Sierpniówki 2022😍❤👶👶👶
-
WIADOMOŚĆ
-
puszek369 wrote:Rozumiem o co chodzi. Ja pracuje w III ref, więc mamy dużo cc, trudnych cc-zespoły hellp, stany przedrzucawkowe, ostatnio w trakcie ataku epilepsji, małe wczesniaki, stany po kilku cc, łożyska wrosniete, przodujące.
Wiem, że prewencyjnie w tej chwili podaje się tylko kwas acetylosalicylowy (który biorę od pozytywnego testu w dawce 150 mg). Dużo we mnie było wątpliwości, czy starać się z mężem o kolejną ciążę, ale jak widać ostatecznie zdecydowaliśmy się, mimo ryzyka. Czekam na skierowanie do poradni nadciśnienia tętniczego, ciąża ma być prowadzona również pod okiem hipertensjologa. Ciśnienia w tej chwili ok, ale co będzie dalej.. 🤷🏻♀️
.
-
vesper wrote:A sprawdzałyście płcie w kalendarzu chińskim??
Ale wiadomo, szansa 50/50 😅.
Jeśli chodzi o imiona to dla kolejnego synka Remigiusz, Kornel albo Eliasz, a dla córki: Malwina, Gaja lub Mela ❤️
-
Anilorak92 wrote:Witam wszystkich jestem tu nowa. Pisze bo nie do końca mam się komu wygadać a może rozmowa trochę mi pomoże . Zacznę od tego że jeszcze niedawno chciałam kolejnego dziecka . Mam w domu 10 latke i rocznego synka .Chcieliśmy by synek miał jeszcze rodzeństwo. Byłam w 11 TC. Czułam się świetnie . Do czasu jak przyszło krwawienie . Nie zdążyłam zadzwonić po karetkę a już straciłam dziecko i dostałam krwotoku . Zabrali mnie , łyżeczkowanie i ... Nic nie możemy zrobić . To była moja pierwsza strata i bardzo to przeżyłam . Ciągle miałam ten obraz przed oczami .
Nigdy nie używałam antykoncepcji a mimo to w ciąży byłam tyle razy ile planowałam . Tym razem tak się przestraszyłam że poprosiłam męża by używał prezerwatyw . I nie wiem czy to jest mi pisane prezerwatywa pękła i to 3 tyg po zabiegu . Potrzebowałam czułości . I ta czułość rośnie teraz we mnie . A ja ... Ja się. Cholernie boje . Strach mnie paraliżuje . Teraz już boje się wszystkiego . Że nie dam rady , że znowu się to stanie, że ten cholerny covid a tyle piszą o ciężarnych które ciężko to znoszą. Chyba zbzikowałam.Ciagle płacze , kłócę się z mężem i winie go za wszystko ... Nie radzę sobie z emocjami . Tak bardzo bym chciała mocz znowu się cieszyć , planować, kupować, wybierać imię. Póki co mnie to przerasta .
megson91, Mommy2 lubią tę wiadomość
-
bridagues wrote:Mam pytanie odnośnie zespołu hellp- u mnie pierwsza ciąża właśnie zakończyła się przedwcześnie cc na zimno z tego powodu. Masz może wiedzę, albo z doświadczenia z pracy w szpitalu - jak często kolejne ciąże również są powikłane tym schorzeniem?
Wiem, że prewencyjnie w tej chwili podaje się tylko kwas acetylosalicylowy (który biorę od pozytywnego testu w dawce 150 mg). Dużo we mnie było wątpliwości, czy starać się z mężem o kolejną ciążę, ale jak widać ostatecznie zdecydowaliśmy się, mimo ryzyka. Czekam na skierowanie do poradni nadciśnienia tętniczego, ciąża ma być prowadzona również pod okiem hipertensjologa. Ciśnienia w tej chwili ok, ale co będzie dalej.. 🤷🏻♀️
.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2022, 12:55
-
nick nieaktualnyMaybelle wrote:Dla dziewczynki mamy wybrane, a dla chlopca byłby problem 😅
Na pewno będziemy szukać międzynarodowego imienia, bo nie mieszkamy w Polsce. Chcę, żeby imię było takie samo po polsku i angielsku w wymowie i piśmie, żeby dziecko miało łatwiej w życiu 😉
Wiem o co chodzi bo sama mieszkam w UK. Pierwszego syna urodziłam w Polsce i imię Tymoteusz dla Anglików to łamacz języka. Nawet mojego młodszego nazywają Łiktor zamiast Wiktor, gdzie mnie się wydaję, ze domyślić się można 😆 teraz będę musiała wybierać imiona razy dwa i się tak zastanawiam bo dla chłopaka limit wyczerpany i nic mi się nie podoba, dla dziewczynki mam kilka opcji, ale za to mężowi się nie podobają🤭 -
puszek369 wrote:W którym tygodniu wyszedł Zespół? Przed rozwiązaniem? Musisz być pod dobra opieka. Kontrola białka w moczu, ciśnienia, aspatow, alatow. Nic innego nie pozostaje. Trzymam kciuki, aby było dobrzepuszek369 wrote:Możesz też robiąc pappe zrobićPlGF łożyskowy ludzki czynnik wzrostu. Pomocniczy test w diagnostyce stanu przedrzucawkowego u kobiet w ciąży. Dobry gin do zleci i wrzuci w progran i wyliczy ryzyko preeklampsji
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2022, 13:03
-
bridagues wrote:W pierwszej ciąży nie robiłam pappa. Teraz zapisałam się już na genetyczne I trymestru do lekarza z certyfikatem fmf, także to też będę mieć pod kontrolą.
Andzia35 lubi tę wiadomość
-
antonna wrote:No to swietnie, potwierdzilas to co czytalam. Czytalam tez w standardzie opieki okoloporodowej, ze o tym czy mozna jesc decyduje osoba prowadzaca porod, czyli najczęściej polozna. Wiesz ja tak pytam, bo rodzilam 4 dni i 4 noce 🤣 Ciezko nie byc glodnym. Wlasnie jak pisalas o tym, ze przebyte CC nie jest przeciwwskazaniem do ZZO to sobie pomyslalam, ze tez sie naczytalas o tym wszystkim jak sie przygotowywalas do VBAC, ale widze, ze to po prostu Twoj zawod No ja jeszcze musze przemyśleć swoj porod, jak to zrobic, zeby bylo troche lepiej 😅
Ja Ciebie doskonale rozumiem, bo przy pierwszym porodzie, który się ciągnął ponad dobę, też nic nie jadłam, aż wymiotowałam z tego wszystkiego. Z córką na szczęście mogłam przegryzać czekoladę, cukierki, sama położna mi mówiła, zeby coś zjeść. Także niebo a ziemia.💙 2014
❤️ 2016
Czekamy na dziewczynkę...
-
Xyzyykowa wrote:Wg kalendarza chińskiego powinnam urodzić dwie dziewczynki, a mam dwóch synów 🤭 teraz znowu wychodzi ze dziewczynka, ale trzymam kciuki, ze bliźniaki nie okażą się chłopcami, bo jak ja ogarnę 5 chłopów w domu 😣 osobiście czuję, ze to będzie parka, ale to się okaże za jakiś czas 😜
-
Ja z kolei ukończyłam uniwersytet medyczny, a ze względu na zbyt dużą odpowiedzialność za drugiego człowieka ostatecznie przebranżowiłam się, skończyłam podyplomówkę z programowania urządzeń mobilnych i pracuje w branży IT 🙈
Okazało się, że mam za miękkie cztery litery i psychicznie nie dałabym sobie rady.
Także Dziewczyny, chylę czoła! Robicie kawał dobrej, mega odpowiedzialnej roboty! 💜
Jeżeli chodzi o test Nifty/sanco/harmony itp, to musze jeszcze przestudiować wszystkie za i przeciw, który z nich wybrać.
Będziemy się decydować na pewno, bo przed tą ciążą mieliśmy dwie ciąże biochemiczne, a to też pewnie wpłynie na ryzyko, bo wtedy na wczesnym etapie już coś poszło nie tak.
Jeżeli chodzi o kalendarz chiński, to w tamtej ciąży wyszła nam dziewczynka i urodziła się Florcia, a teraz wychodzi chłopak, a ja nie mam żadnych przeczuć co do płci 😊
Co do imion, to dla dziewczynki podoba nam się Felicja i Liliana, a dla chłopczyka Franciszek i Feliks 💜06.2021 👼🏻 5 tc
08.2021 👼🏻 4 tc
8 cykl stymulowany
18.11 3-7 dc lametta 2x1 - 2x Gonadopeptyl Daily + 1x Ovitrelle 🍀
10 dpo betaHCG 8,8 mlU/ml 🍀progesteron 21,90 ng/ml 🍀
12 dpo betaHCG 37,0 mlU/ml 🍀 progesteron 30,30 ng/ml 🍀
16 dpo betaHCG 434,3 mlU/ml 🍀 progesteron 33,30 ng/ml 🍀
30.12 💜
29.11 Histeroskopia diagnostyczna w znieczuleniu ogólnym + biopsja endometrium + HSG
Macica i endometrium ok, jajowody drożne, niewielkie przekrwienie w okolicy ujścia lewego jajowodu, z którego został pobrany wycinek na badanie histopatologiczne.
Kierunek immunologia❔
PCOS i IO 🍬🍭
MTHFR hetero A1298C
-
Hej dziewczyny, witam się z Wami nieśmiało to moja 5-ta ciąża, dziecko mam jedno, synka. Datę porodu podam 10.01 po wizycie, bo ostatnio gin nie mogła coś za bardzo pomierzyć malucha 🙈 ale teraz jest mniej więcej 7+0, a poród praaawdopodobnie 19/20 sierpnia 🙂
Przy okazji spytam, czy macie jakieś sposoby na mdłości? I to takie konkretne, które trwaja 24h na dobę. Jestem już psychicznie wykończona, nic nie jem. Przez ostatni tydzień/dwa schudłam 4kg ☹️ nie pomagają migdały, cola, gumy na mdłości, krople na mdłości, zjedzenie czegoś przed wstaniem z łóżka, no po prostu nic..bridagues, Maybelle, salenne, Malina330, Mommy2 lubią tę wiadomość
-
puszek369 wrote:Rozumiem o co chodzi. Ja pracuje w III ref, więc mamy dużo cc, trudnych cc-zespoły hellp, stany przedrzucawkowe, ostatnio w trakcie ataku epilepsji, małe wczesniaki, stany po kilku cc, łożyska wrosniete, przodujące. U nas jest 2 anestezjologow. Do cc, który nie może nic innego zrobić oraz ten do znieczulen, Wiadomo on idzie kwalifikować na PC do cc, na ginekologię jak coś się dzieje na oddziale to konsultuje. U nas jest oddzial.covidowy dla ciężarnych, więc często musi tam iść. Część położnych ma kurs anestezjologiczny, w tym ja, żeby większą ilość pan mogła mieć znieczulenie, ale wiadomo, anestezjolog musi zrobić to znieczulenie, potem ma pół godziny przerwy, na obserwacje i druga musi czekać. Jak ja prowadzę znieczulenie i porod to mam 2 razy więcej roboty i nie mogę nic więcej robić, jestem wyłączona, gdyby coś się działo na innej sali. Czasem znieczulenia nie dostanie pacjent, bo tętno brzydkie, bo mało płytek, bo anestezjolog zajęty, a ten od cc nie może go zrobic i niestety potrafią się obrazić panie ;( a przecież nie da się czasem. Szybkich cc nikt nie lubi, czasem U nas wyjdzie cc na drugi stół i wtedy ten od znieczuleń musi iść do cc.
U nas II stopień, więc nie mamy tyle trudnych przypadków. Za to jest dużo urazów. I 3 dyżurnych (1 na intensywnej terapii, 2 od znieczuleń, 3 na covid). Czyli jak mam dyżur na znieczuleniu to muszę ogarnąć i cc i urazy, wszystkie przypadki chirurgiczne, sedacje po całym szpitalu plus wkłucia centralne, też na oddziałach covid owych. Także siłą rzeczy często nie ma kiedy znieczulić porodu. Zdarza się, ze mam pacjenta na bloku i wypada pilne cc i wtedy oczywiście muszę lecieć, ale nie mogę odejść do znieczulenia porodu, bo stanowisko znieczulenia mogę opuścić tylko w przypadku zagrożenia życia. Wtedy z moim pacjentem zostaje wykwalifikowana pielęgniarka anestezjologiczna (mamy do nich ogromne zaufanie), pod okiem dyżurnego z oit (o ile kogoś teraz nie reanimuje albo nie przyjmuje albo nie jest na konsultacji 🙈). Niestety, jest nas za mało, a to duży szpital wojewódzki. Jakby nigdzie nie brakowało personelu to byłby lepszy dostęp do świadczeń, a tak nawet chęciami nie wszystko da się przeskoczyć.💙 2014
❤️ 2016
Czekamy na dziewczynkę...
-
megson91 wrote:Co do imion, to dla dziewczynki podoba nam się Felicja i Liliana, a dla chłopczyka Franciszek i Feliks 💜
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2022, 13:25
megson91 lubi tę wiadomość
-
DeLaCruz wrote:U nas II stopień, więc nie mamy tyle trudnych przypadków. Za to jest dużo urazów. I 3 dyżurnych (1 na intensywnej terapii, 2 od znieczuleń, 3 na covid). Czyli jak mam dyżur na znieczuleniu to muszę ogarnąć i cc i urazy, wszystkie przypadki chirurgiczne, sedacje po całym szpitalu plus wkłucia centralne, też na oddziałach covid owych. Także siłą rzeczy często nie ma kiedy znieczulić porodu. Zdarza się, ze mam pacjenta na bloku i wypada pilne cc i wtedy oczywiście muszę lecieć, ale nie mogę odejść do znieczulenia porodu, bo stanowisko znieczulenia mogę opuścić tylko w przypadku zagrożenia życia. Wtedy z moim pacjentem zostaje wykwalifikowana pielęgniarka anestezjologiczna (mamy do nich ogromne zaufanie), pod okiem dyżurnego z oit (o ile kogoś teraz nie reanimuje albo nie przyjmuje albo nie jest na konsultacji 🙈). Niestety, jest nas za mało, a to duży szpital wojewódzki. Jakby nigdzie nie brakowało personelu to byłby lepszy dostęp do świadczeń, a tak nawet chęciami nie wszystko da się przeskoczyć.
-
Anilorak92 wrote:Witam wszystkich jestem tu nowa. Pisze bo nie do końca mam się komu wygadać a może rozmowa trochę mi pomoże . Zacznę od tego że jeszcze niedawno chciałam kolejnego dziecka . Mam w domu 10 latke i rocznego synka .Chcieliśmy by synek miał jeszcze rodzeństwo. Byłam w 11 TC. Czułam się świetnie . Do czasu jak przyszło krwawienie . Nie zdążyłam zadzwonić po karetkę a już straciłam dziecko i dostałam krwotoku . Zabrali mnie , łyżeczkowanie i ... Nic nie możemy zrobić . To była moja pierwsza strata i bardzo to przeżyłam . Ciągle miałam ten obraz przed oczami .
Nigdy nie używałam antykoncepcji a mimo to w ciąży byłam tyle razy ile planowałam . Tym razem tak się przestraszyłam że poprosiłam męża by używał prezerwatyw . I nie wiem czy to jest mi pisane prezerwatywa pękła i to 3 tyg po zabiegu . Potrzebowałam czułości . I ta czułość rośnie teraz we mnie . A ja ... Ja się. Cholernie boje . Strach mnie paraliżuje . Teraz już boje się wszystkiego . Że nie dam rady , że znowu się to stanie, że ten cholerny covid a tyle piszą o ciężarnych które ciężko to znoszą. Chyba zbzikowałam.Ciagle płacze , kłócę się z mężem i winie go za wszystko ... Nie radzę sobie z emocjami . Tak bardzo bym chciała mocz znowu się cieszyć , planować, kupować, wybierać imię. Póki co mnie to przerasta .
Polecam Ci forum ovufriend jeżeli chodzi o poronienie, bardzo dużo wsparcia od dziewczyn, które też to przeżyły. Ale jeżeli masz tyle lęków, boisz się i nie funkcjonujesz normalnie, dobrze byłoby to przepracować, więc konsultacja z psychologiem na pewno by Ci się przydała. Na własnym przykładzie - mi bardzo pomogło, było tych spotkań kilka. Czasami trzeba włączyć leki, ale to psycholog Cię już pokieruje. Pamiętaj, że Twoje zdrowie jest najważniejsze, nie zwlekaj, bo może być gorzej i odbić się na wielu aspektach życia.Początek 03.2021 - starania o pierwsze 👶
2 cykle starań: 💔 31.05.21 - 8tc
4 cykle starań: 26.11.21 - ⏸
13.12.21 - jest ♥️!
25.01.22 - prenatalne 👌 👨🦱
22.03.22 - połówkowe 👌 👨🦱
26.05.22-badanie III trymestru 👌👨🦱
❤️1.08.2022 - mamy synka! ❤️ -
nick nieaktualny
-
Ja robię USG genetyczne i PAPPE+wolne bhcg na pewno i chce już z wynikiem iść na USG. Waham się nad innymi badaniami, zobaczymy co wyjdzie w tych. Najpierw myślałam, żeby zrobić też od razu NIFTY lub SANCO lub Panorame (musze jeszcze doczytać, które - chociaż podobno najlepiej skonsultować to z genetykiem, ale pewnie będzie ciężko mi się dostać, mieszkam w malym mieście), ale gin mówi, że jak wyjdzie małe ryzyko w USG+ PAPPa, to nie wie, czy jest sens, więc zaczęłam rozmyślać. Z drugiej strony wolałbym mieć wewnętrzny spokój. Także się zastanawiam.
A u Was bez problemu w każdym laboratorium robią PAPPA i wolne Bhcg? Bo zaczęłam szukać u mnie i jest problemPoczątek 03.2021 - starania o pierwsze 👶
2 cykle starań: 💔 31.05.21 - 8tc
4 cykle starań: 26.11.21 - ⏸
13.12.21 - jest ♥️!
25.01.22 - prenatalne 👌 👨🦱
22.03.22 - połówkowe 👌 👨🦱
26.05.22-badanie III trymestru 👌👨🦱
❤️1.08.2022 - mamy synka! ❤️