💚STYCZEŃ 2021💚
-
WIADOMOŚĆ
-
Jestem po wizycie. Mała rośnie zgodnie z wiekiem ciążowym - to dobry znak! Waży już 260 gramów. Przepływy w porządku, ale leki rozrzedzające krew na wszelki wypadek utrzymane. Lekarz prowadząca długo szukała dobrego miejsca do pomiaru, bo Młoda ani myślała współpracować. "Zabrała" swoją pępowinę i odwróciła się zadkiem, chowając ją między siebie a łożysko A to gagat złośliwy.
Uff, uspokoiłam się trochę po tej wizycie. Oby tak dalej.
Kto ma wizytę w najbliższym czasie?
Mamba91,
Powodzenia w środę! Trzymam kciuki. Wierzę, że będzie dobrze.Majorka, Mamba91, Tortie, migotkaa, Kinaa, Suszarka, KateHawke lubią tę wiadomość
Listopad 2018 - syn
Styczeń 2021 - córka. -
Marcelina cieszę się bardzo że wszystko ładnie ♥️
Ja mam chwilę czasu to już piesze co się działo u mnie.
Jak wiecie był koronawirus na oddziale, 4 położne i lekarz. Podobno ja z nimi kontaktu nie mialam. Dzisiaj dzwoniłam do sszpitala wynik ujemny ! Pod nadzorem też nie jesteśmy bo nie było kontaktu.
Odnośnie mojego kolejnego krwiaka. W poniedziałek na wizycie dowiedziałam się, że mam bardzo grube i przekrwione łożysko i krwiak na krwiaku na łożysku i dodatkowy płat łożyska. W czwartek na USG w szpitalu nic już takiego nie było. Czyli krwawienie było tym spowodowane. W szpitalu kazali na kilka dni odstawić clexane, w sumie 5 dni odstawiłam, bardzo się bałam tego odstawienia. Jednak byłam byłam bardzo mocno rozrzedzona, przy zmianie kroplówki krew z wenflonu zalała praktycznie pół łóżka😯 dzisiaj już wróciłam do ckexanu, po konsultacji z lekarzem prowadzącym, mam nadzieję że Maleństwu nic się przez to nie stało że nie brałam clexane kilka dni. Ze szpitala wypisali mnie ze stanem zapalnym z moczu (białko, leukocyty itp). Mam dzownic w piątek do nich i zapytać co dalej z posiewem. Dodatkowy stwierdzili tyreoroksykoze. Za 2 tygodnie znowu mam zrobić badania tarczycy i wtedy podejmą leczenie.
Podsumowujac...chce już grudzień !♥️
Dziękuję dziewczyny za wsparcie, troskę i pytania. Czytam was cały czas ale czekałam na informację żeby coś napisaćKateHawke lubi tę wiadomość
-
Ok, migotkaa, Ty to masz przygody! Jeszcze się ten Twój mały gagat nie urodził, a już Ci tak dokucza
Mam nadzieję, że najgorsze za Tobą i teraz będzie już tylko lepiej. Koronawirus podobno nie jest szczególnie niebezpieczny dla ciężarnych, ale po co komu takie "atrakcje". Cieszę się, że jesteś zdrowa.
Ciekawa jestem skąd mógł się wziąć taki krwiak na łożysku? Rozumiem krwiak przy zagnieżdżeniu się zarodka, ale teraz? Dobrze, że już go nie ma. Najadłaś się przez niego strachu. Współczuję masy nerwów.Listopad 2018 - syn
Styczeń 2021 - córka. -
Każdy lekarz inaczej mówi, bo to wszystko jeszcze mało zbadane, mało danych, mało statystyk. Tak czy siak lepiej być zdrowym W sumie w ciąży to nawet byle przeziębienie jest problemem, bo wielu leków nie można brać i nawet sobie człowiek nie ma jak ulżyć Byle katar potrafi dać w kość.Listopad 2018 - syn
Styczeń 2021 - córka. -
Mój gin mówił że trochę się boi mówić o płci na prenatalnych, bo kobiety się potem bardzo przywiązują do danej myśli i bywa ciężko w razie czego
Marcelina cieszę się że na wizycie okej
Odnośnie koronawirusa...ja mieszkam w czerwonej strefie, nie wychodzę z domu praktycznie nigdzie póki się sytuacja nie unormuje. Wysoka gorączka może być bardzo niebezpieczna w ciąży, duszący kaszel również, a nie wiadomo co ten wirus może jeszcze zrobić. Wolę dmuchać na zimne niz potem sobie pluć w brodę.Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Na pewno nie jest to bezpieczne, bo jeszcze nie z zbadano jakie dokładnie powikłania może powodować ;( aktualnie to modlę się abym nie dostała telefonu z sanepidu że jednak mam się obserwowac albo powtórzyć test po kilku dniach. Ognisko bardzo się powiększyło. Już 5 osób z oddziału i 2 z kontaktu. Moje są ujemne, jednak podobno czasami zalecają powtórkę po tygodniu. Ostatnio trochę luzu większego u nas było. Jednak teraz widzę, że naprawdę trzeba uważać na każdym kroku. My akurat nie jesteśmy w strefie ale moi rodzice już są w żółtej. Pewnie przez pewien czas odpuścimy sobie wyjazd do nich.
-
ja mam wizytę w czwartek i dla mnie to są za rzadko te wizyty, 4 tygodnie a ja szaleję z niepokoju. mam nadzieję, że wszystko jest okej Migotka limit pecha masz już wyczerpany więc teraz musi być już tylko słońce a propo słońca to gdyby nie wiatrak to nie wiem jakbym funkcjonowała.. też tak macie? jeszcze mam pytanie. w sumie moja doktor przyjmuje u nas w mieście raz/2 razy w tygodniu - zależy od tygodnia. W sumie to gdyby cokolwiek się działo, to chyba zostaje mi tylko szpital.. Czy któraś z was tak ma i korzystała z innych usług? Czy wtedy tylko szpital ? chociaż mam nadzieję, że nie będzie oczywiście takiej potrzebymoja pierwsza ciąża - mój cud
dziewczynka - Eliza
połówkowe - 390 g
-
nick nieaktualnyJa jutro mam wizytę, w końcu. 😉 Bo się już nie mogę doczekać, by podejrzeć dzidziusia. 😊
Mały kopie, ale bardzo delikatnie i szkoda, że tak rzadko nawiązuje kontakt z mamą. 😉 Byłabym spokojniejsza, gdyby te ruchy pojawiały się nieco częściej..
I niestety, brzuch się już powiększa. 😕 -
Ja też mam wizyty co cztery tygodnie. Pomiędzy tymi wizytami mam ustawione prenatalne, więc w sumie wychodzi na to, że mam podgląd na dziecia co dwa tygodnie. Następna wizyta to będą drugie prenatalne wraz z echem serca w klinice w Katowicach. Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku.
Anita,
A masz możliwość kontaktu telefonicznego ze swoją lekarką? A może ona w pozostałe dni przyjmuje w innej klinice, w innym mieście i można by ewentualnie do niej podjechać? Szpital też jest jakimś rozwiązaniem. Ale - jak dobitnie pokazuje choćby przykład naszej Migotki - lepiej tych szpitali w miarę możliwości unikać. Życzę Ci, abyś w ogóle nie musiała tego rozważać.
Co do upałów, no to faktycznie jest ciekawie. Unikam słońca jak tylko mogę. I prysznic dla ochłody co jakiś czas. Dobrze, że drzemka mojego syna wypada akurat w czasie tych najbardziej upalnych godzin i mogę leżeć razem z nim i nic nie robić.
A pomyślmy przez chwilę o sierpniówkach i wrześniówkach... Och, jak dobrze być styczniówką!
Edyciak,
Oj, zatęsknisz jeszcze za tym przyjemnym, delikatnym smyraniem jak dostaniesz pod koniec ciąży kopniaka w nerki, pęcherz czy żołądek. I będziesz miała ochotę wyciągnąć małego łobuziaka, przemówić do rozsądku i włożyć z powrotem
Dlaczego "niestety" się brzuszek powiększa? Na pewno będziesz z nim wyglądała fantastycznie! Oczywiście aż do momentu, gdy będzie już tak duży, że nie będziesz mogła wstać z kanapy.
Powodzenia jutro! Daj znać po wizycie co i jak.Listopad 2018 - syn
Styczeń 2021 - córka. -
Anita, ja też mam wizyty co 4 tygodnie, ale jeśli w międzyczasie coś by się działo to mam kontakt telefoniczny z moim ginekologiem. I jak coś się dzieje to albo daje zalecenia albo zaprasza na wcześniejszą wizytę. Oczywiście w jakiś nagłych sytuacjach to izba przyjęć.
Edyciak wrote:Ja jutro mam wizytę, w końcu. 😉 Bo się już nie mogę doczekać, by podejrzeć dzidziusia. 😊
Mały kopie, ale bardzo delikatnie i szkoda, że tak rzadko nawiązuje kontakt z mamą. 😉 Byłabym spokojniejsza, gdyby te ruchy pojawiały się nieco częściej..
I niestety, brzuch się już powiększa. 😕Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Marcelina715 wrote:A pomyślmy przez chwilę o sierpniówkach i wrześniówkach... Och, jak dobrze być styczniówką!
Dzisiaj w kolejce do dr widziałam dziewczynę, która ma termin na 18go sierpnia, biedna, ledwie się toczyła, widać, że już ciężko jej oddychać na tej końcówce w te upalne dni.
U nas właśnie popadało, ale duchota pozostała 🤦🏻♀️
Co do rośnięcia brzucha, to ja się cieszę z każdego dodatkowego centymetra 😀 Na razie brzuch i tak niewielki, u mnie w pierwszej ciąży najwięcej rósł od 7 miesiąca do końca 🙈Nasz tęczowy synek 😍🌈
05.2016 synek 👦🏻
01.2020 poronienie zatrzymane 7tc 👼 -
przyjmować to przyjmuje, tylko 50 km w Warszawie a ja średnio tam umiem się poruszać :Dale rzeczywiście muszę wziąć od niej numer i spytać czy w razie potrzeby mogę się skontaktować telefonicznie . ja też pewnie teraz tak będę miała ,że za dwa tygodnie prenatalne , bo akurat teraz mam 18 tydzień a 11 września mam swoje wesele więc mam nadzieję, że uda mi się zapisać przed samym weselem na t prenatalne lub do mojej gin , żebym mogła spokojnie się bawić a nie martwić chociaż teraz byliśmy na dłuższy weekend w górach i zrobiłam 55 tysięcy kroków w 2 dni a wizyta była 17 lipca czy 18 ;p ale nic się nie działo i nie dzieje, czułam się też ok , więc mam nadzieję, że i w tym wypadku ruch to zdrowiemoja pierwsza ciąża - mój cud
dziewczynka - Eliza
połówkowe - 390 g
-
Agape,
Bardzo mi przykro z powodu Twojej straty. Wierzę, że tym razem będzie szczęśliwe zakończenie.
Anita,
Jeżeli ciąża przebiega bez powikłań, to ruch jest jak najbardziej wskazany! Baw się dobrze na weseluAnita :) lubi tę wiadomość
Listopad 2018 - syn
Styczeń 2021 - córka. -
Marcelina715 wrote:Jestem po wizycie. Mała rośnie zgodnie z wiekiem ciążowym - to dobry znak! Waży już 260 gramów. Przepływy w porządku, ale leki rozrzedzające krew na wszelki wypadek utrzymane. Lekarz prowadząca długo szukała dobrego miejsca do pomiaru, bo Młoda ani myślała współpracować. "Zabrała" swoją pępowinę i odwróciła się zadkiem, chowając ją między siebie a łożysko A to gagat złośliwy.
Uff, uspokoiłam się trochę po tej wizycie. Oby tak dalej.
Kto ma wizytę w najbliższym czasie?
Mamba91,
Powodzenia w środę! Trzymam kciuki. Wierzę, że będzie dobrze.
********
heja Marcelina715
Czy to już było połówkowe czy wizyta z usg ? Super ze wszystko gra
Ja mam jutro wizyte, a termin z usg mam ten sam co Ty o ile dobrze pamietam 6.01
Ps czy Może wiecie czy na usg połówkowe powinno soe mieć opróżniony pęcherz czy Pełen ?
Pozdr Emi
Pozdrawiam
Emi Aili
******
6ciąża
Tym razem ma się udac
Podobno Baby Girl
18.08.20 = 19,6 Tydz
-
Aili,
To była zwykła wizyta z USG. Drugie prenatalne mam 26-ego sierpnia. Co do pęcherza, to nie mam pojęcia. Nie przypominam sobie żadnych wymagań w tym zakresie. Powodzenia jutro! Daj znać po wizycie co i jak.
Tortie,
Jak tam połówkowe?Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2020, 22:24
Aili lubi tę wiadomość
Listopad 2018 - syn
Styczeń 2021 - córka. -
KateHawke wrote:Czy wy też drugą Pappę macie wcześniej niż wizyta prenatalna...? Mi kazali pobrać krew 03 sierpnia a wizyta jest 04 września dopiero 🤔 i niby tak ma być.
Jak to drugą pappe? 😬 To tego się nie robi tylko przy pierwszych prenatalnych? 😳
Ja zawsze słyszałam, że to musi być tego samego dnia pobrane co usg żeby miało sens ale nie słyszałam też żeby to robić więcej niż orzy pierwszych prenatalnych. Jak się zapisywałam teraz na połówkowe to tylko ma usg, innej opcji nawet nie byłoWiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2020, 07:52