Sierpniówki 2022😍❤👶👶👶
-
WIADOMOŚĆ
-
Maybelle wrote:Racja, że najlepiej, żeby porod zaczął się sam, tylko jak to zrobić? 😂 Chciałabym wiedzieć. Jak ja zazdrościłam dziewczynom odejścia wód samoistnych i tak dalej. Porod wywolywany to jest masakra. Chociaż i tak lepsza dla mnie opcja niz CC
Maybelle lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa się śmiałam bo przez całą ciążę z córką moja gin mi powtarzała żebym się nie nastawiała bo mało porodów rozpoczyna się jak a filmach (chlust wód i leci dalej). A u mnie? Właśnie tak się zaczęło! 😂 Rodziłam bez znieczulenia, nie wspominam tego dobrze, miałam bardzo silne bóle. Teraz sama nie wiem jak bym wolała.
-
U mnie tak do skurczów co 2 minuty było spoko. Potem, zwłaszcza zbliżając się do 10cm to już jazda bez trzymanki. Na szczęście kilka takich, że byłam coraz bliżej błagania o epidural i puściły wody a razem z nimi od razu parte. Parte to z jednej strony ulga w bólu a z drugiej strony mega denerwująca faza😆
-
Ilonkaa wrote:Mam pytanie do dziewczyn, które swój pierwszy poród mają już za sobą. Gdybyście miały wybór wolalybyscie rodzić naturalnie czy przez cesarkę?
Pytam, bo moja pani ginekolog jest ordynatorem w szpitalu w którym chciałabym rodzic. Zawsze za wizytę płaciłam 200 zł a teraz cena została podniesiona do 350 zł. Rozmawiałam z koleżanką, ktora też do niej chodzi i rodzi w kwietniu i pytałam jej czy zostaje u tej lekarki czy będzie szukać kogoś innego. Powiedziała mi, że zostaje bo rozmawiała z naszą lekarka i zgodziła się na cesarkę i sama jej ją wykona. Wiem, że to nie takie proste załatwić sobie cesarkę jak nie ma wskazań. Z racji tego, że moja lekarka jest ordynatorem to nikt nie może podważyć jej decyzji. Sama nie wiem co robić..z jednej strony jest tak wczesnie , że nie zastanawiam się jeszcze jak chcę rodzic tylko mam inne powody do zmartwień, ale z drugiej strony nie chce sobie zamykać drogi jak zmienię lekarza gdyby się okazało, że będę chciała cesarkę to już tego nie załatwię..
Nie mówię o sytuacji kiedy są wskazania do cc.
Jestem położną i pracuje na porodówce. Nie neguje kobiet, które załatwiają cc. Myślę, że kuleje u nas edukacja i zaufanie i jest za dużo medykalizacji i za mało natury, do tego praktycznie każda ciężarna prowadzi ciążę u gina, większość prv, bo myśli, że będzie lepsA opieką i zapewnione miejsce w szpitalu. Za mało jest domów narodzin i brak finansowania porodów domowych.
Mój porod
Rano odeszły wody o 9 byłam w szpitalu ok 11 dostalam oxy o 12 zaczęły się skurcze wtedy piłka i prysznic o 15 dostalam znieczulenie o 16 pelne rozwarvie o 16.26 porodDeLaCruz, Ilonkaa, Lexia lubią tę wiadomość
-
Mój poród był indukowany, najpierw był balonik który zrobił tylko rozwarcie do 4 cm ale akcja się nie rozpoczęła, następnie oksytocyna i zupełnie nic...za dwa dni podano znowu oksytocynę i tym razem ruszyło. Dostałam gaz rozweselający, który może nie łagodził bólu ale dzięki niemu skupiłam się na oddychaniu nie na skurczach i po 4 godz nastąpiło pełne rozwarcie, potem były parte jakieś 20 min i córka była na świecie. Byłam nacinana co nie bolało mnie ale w późniejszych dniach dokuczało. Szybko doszłam do siebie. Teraz też bym chciała naturalnie 😊
A niedziela minęła bardzo leniwie, córka na kwarantannie i tak męczymy się w domu 😐 ale byle do środy...samopoczucie mam całkiem dobre, czasem brzuch zaboli a pozatym nic nie dolega.Ilonkaa lubi tę wiadomość
-
Ja miałam wywoływany poród w 42tc 🙈 najpierw przebili mi wody wody, odczekałam jakieś 4h i rozwarcie poszło o jakiś 1cm, później dostałam oksytocyne, na początku luzik, delikatne skurcze brzucha, a później się zaczęło, bóle krzyżowe 🙈 ale udało się 6h po kroplówce mała była z nami. Widocznie organizm dobrze zareagował na kroplówkę. Rodziłam bez znieczulenia, miałam dwa szwy, bo też mnie nie nacinali, raczej tego nie praktykują, po porodzie wstałam i przesiadłam się na drugie łóżko, a taka nabuzowana adrenalina byłam że pół nocy nie spałam 😅 pamiętam że położna przyniosła mi stos kanapek i słodki napój i wtedy miałam już wszystko 😂🙈
A i pamiętam, że akurat najgorsza była opuchlizna stóp, prawdopodobnie po oksytocynie 🤷🏼♀️Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2022, 22:17
-
Ilonkaa wrote:Dziewczyny co to znaczy, że poród był indukowany? Chodzi o oksytocynę?
Jeżeli jest osłabienie czynności skurczowe lub chcemy ja nasilić to jest stymulacja oxytocynaIlonkaa lubi tę wiadomość
-
DeLaCruz wrote:Wiesz, co kobieta to opinia. Zależy jaki był poród, jakie było wsparcie, czy poszło szybko itd. Cięcia też bywają różne. Jedne lekko przechodzą, inne wymiotują, źle znoszą to ciągnięcie w brzuchu. Ból po też jest różny.
Ja miałam najpierw cc nieplanowane z powodu braku postępu porodu i tego, że syn nijak nie chciał się wstawić w kanał. Źle znioslam przede wszystkim psychicznie. Zwłaszcza rozłąkę z synem i np to że najpierw zobaczył go mąż i moi rodzice, a dopiero potem ja (jak już się obudziłam po znieczuleniu). Byłam też tak naćpana lekami, że pamiętam to jak przez mgłę, czułam, że dali mi obce dziecko. Dopiero potem pojawiły się emocje do syna. Z bólem nie było tak źle, koleżanka z sali znosiła dużo gorzej, bo mimo, że dostawała morfinę to wyła z bólu. Rana szybko mi się zagoiła, ale np ćwiczyć mogłam tak konkretniej dopiero po 7-8 miesiącach od cc, bo tak mnie blizna piekła.
Bardzo byłam zdeterminowana, żeby drugie dziecko urodzić drogami natury. Inny szpital, sprzyjający porodom po cc, dostęp do znieczulenia Zo. I bajka. Mimo, że było trudno to poród marzenie. Miałam przecudowne położne, które dokładnie wiedziały, co mi w danym momencie zaproponować i to naprawdę działało np w odpowiednim momencie weszłam do wanny, kombinowały jak mnie układać, zeby córka się wstawiła. Był podobny problem, jak z synem, zeszła dopiero przy pełnym rozwarciu. A córka okazała się spora, bo miała 4160g (a miało być 3600). Byłam minimalnie nacięta, nie na siłę, najpierw mi to zaproponowały, sama powiedziałam, żeby cięły, bo czułam, że inaczej nie przejdzie. Krocze bardzo ładnie mi się zagoiło i nawet nie widać blizny, nic kompletnie nie czuję w tamtym miejscu. Szycie po porodzie zupełnie bez bólu, bo dostałam dawkę znieczulenia przez cewnik Zo. Córkę na klatkę podał mi mąż, mogliśmy się tulić ponad 2h, dostałam dwudaniowy obiad i deser, a było już po 21. To jedzenie było najlepsze, bo po cc byłam na głodzie, a trzeciego dnia chyba dostałam sucharki i rzuciłam się na nie jak glupia
Przeciwbolowo dostałam czopek po porodzie i potem już nic nie potrzebowałam, położna pomogła mi się wykąpać jeszcze na sali porodowej. I cały czas już byłam z córeczką 🥰
Teraz mam nadzieję też na poród sn, chociaż wiadomo, że jak trzeba będzie robić cc to nie będę płakać
Poród SN który odpisalas to faktycznie jak poród marzenie.. rodzilas w Polsce? Pytam, bo ten podany deser mnie zmylił. Jest jakiś sposób żeby trafić na takie fajne położne? Rodzenie prywatnie czy wynajęta położna z zewnątrz? Jak sobie przypomnę opowieści o porodzie moich koleżanek to żadna nie trafiła na takie fajne położne, bardziej narzekały, że zamiast pomagać to były opryskliwe.
Trzy lata starań. Pierwsza ciąża ❤️ -
JaSzczurek wrote:U mnie tak do skurczów co 2 minuty było spoko. Potem, zwłaszcza zbliżając się do 10cm to już jazda bez trzymanki. Na szczęście kilka takich, że byłam coraz bliżej błagania o epidural i puściły wody a razem z nimi od razu parte. Parte to z jednej strony ulga w bólu a z drugiej strony mega denerwująca faza😆
Oj tak, parte w porównaniu do tych rozwierających to ogromna ulga.💙 2014
❤️ 2016
Czekamy na dziewczynkę...
-
Ilonkaa wrote:Czyli rozumiem że brak znieczulenia przy PN to też niesie za sobą korzyści związane z szybszym dojściem do siebie po porodzie?
-
JaSzczurek wrote:U mnie tak do skurczów co 2 minuty było spoko. Potem, zwłaszcza zbliżając się do 10cm to już jazda bez trzymanki. Na szczęście kilka takich, że byłam coraz bliżej błagania o epidural i puściły wody a razem z nimi od razu parte. Parte to z jednej strony ulga w bólu a z drugiej strony mega denerwująca faza😆
To jak są parte to już nie ma takiego bólu jak przy skurczach? 😀
Trzy lata starań. Pierwsza ciąża ❤️ -
Ilonkaa wrote:Poród SN który odpisalas to faktycznie jak poród marzenie.. rodzilas w Polsce? Pytam, bo ten podany deser mnie zmylił. Jest jakiś sposób żeby trafić na takie fajne położne? Rodzenie prywatnie czy wynajęta położna z zewnątrz? Jak sobie przypomnę opowieści o porodzie moich koleżanek to żadna nie trafiła na takie fajne położne, bardziej narzekały, że zamiast pomagać to były opryskliwe.
Tak, w Polsce 😁 Warszawa szpital na Żelaznej. Nie płaciłam ani grosza, mają umowę z NFZ. Cały personel PRZECUDOWNY, jestem zachwycona tym szpitalem. Pojechałam tam rodzic ponad 200km.💙 2014
❤️ 2016
Czekamy na dziewczynkę...
-
puszek369 wrote:Nie zawsze. Czasem panie są wymęczone długim porodem i to znieczulenie i możliwość odpoczynku to zbawienie. Czasem bez znieczulenia szyjka nie chce się rozwierać, mimo skurczy, a po.lekach ślicznie puszczą ale znieczulenie musi hyc w dobrym momencienpodane
O, to ja tak miałam. Przespałam się, wstałam wypoczęta, pochodziłam i zaraz pełne rozwarcie 😁Maybelle, puszek369 lubią tę wiadomość
💙 2014
❤️ 2016
Czekamy na dziewczynkę...
-
O, tak w ogóle to przeżyłam cały poród bez chociażby apapu a na drugi dzień jak macica zaczęła mi się obkurczać, to prosiłam o przeciwbólowe 😆 Milion razy gorzej, niż za 1 razem!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2022, 22:21
-
Ilonkaa wrote:To jak są parte to już nie ma takiego bólu jak przy skurczach? 😀
Warto pamiętać o wyborze położnej środowiskowej, bo od 21 tc macie edukację 1 raz w tyg , a.po.32 tc 2 x w tyg w dodatku wiecie wtedy kto.do.Was przyjdzie po porodzie. Same sobie ja wybieracie. Często działają w ramach tzw szkoły rodzenia na nfz
-
Darinka wrote:Karoola, a czemu teraz też raczej cc ? Jakieś wskazania masz?Córka w 2013 r
Styczeń 2021 ciąża biochemiczna
Sierpień 2021 poronienie zatrzymane w 6 tyg 😥
Luty 2022 poronienie zatrzymane w 12 tyg/14tyg 😥 Antoś💔
Lipiec 2022 ciąża biochemiczna 🙈
Kir-AA
Accofil, heparyna, acard, -
Ilonkaa wrote:To jak są parte to już nie ma takiego bólu jak przy skurczach? 😀
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2022, 22:23