Styczeń 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
Weal, właśnie moja gin nawet nie wspominała o pessarze. Mam luteinę i oszczędny tryb zycia.
Moze gdyby nie te twardnienia brzucha to byłabym spokojniejsza.
Czy Wam też już tak ciężko się porusza? Dla mnie przejście dystansu powyżej 500 m zaczyna być problemem. Bolą mnie więzadła, stawy, biodra.spijenie. Zawsze byłam chudzinka i te 16 kg które mam już na plusie to chyba dosyć duże obciążenie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2021, 00:11
-
Mag len, mnie już też coraz ciężej, głównie ze względu na twardnienia brzucha i takie uczucie ucisku na dół. Poza tym też często chce mi się siusiać a nawet bardzo często w 1 polowie dnia. Zrpbiu siku parę razy rpzed wyjściem na zapas, wyjdę z domu i po paru minutach już mi się chcce siku. Też tak macie?
To wszystko powoduje że już trochę mnie to wszystko czasem frustruję
Ja też byłam chudzinka i też odczuwam te kilogramy, szczególnie też że nie ćwiczę a zawsze bardzo dużo ćwiczyłam.
Ale ja nadal dużo chodzę, codziennie staram się powyżej 10000 kroków (chociaż wiadomo różnie to bywa, czasem więcej czasem mniej) bo dobrze mi robi wietrzenie głowy żeby nie zwariwoac 😉Aaggaa02 -
Aaggaa02 ja tez tak mam z tym sikaniem, w ciagu dnia to co połgodziny chyba chodze do łazienki...
ja średnio robię 8-9 tys kroków dziennie. choć staram się ograniczać ale ja z tych co nie usiedzą długo w miejscu. rano zawioze dziewczyny do przedszkola, ogarne zakupy, dom, obiad, pranie itp, położę się na troche i zaraz trzeba wychodzic bo albo mam zajęcia na uczelni albo dziewczyny już czas odebrać albo jeszcze jakieś inne sprawy i tak leci dzień za dnie. a pamiętam jak szłam na zwolnienie i myślałam sobie jak to bedzie fajnie mieć tyyyyle czasu
-
Mag_len ja też szyjkę mam miękką tylko że długą 4cm. Brałam luteine ale dziś gin kazał odstawić mimo twardniejący brzucha.
Co do poruszania to przez te moje oszczedzanie się ma dosłownie zakwasy jak zrobie 2500 kroków, plecy bolą , brzuch twardy jak skała wisi nisko i boli 😳podziwiam dziewczyny które chodzą po parę km.
Co do mojego odbytu to nie konsultowałam tego ale wydaję mi się że to nie powód do cc.
Jestem po wizycie u nowego gin. Pytał czemu zmieniam lekarza i powiedział że się nie powinno zmieniać ale będzie mnie prowadził tylko że wpisał się do karty ciąży tej która mam więc teraz nie mogę chodzić do tej na nfz 😒 po wywiadzie sam powiedział że zrobimy cc więc nie musiałam nawet pytać, zrobił usg ,dopochwowo usg szyjki i zbadał ręcznie. Dał też numer tel jakby coś było nie tak. Mały ma około 1800g. Kazał też chodzić na spacery około 30minutowe. Doznałam szoku bo w 2tyg przytyłam 3kg i mam +10 😳 -
Ja również odczuwam takie dolegliwości. Dzisiaj wybrałam się na spacer z synkiem w wózku i szłam jak żółw, dosłownie, nie umiem już inaczej się poruszać, bujam się na boki jak kręgiel. W domu co chwilę sobie usiądę i na tym spacerze to po może 200 metrach tak mnie łupało w krzyżu, że musiałam przystawać i o wózek się opierać, by odpocząć. Nie sądziłam, że już taki spacer to aż takie wyzwanie dla mnie. Boli mnie miednica, te wszystkie połączenia, w nocy coraz trudniej obrócić się na drugi bok, bo brzuch ciągnie.Mag_len wrote:Weal, właśnieoja gin nawet nie wspominała o pessarze. Mam luteinę i oszczędny tryb zycia.
Moze gdyby nie te twardnienia brzucha to byłabym spokojniejsza.
Czy Wam też już tak ciężko się porusza? Dla mnie przejście dystansu powyżej 500 m zaczyna być problemem. Bolą mnie więzadła, stawy, biodra.spijenie. Zawsze byłam chudzinka i te 16 kg które mam już na plusie to chyba dosyć duże obciążenie. -
nick nieaktualnyTeż miałam pytać czy Wam ciężko. Mi z chodzeniem jest super, problem w tym, że chodze szybko i jak sie zapombe i tak rozpędze to mi twardnieje brzuch tak ze az musze sie zatrzymqc bo skala. Ale wstawanie z łóżka, zabawa na podlodze z mlodym, no po prostu jak czolg, sapiący. Mam wrazenie, ze mi sil brakuje zebybsie udźwignąć.
-
Chodzić mogę, nawet mi lepiej niż siedzieć i leżeć. Nie mogę znaleźć odpowiedniej pozycji, zaraz mi duszno i uciska mnie. Najgorsze są wieczory. Noi jak zjem za dużo to tez czuje się bardzo ciężko.
Wczoraj dowcipny mąż zapytał kiedy drugie 😂
starania od 08.2019
👼 11.2019
08.2020 Angelius Provita, dr MP
04.2021 Puregon, Ovitrelle, Encorton, Neoparin, Accard, Luteina, Euthoryx 25
04.05 beta 812,6 mlU/ml
11.05 mamy zarodek 🍀
25.05 ❤️
"You never know how strong you are until being strong is the only choice you have" -
nick nieaktualny
-
Mi też się czasem spina brzuch jak skała. Mówiłam gin, ale nie ma to związku z szyjką. Chodzę normalnie i czasami odczuwam lędźwie jak za dużo posiedzę. Mi pomaga ruch, staram się dużo z córką bawić, odpalam muzykę, tańczymy, bujam wtedy miednicą żeby ją rozruszać. Najgorzej dla mnie zastać się w jednym miejscu na dłuższą chwilę. Wczoraj za dużo zjadłam i wieczorem myślałam, że wyjdzie ze mnie z każdej strony. Okropnie się czułam. Od 3 dni nie męczy mnie zgaga, modle się, aby to była oznaka, że młoda tą głową w dół już leży
Nynka mam bóle miesiączkowe od czasu do czasu, ale z szyjką wszystko ok. Nie są one mocne, delikatne. W poprzedniej ciąży miewałam do samego końca i już wiem, że to nie są skurcze. Pamiętam, że ok. 2-3 tygodnie przed porodem na spacerze złapał mnie taki silny skurcz miesiączkowy, dużo silniejszy niż to co teraz. Na wizycie później wyszło, że mam rozwarcie na prawie 2cm. Jak opisałam ginekolog tą sytuację to mówiła, że to pewnie wtedy. Do skurczy na porodówce bez porównania
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2021, 11:14
-
Moje twardnienie też nie wpływa na szyjkę ale czasem mam tak bolesne te skurcze. Muszę zrobić tak jak ten lekarz kazał i zacząć chodzić bo inaczej do porodu wózkiem będą mnie musieli wieść..i od dzis nie jem słodyczy , będę tylko jadła to co upieke bo potem na wadze szok przeżywam. Przy tamtych ciażach max 9kg a teraz juz 10 😳
Bóle miesiaczkowe miałam w pierwszej ciąży bardzo w drugiej też ale mniej a teraz wcale -
Ja jako tako bóli miesiączkowych nie mam ale jak wstaję w nocy lub nad ranem siku to mam wrażenie że brzuch mi strzeli, ciężko mi w ogóle wyjść z łóżkaNynka wrote:Czy macie nadal takie bóle miesiączkowe?
Ja od kilku dni mam, nie ma zwiazku z przemeczeniem bo lapie mnie w nocy albo rano...
InviMed Wrocław
🙎🏼♀️AMH 7.1
PCOS?
👨czynnik męski
29-01-2020 Start: protokół krótki z antagonistą
19-02-2020 Punkcja: pobrano 13 oocytów dojrzałych
ICSI: 6 oocytów zapłodnionych, 6 zamrożonych , 1 odrzucony *nieprawidłowa morfologia
transfer odwołany z powodu ryzyka OHSS
5 zarodków odrzuconych, 1 zamrożony
22-06-2020 FET 3-dniowca 7bl I, 11dpt HCG+B <0.1U/l🥺
ICSI- 20-04-2021: 3 z 6 oocytow prawidłowo zapłodnionych- tylko 1 zarodek z 3 doby
23-04-2021 transfer zarodka z 3 doby 8bl I
11dpt HCG-B 185,5U/l,
13dpt 479,7U/l,
22dtp 16850U/l pęcherzyk ciążowy GS 19,6 i żółtkowy
24-05-2021 II USG❤️
05-07-2021 prenatalne - ok
02-09-2021 połówkowe -
Ja po wizycie, dziś miałam ktg i badanie na fotelu bez usg. Szyjka miękka i lekko uchylona ale lekarz mówi, że u wielorodek to często norma że ta szyjka jest miękka. Dała mi dalej luteinę i nakaz polegiwania. Pobrała mi już gbs w razie czego. I kolejna wizyta za 2 tygodnie🙂
-
U mnie już 9 na plusie 😳 mam nadzieję że nie przekroczę 15 na finiszu 😭 ostatnio chcialam zmierzyć obwód brzuszka ale niestety nie starczyło mi miarki bo miałam tylko taka z agata meble metrową 😅 musze zainwestować w normalna, krawiecka 🙈
27.04.2020 - ciąża pozamaciczna 😔
24.04.2021 - ⏸ 🤰 -
Aga mowilam, sinusoida, od wczoraj mam to samo, znowu czuję się jak wieloryb 😅 ale wczoraj miałam taką wyżerkę przez cały dzień, że aż do dzisiaj odczuwam skutki i mam wzdęcia 🙈 czas zaakceptować, że do końca ciąży dietka lekkostrawna mnie czeka inaczej się wykończę z dolegliwościami jelitowymi, a już było tak dobrze 😩
Inkaa85 lubi tę wiadomość
-
Byłam wczoraj na badaniach 3 trymestru, moj synuś ma już ponad 1,5 kg (29 +2 tydzień) wszystko ładnie ale moja szyjka ma 2,6 cm i się trochę zdenerwowałam…co prawda trochę za dużo robiłam bo tez starałam się chodzić jakieś 10 000 kroków dziennie i nawet czuje się dosyć energetycznie i za dużo robiłam w domu…teraz się schizuje 🥴🥴🥴 lekarz niezbyt się zmartwił, powiedział żebym przez te 3 tygodnie do kolejnej wizyty się oszczędzała, mam luteinę 2 razy dziennie, magnez cały czas biorę…ja mam częste twardnienia brzucha i skurcze wiec chyba zejdę ze strachu przez te 3 tygodnie. A taka bylam pełna energii i siły i chciało mi się wszystko robić
a teraz leżenie w większości mnie czeka. Kości bolą mnie cholernie od leżenia na lewym boku ale lekarz mówił, ze już lepiej leżeć na prawym dla odmiany niż na plecach…a mi tak wygodnie na plecach leżeć 
No ale co zrobić. W nocy aż się poryczalam z bólu pleców od leżenia na boku
