Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak bo na ostatnim usg u gina ważył 2500 około i chciał gin żeby jeszcze trochę przytyl. Ale mi to usg się nie podoba bo na poprzednich wychodził ponad normę, wychodził klusek. No ale wiadomo z usg może być różnie 500g plus minus. Czekam
-
Raczej mniejszy bo wiem co i jak z jednej strony. Z drugiej martwię się jak sobie chłopaki dadzą radę. Ale wiem że dadzą. Może tym razem nie będą mnie długo trzymać. No i jeszcze mnie zastanawia jak będzie z kp.
-
Kp się nie martw, bo się zablokujesz i wtedy będzie problem 😉 przystawiaj często dziecko do piersi i będzie dobrze 😊
A ile Cię trzymali w szpitalu z Wojtkiem?
Ja też się boję tej rozłąki z Mikołajem ☹️ wiem, że mąż sobie poradzi, ale chyba umrę z tęsknoty 😉 -
No właśnie będę się starać myśleć trzeźwo jeśli hormony na to pozwolą i nie będę panikować. Po urodzeniu 4dni leżeliśmy ale przez moje wysokie crp.
No właśnie tęsknota hehe słodkie to jest jak cię wita w drzwiach jak wracasz z badań -
Ania a Ty jak się czujesz? Masz mdłości? Lepiej się czujesz w tej ciąży czy gorzej?
A jak u innych ciężarnych jak się czujecie? -
E_linka2 wrote:U nas wszystko dobrze. Dzieciaki pełne życia, rozrabiają. Ja wróciłam tydzień temu do pracy, oni zostają z dziadkami. Dobrze mi z tym powrotem - mimo wszystko odpoczywam.
Danka i Józio są drobni - szczególnie Józek, ostatnio na szczepieniu nie miał nawet 9 kg. Ostatnie dni słabiej je,wiec się martwię. Badania krwi robiłam mu w styczniu i wszystko w normie. Jest radosny i pogodny, taka jego uroda chyba. Niestety mamy z nim trochę problemów - nie domyka buzi i słabo chodzi (w sensie, że nadal bardzo szeroko stawia nogi, kolana mu się rozchodzą na zewnątrz). Radzi sobie, ale nie robi tego prawidłowo. Staram się ćwiczyć (byliśmy u fizjo), ta buzię też, ale zostaje z tym sama, więc mi ciężko. Danka jest zupełnie inna - praktycznie zero problemów. Choć ona dużo słabiej mówi niż Józek. Oboje bez szału - raczej wszystko z pierwszych sylab i mają ograniczony zasób słownictwa. Ale jak byliśmy u logopedy to nic nie widziała niepokojacego. Też powinnam z nimi ćwiczyć - ale za dużo tego dla mnie samej. Mimo wszystko widzę, że są postępy. Rozumieją bardzo dużo, az czasem się zastanawiam skąd.
Leci ten czas i tyle
U nas za to dotąd byly ciągle problemy z jedzeniem. O ile wzrost ok i 3 tyg temu miała prawie 80 cm, o tyle z wagą niecale 10.
Od kilku dni poddałam się i daje bajki do posiłków. Wiem, że to błąd, ale je o niebo lepiej. Przynajmniej je, a pora posiłków nie jest dla mnie traumą..
Np. 3 dzień z rzędu zjadła mi obfite śniadanie, a tak to do południa to najlepiej wcale by nie jadła.
Co do Danki i Józia, to odkąd pamiętam, Danka była bardziej do przodu z rozwojem fizycznym. Może za to Józio nadrobi intelektem? Tego nikt nie odgadnierównież podziwiam, że ogarniasz dwójkę. To wyższa Szkoła jazdy. Ja nie wiem, czy dałabym radę 🙃
Werni, ja czuję się już lepiej. Mdłości minęły. Zaczęłam tyć, a nie chudnąć, więc wszystko zmierza w dobrą stronę.
Trzymam kciuki za bezproblemowy poród i szybki powrót do siebie ❤️
Dużo zdrówka.
werni lubi tę wiadomość
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Chimera wrote:Mnie dwa dni przed porodem, na sprzęcie w szpitalu ocenili Robcia na 3500g, a urodził się prawie 4300 🙈 także tego 😉
U prowadzącego w prywatnym gabinecie już miesiąc przed porodem słyszałam, że ma 3500 i to było pewnie bliskie prawdy.Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Dzięki Niezapominajka
Ania to miałam podobnie. W tej gorzej się czułam na początku ciąży ale później już koniec z mdłościami. A z Wojtkiem to nawet w 2 trymestrze leciałam do łazienki wymiotować. 2 całkiem inne ciąże. Wojtek potrafił mnie tak skopać ze mi zebra bolały. A tego to ledwo czuje.
Niezapominajka dobrze ze nie chudniesz jużja chyba z kg lub 2 schudłam na początku. Mi teraz waga skacze. Już tak nie tyje.
Niezapominajka5 lubi tę wiadomość