Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Anhydra wrote:Generalnie wyniki po uwzględnieniu Pappy zazwyczaj podwyższają ryzyko. Na tę wyniki wpływ ma bardzo wiele czynnikow- funkcja łożyska, przyjmowane leki podobno też. Ja miałam bardzo dobre wyniki po USG i pappy bym robić nie musiała, ale zrobiłam licząc się z tym, że np z powodu przyjmowania Clexane, może mi to prawdopodobieństwo podwyższyć.
W mojej ocenie, badanie jest srednio przydatne i daje bardzo duży odsetek wyników fałszywie pozytywnych. Oczywiście każda ciążę należy rozważać indywidualnie, ale jeżeli Twoje USG dało dobę wyniki, to ja bym się tego uczepiła, ewentualnie wykonała te badania DNA płodu z krwi obwodowej. Za niepokojący uważa się wynik powyżej 1:300 (u Ciebie wyszło 1:722), wiec teoretycznie ok!
Trzymam kciuki aby było dobrze!
Po wczorajszym USG się uspokoiłam, ale dziś od rana znów myślę co dalej z tym robić i czy w ogóle coś robić. Sama nie wiem. I tak samo plulam sobie w brode, że po co w ogóle robiłam te badania z krwi, teraz tylko się denerwuje. -
Malinka7 wrote:Moje wyniki:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b4a0ed99f90b.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d2ab594fa6ef.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/892cf001d1fc.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e89a8e2beb0e.jpg
No dobrze- ale w Twoim przypadku bierzemy wynik łączny czyli USG plus Pappa- czyli na podstawie wszystkich zmierzonych parametrów, ryzyko wynosi 1:722.
Ja bym na samo Pappa nie patrzyla- nigdy tego testu nie robi się "w pojedynkè" tylko jako uzupełnienie badań USG. Zadaniem tego testu jest wylapanie tych 10% płodów z ZD, które nie jest wykrywane przy pomocy badań ultrasonograficznych. Znaczy to w praktyce tyle, że będzie bardziej "podkrecało wyniki" w kierunku wyników pozytywnych (stąd tulę wyników falszywie poz).
A jakie miałaś wyniki z samego USG? Jakie ryzyko?DrzewkoPomarańczowe, wiki2 lubią tę wiadomość
PAI-1 4G/5G homo, MTHFR 677C>T/wt hetero, kariotypy OK -
Malinka NT to ważny parametr i chyba samych wyników krwi nie powinno się rozpatrywać. Masz możliwość wcześniejszego kontaktu ze swoim ginem?
W ankiecie odnośnie Twojej historii zastanawia mnie tez to, ze masz wpisane nieznany przy informacji o tym czy masz już dziecko z ZD. Nie wiem czy to jest traktowane jak brak informacji czy jako brak tchorego o dziecka w przeszłości. Takie parametry są brane pod uwagę przy kalkulacji ryzyka. To jest statystyka.
Żadna z nas nie ma tutaj odpowiedniej wiedzy, żeby Ci pomoc. Nie możesz na nas polegać. Spróbuj się wbić wcześniej do prowadzącego bo osiwiejesz przez te 11 dni.wiki2 lubi tę wiadomość
[/url]
-
Swoją drogą, teraz z perspektywy bycia "po" badaniach prenatalnych, uważam że nie ma co na tym badaniu oszczędzać i należy starannie wybrać miejsce wykonania badania.
Wiele lekarzy robi badania bez certyfikatu, lub do obliczeń używa niecertyfikowanych programow.
U mnie samo badanie trwało ponad godzinę, wszystko dokładnie zostało omówione i otrzymałam 4-stronicowy wyduk wynikow wszystkich pomiarów plus płytę. I jak czasami czytam, że u innych badanie trwało 10 lub 15 min....to mi się lampka czerwona zapala...potem wychodzą takie "kwiatki" jak trzykrotny pomiar NT z różnicami >40% pomiędzy powtórzenia. ..albo brak info o kości nosowej...
Mam nadzieje, że nikogo ta opinia nie uraziłam- winie głównie lekarzy. Jak nie jestem ekspertem, to badania się nie podejmujè- wysyłam gdzie indziej- tak powinno brzmieć motto. Bo zastanawiam się, ile z nas zostało niepotrzebnie nastraszonych...lub pozostało z pytaniami bez odpowiedzi.Nacha lubi tę wiadomość
PAI-1 4G/5G homo, MTHFR 677C>T/wt hetero, kariotypy OK -
Anhydra, trochę mnie uspokoiłaś, ale wciąż się zastanawiam dlaczego ta beta wyszła taka wysoka, na samym końcu badań nawet jest napisane, że jest zadziwiająco wysoka.
Na USG nie miałam podanych żadnych ryzyk, jedynie pomiary miałam robione.
DrzewkoPomarańczowe, będę próbowała się dodzwonić do przychodni i wybłagać wizytę w poniedziałek (moja ginekolog przyjmuje tylko w poniedziałki).
Mnie też dziwiło to. To będzie nasze pierwsze dziecko, ale w ankiecie się chyba nie podawało informacji czy to pierwsza ciąża czy kolejna
-
Anhydra, długo się zastanawiałam gdzie mam zrobić badania prenatalne, gdzie zrobić USG, bo w moim pobliżu nie ma lekarza z certyfikatem. Moja ginekolog prowadzaca powiedziała, że zrobią mi to USG w szpitalu i że nie będę musiała jeździć niepotrzebnie gdzieś dalej, byłam u jeszcze innej z poradą gdzie to zrobić, odpowiedziała mi to samo. W innym wypadku musiałabym jechać prawie 100 km na to badanie. Zdecydowałam się je robic na miejscu i może to był błąd, nie wiem. Wczorajsze USG miałam o wiele dłużej robione niż na prenatalnych, wszystko mi super wyjaśnił, pokazał co gdzie jest i czy jest prawidlowe. Jestem zadowolona z wczorajszego USG i wiem że na nim nie ma żadnych nieprawidłowości. Jedynie nie mogliśmy już zmierzyć przyzierności.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2019, 09:36
-
Malinka7 wrote:Anhydra, trochę mnie uspokoiłaś, ale wciąż się zastanawiam dlaczego ta beta wyszła taka wysoka, na samym końcu badań nawet jest napisane, że jest zadziwiająco wysoka.
Na USG nie miałam podanych żadnych ryzyk, jedynie pomiary miałam robione.
DrzewkoPomarańczowe, będę próbowała się dodzwonić do przychodni i wybłagać wizytę w poniedziałek (moja ginekolog przyjmuje tylko w poniedziałki).
Mnie też dziwiło to. To będzie nasze pierwsze dziecko, ale w ankiecie się chyba nie podawało informacji czy to pierwsza ciąża czy kolejna
No to bardzo dziwne podejscie. Standardowo najpierw wylicza się prawdopodobieństwo na podst. USG i potem ewentualnie zleca test podwójny. Wiadomo,powyżej 35r.Ż wysyła się też na Pappę(standardowo), ale chyba i tak wynik w oparciu o samo USG powinien być podany. Z ryzyka błędów fałszywie pozytywnych wychodzi, że ta statystyka oparta o paramety z USG ma większą "moc statystyczną" i diagnostycznà niż sam test Pappa (rozpatrywany pojedynczo)... Natomiast najlepiej oczywiście jak oba pomiary wychodzą dobrze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2019, 09:43
PAI-1 4G/5G homo, MTHFR 677C>T/wt hetero, kariotypy OK -
Anhydra wrote:Swoją drogą, teraz z perspektywy bycia "po" badaniach prenatalnych, uważam że nie ma co na tym badaniu oszczędzać i należy starannie wybrać miejsce wykonania badania.
Wiele lekarzy robi badania bez certyfikatu, lub do obliczeń używa niecertyfikowanych programow.
U mnie samo badanie trwało ponad godzinę, wszystko dokładnie zostało omówione i otrzymałam 4-stronicowy wyduk wynikow wszystkich pomiarów plus płytę. I jak czasami czytam, że u innych badanie trwało 10 lub 15 min....to mi się lampka czerwona zapala...potem wychodzą takie "kwiatki" jak trzykrotny pomiar NT z różnicami >40% pomiędzy powtórzenia. ..albo brak info o kości nosowej...
Mam nadzieje, że nikogo ta opinia nie uraziłam- winie głównie lekarzy. Jak nie jestem ekspertem, to badania się nie podejmujè- wysyłam gdzie indziej- tak powinno brzmieć motto. Bo zastanawiam się, ile z nas zostało niepotrzebnie nastraszonych...lub pozostało z pytaniami bez odpowiedzi.
To prawda - zle przeprowadzone badanie może przynieśli więcej szkody niż pożytku. To jest mega ważne badania i dziwie się lekarzom, którzy lekceważąco do tego podchodzą. A już wykonywanie takich badań bez certyfikatu powinno być ukrócone.
Co do długości badania to nie ma reguły moim zdaniem. Dużo zależy od tego jak dziecię współpracuje. Ja miałam teraz dwa usg genetyczne. Pierwsze u wybranego lekarza, prywatnie. Trwało długo i było robione na dwa razy bo pozycja dziecka była dla lekarza niezadowalająca. Drugie usg w Medicover trwało 10 min, dziecko ułożone idealnie. Kość nosowa sprawdzona bardzo dokładnie, NT kilka razy i zawsze miałam pokazywane i tłumaczone jak mierzyl. Pokazywał mi tez wszystkie inne organy nawet jeśli nie byłam w stanie tego dobrze zobaczyć. U tego samego lekarza robiłam genetyczne w ciąży z synkiem i wtedy trwało znacznie dłużej i było robione na raty, przez brzuch i przez pochwę bo wtedy sytuacja tego wymagała - dziecko było zle ułożone. Ufam wiec, ze ten lekarz z medicover wie co robi.[/url]
-
Malinka7 wrote:Anhydra, długo się zastanawiałam gdzie mam zrobić badania prenatalne, gdzie zrobić USG, bo w moim pobliżu nie ma lekarza z certyfikatem. Moja ginekolog prowadzaca powiedziała, że zrobią mi to USG w szpitalu i że nie będę musiała jeździć niepotrzebnie gdzieś dalej, byłam u jeszcze innej z poradą gdzie to zrobić, odpowiedziała mi to samo. W innym wypadku musiałabym jechać prawie 100 km na to badanie. Zdecydowałam się je robic na miejscu i może to był błąd, nie wiem. Wczorajsze USG miałam o wiele dłużej robione niż na prenatalnych, wszystko mi super wyjaśnił, pokazał co gdzie jest i czy jest prawidlowe. Jestem zadowolona z wczorajszego USG i wiem że na nim nie ma żadnych nieprawidłowości. Jedynie nie mogliśmy już zmierzyć przyzierności.
No wiesz- ja też oceniam z perspektywy. Pewnie w drugiej ciąży byłabym mądrzejsza.
A powiedz mi- byłaś z tymi wynikami u osoby, która to USG wykonywała?
PAI-1 4G/5G homo, MTHFR 677C>T/wt hetero, kariotypy OK -
Anhydra wrote:No wiesz- ja też oceniam z perspektywy. Pewnie w drugiej ciąży byłabym mądrzejsza
.
A powiedz mi- byłaś z tymi wynikami u osoby, która to USG wykonywała? -
Malinka7 wrote:Nie. Chciałam iść właśnie do tej, która mi robiła USG, ale pierwszy wolny termin na 8 lutego.
Ja bym do niej w pierwszej kolejności uderzała. Niech się odniesie do tych wyników.
Nie martw się Kochana, na pewno wszystko będzie dobrzemoże po prostu te badania Pappy wskazują, że tzeba będzie u Ciebie w przyszlosci kontrolować częściej łożysko, albo włączyć acard...Poczekajmy na opinie całościową lekarza.
PAI-1 4G/5G homo, MTHFR 677C>T/wt hetero, kariotypy OK -
Anhydra wrote:Ja bym do niej w pierwszej kolejności uderzała. Niech się odniesie do tych wyników.
Nie martw się Kochana, na pewno wszystko będzie dobrzemoże po prostu te badania Pappy wskazują, że tzeba będzie u Ciebie w przyszlosci kontrolować częściej łożysko, albo włączyć acard...Poczekajmy na opinie całościową lekarza.
-
Niech zgadnę, Podkarpacie? Gdzies czytałam ze tam nie ma lekarzy z certyfikatami, ale nie wiem czy czegos nie pomyliłam. W Lublinie tez chyba jest nieciekawie... kurde, dopóki lekarze beda mowili pacjentkom ze usg genetyczne jest badaniem do ‚ew terninacji ciazy’ i jesli tego nie planują to bez sensu robic to tak bedzie w tym kraju! Oni sami nie chca tych badań robic, wiec po co im certyfikaty, beznadzieja. Czytałam ze na ścianie wschodniej jakis malutki procent wszystkich ciezarnych ma w ogole te badania wykonane, masakra. Z drugiej strony jak przychodzi młodziutka dziewczyna w ciazy do lekarza, nie oczytana, na forach nie siedząca to wierzy temu lekarzowi i tyle.
Anhydra, wiki2, Niezapominajka5 lubią tę wiadomość
Wojtek(2012), Adaś(2015)
20.07.2019 - jest z nami Krzyś- 37t2d, 2600g, 52cm
-
Stary ten artykuł, mam nadzieje ze cos sie zmieniło, bo jesli nie to współczuje Was dziewczyny tam mieszkające:( straszne to w centrum Europy w XXI wieku:(
http://rzeszow.wyborcza.pl/rzeszow/1,34962,2672394.html
Tu cos nowszego:
https://kurierlubelski.pl/badania-prenatalne-w-lublinie-to-rzadkosc-w-i-polowie-roku-skorzystalo-z-nich-513-kobiet/ar/3513185Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2019, 10:19
Wojtek(2012), Adaś(2015)
20.07.2019 - jest z nami Krzyś- 37t2d, 2600g, 52cm
-
No ja już po
Wszystko ok, dzidsiuś ma 6cm
Płci doktor powiedział, że nie widać niestety a ostatnio jednej pani stwierdził w 12 tyg chłopca, więc ja na to: to może będzie dziewczynka?a on, że może być
także ja się narazie trzymam dziewczynki
najwyżej coś wyrośnie
Malinka7, Smerfelinka, emi2016, Agagusia, Anhydra, joan85, Niezapominajka5, Marimiko, Misi@, smeg lubią tę wiadomość
-
Agagusia wrote:Niech zgadnę, Podkarpacie? Gdzies czytałam ze tam nie ma lekarzy z certyfikatami, ale nie wiem czy czegos nie pomyliłam. W Lublinie tez chyba jest nieciekawie... kurde, dopóki lekarze beda mowili pacjentkom ze usg genetyczne jest badaniem do ‚ew terninacji ciazy’ i jesli tego nie planują to bez sensu robic to tak bedzie w tym kraju! Oni sami nie chca tych badań robic, wiec po co im certyfikaty, beznadzieja. Czytałam ze na ścianie wschodniej jakis malutki procent wszystkich ciezarnych ma w ogole te badania wykonane, masakra. Z drugiej strony jak przychodzi młodziutka dziewczyna w ciazy do lekarza, nie oczytana, na forach nie siedząca to wierzy temu lekarzowi i tyle.
W Lublinie są trzy miejsca gdzie mozna zrobić badania prenatalne u lekarzy z certyfikatami FMF jedno na kawaleryjskiej - tam robilam w pierwszej ciąży i teraz tez będę tam robiła. Właścicielami jest małżeństwo i oboje mają certyfikaty min FMF a sam dr Mazurek robi badania bardzo dokładanie i do badan prenatalnych serdecznie go polecam. Nawet płeć nam w 11t4d stwierdził, niby na 90% ale jednak się potwierdziłoDrugi bardzo dobry o ile nie lepszy specjalista przyjmuje przy ul Spokojnej trzeciego adresu nie pamiętam. W każdym razie w Lublnie mamy specjalistów
Tutaj link do opisu Donny Vity przy Kawaleryjskiej: https://donnavita.pl/prywatne-badania-prenatalne-fmf
Ale robią też na NFZ !
Malinka - szkoda wobec tego że jednak nie przyjechałaś sie tych 100 km - pamiętam jak pytałaś o to czy kobiecznie trzeba u lekarza z certyfikatem i ja Ci pisałam że lepiej tak. No ale najwazniejsze żeby z malenstwem bylo wszystko dobrze - czego z całego serca Ci życzę!Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2019, 13:48
Malinka7, Anhydra lubią tę wiadomość
-
Hej Dziewczyny. Ja mam jutro prenatalne i zaczęłam się denerwować. Ostatnio jakieś dziwne sny mi się śnią więc się trochę martwię. Sprawdziłam i szczęśliwie moja pani doktor ma certyfikat ale zastanawiam się czy nie zrobić jeszcze prenatalnych u innego lekarza ale chcę poczekać co moja powie. I tak będę robić Harmony
Alfa_Centauri lubi tę wiadomość
Krzyś jest z nami od 15.08.2019 -
emi2016 wrote:W Lublinie są trzy miejsca gdzie mozna zrobić badania prenatalne u lekarzy z certyfikatami FMF jedno na kawaleryjskiej - tam robilam w pierwszej ciąży i teraz tez będę tam robiła. Właścicielami jest małżeństwo i oboje mają certyfikaty min FMF a sam dr Mazurek robi badania bardzo dokładanie i do badan prenatalnych serdecznie go polecam. Nawet płeć nam w 11t4d stwierdził, niby na 90% ale jednak się potwierdziło
Drugi bardzo dobry o ile nie lepszy specjalista przyjmuje przy ul Spokojnej trzeciego adresu nie pamiętam. W każdym razie w Lublnie mamy specjalistów
Malinka - szkoda wobec tego że jednak nie przyjechałaś sie tych 100 km - pamiętam jak pytałaś o to czy kobiecznie trzeba u lekarza z certyfikatem i ja Ci pisałam że lepiej tak. No ale najwazniejsze żeby z malenstwem bylo wszystko dobrze - czego z całego serca Ci życzę!
Tam chyba chodzilo o badania refundowane, nie proponowane kobietom nawet jesli sa w grupie ryzyka >35rż i im sie należą.
Wojtek(2012), Adaś(2015)
20.07.2019 - jest z nami Krzyś- 37t2d, 2600g, 52cm