💚STYCZEŃ 2021💚
-
WIADOMOŚĆ
-
Suszarka wrote:Brunetka ja już wiem że będę mieć starcie z mamą o jedzenie przy kp. Pamiętam jak moja siostra urodziła...jadła praktycznie tylko rosół z pierożkami, zero soli, pieprzu i innych przypraw. Do kanapek tylko ser (bo nic innego nie wolno) i mleko "bo będzie płakał". Tylko gotowane mięso i takie wszytsko jałowe 🤢 już mnie cofa na samą myśl. Dieta matki karmiącej pełną gębą. Mam zamiar jeść wszystko normalnie o ile dziecko nie będzie mieć alergii i już wiem że to będzie ciężka przeprawa 🙈
Suszarka, Mama bąbelka, Majorka lubią tę wiadomość
-
Brunetka wrote:Tylko wiesz, widzisz że dziecko płacze, boli go brzuszek i się zastanawiasz czy to nie Ty robisz mu krzywdę a tego nie chce chyba żadna matka.
Zresztą uważam, że kobiety przy porodzie i w połogu są najbardziej bezbronnymi istotami w swoim życiu.
Dziecko zwykle boli brzuszek bo uklad pokarmowy po porodzie nadal się rozwija. Wiadomo, ze nikt nie będzie obzeral się fastfoodami czy schabowymi ale nie ma czegoś takiego, ze normalne zdrowe odżywianie będzie źle wpływać na dziecko. Alergia pokarmowa też ma pewne typowe objawy więc w razie gdy pediatra ją stwierdzi mama od razu zareaguje i nie będzie narażać dziecka na problemy. -
Suszarka wrote:Tak Dżejzi, ja mam masę śluzu 🥺 i nawet jeśli on nie "wychodzi" to i tak czuję go w środku. Idzie się przyzwyczaić 😂
Mnie dzisiaj rano znów naciągało ale obyło się bez wymiotów 👍 cieszę się bo wczoraj miałam armagedon. Niedobrze jest mi praktycznie cały czas, jem niewiele...mam nadzieję że z dzieckiem OK i że w drugim trymestrze się poprawi. Co macie na obiad? Szukam inspiracji 😃 musiałam zrezygnować z drzemek w ciągu dnia bo jak się budzę z takiej drzemki to za każdym razem mam masakryczne mdłości
U mnie dziś gołąbki ☺️
Uff to dobrz bo już się wystraszyłam, że to może jakiś stan zapalny bez innych objawów się przyplątał 😁
Suszarka na pewno jest ok,powiem Ci że ja nie wymiotuje, ale też mam problem z jedzeniem wszystko mi rośnie i już prawie 1kg jestem do tyłu 😒
Gosia ja do tej pory cieszyłam się, że senna nie jestem i chyba mnie to ominie,ale niestety to chyba nikogo nie omija... wczoraj dwie drzemki w ciągu dnia miałam 🙄Gosia1234 lubi tę wiadomość
-
Majorka wrote:Po pierwszym porodzie panowało jeszcze wszechobecne stwierdzenie, że jest dieta matki karmiącej. Wmówili mi to jeszcze w szpitalu. Nie jadłam prawie nic, bo prawie nic nie mogłam, schabowe bez panierki, rosół i te sprawy. Dorobiłam się anemii i depresji , wyglądałam jak cień człowieka.
Później zostało nagłośnione, że kolki są bo dziecko rodzi się w niewykształconym do końca układem pokarmowym. Jasne tak jak mówisz Ewelka zdążają się alergie ale często wysypki są z innego powodu, trądzik niemowlęcy, alergia na proszek do prania. To powinno wyglądać tak, że jemy to co chcemy i jeżeli wystąpi wysypka sprawdzamy metoda prób i błędów co ją wywołało, nie głodząc się a szybciej jeszcze skonsultować się z lekarzem.
Po drugim porodzie jadłam wszystko. Jeszcze w szpitalu mąż przyniósł mi czekoladki, w domu jadłam wszystko. Od domowej pizzy, burrito, fasolki po bretońsku po tartę z łososiem. Ja przeszłam szczęśliwie ten czas psychicznie, miałam siłę wstawać w nocy, a dziecko żadnej wysypki nie miało.
Edit: dodam, że mimo mojej rygorystycznej diety pierwsze dziecko i tak miało wysypkę, z którą walczyliśmy 2 lata aż odkryliśmy, że to alergia na wszelkie płyny do kąpieli, emalia i balsamy. -
Ja jadłam wszystko, mały nie miał kolek ani jakis problemów brzuszkowych ale przy 5-6msc zaczęło mu wychodzić dużo na buzi, brzuszku.. To był czas że zaczynaliśmy rozszerzać dietę i ja skończyłam karmić jak miał 7,5msc miałam dość tego że co chwilę coś mu wychodzi.. wyszło że uczula go marchewka, pietruszka, ananas, seler itp itd.. masakra.. Ja dla spokoju przestałam karmić bo już nie wiedzialam czy ja coś zjadłam czy może jednak on.. kupowałam słoiczki bo już straciłam wiarę w warzywa ze sklepu bo może coś w nich było nie tak jakieś nawozy itp.
No i tak po 3 msc grozy i rygoru dla niego trochę na 9msc dałam mu marchewkę za namową lekarza żeby zobaczyć czy nie wyrósł i cud było wszystko ok. Teraz nie ma alergii żadnych
Ale odstawiłam kp bo nie byłam w stanie nagle testować mojego jedzenia + nowego jedzenia dla niego.. A tak kp nie zaklocalo moich obserwacji przynajmniej6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
nick nieaktualnyDżejzi tak ja też mam dużo śluzu 😊 podobno w poprzednich ciążach też tak miałam ale nie pamiętam 🤣 mąż od razu po becie z tekstem do mnie, żebym może zaczęła w majtkach spać bo znowu się zaczną niekontrolowane wycieki 🤣🤣🤦 ja nie pamiętam nic serio 🤷
Z objawów to tylko ten śluz no i piersi bolą co u mnie się nie zdarza. Czasem po prostu przysypiam albo patrzę się w jeden punkt a mąż pyta się mnie co mi jest 😄 także to tyle z objawów, mdłości nie mam odpukać, oby się nie pojawiły znowu
-
nick nieaktualnyDżejzi 32 wrote:Kciuki za wszystkie wizytujące dziś ☺️
Zadam może głupie pytanie, ale powiedzcie mi macie zwiększoną ilość śluzu? Ja od tyg cały czas mam uczucie że okres a to taki śluz i żadnych innych dolegliwości więc to raczej nie żaden stan zapalny.
Jeżeli chodzi o objawy to oprócz bólu brzucha i piersi raczej nic więcej się nie dzieje. -
Jestem po wizycie. Serduszko pięknie bije, zarodek jest, wg badania też wychodzi 6+2 🙂 następna wizyta za miesiąc.
Enigvaa, Terriann, Majorka, Marta..a, Adna, nesairah, *Agape*, Gosia1234, Kalina555, Edyciak, juudi, Mamba91, Marcelina715, Ewelka85, mimoftwo, PatkaPP, h_anulka, bella88 lubią tę wiadomość
-
KateHawke, gratulacje!
Mój syn miał alergię na BMK, więc ja byłam przez prawie rok na diecie bezmlecznej. Miał takie objawy:
- okropne bóle brzuszka on przy tym nie płakał, tylko po prostu krzyczał z bólu - koszmar, nie życzę nikomu,
- wzdęcia, gazy
- plackowata, swędząca wysypka z łuszczącej się naskórkiem na prawie całym ciele,
- ulewanie i wymioty,
- pienista kupka (taka jakby zjadł płyn do mycia naczyń).
Czyli jak widać objawy alergii są poważne, a nie jakieś tam kilka czerwonych kropek na małym zadku. Po odstawieniu mleka problemy zniknęły praktycznie z dnia na dzień. Tylko skóra goiła się dłużej (ok. trzech tygodni), bo cały naskórek musiał zejść i się odtworzyć na nowo. Pod kontrolą lekarza wykonywałam potem próby alergiczne i na szczęście dla mnie koło pierwszego roku życia próba zakończyła się powodzeniem i objawy nie wystąpiły.
Należy też pamiętać, że wystąpienie alergii w rodzinie zwiększa ryzyko pojawienia się jej u kolejnego dziecka. Od strony męża prawie wszyscy mieli alergię w dzieciństwie właśnie na krowie mleko i wyrastali w okolicach pierwszego roku życia.
Poza mlekiem jadłam i jem wszystko - kapusta, fasola, cytrusy, truskawki, orzechy itp. Syn nigdy nie miał z tego tytułu żadnych dolegliwości. Tylko to nieszczęsne mleko go uczuliło.Listopad 2018 - syn
Styczeń 2021 - córka. -
Co do karmienia, jadłam wszystko. W obu przypadkach i nic dzieciom nie było.
Pierwszego syna karmiłam 9 miesięcy i jak skończyłam,a w zasadzie organizm odmówił bo ważyłam już 48 kg! :o to była masakra. Przed ciąża miałam 57 kg przy 173 cm. W ciąży dobiłam do 64 kg to możecie sobie wyobrazić jak wyglądałam przy tych 48kg, sama skóra i kości, potem wróciłam do wagi ale cy ki zostały takie flaczki przez to chudnięcie
Dlatego zbyt szybko i zbyt dużo tracić wagi też nie jest dobrze.2012 👩❤️👨
2016🧑
2018🧑🧒
01.2021🧑🧒👶Kropka -
KateHawke wrote:Jestem po wizycie. Serduszko pięknie bije, zarodek jest, wg badania też wychodzi 6+2 🙂 następna wizyta za miesiąc.
KateHawke lubi tę wiadomość
2012 👩❤️👨
2016🧑
2018🧑🧒
01.2021🧑🧒👶Kropka -
Przełożyli mi wizytę na dzisiaj i maluszek ma już 7 mm i jest serduszko. 🥰
*Agape*, Edyciak, Marcelina715, Marta..a, nesairah, KateHawke, Mamba91, Gosia1234, AbD, juudi, Brunetka, mimoftwo, PatkaPP, Kinaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny