Sierpniówki 2022😍❤👶👶👶
-
WIADOMOŚĆ
-
Maybelle wrote:Doczytałam, że wyszly mi też ketony w moczu. Glukoza jest ok. To coś poważnego? Czy wystarczy dieta + woda i się poprawi?
wiem bo sama walczyłam z całkiem sporą ilością ketonów. W aptece można dostać paski do badania ketonów, mi diabetolog wypisał na nie recepte i profilaktycznie sprawdzam 2x w tygodniu.
Maybelle lubi tę wiadomość
-
Sylvka wrote:Ja chyba już też mogę powiedzieć, że czuje ruchy. Dziś z rana pewniejsze 😊 Mam trochę inne odczucia, niż w pierwszej ciąży.
Wiecie co, myslałam że będę skakać pod niebiosa kiedy lekarz mi zasugeruje tą dziewczynkę, ale przez to że to jeszcze takie nie pewne to nie umiem się cieszyć. Boję się, że przy połówkowych nie będzie takiej ekscytacji jak to potwierdzi. Ja to naprawdę jestem nienormalna. Nie dogodzi człowiekowi 😆🙈a cieszę się bardzo. Także ten..
w sumie może to przez to, że miałam przeczucie i nie zaskoczyło mnie to, ale też nie okazuję tak emocji obcym osobom
-
Kira wrote:Słuchajcie dziewczyny jak się wkurzyłam dzisiaj. Byłam na wizycie u gina i mówi do mnie, że musimy jeszcze przejść do gabinetu zrobić usg, bo może już będzie widać płeć. Odpowiedziałam mu, że nie chce wiedzieć, bo chcę niespodziankę. On że ok ale i tak zobacztnt serduszko. Poszłam na usg. Grzebie grzebie. Marudzi, że dzidziuś ma złączone nogi i nic nie widać. A ja, że dobrze bo chce mieć niespodziankę. Za chwilę dodałam, że siostra przyjdzie ze mną na połówkowe to jej pan doktor powie i zrobi mi imprezę z poznaniem płci. A on mi na to "o siusiak". No kurwa myślałam, że z spadnę z tej kozetki. Mówię do niego, że przecież nie chciałam wiedzieć. A on "ojej zepsułem niespodziankę". I drugi raz pokazuje siusiaka... Wyszłam stamtąd to się tak rozryczałam w samochodzie, że nie byłam w stanie jechać. Ja wiem, że to nie koniec świata, bo najważniejsze, że mały zdrowy, no ale zepsuł mi niespodziankę o której marzyłam🥺 I jeszcze po tonie jego głosu odniosłam wrażenie, że zrobił to celowo.
Kira rozumiem Cię...masz prawo czuć się zła. Ja chyba w takiej sytuacji również byłabym wściekła. Powinien uszanować Twoją wolę, moja by nawet nie pisnęla gdybym nie zapytała...Kira lubi tę wiadomość
3.08.22r. Anielka 🍼👶🥰
5.09.21r. Antosia 11 +3 tc [*] 💔👼
27.08.20r. [*]
27.07.19r. Błażej 🍼👶🥰
7.07.16r. [*]
3.08.15r. [*]
-
sara9555 wrote:Ja bardzo chciałam dziewczynkę, ale gdyby był chłopiec to nie byłabym zawiedziona itd. Kiedy gin mi powiedziała, że jest dziewczynka wcale nie wybuchnęłam szczęściem, tylko przyjęłam do wiadomości i nawet się nie uśmiechnęłam
a cieszę się bardzo. Także ten..
w sumie może to przez to, że miałam przeczucie i nie zaskoczyło mnie to, ale też nie okazuję tak emocji obcym osobom
Gdybym dowiedziała się, że to pewna dziewczynka skakałabym z radości a ta to jeśli na połówkowych się potwierdzi nie będę już zdziwiona i pewnie przyjmę to na spokojnie do wiadomości 😊 Gorzej jak się okaże chłopcem wtedy na pewno będę rozczarowana w tym wypadku 😆
Ty już masz jakąś dziewczynkę w swojej gromadce? 2:1 tak? I chcesz na wyrównanie ? 😀😁3.08.22r. Anielka 🍼👶🥰
5.09.21r. Antosia 11 +3 tc [*] 💔👼
27.08.20r. [*]
27.07.19r. Błażej 🍼👶🥰
7.07.16r. [*]
3.08.15r. [*]
-
Kira wrote:Słuchajcie dziewczyny jak się wkurzyłam dzisiaj. Byłam na wizycie u gina i mówi do mnie, że musimy jeszcze przejść do gabinetu zrobić usg, bo może już będzie widać płeć. Odpowiedziałam mu, że nie chce wiedzieć, bo chcę niespodziankę. On że ok ale i tak zobacztnt serduszko. Poszłam na usg. Grzebie grzebie. Marudzi, że dzidziuś ma złączone nogi i nic nie widać. A ja, że dobrze bo chce mieć niespodziankę. Za chwilę dodałam, że siostra przyjdzie ze mną na połówkowe to jej pan doktor powie i zrobi mi imprezę z poznaniem płci. A on mi na to "o siusiak". No kurwa myślałam, że z spadnę z tej kozetki. Mówię do niego, że przecież nie chciałam wiedzieć. A on "ojej zepsułem niespodziankę". I drugi raz pokazuje siusiaka... Wyszłam stamtąd to się tak rozryczałam w samochodzie, że nie byłam w stanie jechać. Ja wiem, że to nie koniec świata, bo najważniejsze, że mały zdrowy, no ale zepsuł mi niespodziankę o której marzyłam🥺 I jeszcze po tonie jego głosu odniosłam wrażenie, że zrobił to celowo.
O jaaa... ale perfidnie się zachował ten lekarz.
mi też się marzyła taka niespodzianka i miałam plan, żeby poprosić lekarkę żeby z tyłu na usg napisała jaka płeć i pokazałabym szwagierce. Nie udało się z dwóch powodów.. po pierwsze mój mąż nie do końca umiał zrozumieć mojej zajawki z tym związanej więc ostudził mój zapał, a po drugie jak usłyszałam na prenatalnych to magiczne zdanie : "czy chcą państwo żebym zdradziła płeć?" to zmiękłam w momencie i wydusiłam po sekundzie: taaaak błagam!.
Ale doskonale Cię rozumiem i przykre, że nie uszanował Twojej prośbyKira lubi tę wiadomość
Trzy lata starań. Pierwsza ciąża ❤️ -
Sylvka wrote:Gdybym dowiedziała się, że to pewna dziewczynka skakałabym z radości a ta to jeśli na połówkowych się potwierdzi nie będę już zdziwiona i pewnie przyjmę to na spokojnie do wiadomości 😊 Gorzej jak się okaże chłopcem wtedy na pewno będę rozczarowana w tym wypadku 😆
Ty już masz jakąś dziewczynkę w swojej gromadce? 2:1 tak? I chcesz na wyrównanie ? 😀😁Sylvka lubi tę wiadomość
-
Maybelle ja właśnie dostałam takiej wkręty jak się naoglądalam tych filmików gender reveal. Niektóre filmiki mocno wzruszały ☺️ ale mój mąż tego kompletnie nie popierał i dla niego najważniejsze, żeby było zdrowe a płeć była obojętna. I w sumie moi teściowie też się ani nie cieszyli ani nie smucili jak się dowiedzieli że będzie prawdopodobnie dziewczynka. Dla nich też było najważniejsze czy jest zdrowe. U nas mimo wszystko ta impreza gender reveal nie byłaby chyba zrozumiana do końca. 😁 Ale pomyślałam dokładnie tak jak Ty po przeanalizowaniu sytuacji uznałam też, że umarłabym z ciekawości wiedząc, ze ktoś już wie a ja nie i byłabym zazdrosna z tego powodu 😁 a w poprzedniej ciąży też się dowiedziałaś na polowkowych jaka płeć?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2022, 21:08
Trzy lata starań. Pierwsza ciąża ❤️ -
Kira, współczuję
kurczę, u mnie jakoś lekarze totalnie niechętni, żeby płeć określać w 12-14tc, mój stały gin to w ogóle zapowiedział, że on nie wróży, a ten co robił prenatalne to płeć akurat określił dopiero jak się sama o to upomniałam i też mało przekonująco. Jutro idę i w sumie zastanawiam się, czy mi coś powiedzą, czy dalej będą zbywać, że za wcześnie 😉 ja znów marzę żeby usłyszeć "chciałaby Pani znać płeć?" zamiast się dopytywać.
Kira lubi tę wiadomość
👱🏼♀️&👨🏼🦱'94
Rodzinka 🤰🏼+🧑🏻🦱+👧🏼+🐈+🐈+🐈⬛
Pierworodna (4cs):
Drugorodna(1cs):
23.08.24: ⏸️
24.08.24(3+4): Beta HCG: 16.8 🍀
26.08.24: Powtórka: 75.3 ❤️🥹
11.09.24(6+1): Mikrozarodek z mikroserduszkiem ❤️
16.09.24(6+6): Jest zarodek o CRL ok. 1cm (7+1)i pięknie bijące ❤️
07.10.24(9+6): 👽 ma prawie 3cm i już coraz bardziej przypomina człowieka😜Karta ciąży założona.
28.10.24(12+6): USG genetyczne: wszystkie parametry prawidłowe. Druga córka?!🩷
06.11.24(14+1): 100g Bambosza 🐛
02.12.24(17+6): 250g drugiej Córki 🙈🧚🏼♀️
20.12.24(20+3): 363g Dziewczynki 🧜🏼♀️
-
Lexia mi moja ginekolog powiedziała w 11 tygodniu na wizycie że płeć jest widoczna już po skończonym 14 tygodniu i moja koleżanka, która do niej chodziła dowiedziała się właśnie w 15 tygodniu i ta wersja się utrzymała do daty porodu. Też się zastanawiam z czego to wynika, że niektórzy lekarze wcześniej są w stanie określić.
Nie straszcie, że teraz to było wróżenie 😋 ja już się tak przyzwyczaiłam do myśli, że to dziewczynka i jak by się okazal jednak siusiak to będę mocno rozczarowana 😁😁Lexia lubi tę wiadomość
Trzy lata starań. Pierwsza ciąża ❤️ -
Ilonkaa wrote:Lexia mi moja ginekolog powiedziała w 11 tygodniu na wizycie że płeć jest widoczna już po skończonym 14 tygodniu i moja koleżanka, która do niej chodziła dowiedziała się właśnie w 15 tygodniu i ta wersja się utrzymała do daty porodu. Też się zastanawiam z czego to wynika, że niektórzy lekarze wcześniej są w stanie określić.
Nie straszcie, że teraz to było wróżenie 😋 ja już się tak przyzwyczaiłam do myśli, że to dziewczynka i jak by się okazal jednak siusiak to będę mocno rozczarowana 😁😁
Ilonka, bo wielu lekarzy określa tak samo, jak tu dziewczyny po zdjęciach z USG. Kąt ustawienia wyrostka może powiedzieć, czy to chłopak, czy dziewczyna. Natomiast ten wyrostek może się jeszcze dźwignąć (nie pamiętam, do którego tygodnia) i z dziewczynki zrobi się chłopak. No i jeszcze kwestia tego, jak się dzieć ułożył, jak dobrze ten wyrostek jest widoczny. To kwestia wprawy lekarza, wielu sobie tym za specjalnie nie zawraca głowy- na prenatalnych jest dużo ważniejszych rzeczy do oceny, a płeć nie dość, że może serio się zmienić, to jeszcze nie zawsze ładnie to widać, bo dzieć nie chce współpracować 😉DeLaCruz lubi tę wiadomość
👱🏼♀️&👨🏼🦱'94
Rodzinka 🤰🏼+🧑🏻🦱+👧🏼+🐈+🐈+🐈⬛
Pierworodna (4cs):
Drugorodna(1cs):
23.08.24: ⏸️
24.08.24(3+4): Beta HCG: 16.8 🍀
26.08.24: Powtórka: 75.3 ❤️🥹
11.09.24(6+1): Mikrozarodek z mikroserduszkiem ❤️
16.09.24(6+6): Jest zarodek o CRL ok. 1cm (7+1)i pięknie bijące ❤️
07.10.24(9+6): 👽 ma prawie 3cm i już coraz bardziej przypomina człowieka😜Karta ciąży założona.
28.10.24(12+6): USG genetyczne: wszystkie parametry prawidłowe. Druga córka?!🩷
06.11.24(14+1): 100g Bambosza 🐛
02.12.24(17+6): 250g drugiej Córki 🙈🧚🏼♀️
20.12.24(20+3): 363g Dziewczynki 🧜🏼♀️
-
Lexia wrote:Kira, współczuję
kurczę, u mnie jakoś lekarze totalnie niechętni, żeby płeć określać w 12-14tc, mój stały gin to w ogóle zapowiedział, że on nie wróży, a ten co robił prenatalne to płeć akurat określił dopiero jak się sama o to upomniałam i też mało przekonująco. Jutro idę i w sumie zastanawiam się, czy mi coś powiedzą, czy dalej będą zbywać, że za wcześnie 😉 ja znów marzę żeby usłyszeć "chciałaby Pani znać płeć?" zamiast się dopytywać.
Dokładnie to samo sobie pomyślałam idąc wczoraj na USG. Gdybym nie wspomniała,nawet by nie zapytała. Może boi się jeszcze wydawać werdykty...na pierwszych gentycznych z synem takie właśnie pytanie padło...i wiedzieliśmy od 12 TC.3.08.22r. Anielka 🍼👶🥰
5.09.21r. Antosia 11 +3 tc [*] 💔👼
27.08.20r. [*]
27.07.19r. Błażej 🍼👶🥰
7.07.16r. [*]
3.08.15r. [*]
-
Czarna32 wrote:Chodzę tu i tu i u obu lekarzy mam osobne karty ciąży.
Wizyty różnią sie tygodniem.
Czyli jestem u jakiegoś lekarza średnio co 3 tyg.
Właśnie ja chodziłam na NFZ , ale teraz byłam prywatnie, bo coś mi sie nie spodobał lekarz na ostatniej wizycie, zbył mnie ze wszystkim, generalnie przyszedł zły na wiztę i każdemu dał to odczuć,opierdzieli mnie ze schudłam, ale co mam zrobić jak wymiotuje cały czas, probowalam mu to wytłumaczyć i jeszcze mi się słabo zrobiło, bo byłam po pobieraniu krwi to tez do mnie z komentarzem, ze to jest efekt mojej wagi aż mi sie przykro zrobiło. No i poszłam prywatnie do innego lekarza. Tylko kurcze zrobiła wpis w karcie i będzie widziałi tak będę chodziła prywatnie, ale chciałam tez na NFZ ze względu właśnie na badania i na to, ze prywatnie dojeżdżam po as 100km i chciałabym mieć kogoś na miejscu i czy np lekarz do którego chodzę na NFZ będzie widział, ze jestem na L4? Jeśli tak to sobie daruje, bo nie będę wysłuchiwać…
-
Avaaa wrote:Właśnie ja chodziłam na NFZ , ale teraz byłam prywatnie, bo coś mi sie nie spodobał lekarz na ostatniej wizycie, zbył mnie ze wszystkim, generalnie przyszedł zły na wiztę i każdemu dał to odczuć,opierdzieli mnie ze schudłam, ale co mam zrobić jak wymiotuje cały czas, probowalam mu to wytłumaczyć i jeszcze mi się słabo zrobiło, bo byłam po pobieraniu krwi to tez do mnie z komentarzem, ze to jest efekt mojej wagi aż mi sie przykro zrobiło. No i poszłam prywatnie do innego lekarza. Tylko kurcze zrobiła wpis w karcie i będzie widział
i tak będę chodziła prywatnie, ale chciałam tez na NFZ ze względu właśnie na badania i na to, ze prywatnie dojeżdżam po as 100km i chciałabym mieć kogoś na miejscu i czy np lekarz do którego chodzę na NFZ będzie widział, ze jestem na L4? Jeśli tak to sobie daruje, bo nie będę wysłuchiwać…
-
Dziewczyny, czy TSH 1.8 przy eythyroxie to za dużo? Biorę małą dawkę, czy czas zwiększyć? Resztę wyników mam ok, kilka parametrów nieznacznie poza norma. A myślałam że coś mi wskaże dlaczego się tak marnie czuję... No chuba że to ta tarczyca?Córeczka A. 08.2019❤️🌼❤️🌼❤️🌼
Czekamy na Alusia 💙💙