WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI
Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja wczoraj się wzięłam za porządki w swoich ciuchach. Wszystkie spodnie, spodnice i sukienki wcięte w talii wylądowały w worku próżniowym, a następnie na dnie szafy
Taką tu dzisiaj cisza, chyba wszystkie korzystaly z pogody? Ja się wybrałam tylko na krótki spacer-maz chory, a samej mi się nie chciało daleko chodzić.
OlaWi, Vampire lubią tę wiadomość
-
Ja dziś mam lenia. Miałam ochotę na spacer, ale dalej niż do kościoła nie wybrałam się
dzieci sie ogarniaja do snu, a my z mężem zaraz jakiś relaks przy serialu zrobim
OlaWi, Vampire lubią tę wiadomość
Mama Kubusia (2009) i Adasia (2011) i Jasia (2019). Aniołek (2008 -7tc) -
My dziś i wczoraj byliśmy na długim spacerze. Super pogoda, czuć już wiosnę
U mnie mama już zaczęła kupować ubranka dla malucha ale ja i tak pokupuję bo nie dam się pozbawić tej frajdy
OlaWi, Anhydra, Vampire lubią tę wiadomość
Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Powoli zaczynam czuć więcej energii daje radę do 22 wysiedzieć i nie zasnąć. Jutro wizyta, mam nadzieję, że maluszek pokaże co nieco i będę mogła też zacząć shopping na całego. No i że uda mi się odebrać rano wyniki z moczu i dowiem się czy z pęcherzem ok, czy ból był od kręgosłupa jak mówiłyście.
Anhydra, Frida91 lubią tę wiadomość
-
linka89 wrote:Ja tez jutro o 11 wizytuje i tez licze, ze sie dowiem kto tam mieszka. Musze tez podpytac o puls, bo mam dosc wysoki w tej ciazy
Nie wiem jaki masz puls, u mnie zazwyczaj pod 90-100 dochodzi, czytałam gdzieś, że może być wyższy z uwagi na fakt, ze serce musi przepompować więcej krwi. Jak mówię bzdury to mnie poprawcie.
Za to jak na osobę mającą zwykle podwyższone ciśnienie (a nawet nadciśnienie), w ciąży mam książkowe
-
Ja od dwóch dni również czuje się dużo lepiej, przy tym słońcu od razu wiem, że chce mi się żyć!
Może moje lepsze samopoczucie wreszcie nadchodzi
Ja ciągle mam jeszcze jakieś zahamowania przed zakupami, jakoś boję się żeby mój syneczek nie zmienił się w córeczkę
Anhydra, Chimera, Niebieska Gwiazda lubią tę wiadomość
3.08.22r. Anielka 🍼👶🥰
5.09.21r. Antosia 11 +3 tc [*] 💔👼
27.08.20r. [*]
27.07.19r. Błażej 🍼👶🥰
7.07.16r. [*]
3.08.15r. [*]
-
Dz8ewczyny czy ktoras z Was tez sie zmaga z nawracajaca infekcja?Starania od 2013r.
2015r. - 2x IUI
hsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIO kariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
Pochwy.Anhydra wrote:Pecherza czy pochwy?
Przed ciaza moz4 mialam 2 razy w zyciu. W ciazy z Tosia nie mialam a teraz po tygodniu kolejna
Starania od 2013r.
2015r. - 2x IUI hsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIO kariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
natty85 wrote:Pochwy.
Przed ciaza moz4 mialam 2 razy w zyciu. W ciazy z Tosia nie mialam a teraz po tygodniu kolejna
To podobno wina hormonów, bo zmieniają pH i łatwiej o infekcję. A robiłaś posiew? Żeby dowiedzieć się dokładnie z czym masz do czynienia? Bo może antybiotyki nie do końca dobrze dobrane...chociaż nystatyna ma generalnie szeroki zakres działania. Czytałam też, że podobno dieta bogata w cukry ma na to wpływ, noszenie wkładek i spanie w bieliźnie....Może warto zapytać gina o możliwość stosowania probiotyków dopochwowych?
PAI-1 4G/5G homo, MTHFR 677C>T/wt hetero, kariotypy OK -
natty85 wrote:Pochwy.
Przed ciaza moz4 mialam 2 razy w zyciu. W ciazy z Tosia nie mialam a teraz po tygodniu kolejna
Współczuję, moja siostra całą ciążę biegała tylko do lekarza po kolejne leki u mnie była infekcja grzybicza na początku ale Nystatyna dała radę.
Jeśli chodzi o pęcherz i infekcję z pieczeniem i bólem przy oddawaniu moczu to miałam na początku w pakiecie z tą infekcją pochwy, wypróbowałam wszystkich dostępnych dla ciężarnych leków ... Uratował mnie lek homeopatyczny (w co do tej pory nie wierzyłam ! ) Boiron Cantharis 15 CH , 5 granulek pod język co 15 minut przez pierwszą godzinę , a potem co godzinę i po oddaniu moczu. Po 4 wizycie w toalecie tego samego dnia objawy minęły ! A tydzień później badania moczu w porządku więc naprawdę polecam jak ktoś się męczy .J
-
Nigdy nie miałam, ale jak siostra nie mogła sobie poradzić z infekcja,to doradziłam jej branie czosnku w tabletkach. Wtedy udało jej się wyleczyć.natty85 wrote:Pochwy.
Przed ciaza moz4 mialam 2 razy w zyciu. W ciazy z Tosia nie mialam a teraz po tygodniu kolejna
Gdy będziesz u lekarza,to możesz zapytać,czy możesz brać.Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Ja juz bralam macmiror a tam w skladzie nystatyna. Biore provag i hydrovag i piecze strasznie. Jutro ide.do gin i wymusze posiew.Starania od 2013r.
2015r. - 2x IUI hsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIO kariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
Martwie sie bo infekcje moga wywolac przedwczesny porod. A Ja.Tosie urodzilam w.37tygStarania od 2013r.
2015r. - 2x IUI hsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIO kariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
OlaWi wrote:Nie wiem jaki masz puls, u mnie zazwyczaj pod 90-100 dochodzi, czytałam gdzieś, że może być wyższy z uwagi na fakt, ze serce musi przepompować więcej krwi. Jak mówię bzdury to mnie poprawcie.
Za to jak na osobę mającą zwykle podwyższone ciśnienie (a nawet nadciśnienie), w ciąży mam książkowe
no właśnie tez w tych granicach, przed ciążą mialam nizszy ale tez gdzies w okolicach 80
Ciśnienie poki co w normie tez -
Domi_tur wrote:Współczuję, moja siostra całą ciążę biegała tylko do lekarza po kolejne leki u mnie była infekcja grzybicza na początku ale Nystatyna dała radę.
Jeśli chodzi o pęcherz i infekcję z pieczeniem i bólem przy oddawaniu moczu to miałam na początku w pakiecie z tą infekcją pochwy, wypróbowałam wszystkich dostępnych dla ciężarnych leków ... Uratował mnie lek homeopatyczny (w co do tej pory nie wierzyłam ! ) Boiron Cantharis 15 CH , 5 granulek pod język co 15 minut przez pierwszą godzinę , a potem co godzinę i po oddaniu moczu. Po 4 wizycie w toalecie tego samego dnia objawy minęły ! A tydzień później badania moczu w porządku więc naprawdę polecam jak ktoś się męczy .J
Mnie tez o dziwo w tej ciazy, od meczacego kaszlu w koncu wyratowal lek honeopatyczny... Tez trudno mi wierzyć pod względem naukowym, ale meczylam sie naprawdę dlugo zanim go wzielam.
Przy zabkowaniu coreczce tez ponagala camilia z boirona, wolalam podawac ja, a zele z lidokaina w ostateczności przy trzonowcach
czasami fajnie jest zapodziać hasło do konta i móc tylko czytać 
