Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Ale naskrobałyście przez weekend! U mnie telefon słabo łączył z routerem wifi i tyle, co poczytałam w sobotę, w niedzielę nic nie szło przeglądać - ani fb, ani maili, internet pojawiał się i znikał. Dzisiaj już normalnie, pewnie tutejsza gimbaza już wróciła do szkoły
. Mój smyk wraca do szkoły jutro, dziś mieli tzw. inset day - szkolenia wewnętrzne personelu. Także jutro od nowa Polska Ludowa aż do końca lipca. Ciekawe jak się będę kulać z tym brzuchem w samej końcówce
.
A i wczoraj naszło mnie na rozkminy, w którym tygodniu właściwie można poczuć, że dziecko jest główką do dołu. Z Tomkiem czułam coś takiego około 37 tygodnia. Z młodszym póki co nie czuję nic poza czasem trochę bolesnymi obrotami i boksowaniem w brzuch niczym Rambo.
Z przygotowań to myślę, że w przyszłym tygodniu zacznę ogarniać sypialnię i wywalać niepotrzebne pierdoły z kartonów, bo tylko leżą i zagracają miejsce, w którym ma stać łózeczko.
-
Domi_tur wrote:No położna nam mówiła, że na sucho długo się trzyma, po Octenisepcie też dłużej odpada. Dziewczyna z innej grupy, która ma w domu trójkę dzieci mówiła, że na każdym dziecku próbowała zgodnie z zaleceniami : u pierwszego spirytusowe gaziki, u drugiego Octenisept i u trzeciego na sucho i tylko ten po spirytusie zagoil się szybciutko
U nas po spirytusie ponad 2 tygodnie się trzymał... nie wiem od czego to zależy. chyba nie od tego... -
plinka89 wrote:Ech, mam nadzieję, ze sie nie sprawdzi, wolalabym zdecydowanie na odwrot...
Ja tez chyba bede z lipcowek, bo 39 tc, czyli ostatni moment na moja cc to koniec lipca. Tez mnie ogarnia strach, ze to juz...
Ja wstępnie 22-31.07 będę miała cc... mój lekarz pon-środy robi cc, więc obstawiam 29-31.07, bo chyba 22-24.07 za wcześnie będzie... takze też lipiecWiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2019, 19:45
plinka89 lubi tę wiadomość
-
Już po wizycie. Szyjka już miękka i flakowata, teraz trzyma tylko taśma. Na skurcze dostałam spasmoline, i nakaz leżenia. Mamy stwierdzona makrosomie przy cukrzycy już. Mała dzisiaj waży 2200, w 38 już będzie cięcie, o ile nie zacznie się wcześniej. Dobrze że już wszystko popralam i pokój gotowy na małą, bo od teraz rygor łóżkowy.
-
W takim razie ulżyło mi że nie tylko ja jestem w plecy 😂 dobrze, że większość rzeczy dostałam, ubranka i tych większe gabarytowo.
W kwestii pieluszek też proszę o wypowiedź, bo właśnie przymierzam się żeby coś zamówić. Myślicie, że na początkek wystarczy 5 sztuk?
3.08.22r. Anielka 🍼👶🥰
5.09.21r. Antosia 11 +3 tc [*] 💔👼
27.08.20r. [*]
27.07.19r. Błażej 🍼👶🥰
7.07.16r. [*]
3.08.15r. [*]
-
Czyli na pępki nie ms reguły
Ja mam tetrowe pieluchy i z HubiWorld i ze Smyka- te ze smyka ciut lepszej jakości szczególnie kolorowe, ale opłacało się je kupować jak była promocja :)mam też kilka z Motherhood, które były kupione 7 lat dla mojej siostrzenicy i wyglądają najlepiej po praniu a jako jedyne używane 😂
Jak była promocja zimą w Smyku to kupiłam też flanelowe i chusty muślinowe w dwupaku za grosze. I te chusty na pewno wezmę do szpitala i e upały będą służyć za kocyk:)Niezapominajka5 lubi tę wiadomość
-
Ja dzisiaj zaczęłam pranie. Na początek poszły pieluchy tetra i flanela. Mamy 9 flanelowych i 13 tetrowych. Sama kupiłam tylko kilka z nich, resztę dostaliśmy nieużywane po siostrzenicy męża. Siostra sporo nakupila nauczona po synu, a córka okazała się praktycznie nieulewająca.
-
Pierniczkowa wrote:Już po wizycie. Szyjka już miękka i flakowata, teraz trzyma tylko taśma. Na skurcze dostałam spasmoline, i nakaz leżenia. Mamy stwierdzona makrosomie przy cukrzycy już. Mała dzisiaj waży 2200, w 38 już będzie cięcie, o ile nie zacznie się wcześniej. Dobrze że już wszystko popralam i pokój gotowy na małą, bo od teraz rygor łóżkowy.Starania od 2013r.
2015r. - 2x IUIhsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIOkariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
natty85 wrote:Ja z Tosia w 30+2 ktora wazyla 2080 juz tez przy cukrzycy nie miałam stwierdoznej makrosomii. Lekarz troche przesadził...
-
nick nieaktualny
-
Nadrobiłam. Jak tak was czytam to z jednej strony jestem przerażona jak wiele nam jeszcze brakuje, a z drugiej trochę mnie pocieszylyscie, że nie tylko ja jeszcze wszystkiego nie mam. O pakowaniu torby jeszcze nawet nie myślałam, nawet nie wiem czy mam odpowiednią torbę w domu... Chyba jutro zasiądę do laptopa i posypią się zamówienia. Zmotywowalyscie mnie.
Znów zaczęłam się zastanawiać nad rożkiem. Już miałam postanowione, że kupię, a teraz znów mam wątpliwości. Może zapytam położną, która przychodzi do mnie do domu. Już raz była, myślę że w niedługim czasie znów przyjdzie. -
W pierwszej ciąży spakowałam torbę dopiero w 36 tc, błagając żeby jednak wyszedł po terminie. Tylko raz pojechałam na ktg tydzień przed terminem, bo młody mniej się ruszał. Teraz też nie mam zamiaru się spieszyć, choć na naszym marcówkowym forum dziewczyna urodziła w 33 i większość niezłego pietra złapała. Młody na szczęście zdrowy, nie musieli nawet w inkubatorze leżeć
. Inną sensacją był poród w samochodzie- trzecie dziecko, po terminie
.
plinka89 lubi tę wiadomość
-
natty85 wrote:Ja z Tosia w 30+2 ktora wazyla 2080 juz tez przy cukrzycy nie miałam stwierdoznej makrosomii. Lekarz troche przesadził...
Hmmm, ja wprawdzie niecukrzycowa, ale w czwartek, czyli 31 tc moj gin stwierdził, ze waga 2000g to idealnie środek normy na ten czas...joan85 lubi tę wiadomość
-
Joan, w temacie przedwczesnych porodow... Moja babcia podobno slyszala w tv, ze gdzies w swiecie przezylo dziecko, ktore wazylo 250g! Ale nic więcej nie wie, ja nie szukalam info, wiec nie wiem na ile babcia dobrze uslyszala;) W każdym razie nie wyobrażam sobie jak to możliwe...
Nacha lubi tę wiadomość
-
plinka89 wrote:Joan, w temacie przedwczesnych porodow... Moja babcia podobno slyszala w tv, ze gdzies w swiecie przezylo dziecko, ktore wazylo 250g! Ale nic więcej nie wie, ja nie szukalam info, wiec nie wiem na ile babcia dobrze uslyszala;) W każdym razie nie wyobrażam sobie jak to możliwe...
Też mi trochę ciężko w to uwierzyć. W UK ratują chyba wcześniaki powyżej 500g po 24tc, ciężko uwierzyć, że takie maleństwo mogło przeżyć.
-
plinka89 wrote:Joan, w temacie przedwczesnych porodow... Moja babcia podobno slyszala w tv, ze gdzies w swiecie przezylo dziecko, ktore wazylo 250g! Ale nic więcej nie wie, ja nie szukalam info, wiec nie wiem na ile babcia dobrze uslyszala;) W każdym razie nie wyobrażam sobie jak to możliwe...Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙