Styczeń 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyBony ja nie wiem czy to pogoda, siedzenie w domu, moja waga, koncowka ciazy. Ale czuje sie jak słoń, najchetniej bym leżała...mam lenia, nic mi sie nie chce...
Jestem ogromna, nie chce mi sie dzwigac samej siebie...mam nadzieje, że po ciąży szybko to zrzuce...niby 17 kg, ale widze ze waga rośnie... -
Aaggaa02 wrote:Królik, ja też ma takie nastawienie, nie wiem o co chodzi z tym prasowaniem. Tzn ja wyprasowałam te 1 ciuszki ale dlaczego to sama nie wiem hehe 😉
Mówi się, że dla noworodka trzeba prac w 60 stopniach i wyprasować. Ja wyprałam w 40 dwa razy i wypłukałam, na wszelki wypadek. Suszyłam w suszarce i miałam w sumie tego nie prasować, bo suszarka wyparzy, ale jednak to jakieś stare przekonanie wygrało 😅 jeszcze na te pierwsze nastawiłam jakiś program w suszarce i wyszły o normalnej temp. A te drugie dałam na inny i wyciągnęłam wrzątek więc tym bardziej nie prasuje. Z pierwszą córką to mi się tak chciało wszystko prasować, a teraz miałam dużo mniej i myślałam, ze mnie trafi 🤣 jak się dorobimy trzeciego i będzie to syn to chyba skończy się na przepłukaniu i wysuszeniu i będzie chodził w różowych, bo dojdę do poziomu takiego lenia, że nawet mi się nie będzie chciało zamawiać nowych 🤣 -
Nynka mnie coraz bardziej dopada takie znuzenie. Zdecydowanie za długo pracowałam. Skończyłam prace i od razu w wir przygotowań. Mi waga skacze, raz mam za dużo, zaraz mi to spada 🤷♀️ ale idę tak samo jak z córką więc przewiduję finalnie 14/15 chyba że na świętach przegnę to i 18 może być 😅choć nie wiem gdzie ja to jedzenie zmieszczę 😬 a zgaga to mnie zabije 😬
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2021, 16:40
-
Wyniku jeszcze nie mam, do 24h ma być w robiłam rano. Mój mąż już zrobił kilka awantur i dziś jeszcze dla dopełnienia..ale to nie zmienia faktu że muszę gotować dla całego domu, przygotowywać tesciowej sniedanie i kolecje bo ona tu na górę w wchodzi i w efekcie zamiast odpoczywać to cały
u dzień coś bo wszystko robię powoli jak żółw i co jakiś czas muszę sie położyć. Mam jeszcze tyle do zrobienia. Dobrze że chociaż dla dziecka i dla siebie mam wszystko przygotowane. -
Muszę jej pomagać bo ona mi tez wiele pomogła przy dziecku żebym mogła pracować.
Królik podziwiamy że tak dlugo pracowałaś. Niby co przygotować wyprawkę dla takiego malucha ale pracy jest sporo, szczegolnie jak chcesz wszystkonna tio top. Ja nawet wygotowałam butelki, smoczki, laktatory. Taki ręczny laktator biore do szpitala jakbym nie daj Boże nie mogła w dzieckiem być.
Co do wagi to wole nawet nie wiedzieć ile już mam..po co mi kolejny stres. -
Karolcia15031 wrote:to nie zmienia faktu że muszę gotować dla całego domu, przygotowywać tesciowej sniedanie i kolecje bo ona tu na górę w wchodzi i w efekcie zamiast odpoczywać to cały
u dzień coś bo wszystko robię powoli jak żółw i co jakiś czas muszę sie położyć. Mam jeszcze tyle do zrobienia. Dobrze że chociaż dla dziecka i dla siebie mam wszystko przygotowane.
Dobrze, że jesteś w takiej formie, że stać Cię na jakąkolwiek aktywność.
Obie z córką życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!
Córka przytyła 10 kg. Już od tygodnia jest na macierzyńskim.
Tutaj szpital zapewnia wszystko dziecku. Ona ma wziąć ze sobą wygodne ciuchy, kapcie i cos do jedzenia i picia w przypadku, gdyby rodziła w nocy. No i ciuszki dla malucha na wyjście, wiadomo.
Zwyczajowy pobyt w szpitalu po porodzie bez komplikacji to w Danii 4 godziny.
-
nick nieaktualnyKarolcia a jak sie czujesz?
Ta, ja planuje wszystko wyprac w 40/60°, wyplukac podwojnie, wyprasowac i finito. I zrobie to ten jedyny raz, pozniej prasowac bede tylko jesli dzieci pozwolą...
Przy trzecim dziecku wywietrze🙈
Śmieszy mnie mój suwaczek "Twoje dziecko powinno ważyć 2kg" nie znają sie🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2021, 17:36
-
Dziewczyny, uwierzcie że teraz szpital to nic fajnego ( zresztą nigdy nie było ) ale teraz zainteresowanie jest na poziomie minimalnym
Panie przychodzą tylko podać posiłek, albo podłączyć ktg, rano na obchodzie też szału nie ma trwa to 5s.
Pamiętam że kiedyś to weszly, zainteresowały się a teraz to czuje się tutaj jak zło konieczne ehhh.
Mam nadzieję że wypuszcza mnie szybko i po świętach wrócę tu tylko urodzić i szybko do domu
Anielka ❤️
-
Karolcia nie ma czego podziwiać, ja to uwazam za totalną głupotę mając możliwość l4 100% od samego początku 🙈 tylko, że zawaliłam sobie z l4 i musiałam z własnei niewiedzy te 3 miesiące bez l4 wypracować żeby mieć pełną kwotę liczoną. No slabo się człowiek przygotował 🤷♀️
Współczuję, że jeszcze musisz teraz zapieprzać przy teściowej 😤 dziś tak sobie myślałam, że ja bym się psychicznie wykończyła mieszkając w ciąży czy to z teściową czy z własną matką 😬 trzymaj się i obyś szybko doszła do siebie.
Nynka no to mamy podobne podejście do co do kolejnego potomka 😅Nynka lubi tę wiadomość
-
Karolcia podziwiam,że jeszcze masz siłę gotować dla teściowej... a jak Ty się czujesz?
ja dziewczyny wszystko tylko wyprałam na40-60 stopni i potem rozwiesiłam tak, żeby nie trzeba było prasować pochowałam do komody i czekaNynka lubi tę wiadomość
-
Dziękuję że pytacie, czuję się strasznie ciężko ale to przez ciąże. Z objawów to mam katar ale nie jakiś uporczywy i kaszel taki w miarę , całe szczęście że w nocy nie kaszle, pobolewa mbie głowa i dziś dostałam biegunki ale to chyba przez ten cały stres. Boli mnie bardzo krocze i mam takie napuchnięte.
Martwie się o małego że jak będę na kwarantannie to nie będę w sumie 4tyg u lekarza, mam detektor tętna ale taki najzwyklejszy. Dobrze, że mąż dziś wrócił szybciej z warsztatu to naszykował wszystkim kolacje i powiesił pranie. Jutro niestety chyba nie pojadę na cmentarz do córki ale może to i dobrze bo znowu emocje i stres.
Ja wyprałam używane ubranka w 60stopniach, 2 razy płukanie i wyprasowałam ale później nie wiem czy będzie mi się chciało prasować.
Babcia dziękujęBabcia lubi tę wiadomość
-
Karolina95 współczuję szpitala. Wydaję mi się że po porodzie to calkiem same sobie bedziemy,tym bardziej że covid na całego rozkręcony ale damy radę byłe urodzić zdrowe dzicko i żebyśmy te nasze porody w miarę znosnie przeżyły.
Dziewczyny te które maja 33,34tyg jesli mogę Wam coś doradzić to przygotujcie teraz sobie jak najwiecej bo potem serio jest strasznie ciężko. -
a w ogóle to byłam wczoraj na wizycie, miałam ktg, ponoć jakieś skurcze się zapisały ale mimo to, szyjka trzyma i spokojnie jeszcze trochę pochodzę czyli podobny scenariusz jak w poprzednich ciążach, skurcze, strach, że urodzę wcześniej a potem spokojna końcówka:) jedna córka urodzona 10 dni przed terminem a druga 3 dni przed także ja tam czekam chociaż do 1 stycznia
Babcia lubi tę wiadomość
-
Maglen, mi jak w szpitalu robią ktg to lekarz też mówił że skurcze wychodzą, dzisiaj po badaniu pytałam babki czy są jakieś skurcze widoczne nadal to tylko powiedziała że skurcze bym czuła i są regularne i że jest wszystko dobrze.. Tylko że ja czuję jak brzuch mi się napina, robi mi się gorąco i czuję w podbrzuszu ból podobny do miesiączkowego.. no fakt, miałam cesarkę w 32tyg i nie wiem jak takie skurcze wyglądają ale wydaje mi się że to nie jest dobrze skoro mi się tak robi i do tego szyjka nagle miękka i 1,5 cm jak cały czas była 4 🤔Anielka ❤️
-
Karolina jest dużo kobiet, które nie czują tych mocnych skurczy piszących się na ktg, a te słabe albo ich brak właśnie strasznie mocno czują. Kilka razy sama tak miałam, jak chodziłam do położonej to jakieś skurcze się pisały, a ja zupełnie nic nie czułam. W szpitalu już coś czułam, a na ktg słabe. Dopiero przed samym porodem jak mnie napieprzalo równo to w końcu cos się zapisywało większego 😅 ale sama znam kilka dziewczyn co zapis ktg na nic nie wskazywał, a za chwilę się akcja rozkręcała 🙈
-
nick nieaktualny
-
Ja przy wywoływaniu po podaniu ich miałam skurcze na ktg ponad 100 i zupełnie nic nie czułam. Jak mi przebili pęcherz to dochodziły do 80 a ja umierałam z bólu.
MojAniolek waga wydaje mi się bardzo ok, ja urodziłam 3700 w 38+2🙈
Jestem trochę podłamana moja cukrzycą, rano w ogóle nie chce mi spadać, w dzień lubi sobie skoczyć a tu jeszcze miesiąc przynajmniej -
W nocy otrzymałam wynik testu-pozytywny. Czekam na tel od sanepidu co dalej mam robić.. Mam mnóstwo pytań bo teraz może wydarzyć się wszystko, jestem w 37+3 . Eh za tydzień o tej porze żyłabym już wyjazdem do szpitala a teraz zamiast tego będę się martwić o przepływy, łożysko czy się stare nie robi..cały czas chce mi się wyć jak o tym pomyśle. Moi rodzice o niczym nie wiedzą, nie chce ich martwić na razie.
-
Ja skurcze czuję jako mega twardnieni całego brzucha z ściąganiem w dół, nie mogę wtedy chodzić, mam szybszy oddech i robi mi się gorąco. Przy córce jak miałam ktg i skurczu 80 to czułam je jako lekkie pobolewanie ale wzięli mi wtedy od razu na cc bo i tak na następny dzień miała być a nie chcieli czekać żeby nie było za próżno na cc