Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Agagusia wrote:Anhydra - super wiesci! Ja widze ze jak leżę a maz po pracy ogarnia dzieci/dom/mnie to wymyka nam sie wszystko spod kontroli:( na nic nie ma czasu, ja chcialabym pomoc a nie moge:( dzieci tez obrywają - bo dobrze byloby gdyby chociaz po dobie sprzątały i sie ogarniały same, ale to tylko dzieci a nie roboty wiec jest roznie. Zal mi ich, bo przez ta sytuacje starszy omija treningi piłki, ktore kocha No i obaj wychodzą na dwor tylko jak ktos sie zlituje i ich wezmie. Noże gdyby maz wracal o 16 a byl z nami całe popoludnie to byloby inaczej, no ale wraca najczęściej po 20 - ma tylko 1 albo 2 dni w tygodniu gdy jest po 15 i dwa dni kiedy wpada w srodku dnia na 2 godziny na obiad. Z jednej strony marze zeby nie trafić do szpitala i moc w Donu byc, a z drugiej chcialabym moc choc troche sie poruszać i jezdzic autem, ułatwiłoby to bardzo codzienna logistykę.
Babcie chyba nie do konca ogarniają co znaczy ‚lezenie’, chyba wydaje im sie ze to polegiwaniem i nie łażenie po mieście - ostatnio przez telefon pytala sie dzieci - co ram jecie? Kolacje, mamusia Wam zrobila? Nóż kurna, jak mam zrobic jak do lodówki wstać nie moge:( Jak jestesmy sami z dziecmi to jedzą byly, serki/jogurty i owoce, bo tylko to starszy moze sam ogarnac. Choc ostatnio bylam z niego dumna jak po moich instrukcjach z kanapy obsłużył sam mikrofalówkę i odgrzal obiad dla siebie i brata:) ale tez wiem ze nie powinno tak byc, ze on to musi robic w wieku 6 lat:( No, to chociaz sie wyzalilam.Jednak teraz są ważniejsze zalecenia, dla dobra maluszka.. na pewno to zaowocuje. Grunt żeby przetrwać i nie myśleć co by było gdyby, ale jakoś się w tym odnaleźć? Może jakieś gotowce zamawiać? Lub zaprosić jedną mamę lub drugą,by pierogów narobila? Może warto im wytłumaczyć,jak to w rzeczywistości ma wyglądać, by nie pogarszaly sprawy, a dawały wsparcie? Jeśli mieszkają daleko, do zawsze można przygotować jakąś paczkę.. weki,itp.
Ja np. Jeździłam prawie co tydzień do siostry ponad 100 km jak musiała leżeć. Gotowałam obiady, ogarniałam dom, robiłam zakupy. Jeśli nie masz siostry,to pogadaj z mamą jak mogłaby Ci pomoc.
Limerikowo, Agagusia lubią tę wiadomość
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Ja za wizytę prywatną płacę 160 zł. Każdą wizytę, nie mam rozróżnienia na z USG czy bez, bo każda jest z USG i każda jest dokładna. Mój lekarz ma bardzo dobry sprzęt, z którego z przyjemnością korzysta 😉 (inni lekarze nawet wysyłają pacjentki na USG do niego). Z kolei na Luxmed nie mam kolejek, wizytę najczęściej tego samego dnia, bezpłatne badania i skierowania na wszystko, co chcę (ale mam wykupiony dobry pakiet).
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2019, 10:39
IVF - I transfer 19.11.2018 - > 20.12. jest
mam Córeczkę -
Dziewczyny, bardzo Wam współczuje tego leżenia.
Ja przez tydzień miałam problem z barkiem i mąż mi musiał myć głowę, pomagal mi się ubrać, czesał, wszędzie wozil itp i to było straszne nie byc w stanie samemu „się obsłużyć”. To był tylko tydzień a tak mi w kość wiec chyba nie jestem w stanie sobie wyobrazić co czujecie funkcjonując tak na codzień. Jesteście bardzo dzielne ❤️.Anhydra, Agagusia lubią tę wiadomość
[/url]
-
nick nieaktualnywiki2 wrote:Ale nie musiałaś mówić, że chcesz prowadzić ciąże u 2 lekarzy
Ja mam założone 2 karty - na NFZ i w medicoverze... tylko ostatecznie nie chce mi się jeździć do medicoveru i zrezygnowałam (tylko usg tam robię). Nie mówiłam żadnemu z lekarzy, że gdzieś jeszcze prowadzę ciąże i nie mieli oporów żeby wypisać karty
u męża mają zmienić z enel medu na lux med i już się boję, bo mam jakoś odwrotne zdanie o lux medzie... na szczęście medicover mi zostanie z mojej pracy... koleżanki z pracy mają lux med od mężów i w ogóle nie korzystają... zawsze wybierają medicover....
Tylko ja byłam na zastrzykach po in vitro - przeciwzakrzepowe mam nadal - co widać bardzo na brzuchu, więc i tak by wyszło. Przy in vitro nie jest tak łatwo to ukryć zawsze.
Moja lekarka, mimo że zajmuje się in vitro to prowadzi też wiele ciąż - co widać pod gabinetem. Dlatego u niej zostałam, zresztą zna moja historie, obstawila mnie lekami, na tyle że jest ok. I ostatnio mimo, że to prywatne wizyty dostaje heparyna na ryczałt - więc z tym też nie ma problemu. Nie wiem czemu dopiero teraz - ale nie pytam, tylko cieszę się w aptece płacąc zdecydowanie mniejWiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2019, 10:59
-
kayama wrote:Ok czyli vit C 1000 ile brać? A ta żurawina to co bierzecie, suszone owoce czy jakiś preparat? Coś też czytałam i wodzie z cytryna.
U mnie nie wyszły leukocyty ale może trzeba by zrobić posiew. Nic mnie nie piecze.
Ja biorę Wit c 1000 x2/ dzień i uromaxin 3xdzien (uromaxin to wyciąg z żurawiny w dawce 900mg/ tabletkę co niby odpowiada 9g suszonych owoców.) Spokojnie można jeść suszona żurawina tylko akurat mnie przeszkadza że zazwyczaj sie ja dosladza. Poza tym w Lidlu można kupić taki syrop z żurawiny z dobrym składem (55% żurawiny i cukier, i tyle,) co dzisiaj też uczynię bo akurat mi się skończył. Trochę dziwi mnie to moje pH bo ja piję jen sok z żurawiny regularnie z herbatą i Wit c Też spożywam (no w mniejszych dawkach) a i tak to pH się zmieniło. Też nie mAm żadnych objawów infekcji więc nie jest jeszcze za późno zadziałać suplementami profilaktycznie, mam nadzieję...♥️ Matylda jest z nami od 15.08.2019 ♥️
Novum ICSI
Czynnik męski (azoospermia -> cryptozoospermia)
Punkcja 17.06.2017 -> 6 zapłodnionych komórek = 6 zarodków
ET 20.06.2017
Crio 31.10.2018
Crio 01.12.2018 Beta - 9dpt 109 - 11dpt 370 - 26dptHarmony OK. Dziewczynka
2 mrożaki -
E_linka2 wrote:Tylko ja byłam na zastrzykach po in vitro - przeciwzakrzepowe mam nadal - co widać bardzo na brzuchu, więc i tak by wyszło. Przy in vitro nie jest tak łatwo to ukryć zawsze.
No to pewnie powiedziałabym, że w klinice in vitro nie prowadzę już ciąży czy coś, leki jeszcze mam i tylko leki... naznacza tamten lekarz...
ja w 1 ciąży prowadziłam ciążę w enel medzie, potem w 20tygodniu wymyśliłam sobie, że chcę mieć lekarza w szpitalu, gdzie będę rodzić... i poszłam na Madalińskiego... i dopiero wtedy założyli mi kartę ciąży... od tego momentu miałam 2... już nie pamiętam co powiedziałam, pewnie lekarka pomyślała, że do tego 20tygodnia nigdzie nie byłam... nie pamiętamale byłam tak przerażona faktem prowadzenia ciąży w 2 miejscach i żeby to nie wyszło, że nawet badania robiłam 2 razy - w enel medzie i na nfz... teraz się śmieje z tego
chociaż po in vitro to chyba i tak nie każdy lekarz zgodzi się proadzić ciąże...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2019, 11:13
Agagusia lubi tę wiadomość
-
DrzewkoPomarańczowe wrote:Cześć Dziewczyny,
Ciekawi mnie jedno zagadnienie „pieniężne” 😀.
Jeśli możecie to napiszcie proszę, ile płacicie prywatnie za wizytę kontrolna u gina. Chodzi mi o taka z usg. I czy miewacie czasem wizyty kontrolne bez usg i czy cena jest wtedy inna?
Ja za wizytę na której zawsze jest USG place 240 (co nawet na Warszawę jest chyba sporo? Czy normalnie?), Ale nie dostaje nigdy opisu, babeczka natomiast zawsze drukuje mi jedno zdjecie, ostatnio takie z rączkami przed siebie w widoku tak jakby od góry że widać główkę od góry i te rączki przed siebie z paluszkami, no mega fajne), a za pierwsze prenatalne płaciłam 300 (u lekarza z certyfikatem fmf). Za połówkowe nastawiam się tak samo bo będę robić w tym samym miejscu choć u innego lekarza.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2019, 11:23
♥️ Matylda jest z nami od 15.08.2019 ♥️
Novum ICSI
Czynnik męski (azoospermia -> cryptozoospermia)
Punkcja 17.06.2017 -> 6 zapłodnionych komórek = 6 zarodków
ET 20.06.2017
Crio 31.10.2018
Crio 01.12.2018 Beta - 9dpt 109 - 11dpt 370 - 26dptHarmony OK. Dziewczynka
2 mrożaki -
Niezapominajka5 wrote:Myślę,że to zależy od usytułowania łożyska, ułożenia dziecka i miejsc, w które kopie:)
Ja pierwsze ruchy czułam w jednym miejscu. Obstawiam,że nie ma tam łożyska (bok). Teraz jak się mała rozbryka,to czuję w różnych miejscach, ale z różną intensywnością. Są miejsca,że to tylko drgania. A już całkiem prawie nie da się wychwycić jak mała kopie do środka. Muszę się naprawdę skupić.
Dlatego mamusie,które jeszcze nie czują ruchów- nie martwić się. Przyjdzie czas,że poczujecie
A ja się pochwalę że wreszcie czuję ruchy i to raczej na pewno to, bo tak od kilku dni głównie wieczorem jak już leżę w łóżku, i odczucie powtarzalne ale inne na pewno niż jakieś ruchy jelitowej. Dla mnie to nie jest ani jak bulgotki ani jak motylki. Dla mnie uczucie jak czasami drga nam mięsień lub powieka, tylko że w macicy. Jak to opisałam mojej mamie to powiedziała że tak, że w sumie jak to jej tak opisuje to ona też tak właśnie to odbierała na początku i że to na pewno to. No zostaje mi tylko czekać na kopniakiteż mam łożysko na przedniej ścianie wysoko i jak czuję te drgania to głównie po prawej stronie ale zdarzyło się też i po lewej, nigdy na środku więc może to łożysko rzeczywistoście tlumi.
wiki2, Nacha, Ania95, Niezapominajka5, DrzewkoPomarańczowe, Misi@, Marimiko, Smerfelinka, Agagusia lubią tę wiadomość
♥️ Matylda jest z nami od 15.08.2019 ♥️
Novum ICSI
Czynnik męski (azoospermia -> cryptozoospermia)
Punkcja 17.06.2017 -> 6 zapłodnionych komórek = 6 zarodków
ET 20.06.2017
Crio 31.10.2018
Crio 01.12.2018 Beta - 9dpt 109 - 11dpt 370 - 26dptHarmony OK. Dziewczynka
2 mrożaki -
Marcelina85 wrote:Prywatnie zwykła wizyta z badaniem na fotelu i krótkim podglądem tętna na usg 160 zł, a wizyta z dłuższym usg z opisem i wydrukiem zdjęć 260 zł. Za wizytę z usg genetycznym i testem Pappa płaciłam 600 zł. A planujecie robić usg 3d/4d? U mnie taka przyjemność kosztuje 430 zł z konsultacją, a 280 zł samo usg.
O matko, cena z kosmosu. U mnie w ramach wizyty polozniczej zawsze jest dokładne usg i zawsze podgląd w 3d. Zdjęć też dużo dostaje. A wydawało mi się, że nie jest tanioChyba jeszcze bardziej zaczęłam cenić mojego gina. On jest z tych, co nie są nastawieni na kasę. Zdarzyło mu się w poprzedniej ciąży w ogóle nie wziąć za wizytę, bo byłam awaryjnie w odstępie tygodnia. Dodam, że wizyta wyglądała normalnie - badanie plus usg.
Na prenatalnych też byłam u lekarza z certyfikatem fmf, ale na NFZ, więc nic nie płaciłem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2019, 11:25
-
nick nieaktualnyBobby29 wrote:A ja się pochwalę że wreszcie czuję ruchy i to raczej na pewno to, bo tak od kilku dni głównie wieczorem jak już leżę w łóżku, i odczucie powtarzalne ale inne na pewno niż jakieś ruchy jelitowej. Dla mnie to nie jest ani jak bulgotki ani jak motylki. Dla mnie uczucie jak czasami drga nam mięsień lub powieka, tylko że w macicy. Jak to opisałam mojej mamie to powiedziała że tak, że w sumie jak to jej tak opisuje to ona też tak właśnie to odbierała na początku i że to na pewno to. No zostaje mi tylko czekać na kopniaki
też mam łożysko na przedniej ścianie wysoko i jak czuję te drgania to głównie po prawej stronie ale zdarzyło się też i po lewej, nigdy na środku więc może to łożysko rzeczywistoście tlumi.
Żadnych motylków nie było
Bobby29 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny, sok z żurawiny kupujcie czysty, taki syrop 50/50 z cukrem to zdecydowanie nie jest dobry skład. W aptece za ok. 30 zl mozna kupic 100 % sok zurawinowy, jest kwasny, ale rozmieszany z wodą do przezycia. Do tego polecam herbate zurawinowa (tez czysta, bo czesto dodaja pokrzywe, ktora nie jest dobra w ciazy), urosept 3x1 i po infekcji
Bobby29, wiki2, plinka89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnybaileys wrote:Dziewczyny, sok z żurawiny kupujcie czysty, taki syrop 50/50 z cukrem to zdecydowanie nie jest dobry skład. W aptece za ok. 30 zl mozna kupic 100 % sok zurawinowy, jest kwasny, ale rozmieszany z wodą do przezycia. Do tego polecam herbate zurawinowa (tez czysta, bo czesto dodaja pokrzywe, ktora nie jest dobra w ciazy), urosept 3x1 i po infekcji
ja słyszałam wręcz przeciwne opinie i żeby hibiskusa nie pić, który jest w prawie każdej owocowej herbacie
hmmmWiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2019, 11:50
-
Bobby29 wrote:A ja się pochwalę że wreszcie czuję ruchy i to raczej na pewno to, bo tak od kilku dni głównie wieczorem jak już leżę w łóżku, i odczucie powtarzalne ale inne na pewno niż jakieś ruchy jelitowej. Dla mnie to nie jest ani jak bulgotki ani jak motylki. Dla mnie uczucie jak czasami drga nam mięsień lub powieka, tylko że w macicy. Jak to opisałam mojej mamie to powiedziała że tak, że w sumie jak to jej tak opisuje to ona też tak właśnie to odbierała na początku i że to na pewno to. No zostaje mi tylko czekać na kopniaki
też mam łożysko na przedniej ścianie wysoko i jak czuję te drgania to głównie po prawej stronie ale zdarzyło się też i po lewej, nigdy na środku więc może to łożysko rzeczywistoście tlumi.
Gratuluję
A moja mała znowu zmieniła pozycję i przez chwilę kopala mnie w szyjkę. Już wiem,że ten ból brzucha, który miałam kilka dni temu, to było to.Bobby29 lubi tę wiadomość
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Hmm to ja chyba też wreszcie czuję pierwsze ruchy, bo też coś mi drga w środku! Wyczekiwałam tych bąbelków i trzepotania, ale to jednak inne uczucie. Moja apka ciążowa podpowiedziała żeby poleżeć wieczorem w skupieniu na lewym boku i wtedy faktycznie to poczułam gdzieś po lewej stronie, super uczucie
Niezapominajka5, Bobby29, DrzewkoPomarańczowe, baileys, Smerfelinka, Vampire lubią tę wiadomość
"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Janusz Korczak
PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
7t1d (*) -
nick nieaktualnyJa po polowkowych;) nic nie wiem z nich. Lekarka była zdenerwowana bo mały leży główka w dol i nie można było ocenić jego czaszki. Reszta w porządku. Nie wiem ile waży, ile mierzy Tylko, że wszystko ok i źle jej się ulozyl;( zapłaciłam 200 zł i jestem średnio zadowolona. Raport z dokładnymi wynikami dostanę na maila w poniedziałek.
Normalnie za wizytę place 160-180 zl.
Agusia trzymaj się ja miałam tak w poprzedniej ciąży, ale miałam o tyle lepiej że nie miałam dzieci.
Lekarka mi powiedziała, że mam się cieszyć, że mam tak niskie ciśnienie (bywa nawet 92/53) mam wypić kawę i cieszyć się że nie mam nadciśnienia...jakoś mnie to nie uspokoiło.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2019, 13:16
-
Moj lekarz prywatny wie, ze prowadze tez na nfz (ze względu na badania), ale ten na nfz nie wie o prywatnym
Na kazdej wizycie prywatnej mam badanie na fotelu, usg dowcipne do sprawdzenia szyjki i usg przez brzuch i place 150 zl.
Na nfz bada mnie tylko na fotelu i usg przez brzuch na każdej wizycie.
Wiec chyba nie tak źle:)
22.03.2017 r. Aniołek [`] (11tc)11.2017-10.2018- 4 ciąże biochemiczne
01.08.2019 r. - przewidywany TP naszej córeczki Olci -
nick nieaktualnyNacha wrote:A czemu pokrzywa nie jest dobra w ciązy?
ja słyszałam wręcz przeciwne opinie i żeby hibiskusa nie pić, który jest w prawie każdej owocowej herbacie
hmmm
Gdzies czytalam, ze napar z pokrzywy w wiekszej ilosci moze miec dzialanie poronne. Ale to chyba z kłaczy nie z lisci... W kazdym razie moj gin odradzil, podobnie jak np. zielona herbate.
Ja pije w ciazy glownie rooibos i jakies malinowe, zurawinowe, ale bez dodatkow. Da sie kupic w eko sklepach takie herbatki, ja kupuje z firmy Dary NaturyNacha lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU mnie dzis od rana nerwowo, bo poszlam walczyc z sasiadami puszczajacymi muzyke na caly blok. Jak chodzilam do pracy, to mi to wisialo, ale jak teraz siedze w domu wiekszosc dnia, to mnie szlag trafia. Pozwe ich o naruszenie dobr osobistych moje i nienarodzonego dziecięcia jak beda dalej tak robic
Pozytywnie zaskoczyl mnie za to ZUS, ktory po 2 miesiacach postepowania postanowil jednak przyznac mi zasilek chorobowy. Moze wreszcie wozek kupimy jak przyjdzie to wyrownanie. Tylko nadal kurcze nie zdecydowalismy ktory...Misi@, joan85 lubią tę wiadomość