Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa również życzę Wam Wsolych Świąt Wielkanocnych. Zdrowka dla Was i maluchów.
A dziewczyna, które są w szpitalu szybkiego powrotu do domku.Ania95, Anhydra, Smerfelinka, werni, Niebieska Gwiazda, Chimera, Marcelina85, Pierniczkowa, Agagusia, emi2016, DrzewkoPomarańczowe lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOde mnie tez duzo zdrowka i spokoju na te Świeta, oby Maluszki słodko kopały, a serniki nie poszły nam w tyłki
i rowniez pomyslnych informacji dla Dziewczyn na oddzialach szpitalnych :-*
My w tym roku tylko niedziele spedzamy w gosciach, w poniedzialek wypoczywamy w domku sami, a w wtorek lecimy do lekarza od rana - jak powie, ze wszystko w porzadku ze mną i Majką, to ruszamy na wyczekany urlop do Krakowa i w Tatry. Nie wiem na ile bede w stanie chodzic po gorach w 6 mcu ciazy, ale licze, ze chociaz doliny odwiedzęBuziaki dla Was!
Anhydra, Smerfelinka, Misi@, werni, Vampire, Chimera, Niebieska Gwiazda, OlaWi, Domi_tur, Marcelina85, Agagusia, emi2016, DrzewkoPomarańczowe lubią tę wiadomość
-
Także życzę Wesołych Świąt Wielkanocnych.
Ja to z moim spędzimy u mojej babci z rodzinką swieta.
Dziś byłam u fryzjera zrobić kolor i podciecie bo juz nie mogłam patrzec na włosy.Smerfelinka, Anhydra, Misi@, Chimera, OlaWi, Marcelina85, Agagusia, emi2016, DrzewkoPomarańczowe lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny z Warszawy podobno w szpitalu Brodnowskim pielegniarki strajkują bo nie dostały podwyżek a wszyscy tak.
W sumie i dobrze że to robia bo dużo się napracuja przy porodach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2019, 21:23
joan85 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
baileys, łączę się z Tobą mentalnie we wtorek rano na wizycie.
Życzę udanego urlopu!
Dziewczyny w szpitalach, dużo zdrowia dla Was i Maluszków. Anhydra, negatywnych wyników zakażenia i braku niepożądanych skurczy!
A tak przy okazji, czy któraś z Was nie zauważyła związku pomiędzy zwiększonym napięciem brzucha a stresem?
Zaczynam mieć wrażenie, że może mieć to wpływ.
Ur. 9.08.2019 r. 💕 -
Misi@ wrote:A ja mam mega zapatrzona alergię. Już dawno tak nie miałam. Cały dzień swędzi mnie nie oczy gardło...mam mega katar i lśniące oczy...Czy któraś z Was też ma alergię? Ja nic nie chce brać, ale już mam dosyć tego stanu ;(
Do tego katar, oczy i swędząca skóra! Dłonie mam masakryczne.
Ratuje się tylko nebulizatorem. Po majówce wraca mój alergolog. Jak się czegoś dowiem to się podzielę.OlaWi, Misi@ lubią tę wiadomość
Ur. 9.08.2019 r. 💕 -
Vampire wrote:
A tak przy okazji, czy któraś z Was nie zauważyła związku pomiędzy zwiększonym napięciem brzucha a stresem?
Zaczynam mieć wrażenie, że może mieć to wpływ.
Myślę że ma. Ja w środę dostałam bardzo stresująca wiadomość po południu i do wieczora brzuch mi twardnial doslownie co pare minut. Wzielam pare magnezow i nospe ale nie moglam sie jakoś uspokoić. Myślę że to na pewno przez stres... -
Misi@ wrote:A ja mam mega zapatrzona alergię. Już dawno tak nie miałam. Cały dzień swędzi mnie nie oczy gardło...mam mega katar i lśniące oczy...Czy któraś z Was też ma alergię? Ja nic nie chce brać, ale już mam dosyć tego stanu ;(
Już myślałam, że jestem z tym sama. Byłam nawet u alergologa. Dostałam jakieś wapno z wit C i D, cromohexal do nosa i krople do oczu jakieś na receptę... Jest dramatycznie. Katar to jest mało powiedziane, za chwilę się utopię w swoich smarkach, dosłownie woda mi leci z nosa. Zaczynam kaszleć. A z wapnem muszę uważać, bo mam piasek w nerkach i w sumie powinnam unikać. Kosmicznie pyli brzoza i wierzba, to przede wszystkim. Łączę się w bólu ..
Vampire ja za to mam nos jak stary alkoholik 😆
Właśnie mi się przypomniało, alergolog zalecił jeszcze, żeby po powrocie do domu przemyć twarz, przetrzeć włosy chłodną wodą, a najlepiej wziąć chłodną kąpiel. A nos przepłukiwać solą fizjologiczną. Ma to na celu zmycie pyłków.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2019, 22:26
-
Frida91 wrote:Myślę że ma. Ja w środę dostałam bardzo stresująca wiadomość po południu i do wieczora brzuch mi twardnial doslownie co pare minut. Wzielam pare magnezow i nospe ale nie moglam sie jakoś uspokoić. Myślę że to na pewno przez stres...
Wg mnie tak. Stres wzmaga napinanie, a przynajmniej nie pomaga w rozluźnieniu. Pamiętaj, żeby nie głaskać brzucha, bo to wzmaga twardnienie.Frida91 lubi tę wiadomość
-
Ja również życzę Wam wszystkim pięknych Świąt Zmartwychwstania. Dużo nadziei, zdrowia dla Was i Waszych maluszków. Obyscie wypoczely a wszystkie pyszności poszły w cycki
Marcelina85, Niebieska Gwiazda, Misi@, Anhydra, emi2016 lubią tę wiadomość
-
Również życzę ciepłych, radosnych świąt w przyjemnej, rodzinnej atmosferze, żeby Maluszki fikały ze szczęścia od tych wielkanocnych pyszności
tym z Was, które są w szpitalu, przede wszystkim zdrowia, nieustającej nadziei i dobrego humoru!
Ja nie mogę spać, mimo ogromnego zmęczenia. Wczoraj zrobiłam sernik i zimne nóżki, podlalam trawę w ogrodzie i najwyraźniej się przeforsowałam, bo wieczorem mój ból prawego więzadła macicy był nie do zniesienia, do tego stopnia, że nie mogłam chodzić. Ale Mała wiercila się wieczorem aż miło i nawet mąż miał okazję po raz pierwszy poczuć jej kopniaczkiRano ból przeszedł, ale spędziłam 3 godziny w oczekiwaniu na wizytę na NFZ, gin standardowo kazał brać nospę i więcej Duphastonu. Potem załatwiłam różne sprawy, upiekłam mazurek i zaczęłam gotować masę pomarańczową, żurek i jajka do malowania i jak na złość w trakcie skończył mi się gaz! A chciałam wszystko skończyć przed przyjazdem moich siostrzencow, którymi miałam się opiekować wieczorem przez 4h, malując jajka. Mąż pojechał napełnić butlę, a oni przyjechali i musiałam wszystko kończyć przy nich, przy czym były wyjątkowo rozbrykane, narobiły bałaganu, w końcu padlam na sofę i przestałam zwracać uwagę, a 3-letnia sisotrzenica na mnie wlazla, ugniatajac mi brzuch, potem jeszcze siostrzeniec na mnie skoczył z wysokości upadając na bok mojego brzucha wyprostowanymi rękami! Nic mnie nie boli, ale się boję, bo ostatnie ruchy czułam o 10 i od tego czasu brzuszek ani drgnie, więc oczywiście się nakręcam... Zjadłam 3 kostki gorzkiej czekolady i od godziny czekam na ruchy, ale tylko dostałam zgagi, do tego jak zwykle pełnia księżyca nie daje mi zasnąć
Niebieska Gwiazda, Smerfelinka lubią tę wiadomość
"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Janusz Korczak
PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
7t1d (*) -
Wszystko ok, doczekałam się ruchów
Dzidziulka się odwróciła i kopie akurat tam, gdzie oberwałam, jakby chciała odeprzeć atak
Misi@, Niebieska Gwiazda, OlaWi, Anhydra, Domi_tur, Smerfelinka, E_linka2, Chimera, DrzewkoPomarańczowe, emi2016, kayama, IGA.G lubią tę wiadomość
"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Janusz Korczak
PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
7t1d (*) -
Spokojnych świąt dziewczyny. Dla leżących i szpitalnych dużo cierpliwości i nudy, żeby wypisali że szpitala bo nic poważnego już nie grozi.
Dużo kopniaków i obrotów
Misi@, Niebieska Gwiazda, OlaWi, Anhydra, Frida91, Smerfelinka, Marcelina85, emi2016 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyO to nie tylko ja jestem alergików uff..wstałam o 5 tej bo mam tak zapchany nos i nie mogłam leżeć. Solą robie nos raz na godzinę. Też wyglądam tragicznie mam małe swojskie, szklane oczka i czerwony nos A no i kaszel. Do tego astma mi się nasila. Ech chyba też umowie się do alergolog.W zasadzie przez ta alergię nie mogę jeść owoców. Po każdym mi gorzej ;(Wieczorem ok 18 już mi lepiej. Mniej pylkow. Chciałabym, żeby spadk deszcz wówczas pyłki opadną i choć chwilę poczuje ulgę.
Miłego dnia dziewczyny.
Ja chyba dziś z tych pokruszonych ciasteczek zrobię spod do sernika na zimnoWiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2019, 06:29
OlaWi lubi tę wiadomość
-
Marcelina85 wrote:Również życzę ciepłych, radosnych świąt w przyjemnej, rodzinnej atmosferze, żeby Maluszki fikały ze szczęścia od tych wielkanocnych pyszności
tym z Was, które są w szpitalu, przede wszystkim zdrowia, nieustającej nadziei i dobrego humoru!
Ja nie mogę spać, mimo ogromnego zmęczenia. Wczoraj zrobiłam sernik i zimne nóżki, podlalam trawę w ogrodzie i najwyraźniej się przeforsowałam, bo wieczorem mój ból prawego więzadła macicy był nie do zniesienia, do tego stopnia, że nie mogłam chodzić. Ale Mała wiercila się wieczorem aż miło i nawet mąż miał okazję po raz pierwszy poczuć jej kopniaczkiRano ból przeszedł, ale spędziłam 3 godziny w oczekiwaniu na wizytę na NFZ, gin standardowo kazał brać nospę i więcej Duphastonu. Potem załatwiłam różne sprawy, upiekłam mazurek i zaczęłam gotować masę pomarańczową, żurek i jajka do malowania i jak na złość w trakcie skończył mi się gaz! A chciałam wszystko skończyć przed przyjazdem moich siostrzencow, którymi miałam się opiekować wieczorem przez 4h, malując jajka. Mąż pojechał napełnić butlę, a oni przyjechali i musiałam wszystko kończyć przy nich, przy czym były wyjątkowo rozbrykane, narobiły bałaganu, w końcu padlam na sofę i przestałam zwracać uwagę, a 3-letnia sisotrzenica na mnie wlazla, ugniatajac mi brzuch, potem jeszcze siostrzeniec na mnie skoczył z wysokości upadając na bok mojego brzucha wyprostowanymi rękami! Nic mnie nie boli, ale się boję, bo ostatnie ruchy czułam o 10 i od tego czasu brzuszek ani drgnie, więc oczywiście się nakręcam... Zjadłam 3 kostki gorzkiej czekolady i od godziny czekam na ruchy, ale tylko dostałam zgagi, do tego jak zwykle pełnia księżyca nie daje mi zasnąć
Polubiłam za życzenia,cieszę się że u dziecka wszystko ok. -
Misi@ wrote:O to nie tylko ja jestem alergików uff..wstałam o 5 tej bo mam tak zapchany nos i nie mogłam leżeć. Solą robie nos raz na godzinę. Też wyglądam tragicznie mam małe swojskie, szklane oczka i czerwony nos A no i kaszel. Do tego astma mi się nasila. Ech chyba też umowie się do alergolog.W zasadzie przez ta alergię nie mogę jeść owoców. Po każdym mi gorzej ;(Wieczorem ok 18 już mi lepiej. Mniej pylkow. Chciałabym, żeby spadk deszcz wówczas pyłki opadną i choć chwilę poczuje ulgę.
Miłego dnia dziewczyny.
Ja chyba dziś z tych pokruszonych ciasteczek zrobię spod do sernika na zimno
Z lat dziecięcych😀Jedna z najpiękniejszych chwil przedświątecznych to ta gdy mamie coś się pokruszyło.Wtedy ja i mój brat mogliśmy to wyjeść.W późniejszym życiu nie znalazłam równie pysznego ciacha😃.Misi@, Marcelina85, Chimera lubią tę wiadomość
-
Misi@ wrote:O to nie tylko ja jestem alergików uff..wstałam o 5 tej bo mam tak zapchany nos i nie mogłam leżeć. Solą robie nos raz na godzinę. Też wyglądam tragicznie mam małe swojskie, szklane oczka i czerwony nos A no i kaszel. Do tego astma mi się nasila. Ech chyba też umowie się do alergolog.W zasadzie przez ta alergię nie mogę jeść owoców. Po każdym mi gorzej ;(Wieczorem ok 18 już mi lepiej. Mniej pylkow. Chciałabym, żeby spadk deszcz wówczas pyłki opadną i choć chwilę poczuje ulgę.
Miłego dnia dziewczyny.
Ja chyba dziś z tych pokruszonych ciasteczek zrobię spod do sernika na zimno
Czyżby alergia na brzozę 😉 jabłka i wszystkie owoce z pestka mniejszą od niego 🤧 skąd ja to znam. Też marzę o deszczu..
Dziewczyny to i ja Wam życzę radosnego przeżycia świąt, świętego spokoju przede wszystkim, dużo odpoczynku, wesołych kopniaków, nadziei, wiary i miłości. Wszystko się nam dobrze poukłada i w sierpniu tudzież jego okolicach będziemy radośnie świętować 😍Niebieska Gwiazda, Misi@, Anhydra, Smerfelinka, Marcelina85, Chimera, kayama lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOlaWi wrote:Czyżby alergia na brzozę 😉 jabłka i wszystkie owoce z pestka mniejszą od niego 🤧 skąd ja to znam. Też marzę o deszczu..
Dziewczyny to i ja Wam życzę radosnego przeżycia świąt, świętego spokoju przede wszystkim, dużo odpoczynku, wesołych kopniaków, nadziei, wiary i miłości. Wszystko się nam dobrze poukłada i w sierpniu tudzież jego okolicach będziemy radośnie świętować 😍
Oprócz pestkowych owoców nie mogę jeść cytrusów, marchewki, selera pić rumianku no i czekolady...A podobno arbuza też;( A ja tak kocham owoce .... ostatnio skusiłam się na truskawek. Oczywiście hiszpańska i to też nie był dobry pomysł;p
A wracając do napisania to wydaje mi sie, że stres ma też na to wpływ.
Ps. Właśnie zauważyłam, że.maz skutecznie opóźnia pojemnik z polamanymi ciasteczkami ;pOlaWi lubi tę wiadomość