Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Harumi to 1:334 chyba wychodzi że względu na wiek. Ja też po usg tyle miałam. Po pappa już mniej niz 1:1000. Będzie dobrze
Coś miałaś nie tak w usg? U mjie wlasnie wszystko bo ok, A taki wynik byłWiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2019, 19:34
Xena86 lubi tę wiadomość
-
Julia93 wrote:Kayama ja tak miałam w terminie spodziewanych miesiaczek, bardzo mnie bolał przez 2-3 dni. Ale to u Ciebie chyba sie nie pokrywa nie?
Raczej się nie pokrywa. Zjadłam zupę i ból się znacznie zmniejszył. Nie ogarniam tegoPrzed ciąża to potrafiłam jakoś zinterpretować moje różne dolegliwości a teraz to zagadka. Może to jednak niestrawność. Zobaczę jutro, jak się powtórzy to pójdę na usg.
-
Kurcze już się denerwuję jutrzejszą wizytą, chyba spać nie będę mogła w nocy
Dzisiaj mi brzuchol wywaliło aż weszłam na wagę i wyszło 1.7kg na + a jeszcze ostatnio ważyłam tyle co przed ciążą
Smerfelinka, Misi@, Myszk@, Ania95, smeg, Anhydra, Agagusia, DrzewkoPomarańczowe, Chimera, wiki2, Marimiko, OlaWi, emi2016 lubią tę wiadomość
-
Wrócę jeszcze do KP, też zachęcam do tego żeby decyzja o niekarmieniu była świadoma, to jest trudne i nie każdy ma siłę podjąć wyzwanie, są dziewczyny które się brzydzą, każda mama ma prawo podjąć taką decyzję i nikomu nic do tego, szanuję to. Natomiast błagam o nie wciskanie nikomu głupot typu nie karmię, bo: miałam za chude mleko, miałam wodę w piersiach zamiast mleka, miałam niewartościowe mleko. Błagam! Uszanuję decyzję że ktoś nie karmił bo nie, ale takie wciskanie kitu jest w naszych czasach śmieszne, niestety słyszałam to na własne uszy, dodatkowo byliśmy kiedyś na weekend u teściów i młoda pół nocy wisiała na cycku, więc byłam niewyspana, na co uczynna teściowa że może mam małowartościowy pokarm... Odezwała się ta co żadnego z 3 dzieci nie karmiła, bo rzekomo nie chciały jeść.
Kayama, oczywiście że z samym bólem możesz jechać na IP, przyjmą Cię, w poprzedniej ciąży też jechałam z bólem, nie potrafiłam określić gdzie boli, na USG wszystko dobrze było, podejrzewali wyrostek, wyszło że jednak nie, ale powiedzieli mi wtedy że ciężarne są trudnymi przypadkami, bo nie wiadomo gdzie rosnąca macica przesunie organysmeg, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Myszk@ wrote:Wrócę jeszcze do KP, też zachęcam do tego żeby decyzja o niekarmieniu była świadoma, to jest trudne i nie każdy ma siłę podjąć wyzwanie, są dziewczyny które się brzydzą, każda mama ma prawo podjąć taką decyzję i nikomu nic do tego, szanuję to. Natomiast błagam o nie wciskanie nikomu głupot typu nie karmię, bo: miałam za chude mleko, miałam wodę w piersiach zamiast mleka, miałam niewartościowe mleko. Błagam! Uszanuję decyzję że ktoś nie karmił bo nie, ale takie wciskanie kitu jest w naszych czasach śmieszne, niestety słyszałam to na własne uszy, dodatkowo byliśmy kiedyś na weekend u teściów i młoda pół nocy wisiała na cycku, więc byłam niewyspana, na co uczynna teściowa że może mam małowartościowy pokarm... Odezwała się ta co żadnego z 3 dzieci nie karmiła, bo rzekomo nie chciały jeść.
Kayama, oczywiście że z samym bólem możesz jechać na IP, przyjmą Cię, w poprzedniej ciąży też jechałam z bólem, nie potrafiłam określić gdzie boli, na USG wszystko dobrze było, podejrzewali wyrostek, wyszło że jednak nie, ale powiedzieli mi wtedy że ciężarne są trudnymi przypadkami, bo nie wiadomo gdzie rosnąca macica przesunie organy
Tak, odesłać to by mnie nie odesłali ale raz już usłyszałam że jak chce to mogę czekać bo są pilniejsze przypadki z krwawieniami i pojechałam do domu. Na IP zwykle są duże kolejki. A nie wiesz czy w 11 Tc macica już przesuwa cos? Nie za mała jest jeszcze? Mam trochę wrażenie że bolą mnie jednak jelita plus rozciągająca się macica. -
Wiki ja mam ten wynik skorygowany 1:334 a standardowy dla mojego wieku to 1:300 dlatego tak troche na granicy. A na usg wyszło wszystko super. A że sie boje bardzo amniopunkcji zdecydowałam sie na Sanco. Ktoś tu chyba robił cos mi sie wydaje??
Larissa ale masz juz fajny brzuszek i uspokoilas mnie bo ja tez juz mam widoczny i zastanawialam sie czy nie za szybko. Ale u mnie normalnie z dnia na dzień urósł mam wrażenie -
Myszk@, o tak, to samo chciałam napisać! W pełni rozumiem że ktoś nie chce karmić piersią, bo czuje się uwiązany albo potrzebuje jeździć na studia na cały weekend. Ale jak słyszę, że „nie miałam mleka”, „moje dziecko nie chcialo piersi”, to zastanawiam się, kto tej biednej dziewczynie wcisnął taki kit, albo że może sama wstydzi się powiedzieć, że po prostu nie chciała, a taki powod jest powszechnie akceptowalny. Inna sprawa, że jak tuż po porodzie podasz butlę, to tego mleka z czasem rzeczywiście będzie za mało. Laktacja działa na zasadzie popytu i podaży, im więcej dziecko ssie, tym więcej się wyprodukuje. Dlatego początek jest ważny i karmienie trzeba sobie wypracować. I dlatego nie zaleca się na początku podawać smoczków i butelek - niektórym dzieciom nie zaszkodzą, ale bardziej wrażliwe mogą odmówić przez to ssania piersi. No i ssanie smoczka = mniej wiszenie na cycu = mniej pobudzania produkcji mleka. Chociaż wiadomo że czasem trzeba coś zjeść albo iść się umyć
ja na początku bałam się dawać smoczek, a jak po 6 tygodniach się poddałam i chciałam dać, to moja córka już nie chciała
a wypróbowałam z 6 różnych
cieszę się, że nie będzie problemów z odsmoczkowaniem, ale z drugiej strony są sytuacje, gdy bardzo by się przydał, np w samochodzie.
Co do karmienia w ciąży - wyrzuty oksytocyny są dużo większe podczas orgazmu, więc jeśli lekarz nie zabrania seksu, to karmić też możnaNiedoborów może się nabawić najwyżej mama. Czasem ok połowy ciąży mleko samo zanika z powodów hormonalnych. Wielu ginekologów jednak wciąż zaleca odstawienie na wyrost, niezgodnie z aktualną wiedzą medyczną. Polecam grupę na fb „Karmienie w ciąży i w tandemie”. Chociaż w pełni rozumiem dziewczyny, które w ciąży odstawiają, bo kp na tym etapie do przyjemności nie należy
ja w dzień pracuję, więc zostają mi tylko karmienia nocne i weekendowe. Też mi się marzy przespać 4 godziny ciągiem, ale córka spi z nami, nie wstaję i jakoś już się przyzwyczaiłam. Najbardziej sobie cenię szybkie usypianie przy piersi i ratunek w czasie chorób i gorączki, gdy nic innego nie chce jeść ani pic. I z tego względu żal mi na razie odstawiać.
Mary Magdalena, Agusieńka - szacun za takie długie karmienie, wiem ile siły to kosztujeWiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2019, 20:49
Myszk@ lubi tę wiadomość
Gdańsk, 31 l., kp -
Larissa, fajny brzuch
1,7 kg to dobry wynik
u mnie też coś koło tego na plusie, a jestem ciagle głodna i jem po 2 obiady w pracy
brzuch mi już wywaliło spory, i to chyba nie od przytycia, tylko rzeczywiście ciążowy
Harumi, pochwal się swoim!
Gdańsk, 31 l., kp -
Harumi wrote:Wiki ja mam ten wynik skorygowany 1:334 a standardowy dla mojego wieku to 1:300 dlatego tak troche na granicy. A na usg wyszło wszystko super. A że sie boje bardzo amniopunkcji zdecydowałam sie na Sanco. Ktoś tu chyba robił cos mi sie wydaje??
Larissa ale masz juz fajny brzuszek i uspokoilas mnie bo ja tez juz mam widoczny i zastanawialam sie czy nie za szybko. Ale u mnie normalnie z dnia na dzień urósł mam wrażenie
No ja właśnie też mam takie wrażenie, że wczoraj jeszcze takiego brzucha nie miałam a tu nagle taki bębeneka jak się wieczorem przebierałam to już w ogóle szoku doznałam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2019, 20:52
-
Ja dziś w systemie miałam już wyniki krwi, same w sobie nic mi nie mówią a opis do odbioru prawdopodobnie w pt. Zaczęłam trochę świrować, grzebać w necie i znalazłam na stronie fmf kalkulator ryzyka. Wpisałam wszystkie swoje parametry, parametry z usg i z krwi i obliczyło mi ryzyko dla każdej trisomii 1 do 10000 co czytam jako ryzyko mniejsze niż 10000 dla każdej z nich. Trochę się uspokoiłam. Mam nadzieje, ze piatkowe wyniki się pokryją
.
[/url]
-
kayama wrote:Raczej się nie pokrywa. Zjadłam zupę i ból się znacznie zmniejszył. Nie ogarniam tego
Przed ciąża to potrafiłam jakoś zinterpretować moje różne dolegliwości a teraz to zagadka. Może to jednak niestrawność. Zobaczę jutro, jak się powtórzy to pójdę na usg.
Napiszę, co mi mówi mój gin:" boli cię raz - ok, boli cię drugi raz - ok, boli cię co chwilę - do szpitala, boli cię ciągle - do szpitala - nie ma co zgadywać co to może być"
Nie wiem jak jest u Was w miastach - ale u mnie z ciążą nie trzeba iść na IP tylko wystarczy iść na oddział ginekologii/położnictwa i tam sprawdzają co się dzieję. Chyba już minęły (a przynajmniej mam taką nadzieję), gdzie ciężarne się zbywa ...
-
Harumi, tez mi się wydaje ze to ryzyko takie Ci wyszło ze względu na wiek skoro parametry na usg w obrządku. Ale dobrze ze robisz sanco - będziesz spokojna a jeszcze dobre kilka miesięcy ciąży przed nami wiec spokój na wagę złota
.
Kayama, jak Cię bardzo niepokoi ten ból to jedz na IP.[/url]
-
Niebieska Gwiazda wrote:Myślę,że przesuwa.U mnie jest już lekko nad pępkiem(12+6).Dwa tygodnie temu była pod pępkiem na 2 może 3 polce.Kłade się na plecach i delikatnie naciskam brzuch jest miękki aż trafiam na twardszy jakby balonik.
to jelita pewnietroszkę niemożliwe aby macica aż była na takiej wysokości - bo inaczej brakłoby jej miejsca na dalszy rozrost
zresztą dzidziuś nie potrzebuje teraz aż tyle miejsca
tak mniej więcej to wygląda
w 8. tygodniu ciąży - macica ma wielkość cytryny
w 12. tygodniu ciąży - macica osiąga wielkość męskiej pięści
w 16. tygodniu ciąży - dno macicy umiejscowione jest tuż nad spojeniem łonowym
w 18. tygodniu ciąży - macica osiąga wielkość piłki do koszykówki
w 20. tygodniu ciąży - dno macicy umiejscowione jest na środku, pomiędzy spojeniem łonowym a pępkiem
w 24. tygodniu ciąży - dno macicy jest na poziomie pępka
w 28. tygodniu ciąży - dno macicy jest kilka centymetrów nad pępkiem
w 32. tygodniu ciąży - dno macicy umiejscowione jest na środku, pomiędzy pępkiem a najniższą częścią mostka
w 36. tygodniu ciąży - dno macicy jest umiejscowione na wysokości wyrostka mieczykowatego
w 40. tygodniu ciąży - dno macicy opada i znowu znajduje się między pępkiem a mostkiem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2019, 21:02
wiki2 lubi tę wiadomość
-
Harumi, doskonale Cię rozumiem. Mi wyszło skorygowane 1:255 (z wieku 1:254) i czekam na wyniki z krwi.
Dziewczyny, macie czasem tak, że jak za szybko wstaniecie, to Was boli po bokach w podbrzuszu? Mnie czasem taki ból łapie, że aż mi się słabo robi, ale tylko przez chwilę.
Larissa, ja też dzisiaj zauważylam, że brzuch już nieźle wystaje -
Myszk@ wrote:Wrócę jeszcze do KP, też zachęcam do tego żeby decyzja o niekarmieniu była świadoma, to jest trudne i nie każdy ma siłę podjąć wyzwanie, są dziewczyny które się brzydzą, każda mama ma prawo podjąć taką decyzję i nikomu nic do tego, szanuję to. Natomiast błagam o nie wciskanie nikomu głupot typu nie karmię, bo: miałam za chude mleko, miałam wodę w piersiach zamiast mleka, miałam niewartościowe mleko. Błagam! Uszanuję decyzję że ktoś nie karmił bo nie, ale takie wciskanie kitu jest w naszych czasach śmieszne, niestety słyszałam to na własne uszy, dodatkowo byliśmy kiedyś na weekend u teściów i młoda pół nocy wisiała na cycku, więc byłam niewyspana, na co uczynna teściowa że może mam małowartościowy pokarm... Odezwała się ta co żadnego z 3 dzieci nie karmiła, bo rzekomo nie chciały jeść.
Kayama, oczywiście że z samym bólem możesz jechać na IP, przyjmą Cię, w poprzedniej ciąży też jechałam z bólem, nie potrafiłam określić gdzie boli, na USG wszystko dobrze było, podejrzewali wyrostek, wyszło że jednak nie, ale powiedzieli mi wtedy że ciężarne są trudnymi przypadkami, bo nie wiadomo gdzie rosnąca macica przesunie organy
Zgadzam się ale faktycznie niektóre dzieci nie chca jesc z piersi. Mimo wielu wizyt CDL wiedzy teoretycznej ze studiów ni dalam rady karmic Małej. Darla sie jak opetana przy piersi. Odpychała się bylo ciężko. Moze chodzilo o to ze byla wczesniakiem i miala problem ze ssaniem ? Na pocztaku na wczesniakach byla karmiona butelką i strasznie meczyla się przy piersi. Dlatego byłam mamą KPI. Potem musialam zakonczyc karmienie ze względów zdrowotnych - moich i Małej.
Oczywiscie ze to gadanie o chudym mleku i innych cudach to brednie... Ale zrozumcie ze czasem dzieci na prawdę nie chcą jeść z piersi. Gdy karmienie zobaczyla moja siostra ktora karmila swoich wszystkich 3 chlopakow to siadla kolo mnie i zaczela płakać. Przytuliła mnie i powiedziała że nie można się tak męczyć. A ona karmila wczesniaka z 33 tc do 2.5 r.z. wiec ma doświadczenie. Gdybym tego nie przezyla trudno byloby mi w to uwierzyc. Dlatego przeszlam na KPI.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2019, 21:28
-
menka2 wrote:Napiszę, co mi mówi mój gin:" boli cię raz - ok, boli cię drugi raz - ok, boli cię co chwilę - do szpitala, boli cię ciągle - do szpitala - nie ma co zgadywać co to może być"
Nie wiem jak jest u Was w miastach - ale u mnie z ciążą nie trzeba iść na IP tylko wystarczy iść na oddział ginekologii/położnictwa i tam sprawdzają co się dzieję. Chyba już minęły (a przynajmniej mam taką nadzieję), gdzie ciężarne się zbywa ...
U mnie na oddział gin się właśnie idzie. Raz trafiłam że był luzik byłam z krwawieniem, a drugi raz babki czekały od 14 a ja byłam ok 20 i wróciłam do domu. Zależy jak się trafi. -
Mary Magdalena wrote:Harumi, doskonale Cię rozumiem. Mi wyszło skorygowane 1:255 (z wieku 1:254) i czekam na wyniki z krwi.
Dziewczyny, macie czasem tak, że jak za szybko wstaniecie, to Was boli po bokach w podbrzuszu? Mnie czasem taki ból łapie, że aż mi się słabo robi, ale tylko przez chwilę.
Larissa, ja też dzisiaj zauważylam, że brzuch już nieźle wystaje
Ja mam tak że jak coś zrobię za szybko, przekrece się czy np. podniose szybko biodra przesuwając się na lozku to mnie potrafi mocno zakluc jak szpilką. Trwa to chwilę. Także to chyba normalne. A brzuch mi wywala wieczoremAle ciągle się Mieszcze w zwykle spodnie wiązane na gumkę.