💚STYCZEŃ 2021💚
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, gratuluję wizyt i witam nowe mamusie jutro na 18:30 mam i ja wizytę, bardzo się stresuję więc trochę wyciszam się w domu i mało wchodzę na forum. Dam na pewno jutro znać i jak wszystko będzie dobrze to mam nadzieję, że zagoszczę tu na stałe
Gosia1234, Terriann, KateHawke lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja też miałam cc, potem operacje cięcie po tej samej bliźnie po cc. W sumie to teraz wolałabym też cesarke. W poprzedniej ciąży nie miałam ani jednego bolesnego skurczu , tak naprawdę to nie mam pojęcia o naturalnym porodzie
-
Lara ✊ za jutro, czekamy na wieści
Powiem Wam że ja jakoś wcale na razie nie myślę o porodzie 🙈 ale cesarskiego cięcia się boję jak diabli. Wiadomo że zdrowie najważniejsze i wszytsko da się przeżyć ale na razie się nastawiam na poród siłami natury. Ciekawa jestem czy do grudnia wrócą rodzinne porody.
Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Ja kontrolowałam bliznę 9msc po porodzie, a później w listopadzie przed staraniami. Wcześniej chyba po połogu jakoś miałam kontrole u ginekologa , a potem jakoś po kolejnych 3msc kolejną.. i wtedy zlecił mi usg właśnie, więc poszłam zrobić. Pamiętam, że ryczałam, ze nie będę mieć dzieci po niej itp. no ale dostałam na spokojnie zielone światło
Blizna mnie nie boli i nie bolała. Jedyne co to nie odbudowały mi się nerwy i nad nią nadal mam takie uczucie mrówek jak dotknę a nie normalne czucie.
Dziewczyny a odnośnie ciuchów, legisny to lidl sama polecałam, a jakąś spódniczkę? Bo tyłek w spodenkach będzie się pewnie gotował.. a nastawiam się ze najpóźniej początkiem lipca mnie już zacznie cisnąć.. a ja mam raczej dopasowane ciuchy wszystkie.. więc nic mi brzucha nie ogarnie
Już przebieram w spodniach i niektóre odłożyłam na lepsze czasy
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
nick nieaktualnySuszarka wrote:Lara ✊ za jutro, czekamy na wieści
Powiem Wam że ja jakoś wcale na razie nie myślę o porodzie 🙈 ale cesarskiego cięcia się boję jak diabli. Wiadomo że zdrowie najważniejsze i wszytsko da się przeżyć ale na razie się nastawiam na poród siłami natury. Ciekawa jestem czy do grudnia wrócą rodzinne porody. -
nick nieaktualnyJa pierwsza ciaza 25 godzin bólów i 1 cm rozwarcia. Wiecie jakie to straszne jak ból jest nie do wytrzymania rozrywa ci ciało a nic z tego nie wychodzi... Poród nie postępuje. Ja już myślałam że umrę tam że mnie rozerwie. No i cc. Drugi poród zaczął się bólami. 10 godzin. Pojechałam po 2 do szpitala. Reszte czekałam w bólach. Znów to samo...
Boję się strach mi przysłania wszystko choć tak dalekoWiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2020, 21:45
-
nick nieaktualnyMarta..a wrote:Ja kontrolowałam bliznę 9msc po porodzie, a później w listopadzie przed staraniami. Wcześniej chyba po połogu jakoś miałam kontrole u ginekologa , a potem jakoś po kolejnych 3msc kolejną.. i wtedy zlecił mi usg właśnie, więc poszłam zrobić. Pamiętam, że ryczałam, ze nie będę mieć dzieci po niej itp. no ale dostałam na spokojnie zielone światło
Blizna mnie nie boli i nie bolała. Jedyne co to nie odbudowały mi się nerwy i nad nią nadal mam takie uczucie mrówek jak dotknę a nie normalne czucie.
Dziewczyny a odnośnie ciuchów, legisny to lidl sama polecałam, a jakąś spódniczkę? Bo tyłek w spodenkach będzie się pewnie gotował.. a nastawiam się ze najpóźniej początkiem lipca mnie już zacznie cisnąć.. a ja mam raczej dopasowane ciuchy wszystkie.. więc nic mi brzucha nie ogarnie
Już przebieram w spodniach i niektóre odłożyłam na lepsze czasy -
Majorka dzięki ale nie lubię sukienek maxi, mam 160cm i czuję się jak klocek w nich mam jedną spódnicę do ziemi i ubrałam ją może 4x.. sukienkę maxi z lidl mam.. ubrałam na sesje ciążową ale nie chodziłam w niej nic a nic..
moje cc było nagłe, o chwilę po 21 zaczęły ciec zielone wody, 22 byłam w szpitalu, 22:30 po badaniu, 23 usg, 00:28 już przyłożyli mi mój mały cud do policzka
Skurcze się zaczęły w zasadzie w czasie czekania na cesarkę, a raczej na wyniki krwi żeby mogli zacząć ale dochodziły do 90-100 tylko na ktg.6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
nick nieaktualnyAa rozumiem. Ja mam 175. Widziałam jakieś spódnice ciążowe na stronie Lidla może Ciebie zainteresuje wydaje mi się, że były normalnej długości.
Ja mam za sobą 2 porody SN ale nie będę opowiadać bo zacznę się bać trzeciego 🤣 nie no haha, boli jak cholera ale jak kładą skarba na pierś to przecudowne uczucie, warte najgorszego bólu. -
Poród To jest temat o którym na razie nie chce myśleć. Tym bardziej,że zaczynają się sypać złote rady o porodzie teściowej i BABĆ 50 lat temu! 😳
Ostatnio mi babcia powiedziała,że po co do lekarza w ciąży chodzić tak często i te usg? A teściowa że nie powinnam mieć telefonu cały czas przy sobie bo przecież promieniowanie... 😳 a no i oczywiście co mi wolno jeść i robić a co nie. 😳
Nie powiem, już mi żyłka pulsuje, aż się boję rewelacji jak urodzę. Żyć mi nie dadzą 🙄🔸28 lat
_______________
14.01.2021 Malwinka ❤️ -
Przerabialam te złote rady w ciąży z synem teściowa nawet mi sugerowała, że powinnam załatwić sobie cesarkę na życzenie, bo nie dam rady urodzić (jestem drobna, mam 160cm wzrostu). Tylko moja mama mnie wspierała koniec końców urodziłam SN, choć nie obyło się bez komplikacji.
nie pociesze, jak powiem, że po porodzie jest gorzej, szczególnie jak hormony wariują, człowiek zmęczony a z każdej strony ktoś komentuje, że to źle, tamtego nie wolno... Trzeba przetrwać. Przy drugim może będzie lepiejWiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2020, 22:01
-
Najgorzej,że my jeszcze z nimi mieszkamy.. nasz dom jest w budowie. Planujemy się wprowadzić w przyszłym roku jakoś maj/czerwiec. Więc już się boję 😳
Ja wiem,że one to robią w dobrej wierze. Ale kurde,teraz inaczej się do tego podchodzi. Najpierw nie chciały mi uwierzyć,że ja w ogóle jestem w ciąży, bo jak to tak skoro nie byłam jeszcze u lekarza 😂 to skąd ja mogę wiedzieć tak szybko? Dla nich badania krwi to czarna magia 😂 samo prowadzenie ciąży - szok,jak ja mogłam iść na zwolnienie tak od razu! Co to znaczy że warunki szkodliwe, jest coś takiego w pracy? 😂🔸28 lat
_______________
14.01.2021 Malwinka ❤️ -
Suszarka wrote:Lara ✊ za jutro, czekamy na wieści
Powiem Wam że ja jakoś wcale na razie nie myślę o porodzie 🙈 ale cesarskiego cięcia się boję jak diabli. Wiadomo że zdrowie najważniejsze i wszytsko da się przeżyć ale na razie się nastawiam na poród siłami natury. Ciekawa jestem czy do grudnia wrócą rodzinne porody.Suszarka lubi tę wiadomość
-
alicante wrote:W wielu szpitalach już wznowili i liczę na to że już tego nie cofną
Ostatnio nawet mówili,że nawet jeśli korona wróci na jesień a takie są przewidywania to nie zamrożą gospodarki jak było teraz. Będziemy żyć normalnie.🔸28 lat
_______________
14.01.2021 Malwinka ❤️ -
Ja się dziś mało odzywałam bo strasznie senna bylam
Potem wrócił syn że żłobka z kwiatami i laurka i spędziliśmy sobie super popołudnie
Jutro niestety muszę jechać do biura przez co czeka mnie wczesna pobudka. Trzymajcie kciuki żebym nie zasnęła przy biurku 🙈Brunetka, Suszarka lubią tę wiadomość
-
nesairah wrote:Przerabialam te złote rady w ciąży z synem teściowa nawet mi sugerowała, że powinnam załatwić sobie cesarkę na życzenie, bo nie dam rady urodzić (jestem drobna, mam 160cm wzrostu). Tylko moja mama mnie wspierała koniec końców urodziłam SN, choć nie obyło się bez komplikacji.
nie pociesze, jak powiem, że po porodzie jest gorzej, szczególnie jak hormony wariują, człowiek zmęczony a z każdej strony ktoś komentuje, że to źle, tamtego nie wolno... Trzeba przetrwać. Przy drugim może będzie lepiej
O tak, wszelkie komentarze w ciąży to NIC! Przy tym co się dzieje po porodzie...Jak byłam w ciąży to ktoś mi powiedział przy rodzinnym obiedzie że "podobno dzeiwczynki wyciągają urodę....jak tak patrzę to chyba będzie dziewczynka" i nie było w tym grama żartu, a mnie do dzisiaj śmieszy
Za to nie ma dla mnie NIC GORSZEGO niż rady po porodzie...Hormony szaleją, siedzę obolała, niewyspana, głodna ("nie możesz mleka, bo dziecko ma alergię"). Karmię, choć z sutków leci krew, płacz mam na końcu nosa i te rady "Zakryj piersi bo przewiejesz i będzie zapalenie", "Zrobiłam Ci pyszne pulpety...Nic innego nie możesz, bo dziecko...", "Załóż czapeczkę dziecku", "Przykryj" "Rozkryj", "Nie noś, bo przyzwyczaisz", "Do pupy tylko alantan, żadne inne maści" "Nie kąp codziennie" "Płacze całą noc bo głodna!"...A najgorsze są takie zawoalowane "Ja to bym tak nie mogła...","Czytałam, że..." i najlepsze "Sąsiadka mi mówiła,że jej córka to nigdy dziecku nie..."...Unikałam wizyt, a rozmowy szybko kończyłam albo odbierał mój mąż Za wszelką pomoc dziękowałam. Spokój to zdecydowanie coś najbardziej potrzebnego w pierwszych tygodniach
Enigvaa, Paulina25 lubią tę wiadomość
-
alicante wrote:W wielu szpitalach już wznowili i liczę na to że już tego nie cofną
Enigvaa mój tata jest takim przeciwnikiem USG 🙈 ale na szczęście jeszcze nic przy mnie nie powiedział bo bym wyraziła swoje zdanie 😃
Tak ostatnio była mowa o placzliwosci. Dzisiaj się popłakałam bo mąż nie poszedł kupić mi loda od razu jak go poprosiłam 😂 później się okazało że nie dosłyszał co mówię bo wolałam ze schodów na piętro 🙈Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022