Styczeń 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Wiecie orgazm powoduje skurcze macicy, niby to bezpieczne 😃😃
Ale ja miałam w ciąży z córka bardzo długi celibat bo niestety przy rozejściu spojenia łonowego No bolało cholernie.
A tak jak wam pisałam, mega dużo leżałam bo spojenie bolało, aż tu w 37+4 wszystkie bóle odeszły. Był spacer później sex 🤭 a rano o 8 zaczął czop odchodzić i jakoś około 9 zaczęły się skurcze regularne bezbolesne co 15 min, a do 18:00 się to tak rozkręciło, ze miałam skurcze co 2 minuty praktycznie pełne rozwarcie wody odeszły i mała się urodziła 18:44 ( ale przez cięcie).
Znam sporo opowieści znajomych gdzie np dziewczyny leżały a jak ciąża była bezpieczna to wstały i zaczęły rodzic… może coś w tym jest 🤔🤔🤔 w sensie, w szpitalu też dziewczyny z balonikiem chodziły po schodach a potem się okazywało, ze w nocy na porodówkę pojechały. A te co sobie spacerowały to sobie na lajcie rano wstawały 😂
Czy to reguła nie mam pojęcia.
Byle by bezpiecznie. Jakieś masaże piersi, sexy, więcej aktywności… to czego teraz unikamy 😃😃 ps. Ja dostałam ze szpitala zakaz współczucia przez te napinania brzucha -
South wrote:Wy tu myślicie jak przyspieszyć poród, a ja się modlę o to żeby dotrwać do tego skończonego 37tyg 😅 u mnie to dokładnie 1 stycznia.
Chłopaki dzisiaj strasznie się przeciągają i wypychają, ze czasami musze zmienić pozycje żeby mniej bolało. Jutro ide na badanie 3 trymestru ale do luxmedu wiec zobaczymy co tam ciekawego zobaczymy
Żelka, może mi umknęło, ale pisałaś o wrażeniach po tej patologii na Kopernika? Jak tak to sobie przeszukam -
Żelka1990 wrote:South, wiec tak. Ogólnie zacznę od IP bo już nie jest na lewo po wejściu do szpitala tylko na prawo. I tu znowu bardzo miłe zaskoczenie bo trafiły mi się super miłe położne.
Zmierzyła mi ciśnienie widziała, ze wysokie to nie robiła paniki tylko odłożyła ciśnieniomierz zagadała mnie i zmierzyła raz jeszcze. Podpięli mnie pod KTG uspokoiła ze z dzidziusiem jest ok, i nie darła się ani nic ale wiedziałam co znaczy wycie maszyny bo z córka tez miałam okresowe zapisy tachykardii. Zadzwoniła po lekarkę. Bardzo miła lekarka bardzo dokładnie zbadała mnie, usg, szyjka badanie brzucha, itd itd. No i zadzwoniła do dyżurnej i obie postanowiły, ze zostaje mimo, ze nie bardzo chciałam No ale ok uległam.
Pani mnie na oddział odprowadziła, a tam No niestety bardzo dwie nie miłe położne miały dyżur. Zostałam podpięta pod pełny zapis KTG, pobrały krew No i mocz. Polozna przychodziła i miała na mnie nerwy, że moje dziecko jest ruchliwe i są dziury w zapisie 🙈 w końcu przyszła ta dyżurna powiedziała, ze zapis prawidłowy ale No trzeba się poobserwować.
Rano zmiana położnych jeszcze gorsza ( jedna młoda Polozna była fajna) znowu zapis KTG i tu jeszcze gorsza polzna wydarła na mnie pyska, ze dziecko ucieka z pod zapisu KTG i będę lezala 2 godziny jakby to koja wina była ze młody wiercipietka.
Lekarze spoko, mili. Badania porobili bardzo uspokajali.
Jedzenie zmienili jest nowy katering i serio idzie się tym najeść. Także po porodzie na prawdę nie umrzemy jedzenie dobre. Tyle ze dieta cukrzycowa to kpina bo duzo chleba słodzonego karmelem zgaga po nim okropna. A ja zjadłam tylko pół kromeczki nim mąż mi jedzenie przywiózł🙈
Ja miałam pokój 3 osobowy bardzo przyjemny, czysty łazienka w pokoju ale współdzielona z drugim pokojem gdzie były dwie dziewczyny.
Łóżka nie wygodne 🙈No ale gadałam z jedna Polozna akurat 3 zmiana była miła i ona mówiła ze na porodówce lepsze łóżka, wiec pocieszające.
Ogólnie rozmawiałam z dziewczynami co rodziły już po 3 razy tam i zadowolone.
Ogólnie na patologii przemiał duży, No sporo dziewczyn w ciągu tych 3 dni się przewinęło.
Masakra z tym, ze budzą np 5:40-6:00 na ciśnienie i temperaturę 🙈🙈 później zapisy KTG obchód lekarza prowadzącego pokój a później drugi obchód całego zrzeszenia 🙈razem ze studentami. No i ten minus ze wiesz badają cię a tam studenci czy tam starzysci No duzo oSob ci w ta pipke patrzy hahaha
Ogólnie myśle, ze fajnie. No i super,ze lekarz twój czy mój pracuje w tym szpitalu. Ale! Jedna dziewczyna nie miała lekarza prowadzącego ze szpitala a na prawdę miała super opiekę także duuuzy plis nad tym co ja miałam w Ujastku
South o tutaj
-
Ja na początku stycznia jeszcze mam fryzjera 😂 ale ok 38 tygodnia też już chcę naturalnie zacząć wywoływać, czytałam oprócz Waszych sposobów to że jedzenie daktyli ułatwia i przyśpiesza samą akcję porodową.
Jakbym miała cesarkę planować to z chęcią zrobilibyśmy ją w piątek 13go. Mój mąż ma tą datę i o dziwo ma takiego różnego farta w życiu. Więc polecam Wam tą datę
Oprócz tego od wczoraj coś mi na żołądku leży, nie wiem czy to delikatna jelitówka czy zjadłam coś nieświeżego. -
Ja pierwszego syna rodziłam SN w 38+5 dni bez stosowania żadnych naturalnych metod przyśpieszających. Nie miałam do tego głowy. Rano byłam u lekarza i wszystko było pozamykane 😀 na za dwa dni później miałam zaplanowaną indukcję, a wieczorem się zaczęło. Drugiego syna w 37+6 dni i tutaj nie udało się uniknąć indukcji, ale mam dobre wspomnienia. Balonik mnie ominął, była tylko oksytocyna i znieczulenie, którego przy pierwszym porodzie nie potrzebowałam. Drugi poszedł znacznie szybciej niż pierwszy. Też jestem na isuline nocnej i już 32 jednostki 🙁
Aa obie ciążę po ivf więc nie było żadnych wątpliwości czy dobrze wyliczony termin porodu. Myślę, że nie ma co się nastawiać, z góry że indukcja to zło...Czynnik męski
Invimed 04.2014 ivf 💕synek
06.2020 powrót po rodzeństwo ❤ 3.2.2
6 dpt 17,8 beta
8 dpt 68,8 beta
11 dpt 361 beta
15 dpt 2369 beta
20 dpt pęcherzyk ciążowy z żółtkowym
25 dpt jest ❤
Mamy jeszcze ⛄⛄⛄⛄
-
Lukrecjaa wrote:Ja pierwszego syna rodziłam SN w 38+5 dni bez stosowania żadnych naturalnych metod przyśpieszających. Nie miałam do tego głowy. Rano byłam u lekarza i wszystko było pozamykane 😀 na za dwa dni później miałam zaplanowaną indukcję, a wieczorem się zaczęło. Drugiego syna w 37+6 dni i tutaj nie udało się uniknąć indukcji, ale mam dobre wspomnienia. Balonik mnie ominął, była tylko oksytocyna i znieczulenie, którego przy pierwszym porodzie nie potrzebowałam. Drugi poszedł znacznie szybciej niż pierwszy. Też jestem na isuline nocnej i już 32 jednostki 🙁
Aa obie ciążę po ivf więc nie było żadnych wątpliwości czy dobrze wyliczony termin porodu. Myślę, że nie ma co się nastawiać, z góry że indukcja to zło... -
Żelka miałam być w 38+0 ze względu na cukrzycę z insuliną i nie dokońca unormowane nadciśnienie. Ale trzy dni wcześniej wieczorem zaczęło mi bardzo skakać. Pojechałam do szpitala, zostawili już mnie na oddziale i taka podjęli decyzję. We krwi też zaczęły się pojawiać jakieś kwasy moczowe podwyższone i inne takie, teraz dokładnie nie pamiętam.Czynnik męski
Invimed 04.2014 ivf 💕synek
06.2020 powrót po rodzeństwo ❤ 3.2.2
6 dpt 17,8 beta
8 dpt 68,8 beta
11 dpt 361 beta
15 dpt 2369 beta
20 dpt pęcherzyk ciążowy z żółtkowym
25 dpt jest ❤
Mamy jeszcze ⛄⛄⛄⛄
-
Hejo ja widzę, ze donoszona ciąże mam dopiero 11 stycznia 🙄 (37+0). Dłuży mi się ostatnio jak nie wiem, już się nie mogę doczekać malenstwa, chociaż z drugiej myśle jak to będzie z dwójka na pokładzie 🧐 i trochę żal, ze mój synuś ukochany przestanie być jedynakiem 🥹
Co do porodu, to w ostatniej ciąży w ogóle nie myślałam o naturalnych przyspieszaczach, ale teraz będę próbować, co mi tam 😏 chociaż jest to trochę demotywujące dla mnie, bo w 38+6 byłam zamknięta na 4 spusty, a ciąża musiała się skończyć tego dnia (stan przedrzucawkowy). A gdyby mogło być naturalnie, to bym prwnie do dzisiaj nie urodziła 🥴
Co do wywoływania, to ja niestety jestem tą, która wspomina to traumatycznie. Cokolwiek się będzie teraz działo, nie wyrażę zgody na balonik ani oksytocyne. Mam dobre ciśnienie, a ze starszym w 29+4 bodajże zaczęłam brać dopegyt na ciśnienie, bo już szło w górę, wiec mooooze uda się poczekac do rozpoczęcia akcji spontanicznie. Bo cesarki tez dobrze nie wspominam. Jedyne co mi zostało do odkrycia to porod sn. Swoją droga, czy któraś z was miała jeden porod wywoływany, a drugi sn? Albo odwrotnie, jestem ciekawa wrażeń. -
Żelka, nie brzmi to najgorzej ale mam nadzieje, ze na patologii spędzę jak najmniej czasu. Dziękuje za obszerny opis a tych studenciakow jakoś chyba przeżyje, zapewne w okresie noworocznym będzie ich trochę mniej 😅
U mnie tez chyba jakieś przetasowania w ułożeniu bo nagle czuje te „pukania” czkawkowe pod żebrami. -
Gemma19 podobno tak jak każda ciąża może być inną, to tak samo z porodem. Nie ma co się nastawiać, że znowu będzie tak źle. Tym bardziej, że przeważnie drugi idzie łatwiej. Może wcale balonik nie będzie potrzebny? A oksytocyna też w innych dawkach przy niż przy pierwszym. Jest możliwość znieczulenia u Ciebie w szpitalu? Może warto to jeszcze ułożyć sobie w głowie na konsultacji u psychologa?
Ja z kolei bardzo źle się czułam po dopegycie i w drugiej ciąży udało mi się wytrwać tylko na metocardzie. Na razie nic nie biorę na ciśnienie. Ale bardzo się boję skoków ciśnienia bo lekarz w pierwszej ciąży powiedział mi, że może to doprowadzić do odklejenia łożyska i śmierci dziecka w 2 minuty, a ja nawet mogę nic nie poczuć. Więc z zaufaniem oddaje się całkowicie w ich ręce i stosuje do zaleceń.Czynnik męski
Invimed 04.2014 ivf 💕synek
06.2020 powrót po rodzeństwo ❤ 3.2.2
6 dpt 17,8 beta
8 dpt 68,8 beta
11 dpt 361 beta
15 dpt 2369 beta
20 dpt pęcherzyk ciążowy z żółtkowym
25 dpt jest ❤
Mamy jeszcze ⛄⛄⛄⛄
-
Marcysia, moja koleżanka rodziła po 41 tygodniu, z cukrzycą (bez insuliny), W DOMU Znalazła położną, która się tego podjęła, więc w zasadzie wszystko się da
Ja jakbym miała cukrzycę i tylko dietę, dziecko w normie i całą resztę, to na bank bym indukcji nie chciała.
Moje koleżanki po oxy (różne powody indukcji) mają raczej dobre wspomnienia, ALE często są to pojedyncze porody lub wszystkie indukowane. Te, które miały samoistny i indukowany, zdecydowanie lepiej wspominają ten 100% naturalny. Łatwiejszy, mniej męczący, mniej bolesny. No i w sumie to logiczne jest, oxy sztucznie przyspiesza, nie daje szans na regenerację między skurczami, itp.
Przyspieszać w 2 poprzednich ciążach nic nie chciałam, teraz może jak będzie 39+0 to pomyślę, bo mi zależy bardzo na tym roku
15 grudnia mam jeszcze fryzjera, a 2 dni wcześniej kwalifikację do Domu Narodzin )
A dziś czuję się dramatycznie... Nie mam na nic siły, siedzę z obiema w domu, nie mam mocy żeby się nimi zająć... Chwała panu, że to dobre dzieci i potrafią sporo pobawić się same. Mam tak od tygodnia, mam nadzieję że to po prostu kwestia pogody czy coś, a nie że już tak będzie
Do tego zobaczyłam w apce, że mam 46 dni do terminu i jakoś mnie to przeraziło
A mam co robić jeszcze.
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
W ogóle to zastanawiam się, jak ta moja młoda leży, bo czuję ją dosłownie WSZĘDZIE. I czasem takie mega twarde kawałki - nie wiem czy to głowa czy może pięty Żadna mi tak nie dawała jak ta po wnętrznościach, acz byłam też kilkanaście kg większa...9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Ja bym się bała rodzic z cukrzyca ciążowa w domu czyli bez możliwości sprawdzenia czy dziecko nie ma
hipoglikemii po porodzie 😱 nie ważne czy na samej diecie czy z lekami ryzyko istnieje.
Co do nastroju, przybijamy piątkę Wichrowe. Eh, dłuży mi się ten listopad. Nie lubię jak szybko robi się ciemno, mam taki depresyjny nastrój i nic mi się nie chce 🙁 jeszcze najgorzej się czuje w dni jak mąż jest w pracy -
Lukrecja - miałam porod wielokrotnie przerabiany z psychologiem, poradziłam sobie na tyle z trauma, ze zaszłam w kolejna ciąże. Ale u mnie wywoływanie skończyło się cesarka na cito, spadkami tętna dziecka, 5 punktami przy porodzie i na wypisie zdanie „dziecko blade, wiotkie i słabo krzyczące” - ja nic z cc nie pamietam, bo mimo ze mnie nie uśpili, to tak naćpali, ze mam wspomnienia jakbym była na jakiejś łące 🙄. Nie wspomnę już o bólu, bo nie chce być tą, która na forach straszy jakie to okropne. Dlatego wiem, ze jeżeli ciśnienie będzie szło w górę, a na dole cisza, to się umawiam z moim prowadzącym na cesarkę na konkretny termin. Oxy nigdy, choćby mnie na kole łamali. Aaaaaale wiem, ze są i takie dziewczyny, którym to pomogło urodzić sn u mnie na przykład o dziwo balonik bardzo zadzialal, miałam skurcze jak jasna cholera, ale błagałam o pomoc xd i dali mi rozkurczowy zastrzyk w tyłek i po akcji 🥴 wiec może jakbym przetrzymała, to by się udało tylko z tym
-
Ja po wizycie nie zrobił mi prenatalnych przełożył na 03.12 ale zbadał szyjkę że jest ok pH bardzo dobrze łożysko i przepływy są dobre mały wazy 1603g obrócił się główka dalej w dole ale pupa jest pod samymi żebrami po prawej stronie wcześniej była po lewej ale ogólnie jestem zadowolona z wizyty bo przynajmniej wiem że wszystko jest dobrze bardzo długo badał serduszko ale jest ok
Żurawinka, Marcysia1990 lubią tę wiadomość
01.23 syn 🧑🌾 cud po 14 latach starań 🥰
12.2012 👼🏻💔 w 12 tyg.
02.2017 👼🏻💔 w 8 tyg.
05.2005 córka 🙎🏼♀️
05.2023 zabieg cholecystostomi
Dieta lekkostrawna do dziś
2022 tętniak przegrody miedzyprzedsionkowej
12.2023 powrót do starań
Nebilet 💊
Acard 💊 -
Ja jestem po trzech indukcjach, wszystkie wspominam dobrze. Pierwsza trochę trwała, bo mnie przełączyli w 35tym tygodniu spod kroplówki rozkurczającej na oksytocynę, ale serio nie było źle, następne dwie to poszło piorunem - jeden trzy godziny od podłaczenia oksy, drugi z sześć...
Bardzo miło wspominam porody.
Teraz za to mam stres bo będzie pierwsza cesarka a zawsze się tego bałam... -
Angela masz już skończony 30 tydz i w sumie mały dość pokaźna ma wage już, a lekarz w ogóle ustalił ci termin po zakresie USG lll trym🤔 dziwnie ci lekarze to robią.
Ja się jutro dowiem jak ten mój wiercipięta jest ułożony teraz bo jestem pewna, że się wczoraj obracał.
Wichrowe ja też jestem chudsza w tej ciąży i zdecydowanie bardziej czuje małego ruchy. Tez łożysko jest wysoko wiec to tez pewnie tego zasługa.
Powiem wam, że ja się obawiałam listopada nie cierpię tego miesiąca. Te pierwsze dwa tygodnie zleciały mi jak 2 dni a nie dwa tygodnie, ale Np dzisiejszy poniedziałek 🙄🙄 o ludzie ciągnął się okropnie. Jutro mam wizytę o 21:10 mam nadzieje, ze szybko mi zleci wtorek. W ogóle liczę na to, że reszta tygodnia będzie lepsza niż dzisiejszy poniedzialek.
Ja znowu mam skoki cukru muszę zwiększać dawkę insuliny, do tego mi apetyt niestety wzrósł od weekendu bym ciagle jadła 🙈
Dzisiaj miałam z córka aż dwie drzemki w ciągu dnia, taki przymulony dzień. A na zwieszenie dnia młoda przywaliła w wannę i rozcięła wargę 🙈 na szczęście bez szycia i nie wybiła zębów ale krew się nieźle lała -
Żelka No powiedział że dzisiaj za wcześnie że lepiej będzie 03.12 i tyle trochę się rozczarowałam bo myślałam że będę mieć już to za sobą a tak muszę dalej czekać. Mówiłam mu o tym moim spojeniu że mnie tak boli to stwierdził że u niektórych to normalne i nic się na to nie poradzi 🤷 trochę mnie wkurza no ale już teraz nie będę zmieniać lekarza jakoś z nim wytrzymam do porodu01.23 syn 🧑🌾 cud po 14 latach starań 🥰
12.2012 👼🏻💔 w 12 tyg.
02.2017 👼🏻💔 w 8 tyg.
05.2005 córka 🙎🏼♀️
05.2023 zabieg cholecystostomi
Dieta lekkostrawna do dziś
2022 tętniak przegrody miedzyprzedsionkowej
12.2023 powrót do starań
Nebilet 💊
Acard 💊