruszałam. Mąż bardzo pomaga, tłumaczy jej że Mama ma Dzidzię w brzuszku i musi odpoczywać, że cycusie mają "ał ał", w dzień zdaje się wszystko rozumieć, daje mi na dobranoc buziaka w cycka przez bluzkę i pozwala mu się uśpić w nosidle i odłożyć, na noc też tak usypia...ale gdy przebudzi się w nocy, nic do niej nie dociera - nie ma zmiłuj, musi być Mama i Cyś. A rano wisi na cycku. Fajnie byłoby karmić w tandemie, lubię kp i długo o nie walczyłam, ale nie dam rady spać z dwójką w łóżku i usypiać cyckiem po każdej pobudce.

    Może macie dla mnie jakieś dobre rady? 😉
    Ogromne gratulacje :)

    Pisałam już kiedyś, że moja odstawiła się sama.
    Wystarczyło, że raz w porze karmienia, to tata wziął ja do uspienia i nie dostała porcji mleka. Gdy chciałam ją przystawić nad ranem (chciałam zostawić jedno karmienie na dobę), to już nie chciała. Było tylko ne ne ne.
    Ilekroć pytałam, czy chce mleczka, to odpowiadała ne..
    Odstawiła się w okolicy 8-9 tygodnia.
    Może i Ty spróbuj jakichś odstępstw od rutyny?
    Jeśli karmisz 2 razy, to spróbuj najpierw zrezygnować z jednego?

    Ja chciałam przerwać właśnie przez skurcze. Bałam się, że ciąża się nie utrzyma. Oprócz tego miałam wizję tego, że w pierwszej ciąży twardniał mi brzuch i nie wyobrażałam sobie, że teraz jeszcze dojdzie czynnik ciągłego podrażniania piersi.

    A jak tam u Was? Poszło naturalnie, czy podchodziliście do ivf?

    Co tam słychać dziewczyny u Waszych dzieciaczkow?
    Jak postępy? :)
    Mam idą dwie trójki na raz i jest masakra z jedzeniem. Mała nic nie chce jeść oprócz kaszek 🙄

    Marcelina85 lubi tę wiadomość

    Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
    Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.


    km5sp07wycc10ujp.png
    Naturalsik ❤️
    wnid9vvjhnimte9l.png
    Po latach walki 💝
  • kayama Autorytet
    Postów: 2746 1946

    Wysłany: 5 lutego 2021, 00:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marcelina gratulacje 😁👍 U nas ida zeby ale nie widzę które, ślini się okropnie, pcha ciągle ręce do buzi i pokazuje palcem. Smarujemy żelem na ząbkowanie. Mam już serdecznie dosyc tych sliniaków ciągle mokra do pasa, śliniaki tylko wymieniam i susze, wieczorem do prania. W takim tempie się niszcza że nie nadążam kupować. Niby są gorsze problemy ale mam dość. Wika się ślini odkąd pamiętam z powidu obniżonego napięcia a plus zęby to jest masakra. W dodatku ciągle nie możemy dotrzeć do logopedy, mamy już skierowanie o 2 logopedów zrezygnowało z pracy w przychodni ☹️ Każą czekać na info i tak czas płynie i nic z tą wiecznie otwarta buzia nie ma robione. Zła jestem bo te opóźnienia są też przez covid, którego też mam serdecznie dosyc. Wyszło narzekanie 😉.
    Z innych rzeczy to duzo nadal choruje przsz żłobek, ostatnio sukces bo 2 tyg chodziła, teraz znów katar i 6 dzień siedzimy w domu. Zawiozłam ją dziś rano bo katar już mały, i po godzinie tel żeby dziecko zabierać bo katar 😕 Piekegniary to sprawka, jak była baba na urlopie oddawałam ja z końcówka kataru i było spoko, za 2 dni nie miała już śladu.
    Nadal mało mówi i wszystko rozumie. Nastrój jej się zmienia jak w kalejdoskopie, też tak macie?? Smieje się i bawi a za chwilę ryk że łzami i wrzaski
    Nie wiem czy to w żłobku się nauczyła ale wrzeszczy jak opetana np jak wychodzę do łazienki, zrobić jej lub sobie jeść, czy dzwonię zabiera mi telefon. Wsztstko chce, wszystko daj i to już 🙈 Tłumaczę, słucha jakby dociera uspokaja sie więc jest sens, ale czasami brak mi cierpliwości. Dużo śpiewa powtarza melodie 😃

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2021, 00:44

    n59ydf9h7aj0jxnd.png
  • Niebieska Gwiazda Autorytet
    Postów: 2497 1406

    Wysłany: 5 lutego 2021, 06:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marcelina gratuluję.
    Kayama jak cię stać to idź z małą do neurologopedy.Prywatnie wystarczy jedna wizyta i specjalista nauczy cię wykonywać ćwiczenia i masaże.Potem możesz chodzić raz do roku lub czekać na wizytę na nfz.Zdecydowanie bardziej polecam w takiej sytuacji neurologopedę niż logopedę.Im szybciej zaczniecie ćwiczyć tym lepiej.
    My ze starszakiem zaczęliśmy późno,miał dwa lata.ćwiczyliśmy cztery razy w tygodniu po 45minut.Efekty widoczne po trzech,czterech miesiącach.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2021, 06:31

    kayama lubi tę wiadomość

  • kayama Autorytet
    Postów: 2746 1946

    Wysłany: 5 lutego 2021, 09:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niebieska jeśli to jednorazowo to może faktycznie pojdziemy, myślałam że musi być kilka wizyt. A czy ktoś może polecić dobrego neurologopede w Warszawie?

    n59ydf9h7aj0jxnd.png
  • Niebieska Gwiazda Autorytet
    Postów: 2497 1406

    Wysłany: 5 lutego 2021, 16:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas wystarczyła jedna.Pani pokazała jak ćwiczyć policzki,dziąsła,język,rozmasowywać usta.Dziecko powinno pić często przez rurke(chodzi o ćwiczenie ust,możesz wziąć rurkę i kawałeczek waty położyć przed małą i niech dmucha albo wciąga rurką(oczywiscie kawałek waty który przyczepi się do rurki a nie da się wciągnąć.W pepco na papierniczych rzeczach są takie watki okrągłe w różnych kolorach.
    Pojawiliśmy się u tej pani po roku i chodziło nam o to by oceniła postępy.
    Wcześniej byliśmy u logopedy ale to była nie trafiona wizyta.Pani myślała głównie o wadach wymowy.
    Faktcsyn ma 5.5 roku i nadal nie mówi r.Logopeda daje czas do 7 roku.Jakiś rok temu zaczął wymawiać sz,cz.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2021, 16:22

  • Marcelina85 Autorytet
    Postów: 924 728

    Wysłany: 5 lutego 2021, 20:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania95, jeszcze mamy trochę czasu do rozwiązania, może przez tych kilka miesięcy nauczą się spać w swoich łóżeczkach. Magdalena Komsta z wymagające.pl radziła w webinarze, żeby nie wprowadzać zbyt wiele znian na raz, dlatego bardzo chciałabym uniknąć sytuacji, w której z konieczności będzie już trzeba odstawić od piersi i przenieść ją do osobnego łóżeczka akurat w czasie, gdy pojawi się nowy członek rodziny. Najłatwiej najpierw przenieść do innego pokoju, a dopiero potem odstawić kp. Wspominała, że wg metody Montessori, dobrze wstawić do pokoiku najpierw sam materac/niskie łóżko bez szczebelków i usypiać w nim przy pomocy piersi, leżąc obok, a dopiero potem stopniowo eliminować kp. Chciałam to zrobić w tej kolejności, ale teraz niestety muszę się pospieszyć w odstawianiem i nie mam czasu, ale Ty możesz spróbować.

    "Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
    - Janusz Korczak

    PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
    7t1d (*)
  • Marcelina85 Autorytet
    Postów: 924 728

    Wysłany: 5 lutego 2021, 21:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niezapominajko, właśnie przejrzałam Twoje posty, bo byłam ciekawa, co to za cud. To niesamowite, gratuluję z całego serca! 🥰 U nas też udało się naturalnie i była to dla nas bardzo miła niespodzianka, nie sądziliśmy że jesteśmy aż tak płodni 😉 Poprzednim razem długo to trwało, oboje mieliśmy problemy zdrowotne, ale jak widać to prawda co mówią, że trzeba wyluzować, że w kolejną ciążę łatwiej zajść itd.

    My mieliśmy ostatnio dużo stresu, bo w święta Pola zachorowała na ostre odmiedniczkowe zapalenie nerek, bardzo się o nią martwiliśmy i nie po drodze było nam ze staraniami. Gdyby nie sylwester, długo musiałabym się zastanawiać, kiedy w ostatnim miesiącu w ogóle współżyliśmy 😉 Tak się pocieszaliśmy przy lampce szampana w domowym zaciszu, że 2021 zapowiada się dla nas szczęśliwy. Ja też podchodzę do tego podobnie jak Ty - skoro udało się zajść mimo intensywnego karmienia piersią, to widocznie mój organizm był gotowy na ciążę i Dzidzia musi być zdrowa 💪

    Co do odstawiania, byłabym szczęśliwa gdyby to były tylko 2 karmienia na dobę, ale u nas jest ich duuuużo więcej, sama nie wiem od którego zacząć 😉 Udało mi się wyeliminować wszystkie od 7 rano do 24, ale w nocy budzi się co godzinę. Przez jej chorobę sama często proponowałam jej pierś w nadziei, że to jej pomoże wyzdrowieć, no i tak zostało. Brała przez 10 dni antybiotyk i teraz ma dobre wyniki, wczoraj byliśmy na kontroli u nefrologa i na usg wszystko ok, ale antybiotykoterapia tak jej wyjałowiła jelita z korzystnych bakterii, że mimo Vivomixxu miała odparzającą biegunkę. Teraz ma bardzo zaognioną skórę dookoła sromu, wdała się infekcja bakteryjno-drożdżakowa i pewnie ją to szczypie i swędzi, może dlatego tak często się budzi. Sutki mam tak wrażliwe, że kp zaczyna przypominać chińską torturę, ale nie mam serca jej drastycznie odstawiać z dnia na dzień kiedy tak cierpi. Nefrolog kazała smarować Pimafucortem, Bepanthenem Sensiderm, robić okłady z Rivanolu, od czasu do czasu Tormetiol, a jak nie przejdzie - Clotrimazol. Dostałam skierowanie do dermatologa i szukam dobrego specjalisty w Łodzi.

    Niezapominajka5 lubi tę wiadomość

    "Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
    - Janusz Korczak

    PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
    7t1d (*)
  • Marcelina85 Autorytet
    Postów: 924 728

    Wysłany: 5 lutego 2021, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kayama, u nas też od grudnia zaczęła się rewolucja. Na wszystko odpowiada zdecydowanym "Nie", każe nam spełniać wszystkie swoje zachcianki, wymusza płaczem i stękaniem, czasem pręży się i uderza głową w podłogę. Pewnie to początki słynnego buntu dwulatka.

    Być może takie zachowania nasiliło wychodzenie trójek i złe samopoczucie z powodu choroby, może moje ciążowe hormony w mleku, no i nagły brak dziennego uspokajacza w postaci cycka - ogólnie biedna jest ostatnio, tak mi jej żal... 😟 Kiedy gorączkowała, wezwaliśmy pediatrę do domu i stwierdził, że dolne trójki mają za mało miejsca i będą długo się wyrzynać. Faktycznie, trwa to już ze 2 miesiące i nadal są ledwo widoczne.

    "Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
    - Janusz Korczak

    PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
    7t1d (*)
  • Niebieska Gwiazda Autorytet
    Postów: 2497 1406

    Wysłany: 5 lutego 2021, 21:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak Adaś miał 6tygodni miał wielkie rany na pupie.To już z surowicą było.Chodziliśmy od lekarza do lekarza.Mistrzem dermatologii(usłyszałam to też od innego dermatologa w Łodzi)jest drM.Kuchciak Brancewicz przyjmuje w dermed na piotrkowskiej i chyba tylko w środy.Jakiś czas temu (może ze dwa miesiące temu) trafiliśmy znów do pani doktor bo wdały się drożdzaki i nie wiadomo skąd się pojawiły.Postawiła właściwą diagnozę i przepisała lek do picia i maść.Maść do kupienia bez recepty a do picia na receptę.Jak się da później to sprawdzę co to było i napiszę.Drożdzaki leczy się trudno i trwało to ponad dwa tygodnie.Osoba przewijająca też musi ważać
    by się nie zarazić.

    Znasz dobrego pediatrę w Łodzi?Może być z wizytami domowymi nawet lepiej.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2021, 00:23

  • Marcelina85 Autorytet
    Postów: 924 728

    Wysłany: 5 lutego 2021, 23:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niebieska Gwiazda, dzięki za info, zapiszę ją. Już widzę, że trudno to będzie wyleczyć, Pimafucort wg naszej pediatry miał na 100% na to zadziałać, ale zdawał się pomagać przez pierwsze 3 dni, zmiany się rozjaśniły, a potem wszystko wróciło 😕

    "Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
    - Janusz Korczak

    PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
    7t1d (*)
  • Niebieska Gwiazda Autorytet
    Postów: 2497 1406

    Wysłany: 6 lutego 2021, 00:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krem do smarowania to hascofungin.Do picia poszukam jutro bo Adaśko śpi w pokoju gdzie jest schowany i nie chcę go obudzić.

    Marcelina85 lubi tę wiadomość

  • Niebieska Gwiazda Autorytet
    Postów: 2497 1406

    Wysłany: 6 lutego 2021, 14:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Do picia fluconazin 2.5ml dwa razy dziennie.Hascofungin też dwa razy dziennie.

    Marcelina85 lubi tę wiadomość

  • trzydziecha Autorytet
    Postów: 1041 662

    Wysłany: 6 lutego 2021, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze u nas też coraz więcej buntu, pogorszyło się bardzo jedzenie - pojawiło się rzucaniem wszystkim, wymyślanie, wszystko sam, rozlewanie, zwalanie wszystkiego z mebli, rozrzucanie.... Już nawet nie mamy siły tego sprzątać i w poeozwalanych zabawkach żyjemy :p

    Ale najbardziej z równowagi mnie wyprowadza chyba to wywalanie jedzenie i straszliwe wygłupy przy jedzeniu, nie wiem czemu :/ wcześniej było idealnie z jedzeniem ehhh

    Starania od 06.2017
    12.12.2018 - 2 kreski + beta 308
    04.01.2019 - mamy serduszko <3
    22.08.2019 - Tomuś jest już z nami <3 <3 <3

    n59y9vvj275r1f8v.png
  • trzydziecha Autorytet
    Postów: 1041 662

    Wysłany: 6 lutego 2021, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie osobiście nowe przepisy nie zmieniają podejścia do ciąży ani starań o dziecko. Mam nadzieję że dzidziuś będzie zdrowy :)

    Marcelina85, werni lubią tę wiadomość

    Starania od 06.2017
    12.12.2018 - 2 kreski + beta 308
    04.01.2019 - mamy serduszko <3
    22.08.2019 - Tomuś jest już z nami <3 <3 <3

    n59y9vvj275r1f8v.png
  • Marcelina85 Autorytet
    Postów: 924 728

    Wysłany: 6 lutego 2021, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj tak, u nas podobnie z jedzeniem, trudno jej ostatnio dogodzić, trudno wsadzić do krzesełka, chce siedzieć przy stole na krześle i jeść samodzielnie, a raczej więcej brudzić i bawić się niż jeść... wcześniej chętnie próbowała nowości, a teraz ma 2-3 pewniaki, które zawsze zje, np. na śniadanie jajecznica ze szczepiorkiem, na obiad ryba na parze i surowka z marchewki, jabłka i kiszonej kapusty, a na kolację najlepiej wchodzi jej, UWAGA: samo masło 😕

    "Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
    - Janusz Korczak

    PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
    7t1d (*)
  • trzydziecha Autorytet
    Postów: 1041 662

    Wysłany: 6 lutego 2021, 22:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jej mam nadzieję że wrócą ci nasi smakosze bo trochę mnie to przeraża, zamiast być coraz czysciej przy jedzeniu jest zdecydowanie coraz większy bajzel ://///

    Starania od 06.2017
    12.12.2018 - 2 kreski + beta 308
    04.01.2019 - mamy serduszko <3
    22.08.2019 - Tomuś jest już z nami <3 <3 <3

    n59y9vvj275r1f8v.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 lutego 2021, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niebieska Gwiazda wrote:
    U nas wystarczyła jedna.Pani pokazała jak ćwiczyć policzki,dziąsła,język,rozmasowywać usta.Dziecko powinno pić często przez rurke(chodzi o ćwiczenie ust,możesz wziąć rurkę i kawałeczek waty położyć przed małą i niech dmucha albo wciąga rurką(oczywiscie kawałek waty który przyczepi się do rurki a nie da się wciągnąć.W pepco na papierniczych rzeczach są takie watki okrągłe w różnych kolorach.
    Pojawiliśmy się u tej pani po roku i chodziło nam o to by oceniła postępy.
    Wcześniej byliśmy u logopedy ale to była nie trafiona wizyta.Pani myślała głównie o wadach wymowy.
    Faktcsyn ma 5.5 roku i nadal nie mówi r.Logopeda daje czas do 7 roku.Jakiś rok temu zaczął wymawiać sz,cz.

    Dasz znać, do kogo chodziłaś? U nas też problem z otwarta buzia w dzień. Robię jakieś ćwiczenia, ale nie wiem, czy nie trzeba jakiejś zmiany.

‹‹ 1814 1815 1816 1817 1818 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Suchość pochwy - najczęstsze przyczyny, objawy i leczenie

Suchość pochwy to wstydliwa dolegliwość, która dotyka wielu kobiet. Kiedy się pojawia? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z odpowiednim nawilżeniem pochwy? Czy suchość pochwy można leczyć? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak szybko zajść  w ciążę? Unikaj tych 7 rzeczy!

Na pierwszy rzut oka poczęcie dziecka wydaje się proste – wystarczy kochać się i potem tylko czekać na brak miesiączki. Dla potwierdzenia zrobić test ciążowy i załatwione! W rzeczywistości często wygląda to nieco inaczej. Dla wielu par podjęcie decyzji o powiększeniu rodziny i pojawienie się pozytywnego testu ciążowego nie następuje w tym samym miesiącu, kwartale bądź roku. Dlaczego? Przeczytaj, co może utrudniać zajście w ciążę i czego unikać, aby szybko zajść w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ