Sierpniówki 2022😍❤👶👶👶
-
WIADOMOŚĆ
-
Karoola wrote:Podejrzewałas że jest coś nie tak?
Objawy mi ustępowały i to mnie niepokoiło a z drugiej strony tłumaczyłam sobie, że to już taki etap ciąży że może się tak dziać.
Uspokajałam się myśląc, że każda ciąża jest inna, organizm jest przyzwyczajony i lepiej reaguje na zmiany hormonów.3.08.22r. Anielka 🍼👶🥰
5.09.21r. Antosia 11 +3 tc [*] 💔👼
27.08.20r. [*]
27.07.19r. Błażej 🍼👶🥰
7.07.16r. [*]
3.08.15r. [*]
-
Ani0nka wrote:Najlepiej dla organizmu jak się samemu poroni, a w szpitalu niestety dadzą tabletki a jak nie idzie to łyżeczkowanie. W środę mam szpital i tabletki ale będę chciała je przyjmować jak najdłużej. Nie chce zabiegu
Ja miałam zabieg łyżeczkowania. Nie miałam żadnych powikłań. Jak pytałam mojej ginekolog czy dobrze zrobiłam , że od razu się zdecydowałam na zabieg powiedziała, że tak, bo przy zbyt długim oczekiwaniu na samodzielne oczyszczenie się macicy też mogą pojawić się zrosty. Mój organizm w ogóle praktycznie nie zareagował na tabletki stąd moja decyzja. Ja nie chciałam czekać. -
Ani0nka wrote:Najlepiej dla organizmu jak się samemu poroni, a w szpitalu niestety dadzą tabletki a jak nie idzie to łyżeczkowanie. W środę mam szpital i tabletki ale będę chciała je przyjmować jak najdłużej. Nie chce zabiegu
Ja jie pracowałam na izalacji, ani na PC, więc aż tak dokładnie nie wiem. Pracowałam na położnictwie i sali porodowej. U nas ogólnie raczej trafialy panie do terminacji, bo na indukcję poronienia wolały jechać gdzieś gdzie nie trzeba tyle czekać, tylko mieć to z głowy od razu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2022, 14:55
Karoola lubi tę wiadomość
-
Oki dzięki dziewczyny. Ja chce ze 2 dni tabletki, jak pod koniec 2 dnia się nie oczyszcze to zabieg bo muszę wracać do domu
-
Anionka podziwiam Cię że dajesz psychicznie radę. Ja chyba bym odpadła gdybym miała tak długo czekać...
Jak się czujesz fizycznie? Pytam, bo zastanawiam się czy to dla Ciebie bezpieczne tak czekać...
Witaj Mały Cudzie
18.12 ⏸️
20.12 beta 15,9 mlU/ml
19.08.22 💣 3300g szczęścia ❤️
Rośnij nam zdrowo Elizko 🥰❤️❤️
👩 27 l.
TSH - ⚠️
FT3 🆗
FT4 🆗
ATPO 🆗
ATG 🆗
Glukoza na czczo 🆗
Po 1h 🆗
Po 2h 🆗
INSULINA 3pkt ❌
FSH 🆗
LH 🆗
PROG I faza cyklu 🆗
PROLAKTYNA 🆗
AMH 3,80 🆗
Podejrzenie PCOS
Suple: Pregna Start, Wit D 4000j. Wit C 1000 Wit B complex, Zioła Ojca Sroki nr 3.
🧒 29 l.
Diagnozy brak. -
nick nieaktualny
-
salenne wrote:Trzymaj się Anionka. Mam nadzieję, że szybko będziesz miała już to za sobą.
A mnie teściowa chyba niechcący poczęstowała covidem...
Teraz mało kto covida nie ma (z mojego otoczenia przynajmniej) 🙈 Jak ktoś nie ma to pewnie kwestia czasu, żeby miał 🙈 Obyś łagodnie przeszła ❤👧 2017 ❤ 👶 2021
-
Ja o dziwo się uchowałam bez covida 😉 no albo przeszłam na początku pandemii bezobjawowo. Zresztą, z mojego otoczenia (rodzice, dziadkowie, brat, mąż i jego rodzina) też nikt nie złapał- tfu, tfu, odpukać. Mąż w piątek przyjął dawkę przypominającą (pierwszy był Johnson, teraz Moderna).
Zdrówka dla wszystkich 😘
Ani0nka, dużo siły dla Ciebie, oby się ruszyło po tabletkach.
U mnie dziś już dobrze, po wczorajszym złym samopoczuciu i wymiotach nie ma śladu. Oby tak zostało 💪🏻👱🏼♀️&👨🏼🦱'94
Rodzinka 🤰🏼+🧑🏻🦱+👧🏼+🐈+🐈+🐈⬛
Pierworodna (4cs):
Drugorodna(1cs):
23.08.24: ⏸️
24.08.24(3+4): Beta HCG: 16.8 🍀
26.08.24: Powtórka: 75.3 ❤️🥹
11.09.24(6+1): Mikrozarodek z mikroserduszkiem ❤️
16.09.24(6+6): Jest zarodek o CRL ok. 1cm (7+1)i pięknie bijące ❤️
07.10.24(9+6): 👽 ma prawie 3cm i już coraz bardziej przypomina człowieka😜Karta ciąży założona.
28.10.24(12+6): USG genetyczne: wszystkie parametry prawidłowe. Druga córka?!🩷
06.11.24(14+1): 100g Bambosza 🐛
02.12.24(17+6): 250g drugiej Córki 🙈🧚🏼♀️
20.12.24(20+3): 363g Dziewczynki 🧜🏼♀️
-
Ja dzisiaj coś słabo się czuję, nie mam wogóle energii, nic mi się nie chce, czuje się taka pełna, aż mi niedobrze. Chyba muszę popracować nad dietą. Aktualnie wypoczywam u rodziców, mama napiekła ciast, i chyba obżarstwo nie wychodzi mi na dobre.
-
Co do dzisiejszego samopoczucia to ja podobnie, rano było spoko. Popołudniu dramat..totalne osłabienie, do tego mdłości wróciły. Zwalam na tą beznadziejną pogodę i wiatr którego już słuchać nie mogę jak gwiżdże po oknach. Mam nadzieję, że jutrzejszy dzień będzie lepszy..3.08.22r. Anielka 🍼👶🥰
5.09.21r. Antosia 11 +3 tc [*] 💔👼
27.08.20r. [*]
27.07.19r. Błażej 🍼👶🥰
7.07.16r. [*]
3.08.15r. [*]
-
Ja melduję, że objawy dzisiaj wróciły. Miałyście rację ☺️ cały dzień mnie mdli. Mało co zjadłam, bo na nic nie mam ochoty.
Sylvka podzielam wkurzenie wiatrem, ja też już mam go dosyć. Nie wiedziałam, że ten odgłos może być taki męczący.Czarna32, Maybelle, Sylvka, puszek369, Felinka94 lubią tę wiadomość
Trzy lata starań. Pierwsza ciąża ❤️ -
Mam pytanie do dziewczyn, które swój pierwszy poród mają już za sobą. Gdybyście miały wybór wolalybyscie rodzić naturalnie czy przez cesarkę?
Pytam, bo moja pani ginekolog jest ordynatorem w szpitalu w którym chciałabym rodzic. Zawsze za wizytę płaciłam 200 zł a teraz cena została podniesiona do 350 zł. Rozmawiałam z koleżanką, ktora też do niej chodzi i rodzi w kwietniu i pytałam jej czy zostaje u tej lekarki czy będzie szukać kogoś innego. Powiedziała mi, że zostaje bo rozmawiała z naszą lekarka i zgodziła się na cesarkę i sama jej ją wykona. Wiem, że to nie takie proste załatwić sobie cesarkę jak nie ma wskazań. Z racji tego, że moja lekarka jest ordynatorem to nikt nie może podważyć jej decyzji. Sama nie wiem co robić..z jednej strony jest tak wczesnie , że nie zastanawiam się jeszcze jak chcę rodzic tylko mam inne powody do zmartwień, ale z drugiej strony nie chce sobie zamykać drogi jak zmienię lekarza gdyby się okazało, że będę chciała cesarkę to już tego nie załatwię..
Trzy lata starań. Pierwsza ciąża ❤️ -
Ja miałam cesarkę. Córka była owinięta podwójnie, ciasno pępowiną. Tętno zaczęło spadać po około 3 godzinach od odejścia wód. Dwie doby od cesarki to był dla mnie dramat, wszystko przebiegło pomyślnie, nie było komplikacji, ale ból był dla mnie ogromny. Myślałam, że jestem odporna, ale byłam w błędzie. Jestem słabiutka. Płakałam bardzo z bólu w szpitalu. Jak wyszłam było coraz lepiej i ogólnie szybko doszłam do siebie. Ale te dwie pierwsze doby to był dramat. Pewnie hormony swoje robiły.
Ja staram się o porodzie narazie nie myśleć, bo powoduje to we mnie paniczny strach. Bardzo boję się cesarki, ale jeszcze bardziej boję się naturalnego porodu. W pierwszej ciąży tak tego nie przeżywałam. Teraz nie mogę nawet o tym myśleć.Ilonkaa lubi tę wiadomość
-
Ilonkaa wrote:Mam pytanie do dziewczyn, które swój pierwszy poród mają już za sobą. Gdybyście miały wybór wolalybyscie rodzić naturalnie czy przez cesarkę?
Pytam, bo moja pani ginekolog jest ordynatorem w szpitalu w którym chciałabym rodzic. Zawsze za wizytę płaciłam 200 zł a teraz cena została podniesiona do 350 zł. Rozmawiałam z koleżanką, ktora też do niej chodzi i rodzi w kwietniu i pytałam jej czy zostaje u tej lekarki czy będzie szukać kogoś innego. Powiedziała mi, że zostaje bo rozmawiała z naszą lekarka i zgodziła się na cesarkę i sama jej ją wykona. Wiem, że to nie takie proste załatwić sobie cesarkę jak nie ma wskazań. Z racji tego, że moja lekarka jest ordynatorem to nikt nie może podważyć jej decyzji. Sama nie wiem co robić..z jednej strony jest tak wczesnie , że nie zastanawiam się jeszcze jak chcę rodzic tylko mam inne powody do zmartwień, ale z drugiej strony nie chce sobie zamykać drogi jak zmienię lekarza gdyby się okazało, że będę chciała cesarkę to już tego nie załatwię..Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2022, 21:25
Ilonkaa lubi tę wiadomość