Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Frida91 wrote:Smutnamiss najgorzej ze wydaje mi się, ze nawet jak za parę dni wyklucza Ci ten zespół downa to i tak zaraz będziesz miała inny powód do wkręcania sobie ze ta ciąża nie ma szans itp.
-
Anhydra wrote:Rozumiem, że to też mogło niektóre z nas zaboleć. Ale jestem przekonana, że za takim stwierdzeniem SmutnejMis musi stać bardzo dużo stresu i obawy. Nie sądzę aby komukolwiek, a już z pewnoscia kobicie w ciąży przychodziło z łatwoscią wyglaszanie takich stwierdzeń na głos...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2019, 07:07
-
Smutnamiss wrote:Ja tylko napisałam że za bardzo kocham to dziecko żeby pozwolić mu cierpieć i skłaniam się ku terminacji jeśli przebadam je i okaże się ciężka wada genetyczna jaka jest ZD bo nie udzwignę tego krzyża na chwilę obecną. Dwa lata starań pierwsze wyczekane maleństwo poronienie a im dłużej jestem w ciąży tym gorzej będzie mi podejmować taką decyzję. Z jednej strony wiem że dziecko niczemu nie winne z drugiej ja osobiście wolałabym się nie urodzić niż być skazana całe życie na odrzucenie opiekę innych. To moje dziecko za nic nie chce jego krzywdy a ta decyzja to koszmar dla mnie i dla moich bliskich. Zostawi trwały ślad w mojej głowie. Nie twierdziłę że usunę na sto procent jestem przeciwniczką aborcji poza tymi chorobami właśnie i możliwością śmierci matki. Jak urodzę też nikomu nie oddam. Więc jedyna opcja to zakończyć cierpienia dziecka zanim przyjdzie na świat chociaż pęknie mi serce. Co z tego że będę je kochać i mój mąż jak potem nas zabraknie a on/ona zostanie sama i skazana na tułaczke po domach opieki albo gorzej będziemy musieli je pochować bo dzieci ZD żyją krótko i często zmagają się że strasznym chorobami.
Ja to wszystko rozumiem, naprawdę. Pamiętaj tylko, że póki co to tylko podejrzenia, że dziecko może być chore. Jest jeszcze opcja, że ma chore serduszko ale bez ZD. I tutaj też są różne możliwości leczenia, niektóre nawet w okresie ciąży matki. Wiem, że to trudne ale trzeba teraz cierpliwie poczekać na wyniki, które pewniej zobrazować sytuację.Limerikowo, joan85 lubią tę wiadomość
PAI-1 4G/5G homo, MTHFR 677C>T/wt hetero, kariotypy OK -
Niebieska Gwiazda wrote:Szłam przed chwilą na pobranie krwi i się poślizgnęłam.Upadłam tylko na kolano.W pierwszej chwili zastanawiałam się czy nie pojechać na pogotowie ale zrezygnowałam.
Ojej, ale jak kolano?
PAI-1 4G/5G homo, MTHFR 677C>T/wt hetero, kariotypy OK -
Dziewczyny, nie po to czekam tyle lat na pierwsze upragnione dziecko żeby czytać o skrobankach na forum ciążowym. To absolutnie nie jest dla mnie miejsce. Widocznie mamy inne systemy wartości. Żegnam się a Smutnejmiss życzę przede wszystkim opamiętania i rozsądku. Nie musisz mordować tego dziecka, możesz je zostawić w szpitalu lub w oknie życia.
Nynka86, Limerikowo, Frida91, Sylvka, Klara Wysocka, werni, Marimiko lubią tę wiadomość
-
Alfa_Centauri wrote:Dziewczyny, nie po to czekam tyle lat na pierwsze upragnione dziecko żeby czytać o skrobankach na forum ciążowym. To absolutnie nie jest dla mnie miejsce. Widocznie mamy inne systemy wartości. Żegnam się a Smutnejmiss życzę przede wszystkim opamiętania i rozsądku. Nie musisz mordować tego dziecka, możesz je zostawić w szpitalu lub w oknie życia.
Jak możesz nadawać Dziewczynie, która jest w takiej sytuacji intencji "mordowania (!) swojego dziecka"?
Ja rozumiem, że hormony i te sprawy, ale to Wasze wypowiedzi mnie szokują. Napisała i w mojej opinii niepotrzebnie się tłumaczy, że je kocha. Czego jeszcze chcecie? Skąd ta potrzeba linczu?Limerikowo, Asiac93, wiki2, Chimera, Nacha, joan85, smeg lubią tę wiadomość
PAI-1 4G/5G homo, MTHFR 677C>T/wt hetero, kariotypy OK -
Bo to kontrowersyjny temat póki sama nie znalazłam się w takiej sytuacji też myślałam podobnie że to złe myśleć nawet o terminacji a jednak. Póki co czekam na wyniki badań. Wola Boska. Nikt kto nie ma podobnych przeżyć nie zrozumie bo nie musi się bać.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2019, 08:43
Limerikowo, wiki2, joan85 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny skonczmy lepiej ten nieprzyjemny temat, stres nam niepotrzebmy a zaraz wszystkie poklocimy sie o inne zdania
Na tyle ile kazda mogla to internetowo wsparla Miss
Kazdy musi sam rozwiklac swoje klopoty
Nie zyjemy na pustyni sa rodzice i w ciaze samemu jeszcze sie nie zachodzi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2019, 08:43
Kalija, Domi_tur, linka89, Klara Wysocka lubią tę wiadomość
-
Ja również żegnam się z Wami, za bardzo szanuję swój stan żeby czytać takie rzeczy. I nawet nie chodzi mi o usuwanie ciąży itp, ale naprawdę super atmosfera się tu robi. Wyluzujcie dziewczyny, jesteście w ciąży, to nie czas na żadne spiny.
Anhydra - każdy ma swoje zdanie, ma prawo je wyrazić, ale Ty oczywiście musisz swoje trzy grosze dodać i negować wszystko. Smutnamiss pisząc takie rzeczy, zwłaszcza o usuwaniu dziecka musiała się liczyć z różnymi opiniami, bo każdy ma prawo wyrażenia go, zwłaszcza jeśli temat jest kontrowersyjny. Rzeczywiście czytanie ze zrozumieniem też powinno się u niektórych potrenować - nikt jej nie krytykuje ze rozwazanie aborcji. Przeczytaj dokładnie a później rzucaj oskarżenia.
Życzę wszystkim spokojnej ciążyByło miło - do czasu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2019, 08:49
Limerikowo, Klara Wysocka, gorzkagoska lubią tę wiadomość
01/2017 - 8tc[*] 06/2018 - 10tc [*] Hashimoto, nadpłytkowość, PAI1 hetero, Mthfr homo, ANA(+)
-
Anhydra wrote:Jak możesz nadawać Dziewczynie, która jest w takiej sytuacji intencji "mordowania (!) swojego dziecka"?
Ja rozumiem, że hormony i te sprawy, ale to Wasze wypowiedzi mnie szokują. Napisała i w mojej opinii niepotrzebnie się tłumaczy, że je kocha. Czego jeszcze chcecie? Skąd ta potrzeba linczu?
Nikt nikogo nie linczuje tylko wyraza swoje zdanie
Rzeczywiscie hormony Was niosajoan85 lubi tę wiadomość
-
Julia93 wrote:Ja również żegnam się z Wami, za bardzo szanuję swój stan żeby czytać takie rzeczy. I nawet nie chodzi mi o usuwanie ciąży itp, ale naprawdę super atmosfera się tu robi. Wyluzujcie dziewczyny, jesteście w ciąży, to nie czas na żadne spiny.
Anhydra - każdy ma swoje zdanie, ma prawo je wyrazić, ale Ty oczywiście musisz swoje trzy grosze dodać i negować wszystko.
Jeju znowu ten sam argument...aż nudno sie robi. Proponuje, abyście przeczytały Wasze wypowiedzi. One Was nie szokują?!
Jakbyś nie zauważyła, to zareagowała dużo później i czekałam jak sytuacja się rozwinie. Ostatecznie postanowiłam stanąć w obronie Dziewczyny. Tak mnie nauczono- aby bronić osoby atakowane i slabsze. Jak widzę, niektóre z Was nauczono z kolei aby w sytuacjach sporu zabierać zabawki i uciekać.
PAI-1 4G/5G homo, MTHFR 677C>T/wt hetero, kariotypy OK -
Amhydra teraz ty przegielas..potrzeba linczu?? Padło kilka słów za duzo..może smutnamiss zle to ujela ale wyszlo jak wyszlo.
Smutnamiss ja wiem co to znaczy poronienie i lata walki o dziecko ale uwierz mi najlepsze co mozesz zrobic to wierzyć w tego malucha co jest pod Twoim sercem!!! I mowi Ci to kobieta ktora od profesora guru gin uslyszala ze nigdy nie bedzie matką!!! A teraz jest w 2 ciąży-naturalnej!! Osoba ktora przez kilka tygodni nie wstawala z łóżka....osoba ktora otarla lzy i wydarla losowi siła swoja córkęStarania od 2013r.
2015r. - 2x IUIhsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIOkariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
A takie "wielkie odejscia i porzucanie" forum jest właśnie przykładem szantażu emocjonalnego. Można przecież nie wchodzić na forum bez wielkich fanfarow pożegnalnych.
Kalija, Nacha, joan85 lubią tę wiadomość
PAI-1 4G/5G homo, MTHFR 677C>T/wt hetero, kariotypy OK -
Oprócz aborcji jest jeszcze opcja oddania dziecka... Przynajmniej będzie.miało jakąś szansę. Zresztą trzeba sobie zdać sprawę ze i po porodzie moze (oby nie!) coś się wydarzyć i rowniez dziecko bedzie skazane na opieke albo dps po śmierci.rodziców.
Rozumiem dziewczyny które są w upragnionej ciąży a denerwują się rzucanymi tekstami co chwilę "ja zaraz poronie" "chyba usunę" itd. I to w sumie bez żadnej pewności że jest źle.Sama nie mogę na to patrzeć.
Wkrecanie sobie przez bakterie w moczu "jak ja mam donosic te ciąże" tez jest nie na miejscu. Tez mam bakterie i jak mam sie czuc czytajac to?Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2019, 08:54
Limerikowo, Klara Wysocka, werni lubią tę wiadomość
Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Dzoewczyny przestańcie....ucieczka z forum to nie ejst wyjscie.
Zakonczymy temat. Poczekajmy razem ze smutna na wyniki juz bez zbednych komentarzy.Limerikowo, Kalija lubią tę wiadomość
Starania od 2013r.
2015r. - 2x IUIhsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIOkariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
Decyzja o przerwaniu ciazy chorej badz zagrazajacej zyciu nalezy do kazdej kobiety i nie mamy prawa tego oceniać !@@@@@ koniec i kropka!!!!
Limerikowo, Anhydra, Nacha, joan85, menka2, wiki2 lubią tę wiadomość
Starania od 2013r.
2015r. - 2x IUIhsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIOkariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
Smutnamiss wrote:Ja tylko napisałam że za bardzo kocham to dziecko żeby pozwolić mu cierpieć i skłaniam się ku terminacji jeśli przebadam je i okaże się ciężka wada genetyczna jaka jest ZD bo nie udzwignę tego krzyża na chwilę obecną. Dwa lata starań pierwsze wyczekane maleństwo poronienie a im dłużej jestem w ciąży tym gorzej będzie mi podejmować taką decyzję. Z jednej strony wiem że dziecko niczemu nie winne z drugiej ja osobiście wolałabym się nie urodzić niż być skazana całe życie na odrzucenie opiekę innych. To moje dziecko za nic nie chce jego krzywdy a ta decyzja to koszmar dla mnie i dla moich bliskich. Zostawi trwały ślad w mojej głowie. Nie twierdziłę że usunę na sto procent jestem przeciwniczką aborcji poza tymi chorobami właśnie i możliwością śmierci matki. Jak urodzę też nikomu nie oddam. Więc jedyna opcja to zakończyć cierpienia dziecka zanim przyjdzie na świat chociaż pęknie mi serce. Co z tego że będę je kochać i mój mąż jak potem nas zabraknie a on/ona zostanie sama i skazana na tułaczke po domach opieki albo gorzej będziemy musieli je pochować bo dzieci ZD żyją krótko i często zmagają się że strasznym chorobami.
Jeszcze nie raz bedziesz w sytuacji ze male bedzie chore po szpitalach z goraczka wymiotami biegunka kroplowkami etc i bedziesz patrzec jak walczy z choroba bo takie jest zycie i taka rola matki
Twoja tez Ci pomagala w chorobie i zdrowiu i piradzila sobie swietnie bez dzisiejszej super medycyny
Nie trzeba tak sie mocno rozklejac.zaraz bedzie II trym to samopoczucie Ci sie poprawi
Tu Kobiety sa matkami i wiedza co Ci pisza na podstawie wlasnych doswiadczen
Zycie nie jest uslane rozami .trzeba sobie radzic raz lepiej raz gorzej
Wszystkie Ci kibicujemy aby bylo Dobrzenatty85, linka89 lubią tę wiadomość
-
Anhydra wrote:Jeju znowu ten sam argument...aż nudno sie robi. Proponuje, abyście przeczytały Wasze wypowiedzi. One Was nie szokują?!
Jakbyś nie zauważyła, to zareagowała dużo później i czekałam jak sytuacja się rozwinie. Ostatecznie postanowiłam stanąć w obronie Dziewczyny. Tak mnie nauczono- aby bronić osoby atakowane i slabsze. Jak widzę, niektóre z Was nauczono z kolei aby w sytuacjach sporu zabierać zabawki i uciekać.
Najlepiej wiesz jaki mam charakter prawda? Nikt mnie nie nauczył uciekać, ale za bardzo szanuję swoją ciążę żeby przepychać się z takimi osobami... Idąc tym tropem Ciebie może nauczyli pożegnań po angielsku, ja uważam że warto się pożegnać z ludźmi, z którymi prowadziło się konwersacjęZwłaszcza że poznałam tu sporo super babeczek
PS przypomnieć Ci jak sama kiedyś "rzuciłaś zabawkami" bo ktoś Ci napisał prawdę?
Bez odbioruWiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2019, 09:02
Klara Wysocka lubi tę wiadomość
01/2017 - 8tc[*] 06/2018 - 10tc [*] Hashimoto, nadpłytkowość, PAI1 hetero, Mthfr homo, ANA(+)