Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Kalija wrote:Cześć. Ja jestem w 11tc , w sobotę usg, mam złe przeczucia. Wiem, że nie powinnam się denerwować, ale od początku ciężko mi wierzyć w szczęśliwe zakończenie. Tyle lat niepłodności zryło mi psychikę i nie potrafię się cieszyć
Czy Wy jesteście spokojne i optymistycznie myślicie o ciąży i narodzinach? Nie wiem czy mój stan nie nadaje się na konsultacje psychologiczną....bedzie dobrze
Kalija lubi tę wiadomość
Starania od 2013r.
2015r. - 2x IUIhsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIOkariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
No dziewczyny miałam usg dziś tętno 173 w szpitalu norma do 180 wg lekarza nie mam się czym martwić bo NT niskie i jest kość nosowa dzidziuś żyje i bryka
E_linka2, Marcelina85, Ania95, Chimera, Smerfelinka, linka89, DrzewkoPomarańczowe, Niebieska Gwiazda, Agagusia, Anhydra, Nynka86, Kalija, natty85, Larissa90, Vampire, emi2016, Misi@, Malinka7, Reniiata, Marimiko, smeg lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny, na przeziębienie próbujcie naturalnych metod. Ja też tak walczę od kilku dni i widzę efekty. Zrobiłam sobie syropy z cebuli i z buraka, pije ciepła wodę z miodem, imbirem, cytryna i sokami (z kwiatów z bzu, aronii, maliny). Na gorączkę można pić herbatę z lipy albo rumianek. Na gardło siemię lniane.
Kalija - ja mimo przejść i niepłodności w tej ciąży od samego początku wizualizowalam sobie, że wrócimy do domu ze ślicznym bobasami i że wszystko będzie dobrze. Staram się nie dopuszczać złych myśli do siebie - nie zawsze się udaje, ale generalnie jestem spokojna. Jeśli czujesz potrzebę to pogadaj że specjalista, który pomoże ci znaleźć siły.
Mimo wszystko w moim przypadku jakoś ta ciąża jeszcze na 100% nie doszła do mojej świadomości. Pewnie się to zmieni jak zacznę czuć ruchy - ale to jeszcze min. półtora miesiąca.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2019, 14:59
Kalija lubi tę wiadomość
-
AnaKwiat wrote:Agagusia dasz znać kiedy miałaś Harmony?
Wojtek(2012), Adaś(2015)
20.07.2019 - jest z nami Krzyś- 37t2d, 2600g, 52cm
-
Smutnamiss, teraz już bądź spokojna skoro z maluszkiem wszystko ok
rośnijcie sobie zdrowo.
Kurczę, ja się starałam okrągły rok o tę ciążę, a psychicznie było ze mną słabo... Nie wyobrażam sobie co musiałyście czuć przez te wszystkie lata walkiKalija lubi tę wiadomość
-
Kalija, mam tak samo, kiepsko śpię w nocy i ciągle tak do końca nie potrafię uwierzyć, że będzie dobrze. U mnie to ciąża po stymulacji, ze względu na moje przeciwciała muszę brać steryd i boję się o jego wpływ na dzidzię. Do tego obawiam się o konflikt serologiczny. Ale mam nadzieję, że wyczerpałam już swój limit pecha, staram się nastawiać pozytywnie, nawet o ciąży poinformowaliśmy wszystkich najbliższych znajomych już w 7 tyg, jeszcze zanim usłyszeliśmy serduszko...teraz musi być dobrze
mam nadzieję, że odetchnę po usg genetycznym
Kalija lubi tę wiadomość
"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Janusz Korczak
PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
7t1d (*) -
Marcelina85 wrote:Kalija, mam tak samo, kiepsko śpię w nocy i ciągle tak do końca nie potrafię uwierzyć, że będzie dobrze. U mnie to ciąża po stymulacji, ze względu na moje przeciwciała muszę brać steryd i boję się o jego wpływ na dzidzię. Do tego obawiam się o konflikt serologiczny. Ale mam nadzieję, że wyczerpałam już swój limit pecha, staram się nastawiać pozytywnie, nawet o ciąży poinformowaliśmy wszystkich najbliższych znajomych już w 7 tyg, jeszcze zanim usłyszeliśmy serduszko...teraz musi być dobrze
mam nadzieję, że odetchnę po usg genetycznym
Mamy podobną sytuację i powiem Ci że ja też póki co nie potrafię się do końca cieszyć, choć coraz większą nadzieję mam że tym razem się uda. Najpierw mówiłam sobie byle do tego pechowego 8 tygodnia, pozniej byle do 12 tygodnia, teraz byle do prenatalnych, pozniej pewnie byle do połówkowych, albo do granicy przeżywalności, byle do poroduDopóki się nie urodzi to chyba nie uwierzę do końca
Kalija, Marcelina85 lubią tę wiadomość
01/2017 - 8tc[*] 06/2018 - 10tc [*] Hashimoto, nadpłytkowość, PAI1 hetero, Mthfr homo, ANA(+)
-
magnolia29 wrote:Dostałam do picia na ten okropny kaszel. No taka ropę odksztuszam że szok.
A jakie leki Ci pomogły co dostałaś?
na kaszel dostalam Stodal (wprawdzie zawiera cos alkoholu, ale i lekarz i gin go zalecili, wiec bralam w min dawce i pomogl), z tym ze u mnie byl taki suchy, meczacy kaszel bez odksztuszaniaWiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2019, 14:49
-
wisieninka_89 wrote:U mnie bylo 140 w 13stym tyg i lekarz nic nie mowil zeby cos mialo byc nie tak.
Mialam wizyte na nfz i lekarz stwierdzil ze tsh jest do 3 a ze ja mam 2.915 to jest w normie:-/
dziwne, ja myslalam, ze do 2,5 w ciazy i tak pisze u mnie na zakresach z lab. Ja mialam 2,8 i biore 25 euthyrox. Obecnie tsh ok. 1.4 i ft4 w gornej granicy -
linka89 wrote:dziwne, ja myslalam, ze do 2,5 w ciazy i tak pisze u mnie na zakresach z lab. Ja mialam 2,8 i biore 25 euthyrox. Obecnie tsh ok. 1.4 i ft4 w gornej granicy
-
nick nieaktualnywisieninka_89 wrote:Dziewczyny a ma ktoras grupe krwi rh-? Mi dzis lekarz powiedzial ze w 26-28 tyg dostane zastrzyk juz nie pamoetam nazwy na konflikt serologiczny. Ze to nowa procedura bo w pierwszej ciazy napewno nie mialam niczego takiego
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2019, 14:56
-
Niebieska Gwiazda wrote:Ułożenie łożyska ocenia się w 3 trymestrze.Wcześniej nie bo w ciągu paru tygodni może zmienić położenie.Ja mam trochę inny problem z łożyskiem.W Usg prenatalnym wyszło.Lokalizacja łożyska:w dnie i na przedniej ścianie macicy.W dolnym biegunie po stronie lewej widoczne pasmo łącznotkankowe łączące kosmówkę ze ścianą przeciwległą na dł.16mm,bez widocznego unaczynienia.Martwi mnie ten kawałek bez unaczynienia.Mam go doglądać w późniejszej ciąży.Na dodatek łożysko leży na bliźnie po cesarce ale na szczęście w nią nie wrasta.Boje się.
A co lekarz powiedział? Jest szansa, że się jeszcze "ułoży" właściwie?
Zdrówka dla Was!
Ur. 9.08.2019 r. 💕 -
linka89 wrote:dziwne, ja myslalam, ze do 2,5 w ciazy i tak pisze u mnie na zakresach z lab. Ja mialam 2,8 i biore 25 euthyrox. Obecnie tsh ok. 1.4 i ft4 w gornej granicy
Rozmawiałam we wtorek z endokrynologiem bo mnie niepokoiły wyniki tarczycy.Potwierdzam norma tsh w ciąży jest do 2.5 -
Agagusia wrote:25.01 robiłam, ale poznym wieczorem, choc kurier byl juz umówiony i zabrał krew tego samego dnia. Rano jeszcze nie bylo wyników, jutro bede tam na badaniach wiec sie dowiem, jakby dzis przyszly to maja dzwonić.
Dzięki za info! Mam nadzieję, że ja też nie będę czekać dłużej niż 2 tygodnieKrzyś jest z nami od 15.08.2019 -
Vampire wrote:A co lekarz powiedział? Jest szansa, że się jeszcze "ułoży" właściwie?
Zdrówka dla Was!
Łożysko się przesuwa ze wzrostem macicy.Bardziej chodzi o kawałeczek bez unaczynienia by się nie powiększał.Dlatego zalecana kontrola w późniejszym etapie ciaży. -
Dziewczyby, a propos porodu to jest fajna strona: gdzierodzic.info
Tam sa opisy szpitali, co jest stosowane , czy Zoo, Dolargan, ile nacięć, jaki % cesarkę. I sa tez opisy porodów dziewczyn, wiec cis tam mozna wywnioskować.Niebieska Gwiazda, Smerfelinka, Kalija, Vampire lubią tę wiadomość
Wojtek(2012), Adaś(2015)
20.07.2019 - jest z nami Krzyś- 37t2d, 2600g, 52cm
-
Niezapominajka5 wrote:Nasze maleństwo za to bardzo wstydliwe
Wczoraj znowu nie pokazało co tam ma
Dr stwierdził,że mógłby na siłę poszukać, ale nie ma co przedłużać badania, które nie jest do końca obojętne.
Dziewczyny z Lublina, polecacie kogoś do prowadzenia ciąży, a później szpital do porodu gdzie jest ZZO? Muszę zmienić lekarza na takiego, który pracuje w szpitalu i szukam kogoś z poleceniaczas najwyższy, a ja totalnie zagubiona.
Będę podpytywac koleżanki, bo dopiero obwieszczamy nowinę. Jak coś się dowiem, to będę informować.
Niezapominajka5 lubi tę wiadomość
Ur. 9.08.2019 r. 💕 -
Frida91 wrote:Ja właśnie też liczne. Czasami coś mnie tam szczypie przy sikaniu ale bez tragedii. Chyba do tej wizyty 19.02 nic mi nie będzie?
Mnie nie szczypie.
Prawdę mówiąc, to pomyślałam,że bakterie w moczu to norma i nie spytałam o to.Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Dziewczyny nie jesteście same... Czytam Wasze posty i widzę w nich siebie. Ja mam dni, że potrafię się już cieszyć. Tym bardziej, jak czuję smyranie w brzuchu
Ale są dni, że cały czas niedowierzam. Jakby to wciąż do mnie nie docierało, że się udało i trzeba się cieszyć! I też odliczanie ciągle do czegoś. Teraz do połówkowego, ale tak naprawdę do każdej wizyty. Też mam wrażenie, że póki się nie urodzi, to na 100% nie uwierzę. Chociaż może jak brzuch będzie już duży, a kopniaczki częste i mocne... Staraliśmy się z mężem 4,5 roku. Nie nastawiałam się, że in vitro uda się za pierwszym razem. Psychicznie było już ze mną słabo. Depresja, psycholog itp. To nie był najlepszy czas. Dopiero jak rozpoczęliśmy procedurę ivf, udało mi się zacząć myśleć pozytywnie. W końcu mieliśmy konkretny plan. I zdarzył się cud
Bardzo bym chciała czerpać z tego w pełni i staram się myśleć tylko pozytywnie, bo widzę sama, jaką to ma moc. A ten Bąbelek, którego mam pod sercem na pewno będzie szczęśliwszy, jak jego mama będzie szczęśliwa
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2019, 15:17
E_linka2, Kalija, Marcelina85, Agagusia, Vampire, Anhydra, Matyldaaa lubią tę wiadomość
👩36 lat 🧑39 lat
1 ❄️
7 dpt - beta <1 💔
8.02.2025 - transfer blastocysty 2.1.1 🤞❤️
14.09.2024 - transfer blastocysty ❄️
9 dtp - beta 32 mIU/ml
11 dpt - beta 75 mIU/ml
13 dpt - beta 225 mIU/ml
16 dpt - beta 1028 mIU/ml
18 dpt - beta 1804 mIU/ml
20 dpt - beta 2872 mIU/ml
24 dpt - pęcherzyk 0,94 cm
14.10 - pusty pęcherzyk 💔
kwalifikacja z MZ - 10.06
21.08.2023 - transfer blastocysty 3AA ❄️ 💔
lipiec 2023 - transfer odwołany - za niski progesteron 😞
luty 2023 - poronienie naturalnej ciąży
22.07.2019 - urodził się Leon
13.11.2018 - transfer blastocysty 4AA
październik 2018 - Salve - ivf
sierpień 2018 - histeroskopia ok
kwiecień 2017 - hsg ok
starania od 2014