Styczeń 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Żelka1990 wrote:Marcysia po porodzie to ja decyduje o moim dziecku nie położną js wychodzę z takiego założenia. U mnie w szpitalu dają totalnie wszystko dla dziecka a jednak ja to wszystko biorę z domu.
Biorę swoje mleko bo jeśli będzie mi dziecko płakać z głodu a w tych moich cyckach będą na początku susze egipskie to nie będę czekała na polozna która ma 30 kobiet do obskoczenia na oddziale tylko wyciągnę i dam swoje.
Ok, ale skąd będziesz wiedzieć że dziecko się nie najada mlekiem z piersi? Jak to sprawdzić? -
Marcysia1990 wrote:Tu właśnie dziewczyny pisały o gotowych żeby dodatkowo dokarmić dziecko żeby szybciej przybrało i żeby szybciej wyjść do domu 😊 nie spotkałam się z tym u nikogo i tak mnie wzięło na rozmyślenia 🙈 a sama się po prostu nie będę czuła na tyle pewnie żeby tak ocenić sytuację czy trzeba podać mm czy karmić tylko kp.
Oj nie to ja bym tak nie kombinowała. Dziecko zawsze spada na wadze po porodzie, standardowo chyba już na 3 dzień wypisują do domu. Trzeba się trzymać optymistycznej wersji. A po to są lekarze, żeby wyłapywać jakieś problemy. Ja zaufam naturze, jeżeli będę mieć pokarm to będę karmić samą piersią, chyba że położne stwierdzą, że to za mało. Na pewno nie przepajałabym dziecka tylko po to, żeby wyjść wcześniej. Tym bardziej, że wystarczy wpisać w google, że taki noworodek to ma żołądek jak czereśnia i w tych pierwszych dniach ta siara jest wystarczająca.espoir lubi tę wiadomość
-
Marcysia bo rodzę drugi raz i wiem, ze skoro moja akcja porodowa się zaczęła sama wiec i cycki dostały cynk a moja laktacja tak serio rozkręciła się dopiero w dniu powrotu do domu, to wole się zabezpieczyć. Jeśli teraz byłaby cesarka na zimno to nie będę liczyła na cud. I tak wiem, ze w szpitalu podali by modyfika dla małego akurat w tym szpitalu okazało się, ze jest Hipp a ja chce żeby on akurat to pił bo nie ma w nim oleju palmowego i ma duzo lepszy skład od pozostałych ( Capri care ma jeszcze lepszy ale niestety nie maja gotowych buteleczek). Poza tym jeśli dziecko mi zacznie duzo spadać z wagi to i pediatra zleci dokarmianie do momentu aż sama pierś wystarczy w sensie zacznie produkować wystarczająco mleka. Na pierwsze karmienie to dziecko potrzebuje tylko łyżeczki mleka, wiadomo. Ale wiadomo ja jakby już doświadczeniem idę i zabezpieczam się. Tak samo właśnie by nie było sytuacji, ze będę chciała nakarmić dziecko i będę czekać aż Polozna mi przyniesie. Teraz wyczailam na insta dziewczyny, które rodziły w ostatnim czasie w moim szpitalu i dopytuje jak tam wyglada sytuacja.
-
Marcysia1990 wrote:Tu właśnie dziewczyny pisały o gotowych żeby dodatkowo dokarmić dziecko żeby szybciej przybrało i żeby szybciej wyjść do domu 😊 nie spotkałam się z tym u nikogo i tak mnie wzięło na rozmyślenia 🙈 a sama się po prostu nie będę czuła na tyle pewnie żeby tak ocenić sytuację czy trzeba podać mm czy karmić tylko kp.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2022, 20:48
Marcysia1990 lubi tę wiadomość
💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
Ja biorę gotowe mleko z powodów
1. W szpitalach cisną na KP ( nie kazdym , nie kazdy chce KP)
2. Przezorny ubezpieczony - mlody w ogóle nie chciał z cycka. Dusil mi sie, krztusil. A z butli pił czy to moje czy mm
3. Jak prosiłam położna czy pilegniarke o mleko to ; a) dziecko mi wyło a im sie nir spieszyło ( samemu nie można było iść wziaść) b) zawołali do mnie psychologa bo się popłakałam że młody nie ogarnia cycka
Mam złe doświadczenia z karmieniem w czasie pobytu w szpitalu dlatego kombinuje na każdą opcje żeby byc przygotowanym. Biore butelke swoją, laktator swój, nakladki na sutki. Nie wiem jak drugie dziecko. Moze od razu zalapie z cycka, moze nie, może będzie problem w pierwszych dniach z laktacją. Może być wiele sytiacji. Nie mam zamiaru sie prosić o cokolwiek.
Mleko Modyfikowane nie jest złem. Jest dużo kobiet ktore demonizują MM.
Czasami trzeba dopasować a czasami od razu dziecko reaguje dobrze na dane mleko.Marcysia1990, Żelka1990, Nyashka lubią tę wiadomość
-
Rozumiem, czyli to mleczko bierzesz po prostu jako taką formę zabezpieczenia w razie wu. Wcześniej po prostu zrozumiałam że kupujecie to mleko żeby dodatkowo dziecko nakarmić żeby szybciej przybrało i tym samym szybciej wyjść ze szpitala.
To co piszesz to dla mnie jest takie logiczne. No i też wiadomo że przy CC na zimno z tą laktacja może być na początku różnie.
Ja mimo wszystko nie czuję się tak pewnie 🙈 więc chyba sobie te mleczka odpuszczę do szpitala, może mi się w domu przydadzą albo najwyżej mąż mi je dowiezie do szpitala 😊
a czy mimo wszystko od razu bierzecie ze sobą do szpitala butelkę ? Np po to żeby w razie wu dziecko już uczyło pić się z tej jednej konkretnej? Czy zdajecie się na szpital?
Sorry za te rozkminy 🙈 ale właśnie pakuje te moje torby i mam te listy porobione i tak mi się nasuwają różne pytania 😄 -
Jak szlam na pierwszy poród to ja nie miałam ze sobą żadnego mleka ani butelki do szpitala. Teraz już opiera się o swoje doswiadczenie na mojej osobie.
U mnie wyglądało tak, ze ja urodziłam zawieźli mnie do apartamentu i po 2 godzinach powinni mi przywieźć dziecko do karmienia. A przyszła panie pediatra czy tam neonatolog i mówi. „ dziecko zdrowe, wszystko jest w porządku ale się drze daliśmy jej mleko modyfikowane i śpi…” 😳😳😳 ja byłam w szpiku po porodzie, który w sumie mnie zaskoczył i tylko „ok” powiedziałam. Rano dopiero przyszła Polozna dała nam dziecko ja próbowałam dostawić dziecko do piersi ale ja mam trudne duże piersi No kurczę nie umiałam. Mała zaczęła kwilić zegarek pokazał porę karmienia i znowu daliśmy jej modyfika, i dopiero Polozna z kolejnej zmiany przyszła ścisnęła mi cycka i mówi są kropelki siary chodź ja ci pokaże dostawila mi mała do piersi i zaczęła ssać. Ale nie najadala sie za bardzo bo nie wytrzymywała tych 3 godz odstępu. ( a ja tu dodam, ze nie z tych co będą z dzieckiem wiszącym cała dobę przy cycku, bo moja psychika takiej uwięzi by nie zniosła) wiec odstawiałam mała do piersi na 15 min do drugiej na 15 minut i ona sobie dojadała później mm 5 ml i szła spac i za 3 godz to samo ja jeszcze laktatorem starałam sie rozkręcić laktację i udało sie ale popłynęło dopiero właśnie 3 doby… aż za duzo sie okazało.
Także No ja to mówię ja biorę bo ja już na swoim doświadczeniu wiem czego mogę się spodziewac.
Ogólnie teraz Bardziej się skupie na Kp, lepiej przygotuje właśnie 15 grudnia przychodzi do mnie CDL przypomnieć mi pozycje do karmienia pokazać mi jak po cesarce karmić. I żeby mi podpiwiedziala jak zdrowo laktację pobudzić a nie przebodzcowac moje piersi bo już wiem, ze mogę sobie z nimi zrobić skrzywde.
Ale Marcysia nie utożsamiaj się z moim przypadkiem. Ty dopiero poznasz swoją laktację poza tym najpewniej będziesz miała poród SN to tez inna para kaloszyMarcysia1990 lubi tę wiadomość
-
Żelka, przecież taki spadek wagi to tyle co nic, fizjologia.
5-10% to normalka i od 3 doby (niektórzy mówią, że nawet później) dziecko powinno przybierać znów. Traci smółkę, wodę, siuśki itd.
Marcysia, raaaczej dzieci takie świeżutkie to się drą jak chcą jeść
Ja nic nie biorę, trudno, liczę że będzie jak za 1 czy 2 razemI na pewno w razie czego nie spieszyłabym się za bardzo z podaniem mm, dla mnie to ostateczność, bo laktacja to jednak samonapędzająca się machina
I czasem dobrze jest temu procesowi nie przeszkadzać... I baaaaaardzo dobrze mieć z góry kontakt do CDL, poleconej, sprawdzonej. Koniecznie CDL, bo takie "zwykłe" położne to czasem cuda-wianki wyprawiają i gadają w kwestii karmienia, nie zawsze niestety słusznie
A CDL uratuje głowę, cycki i dziecko
)))
Marcysia1990 lubi tę wiadomość
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
I.Ana.I wrote:Ja biorę gotowe mleko z powodów
1. W szpitalach cisną na KP ( nie kazdym , nie kazdy chce KP)
2. Przezorny ubezpieczony - mlody w ogóle nie chciał z cycka. Dusil mi sie, krztusil. A z butli pił czy to moje czy mm
3. Jak prosiłam położna czy pilegniarke o mleko to ; a) dziecko mi wyło a im sie nir spieszyło ( samemu nie można było iść wziaść) b) zawołali do mnie psychologa bo się popłakałam że młody nie ogarnia cycka
Mam złe doświadczenia z karmieniem w czasie pobytu w szpitalu dlatego kombinuje na każdą opcje żeby byc przygotowanym. Biore butelke swoją, laktator swój, nakladki na sutki. Nie wiem jak drugie dziecko. Moze od razu zalapie z cycka, moze nie, może będzie problem w pierwszych dniach z laktacją. Może być wiele sytiacji. Nie mam zamiaru sie prosić o cokolwiek.
Mleko Modyfikowane nie jest złem. Jest dużo kobiet ktore demonizują MM.
Czasami trzeba dopasować a czasami od razu dziecko reaguje dobrze na dane mleko.
No to to jest dla mnie jakiś argument taki bardziej przemawiający, po tym Twoim poście chyba jednak wezmę te buteleczki ze sobą ale tak naprawdę awaryjnie żeby po prostu mieć. Tylko w takiej sytuacji jak np mały nie będzie umiał łapać tego cycka to co? Przelewam to do mojej butelki i podaje mu np 10-20ml i tyle? Czy wlewam wszystko a on pije tyle ile chce?
Ja oczywiście modyfika nie podważam, sama mam podejście do kp na luzie i nie jest to dla mnie jakimś mega priorytetem , jak się da to się da, jak będzie problem to trudno, to będzie tylko MM. 🙂 aczkolwiek te pierwsze miesiące chcialabym KP, a z czasem też przejść na KPI, ale to dopiero jak laktacja się rozkręci . Więc będę się po prostu starać.
Dla mnie to jakieś takie skomplikowane 🙈 mam nadzieję że jak dziecko się urodzi to wszystko przyjdzie mi z łatwością 🙈 na razie jakaś czarna magia 😂
Patka właśnie też się tak doedukowalam że nawet taka mała ilość wystarczy 🤷🏻♀️ i że siara to ma największe i najlepsze właściwości zdrowotne dla maluszka 😊
Espoir no właśnie tez tak mówili w szkole rodzenia i też tak wyczytałam, żeby dziecko po prostu przystawiać jak najwięcej i to pobudza laktację.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2022, 20:56
-
Marcysia mi się ogólnie szpital wydaje takim chaosem, nie ważne jaki będę mieć poród ale te pierwsze doby też mogą być i dla mnie ciężkie. Nie wiem czy będę dała radę być z dzieckiem cały czas, czy jednak na trochę go oddam. Ale uważam, że po to są tam położne już doświadczone, żebym właśnie przez ten czas nie musiała się tak martwić o dziecko, tylko dochodzić do siebie i się niuni powoli uczyć. Takie myślenie na zaś dla mnie jest zgubne, bo budzi niepotrzebne nerwy. Bo "a co jeżeli" itd. Oni mają wszystko pod ręką co jest potrzebne dla noworodka. Te stresy chcę zrzucić ze swoich barków, jeszcze w domu się na stresuję czy mam odpowiednią ilość pokarmu, czy się najada. W szpitalu będę wołać położne w razie wątpliwości (z opowieści znajomych to w moim szpitalu mają odpowiednią opiekę). Tym bardziej, że to moje pierwsze dziecko, nie wiem co się sprawdzi co nie.
Marcysia1990 lubi tę wiadomość
-
ogólnie to jest tak, że dla dziecka na początku jesteś całym światem. nic innego go nie interesuje, nic innego nie potrzebuje, więc ten cycuś w buzi to nie musi być ciągle dlatego, że dziecko z głodu pada, a po prostu dlatego, że wtedy czuję się najbezpieczniej. tutaj nie ma co od razu sobie wkręcać, że się mleka nie ma czy ma kijowe. jeśli dziecko moczy pieluszki i bardzo mocno nie spada z wagi to jest naprawdę ok.
Patka123, Marcysia1990, Nyashka lubią tę wiadomość
💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
Już nie będę was cytować bo zaraz kolejna strona wpadnie 😄 trochę mi rozjasnilyscie wszystko i już bardziej kumam wszystko.
Także po prostu wezmę awaryjnie to mleczko . Ale tak jak piszecie najpierw skupię się na KP i tyle. Może nie będzie tak źle
Zazdroszczę wam że już takie obcykane jesteście 😁😁😁 szkoda że nie jesteśmy z jednego miasta i nie rodzimy w tym samym czasie i w tym samym szpitalu to byłaby dla mnie rewelacja 😄❤️ -
wichrowe_wzgórza wrote:Żelka, przecież taki spadek wagi to tyle co nic, fizjologia.
5-10% to normalka i od 3 doby (niektórzy mówią, że nawet później) dziecko powinno przybierać znów. Traci smółkę, wodę, siuśki itd.
Marcysia, raaaczej dzieci takie świeżutkie to się drą jak chcą jeść
Ja nic nie biorę, trudno, liczę że będzie jak za 1 czy 2 razemI na pewno w razie czego nie spieszyłabym się za bardzo z podaniem mm, dla mnie to ostateczność, bo laktacja to jednak samonapędzająca się machina
I czasem dobrze jest temu procesowi nie przeszkadzać... I baaaaaardzo dobrze mieć z góry kontakt do CDL, poleconej, sprawdzonej. Koniecznie CDL, bo takie "zwykłe" położne to czasem cuda-wianki wyprawiają i gadają w kwestii karmienia, nie zawsze niestety słusznie
A CDL uratuje głowę, cycki i dziecko
)))
-
z takich ważniejszych rzeczy to pamiętać, żeby podczas nawału nie ściągać całego mleka z cycków, a jedynie do uczucia ulgi (czyli jak z kamieni znowu zrobi się Wam trochę miękki cycek), bo jeśli ściągnięcie wszystko to dacie sygnał organizmowi, że tyle mleka potrzebujecie i ciągle będziecie miały problem.
Marcysia1990, Żelka1990, Nyashka lubią tę wiadomość
💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
Patka, ja też tak myślę, no i słyszałam własnie o tym że w tym moim szpitalu opieka jest bardzo fajna i te położne jednak są. Ale jak się czyta tutaj różne rzeczy osób doświadczonych to czasami robi się w głowie jakiś mały mętlik. Pozostaje poniekąd zaufać lekarzom, poloznym, i tak jak piszesz, w domu się pewnie jeszcze nastresujemy nie raz.
A Ty się Patka zastanawiasz nad CC? Nie wiem czy przeoczylam coś czy nie, ale chyba nie masz żadnych wskazań? Po prostu boisz się tak jak w SN czy masz jakieś jeszcze inne obiekcje? 🙂 -
no i na problemy tego typu wysyłacie Męża do sklepu, kupuje Wam kapustę, wkładacie ją do lodówki, potem zimną trzaskacie młotkiem i kładziecie na cycki.
Marcysia1990 lubi tę wiadomość
💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
espoir wrote:z takich ważniejszych rzeczy to pamiętać, żeby podczas nawału nie ściągać całego mleka z cycków, a jedynie do uczucia ulgi (czyli jak z kamieni znowu zrobi się Wam trochę miękki cycek), bo jeśli ściągnięcie wszystko to dacie sygnał organizmowi, że tyle mleka potrzebujecie i ciągle będziecie miały problem.
A czy takie nawały pokarmu są cały czas czy one pojawiają się tylko na początku? Pytam bo tak myślę o tym pod względem KPI, że z czasem chciałabym sobie więcej odciagnac i zamrozić żeby było to mleczko w razie jakiegoś mojego wyjścia. To czy takim dodatkowym odciaganiem nie spowoduje że się produkcją jakoś wzmoży i będzie nawał? 🤔 -
Marcysia nie nakręcaj się niepotrzebnie teraz. A ja ci powiem tak, nawet włóż te butelki do torby tylko po to, żeby twoja psychika była wolna od tego misze mieć mleko w cyckach misze go nakarmić. Bo w głowie jest wszystko.
Mi się jeszcze przypomniało jak miałam nawał cieszyłam się z ilości mleka a moja mama wtedy i tak pierdzialiła mi za uszami będziesz miała zapalenie piersi, matko kochana ropień. Daj dziecko mleko a nie wodę ( ona nigdy żadnej z córek nie nakarmiła nawet kropla swojego mleka, każda z nas od razu dostała mm). I nagle z mojego nawału zrobiło się tylko 30ml z dwóch piersi ja się podlamałam. Kazałam mężowi odeskortowac mamę na dworzec 😉i uciagnelam z obu piersi 180 ml 😃 - wtedy tez właśnie nie wiedziałam, ze tym sposobem rozkręcam właśnie laktację na trojaczki bo później mała nie zjadała tego. Ona konczyla jeść a ja musiałam dalej ściągać laktatorem bo się kończyło zastojem, w 2 tyg dostałam gorączki i antybiotyk bo miałam zapalenie… itdWiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2022, 21:14
Marcysia1990 lubi tę wiadomość
-
musi się po prostu laktacja ustabilizować. potem też są czasem różne problemy. często koło 6 (czy 8?) tygodnia dziecko nagle zaczyna ryczeć przy piersi chociaż do tej pory było ok - wtedy trzeba przeczekać, bo skoki rozwojowe też swoje robią.💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
Przede wszystkim 3-4 doba, ale potem w kolejnych tygodniach też się mogą zdarzyć, chyba u Hafiji na blogu można też o tzw. kryzysach laktacyjnych poczytać.
Dodatkowym odciąganiem nie zaszkodzisz, jeśli właśnie nie będziesz ciągnąć do końca - bo wtedy organizm dostaje sygnał "oooo, skończyło się, muszę robić więcej"
Kapusta zimna jest super, a wcześniej ciepły prysznic z masażem w kierunku brodawek. To mnie przy 1 dziecku uratowało.
Marcysia1990 lubi tę wiadomość
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023