STYCZNIOWE MAMUSIE 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Mam taki sposob ze zabijam czas tym by wykorzystac na max te dwa tyg i zrobic co trzeba w domu. Teraz zabieram sie za cerowanie skarpet. Mam na parterze takie kafelki ktore powoduja ze powstaja dziurki i sie zabralam. Ogladam filmiki o pielegnacji. Jakos leci. Patrzac na terminy i tak potulicie swoje maluchy przede mnaJakub nasze pierwsze szczęście 17.01.2012
Szymon nasze drugie szczęście 20.01.2017 -
Ja byłam na ktg i jest ok ☺ także super. A mała szaleje sobie. Ale co się zmieniło to to że chodzę jak kaczka. Mam takie bóle na dół znaczy no małą mi tak ciągnie w dół okropnie. Nacisk mam duży na kości miednicy. Wy też tak macie? Było ok wczoraj a odkąd ja trochę ruszam i przysiady robię to mam taki ucisk . Może powoli się szykuje. Zobaczymy.
-
Ja dzis ogolnie ogarnelam, wypralam caly wozek, tyle bylo prania ze myslalam ze juz nie skoncze. Bylam chwile z chlopcami na dworze i zrobilam obiad. Kiepsko sie czuje dzis, bardzo mi slabo i niedobrze, boli brzuch i chyba blizna troche ciagnie. Przespalam sie ponad godz i jest troche lepiej. Offca ja mam straszne bole w dole i w miednicy. Wczoraj wieczorem jak mala sie ruszala tak mnie bolalo tam na dole ze myslalam ze sie poplacze.
Kupilam sobie wiesiolek i od dzis bede brac. Brala ktoras lub bierze? Moze pomoze troszke na ta szyjke. -
dorocia2324 wrote:Ja dzis ogolnie ogarnelam, wypralam caly wozek, tyle bylo prania ze myslalam ze juz nie skoncze. Bylam chwile z chlopcami na dworze i zrobilam obiad. Kiepsko sie czuje dzis, bardzo mi slabo i niedobrze, boli brzuch i chyba blizna troche ciagnie. Przespalam sie ponad godz i jest troche lepiej. Offca ja mam straszne bole w dole i w miednicy. Wczoraj wieczorem jak mala sie ruszala tak mnie bolalo tam na dole ze myslalam ze sie poplacze.
Kupilam sobie wiesiolek i od dzis bede brac. Brala ktoras lub bierze? Moze pomoze troszke na ta szyjke.
-
Offca oj myslalam ze padne przy tym praniu ale juz mam z glowy. W przyszlym tyg kupimy lezaczek to go bede musiala jeszcze przeprac.
Dzis w nocy bylam 3 razy siku (do tej pory tylko raz wstawalam) to za kazdym razem ledwo zlazilam po schodach a nie mowie juz o wstaniu z lozka. Taki bol w dole brzucha i kroczu, masakra. No ja zakupilam ten wiesiolek ze wzgledu na ta ciezka szyjke, trzeba probowac wszystkimi sposobami. Tylko musze przeczytac ile go brac bo na ulotce jest az 5 kapsulek dziennie ale to chyba troche duzo. -
Witajcie dziewczyny.
Ja juz po wizycie, u małego wszystko w porządku na około 3200g. Rozwarcie takie jak było czyli 1,5cm. W poniedziałek muszę jeszcze szybko skoczyć zrobić mocz i krew. A potem to mam już tylko czekać na rozwój akcji
Następna wizyta w terminie porodu ale jak to lekarz stwierdził, szybciej raczej zobaczymy się w szpitalu.
Ja od jutra startuje ze sprzątaniem domu. Po tym remoncie bałagan niesamowity. Wiadomo nie wszystko na raz ale w końcu muszę zacząć aby do porodu było ładniutko -
dorocia2324 wrote:Offca oj myslalam ze padne przy tym praniu ale juz mam z glowy. W przyszlym tyg kupimy lezaczek to go bede musiala jeszcze przeprac.
Dzis w nocy bylam 3 razy siku (do tej pory tylko raz wstawalam) to za kazdym razem ledwo zlazilam po schodach a nie mowie juz o wstaniu z lozka. Taki bol w dole brzucha i kroczu, masakra. No ja zakupilam ten wiesiolek ze wzgledu na ta ciezka szyjke, trzeba probowac wszystkimi sposobami. Tylko musze przeczytac ile go brac bo na ulotce jest az 5 kapsulek dziennie ale to chyba troche duzo.
Ja też kupiłam ale nie prałam Bujaka. Z tym że w środku i tak będzie leżała jeszcze na czymś ☺
-
madzi2506 wrote:Witajcie dziewczyny.
Ja juz po wizycie, u małego wszystko w porządku na około 3200g. Rozwarcie takie jak było czyli 1,5cm. W poniedziałek muszę jeszcze szybko skoczyć zrobić mocz i krew. A potem to mam już tylko czekać na rozwój akcji
Następna wizyta w terminie porodu ale jak to lekarz stwierdził, szybciej raczej zobaczymy się w szpitalu.
Ja od jutra startuje ze sprzątaniem domu. Po tym remoncie bałagan niesamowity. Wiadomo nie wszystko na raz ale w końcu muszę zacząć aby do porodu było ładniutko
-
Ok to bede brala 5 kapsulek dziennie a w sobote dokupie sobie jeszcze len mielony bo nie mam. Zaraz zrobie rundke po schodach a przed kapiela moze kilka przysiadow. O masazach pomysle. Ja kupuje uzywany bujaczek i jednak wole przeprac, dam rade
-
Ja już też po wizycie i myślałam że będą jakieś skurcze chociaż a tu cisaa, jedynie trochę szyjka skrócona ale rozwarcia brak. Termin mam na 13 ale jak nic się nie ruszy to 20 ze skierowaniem do szpitala mam się zgłosić. Mam nadzieję że co się ruszy wcześniej mały waży 3700 także może być ciężki poród bo ja drobna jestem:/
-
Ja melduję się po drugim KTG. Mała znowu na złość wszystkim dość mało się ruszała, ale mimo to lekarz na szczęście nie widział powodu do niepokoju i kazał spokojnie siedzieć w domu i czekać. Teraz jeśli do 11 stycznia nic się nie wydarzy to mam wizytę u swojego lekarza i pewnie zdecyduje, kiedy ewentualnie zgłosić się do szpitala. Za to po tym KTG Mała postanowiła sobie odbić ten bezruch na badaniu i tak mnie skopała w samochodzie, że do wieczora czułam obite żebra
Też już chodzę jak kaczka, od jakichś dwóch tygodni. A taki silny nacisk na dół czułam najbardziej gdzieś miesiąc temu i zbiegło się to u mnie z tym, że Mała się bardzo wtedy obniżyła i główką usadowiła już bardzo nisko. Wtedy rzeczywiście tak mnie tam cisnęło i ciągnęło, że każda zmiana pozycji była strasznie bolesna. Ale potem chyba mi się tam wszystko rozepchało, bo po kilku dniach przeszło. Offca, może u Ciebie akurat teraz tak się obniżyła już do porodu i stąd ten nacisk.
Przyłączam się do pytań o leżaczki-bujaczki. Polecacie jakieś konkretne? -
icsi wrote:Ja już też po wizycie i myślałam że będą jakieś skurcze chociaż a tu cisaa, jedynie trochę szyjka skrócona ale rozwarcia brak. Termin mam na 13 ale jak nic się nie ruszy to 20 ze skierowaniem do szpitala mam się zgłosić. Mam nadzieję że co się ruszy wcześniej mały waży 3700 także może być ciężki poród bo ja drobna jestem:/
-
Pebbles wrote:Ja melduję się po drugim KTG. Mała znowu na złość wszystkim dość mało się ruszała, ale mimo to lekarz na szczęście nie widział powodu do niepokoju i kazał spokojnie siedzieć w domu i czekać. Teraz jeśli do 11 stycznia nic się nie wydarzy to mam wizytę u swojego lekarza i pewnie zdecyduje, kiedy ewentualnie zgłosić się do szpitala. Za to po tym KTG Mała postanowiła sobie odbić ten bezruch na badaniu i tak mnie skopała w samochodzie, że do wieczora czułam obite żebra
Też już chodzę jak kaczka, od jakichś dwóch tygodni. A taki silny nacisk na dół czułam najbardziej gdzieś miesiąc temu i zbiegło się to u mnie z tym, że Mała się bardzo wtedy obniżyła i główką usadowiła już bardzo nisko. Wtedy rzeczywiście tak mnie tam cisnęło i ciągnęło, że każda zmiana pozycji była strasznie bolesna. Ale potem chyba mi się tam wszystko rozepchało, bo po kilku dniach przeszło. Offca, może u Ciebie akurat teraz tak się obniżyła już do porodu i stąd ten nacisk.
Przyłączam się do pytań o leżaczki-bujaczki. Polecacie jakieś konkretne?
No właśnie na wizycie 4 stycznia nie była jeszcze wstawiona w kanał. Ale może to się zmieniło. Okropne to jest. Jak zakwasy tylko że kości a nie mięśni. Mogły by już te maluchy wychodzić. Ja mam termin na 9 stycznia z ich wyliczeń. A tak praktycznie na 11 z moich cykli. Ale te 2 dni to już tak bez różnicy i tak. Kurczę już każdy czeka . A tak po prostu siedzi i siedzi
-
Ostatnio zakupiliśmy taki oto wózek dziecięcy: http://mama-to-ja.bloog.pl/id,358290818,title,Nowy-rok-nowa… Ma ktoś podobny? Chętnie poznam Wasze opinie (zwłaszcza tych mam, które już wózek wypróbowały w terenie) oraz obejrzę Wasze zdobycze na 4 kółkach. Komentarze na blogu mile widziane.
-
Teraz to już chyba każda z nas wsłuchuje się w swoje ciało i czeka na jakieś oznaki porodu . U mnie oprócz kłucia w szyjke i twardnienia brzucha, które zdarza sue raczej tylko pod wieczór to cisza. Czasami też odczuwam silny nacisk na kości miednicy a jeszcze jak mały czasami rusza rączkami to mam wrażenia jakby coś tam skrobał paluszkami.