Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Niebieska Gwiazda wrote:Czy któraś z Mam mających dzieci lub z tych które mają pierwsze w drodze interesowała się lub miała pobieraną krew pępowinową.W poprzedniej ciąży nie chciałam,a teraz jestem zainteresowana.Interesuje mnie cała procedura.Wszystko co się z tym może wiązać.
Niebieska Gwiazda lubi tę wiadomość
-
Wlasnie ha wolałabym te 3 godziny samolotem, tyle se lekko przeraża mnie zebrze wracają w 30 tc, a od 28 trzeba zaświadczenie od lekarza w wizzair wazne 6 dni. I boje sie ze gdyby cos to nikt mi nie bedzie tego zaświadczenia chcial wypisać i nie bede miala jak wrócić
taja schiza. W ostateczności maz mi moze wypisac, tylko czy ktos to potraktuje poważnie - zaświadczenieo ciazy od dentysty?
- jest info ‚zaświadczenie lekarskie’. We Wloszech mielibyśmy swoje auto i czułabym sie pewniej, podróż tez moznaby rozbić na mniejsze odcinki, bo zwykle zajeżdżany przed 5 rano, wiec jest duuuzo czasu do wieczora/nocy. Z noclegiem nie chce jechac, bylismy tak 2 lata temu i sie umeczylismy - mialam wrazenie ze jedziemy od 2 dni. W tamtym roku bylismy autem prawie w tym samym miejscu, tylko troche dalej i podróż byla bardzo Ok - wyjechalismy przed 5 i z paroma przystankami bylismy na 19. Moglibysmy zrobic ze 2 dłuższe przystanki po 2 godziny, zwiedzić cos i dojechać na noc. W Polsce boje sie ze bedzie zimno, nad morzem na dluzej nie lubie ogólnego bazaru. No i moje dzieci kochają baseny z atrakcjami, zjezdzalniami, a u nas z tym strasznie kiepsko:( a tam wybieram miejsca gdzie maja to na codzien. Wlochy kocham, bylam juz razy naście, dobrze sie tam czuje, dogadam sie tez po włosku w razie czego. Ale faktycznie z brzuchem troche boje sie tylu godzin w aucie... Pogadam w czwartek z moim ginem na nfz jak on to widzi, a w nastepny czwartek mam wizyte prywatna u mojego prowadzącego i wtedy podejmiemy decyzje.
Wojtek(2012), Adaś(2015)
20.07.2019 - jest z nami Krzyś- 37t2d, 2600g, 52cm
-
IGA.G wrote:ja chciałam pobierać przy Anielce ale się rozmyśliliśmy po szkoleniu... koszty kosztami, ale najbardziej wkurzył mnie fakt, że płacisz, to twoja krew, a jak zachoruje dziecko zbiera się konsylium i ono decyduje czy WARTO podawać, nie wy jako rodzice... jeśli uznaja, że nie wyleczą dziecka, że są małe szanse, mogą się nie zgodzić... CHORE
To ważna informacja.To mnie zaskoczyło.Zadałam pytanie na forum bo każda z nas ma jakieś info na ten temat.Dziękuje -
Domi_tur wrote:Powodzenia na glukozie, ja muszę się umówić na przyszły tydzień...
Kobitki, niech moja historia będzie przestrogą dla Waszych mężów jeśli lubią depnąć na pedał gazu na pustych i szerokich drogach 😂 mojemu małżowi zatrzymali wczoraj prawo jazdy na trzy miesiące bo przekroczył prędkość o 51km jak wjeżdżał w teren zabudowany... Niedziela rano, droga trzypasmowa, wylotówka z miasta i można nie mieć przez 15 lat żadnego mandatu i w jeden moment stracić prawko... Odzyska je 14lipca a ja na 28 mam termin... Nie wiem czy się śmiać czy płakać, pozostaje mi wierzyć że końcówka mojej ciąży będzie przebiegać książkowo i nie będą mi potrzebne awaryjne wizyty na ip, bo chyba sama będę się wozić 🤯🤯🤯
Nie dość, że po drodze się poklocilismy o to że za szybko jedzie, to jeszcze policjant wysiadajac z auta przypiął sobie dyktafon i poinformował, że rozmowa jest nagrywana... Więc niestety mój aktorski lament o ciąży, dziecku, lekarzach skończył się jedynie niższym mandatem, ale jak wrócił z papierami do podpisu bez dyktafonu to mnie przeprosił ale jak się nagralo to on nic nie może zrobić 😂
A to wszystko przez to, że spieszylismy się na szkolenie z psem.... Porażka
Domi współczuje i mam nadzieje, ze nie będziesz miała żadnych awaryjnych sytuacji i maluch w temacie terminu porodu weźmie pod uwagę te sytuacje.
My mieliśmy podobna sytuacje ale całkiem inna. W moich rodzinnych stronach wybraliśmy się bez młodego na szybkie (nomen omen) zakupy. Mąż przekroczył prędkość o 90 km (bez komentarza...). Jeden z policjantów z patrolu okazał się być moim znajomym z liceum i skończyło się na mandacie za przekroczenie prędkości o 40 km tak żeby prawka nie stracić.
Ja ostatnio dostałam mandat za o ile dobrze pamietam 30 km za szybko i się czułam jakbym w totka wygrała bo chwile wcześniej pomyślałam ze zwolnię bo lubią tu stać i zwolniłam ze 110...
Oboje niestety mamy ciężka noge - wiem ze to żadne wytłumaczenie i ze jest to bardzo naganne.
[/url]
-
Smerfelinka wrote:Domi współczuję przeżyć i oby końcówka ciąży była spokojna. Muszę mojemu mężowi przytoczyć Waszą historię, bo on też lubi szybciej jeździć. Niestety. Może to będzie dla niego przestroga
Niebieska Gwiazda ja się mogę tylko dołączyć do pytania, bo też mnie to interesuje.
Anhydro daj znać, jak tam się miewacie. Czy może coś nowego lekarze wymyślili? Będziesz jeszcze miała usg, żeby zobaczyć jak ten płyn w brzuszku maluszka? Mam nadzieję, że będzie tylko lepiej. Cały czas trzymam za Was kciuki!
Mąż wczoraj skonczył wieszać karton-gips na suficie i teraz jeszcze gładzie, a później malowanie. Najbrudniejsza robota akurat przed świętamiCoś czuję, że przez tydzień ze wszystkim się nie wyrobi. Z porządków świątecznych chyba nie za wiele nam wyjdzie
Zapytam na lipcówkach.Tam chyba uzyskam jeszcze więcej info.Podczytuje je czasem i jest tam dziewczyna która zdecydowała się na pobranie krwi pępowinowej w poprzedniej ciąży.Dam znać.Smerfelinka lubi tę wiadomość
-
W temacie krwi pepowinowej - ja chciałam w pierwszej ciąży ale zrobiłam risercz i zrezygnowałam. Metoda jest bardzo przyszłościowa, ale tej krwi jest podobno za mało. Może kiedyś jak nauka pójdzie do przodu uda się to przeskoczyć. Poza tym nie odnotowano żadnego przypadku kiedy udało się zastosować leczenia własna krwią pępowinowa. Taki miałam stan wiedzy w 2017 roku. Myśle, ze trzeba to odświeżyć zwłaszcza ze mój gin mnie zapytał czy o tym myślałam. Mierzi mnie jednak cały ten marketing. Uważam, ze bankowanie powinno być publiczne i refundowane. W niektórych krajach jest wręcz zakaz bankowania komercyjnego.
Ja osobiście podeszłam do tematu z innej strony - zarejestrowaliśmy się z mężem jako dawcy w DKMS. Nie jako gwarancja czegokolwiek dla nas czy naszych dzieci ale po to żeby w razie w być w stanie pomoc komuś. Jak baza dawców będzie rosnąć to uda się uratować więcej ludzi. Zachęcam do rozpoznania tematu. Wiele osób myśli, ze pobiera się coś z kręgosłupa - to mit! 80% pobrań to wykorzystanie krwi obwodowej, a 20% to pobrania z talerza kości biodrowej.
My zagraniczne wakacje odpuszczamy w tym roku. Pod koniec kwietnia jedziemy odpocząć pare dni na pojezierze brodnickie i pewnie strzelimy jeszcze kilka takich drobnych wyjazdów krajowych.Niebieska Gwiazda lubi tę wiadomość
[/url]
-
Mam wyniki glukozy:
76-94-126
Na moje oko idealniea już się bałam że lato bez lodów będę musiała przeżyć 😱
Czy któraś z Was się zna i może potwierdzić że wyniki są ok?
My również zagraniczne wakacje w tym roku odpuszczamy chociaż mój mąż ostatnio zapytał czy polecimy do Turcji na początku września 😁 on i jego wyobrażenie o miesięcznym dziecku hahaha
Mi się marzy polskie morze pod koniec maja ale mamy aktualnie generalny remont który pochłania dużo więcej kasy niż zakładaliśmy więc chyba morze zrobimy w następnym sezonie już z MelkaWiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2019, 15:34
Misi@, Panna_Justyna, DrzewkoPomarańczowe, OlaWi lubią tę wiadomość
Córeczka A. 08.2019❤️🌼❤️🌼❤️🌼
Czekamy na Alusia 💙💙
-
nick nieaktualnyMalinka7 wrote:Zostaliśmy przy Bebetto.
Kupiliśmy ten
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/8c2421304f79.jpg
A chcieliśmy ten
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/9184f2c4c8ee.jpg
Nie wiem czy to szaleństwo. Ale na necie mi się z żółtym nie podobał, a na żywo całkiem co innego. Wydaje mi się, że ożywia wózek.
Co myślicie, żółte wstawki dla chłopca chyba też mogą być, co?
Bo mąż ma mnie już dosyć z moimi przemyśleniami.
Żółty to ulubiony kolor mojego synka i on często chodzi w tym kolorzeBardzo ladny kolor
Ci do owadów powiem szczerze, że mój syn ma mnóstwo żółtych rzeczy i jakoś więcej go nie atakują. Przynajmniej ja nie zauważyłam tego
Choć ostatnio mi teściowa też powiedziała, żebym uważała z tym kolorem że względu na robaczki. Hmmm na prawdę nie widzę różnicy między żółtym A innym kolorem....A Antek zachwycony nawet bratu powybieral żółte rzeczyWiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2019, 14:31
Malinka7 lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny za podpowiedzi. Biore probiotyki, o Lactyd nie słyszałam (poczytam), kupię też dziś kefir choć nie przepadam.
Niezapominajka5 wrote:Mi też się wydawało,że zapach mojej wydzieliny był zmieniony. Ph chyba też było inne,bo miałam podrażnienia nawet w okolicach odbytu, od tej właśnie wydzieliny..
U mnie lekarz zauważył infekcje (pierwszą w życiu) podczas cytologii. Dał nystatyne i trochę pomogła.
Po jakimś miesiącu od leczenia, nadal zapach mi się za bardzo nie podobał. Oprócz kilkukrotnego klucia w okolicach szyjki i podrazniajacej wydzieliny, nie miałam żadnych innych objawów. Kuzynka zaproponowała mi, żebym sama sobie zrobiła posiew. Wiem,że są różne opinie na internecie na ten temat, ale gdy lekarz z NFZ stwierdził,że nie ma konieczności kontroli po leczeniu (nawet wzrokowej), a ja nadal czułam,że coś jest nie tak i wiedziałam,że nystatyna nie zawsze działa, zrobiłam ten posiew. Sama.. Pobór próbki jest naprawdę łatwy, bezbolesny. W porównaniu z cytologia,to pikuś.
Wyszła mi nieliczna candida. Przynajmniej wiedziałam,czy coś jest,czy nie.. Dwóch lekarzy powiedziało,że nielicznej się nie leczy w ciąży. Ja jednak codziennie jadłam kefir, ograniczyłam słodycze i wzięłam trivagin, który jest probiotykiem. Wymieniałam wkładki na tyle często,by nie było mokro i spałam bez bielizny. Kupiłam plivafem f, ale używałam go wyłącznie raz lub 2 razy dziennie, by nie zrobić więcej szkody niż pożytku. Gdy miałam potrzebę umyć się w ciągu dnia,to używałam tylko wody.
Teraz już jest ok, a przynajmniej tak mi się wydaje
Ja w związku z tym, że biorę luteinę dp mam częste infekcje grzybicze, ale tym razem jest inaczej i wydaje mi się, że to infekcja bakteryjna, która jest groźniejsza w ciąży niż grzybek. Probke na posiew pobierałaś sama? W sobotę mam wizytę u swojego lekarza , zobaczymy co mi powie.
Pytałyście o pogodę nad morzem - ładnie świeci słonko, ale na plaży potrzebna jest puchówka z kapturemmamy jednak miejscówkę w pierwszej linii zabudowy tuż przy samym morzu, w pokoju szumnie zwanym apartamentem zamiast 1 ściany wielkie okno, więc teraz sobie np. piszę do Was wiadomość z kanapy z widokiem na Bałtyk
Polecam, jeśli nie znacie: https://blvd.pl/
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2019, 15:45
Bobby29, Bobby29, Panna_Justyna, Agagusia lubią tę wiadomość
-
Agagusia wrote:Chyba kupiłabym Lactovaginal i clortinaxol krem na Twoim miejscu. Jak bedzie godzine to jedz, pewnie na tego samego doktorka nie trafisz.
Ps. Jak w Ustroniu? Rozważam na majówkęmozesz polecic jakas fajna miejscówkę? Moje zdanie z podróżami jest takie ze jesli tylko tam wypoczywam, a nie sie przemęczaj, to jest Ok. Bo czy mi sie wydarzy cos tu czy tam to i tak na IP musze jechac i większej roznicy nie ma gdzie trafie...
Ja w ciagu 2 tygodni max musze zdecydowac co z wyjazdem wakacyjnym a mam 3 opcje:
1. Hiszpania, okolice Barcelony, lot 3 godziny - maj
2. Północne Wlochy, autem swoim Ok 11 godzin - maj
3. Polskie morze w połowie czerwca, autem swoim Ok 6-7 godzin
Lekarz ze szpitala gdzie bede rodzic nie widzi przeciwwskazań do lotu, ale moj ostatnio marudził ze to 3 ciaza, po 2 cięciach i jeszcze ‚wysoka’, choc jak zapytałam do kiedy ew on rekomenduje takie wyjazdy to powiedział ze najlepiej wcale... dziwne bo w pierwszej i drugiej ciazy nie mial nic przeciwko.
My lubimy Ustronie Morskie, jesteśmy tu trzeci raz. Link do naszej miejscówki podawałam wyżej, choć w sezonie ceny są dosyć zawrotne.
-
Wiem, że temat wózków przewija się od jakiegoś czasu, ale ja dopiero teraz zaczynam go zgłębiać
jakie wybrałyście i jakie rozważacie?
My byliśmy ostatnio w 3 dużych sklepach , w dwóch z nich sprzedawczynie stwierdziły, że wózki się prawie niczym od siebie nie różnią , przynajmniej te polskie i trzeba się kierować preferencjami odnośnie wyglądu
Dziś wpadł nam w oko Anex Sport Q1 2w1 w Koszlinie dostaliśmy na niego świetną cenę , bo 2100 zł gdzie w całym internecie jest 200 zł droższy. Byliśmy prawie zdecydowani, ale opinie w internecie odnośnie spacerówki w tym wózku mnie trochę zniechęciły. Inna sprawa na ile takie opinie są wiarygodne (?) wiadomo, że wiele wpisów negatywnych i pozytywnych nt. produktów jest sponsorowanych
Innym, tańszym wózkiem, który bierzemy pod uwagę jest Riko Nano. Sprzedawczyni w Koszalinie mówiła, że swego czasu to faktycznie był hit, ale stacjonarnie jest praktycznie nie do zobaczenia nigdzie. Cena to ok. 1400 zł za 2w1.
Osobiście chyba chciałabym jakiś tani używany wózek na zimę i lepszą nową spacerówkę na wiosnę. Ale mężuś coś nieprzekonany do tego pomysłu, tym bardziej, że u nas w okolicy nie ma wystawionych fajnych używanych wózków
Potraficie mi podpowiedzieć czy któryś z w/w wózków to dobry wybór?
-
PaniHa wrote:Mam wyniki glukozy:
76-94-126
Na moje oko idealniea już się bałam że lato bez lodów będę musiała przeżyć 😱
Czy któraś z Was się zna i może potwierdzić że wyniki są ok?
My również zagraniczne wakacje w tym roku odpuszczamy chociaż mój mąż ostatnio zapytał czy polecimy do Turcji na początku września 😁 on i jego wyobrażenie o miesięcznym dziecku hahaha
Mi się marzy polskie morze pod koniec maja ale mamy aktualnie generalny remont który pochłania dużo więcej kasy niż zakładaliśmy więc chyba morze zrobimy w następnym sezonie już z MelkaStarania od 2013r.
2015r. - 2x IUIhsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIOkariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
Jak tak słuchałam moich znajomych i rodziny, to chyba nikt z nich nie był zadowolony że spacerówki z zestawu 2w1 czy 3w1. Głównie narzekali na gabaryty, że słabo się prowadzi, jest ciężki, kiepsko sklada. Niektórzy do tego stopnia, że sprzedawali po niecałym roku używania zestaw i kupowali samą spacerówke w stylu parasolka.
-
Ja po wizycie. Wszystko dobrze. Mały jest duży.. 860 g 🤔😍
Niebieska Gwiazda, DrzewkoPomarańczowe, Agagusia, Ania95, Domi_tur, werni, Smerfelinka, E_linka2, Klara Wysocka, Chimera, Vampire, Misi@, plinka89, Anhydra, Marcelina85, Larissa90, zielonooka7 lubią tę wiadomość
-
Hej, czytam was od samego początku tego wątku, ale jakoś nie miałam odwagi sama coś napisać. Na początku z obawy czy ciąża się utrzyma, potem już było mi głupio tak w "połowie" się wbijać.
Mam na imię Magda, jest to moja czwarta ciąża, i pierwszy żywy poród przede mną. Czekamy na córę, termin na 4 sierpnia, choć z USG wychodzi cały czas 2.08Niebieska Gwiazda, OlaWi, DrzewkoPomarańczowe, trzydziecha, Kalija, PaniHa, AnaKwiat, Frida91, Agagusia, Bobby29, Domi_tur, IGA.G, Smerfelinka, E_linka2, Klara Wysocka, Chimera, Vampire, Misi@, Mary Magdalena, Niezapominajka5, Anhydra, Marcelina85, Myszk@, zielonooka7 lubią tę wiadomość
-
Kalija wrote:Wiem, że temat wózków przewija się od jakiegoś czasu, ale ja dopiero teraz zaczynam go zgłębiaćjakie wybrałyście i jakie rozważacie?
My byliśmy ostatnio w 3 dużych sklepach , w dwóch z nich sprzedawczynie stwierdziły, że wózki się prawie niczym od siebie nie różnią , przynajmniej te polskie i trzeba się kierować preferencjami odnośnie wyglądu
Dziś wpadł nam w oko Anex Sport Q1 2w1 w Koszlinie dostaliśmy na niego świetną cenę , bo 2100 zł gdzie w całym internecie jest 200 zł droższy. Byliśmy prawie zdecydowani, ale opinie w internecie odnośnie spacerówki w tym wózku mnie trochę zniechęciły. Inna sprawa na ile takie opinie są wiarygodne (?) wiadomo, że wiele wpisów negatywnych i pozytywnych nt. produktów jest sponsorowanych
Innym, tańszym wózkiem, który bierzemy pod uwagę jest Riko Nano. Sprzedawczyni w Koszalinie mówiła, że swego czasu to faktycznie był hit, ale stacjonarnie jest praktycznie nie do zobaczenia nigdzie. Cena to ok. 1400 zł za 2w1.
Osobiście chyba chciałabym jakiś tani używany wózek na zimę i lepszą nową spacerówkę na wiosnę. Ale mężuś coś nieprzekonany do tego pomysłu, tym bardziej, że u nas w okolicy nie ma wystawionych fajnych używanych wózków
Potraficie mi podpowiedzieć czy któryś z w/w wózków to dobry wybór?
Ja miałam dla synka anexa sport. Kupowałam na początku 2017 wiec jakaś inna edycja pewnie. Sprzedałam za pol ceny po 8 chyba m-cach bo spacerówka to było nieporozumienie. Siedzisko takie, ze dziecko się zsuwa i wisi na kroczu, regulacja pasów bezpieczeństwa - dramat. Z samej gondoli byliśmy bardzo zadowoleni ale ze względu na spacerówkę nie poleciłabym tego wózka nikomu. Ale widuje czasem na ulicach ludzi z tymi spacerówkami wiec może z moim egzemplarzem było coś nie tak. Może tez w tych nowszych wersjach coś naprawili.
[/url]
-
Cześć Magda, witamy na forum
rozglądałaś się już za wózkiem? Masz coś z wyprawki?
DrzewkoPomarańczowe wrote:Ja miałam dla synka anexa sport. Kupowałam na początku 2017 wiec jakaś inna edycja pewnie. Sprzedałam za pol ceny po 8 chyba m-cach bo spacerówka to było nieporozumienie. Siedzisko takie, ze dziecko się zsuwa i wisi na kroczu, regulacja pasów bezpieczeństwa - dramat. Z samej gondoli byliśmy bardzo zadowoleni ale ze względu na spacerówkę nie poleciłabym tego wózka nikomu. Ale widuje czasem na ulicach ludzi z tymi spacerówkami wiec może z moim egzemplarzem było coś nie tak. Może tez w tych nowszych wersjach coś naprawili.
Dzięki za opinię. No właśnie obawiam się tej spacerówki. Jaki teraz kupujesz wózek?