STYCZNIOWE MAMUSIE 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Melua gratulacje! Dużo zdrówka dla Was Moja babcia wszystko ma,więc najczęściej dostaje jakąś rzecz własnoręcznie zrobioną. Były już fotoksiazki,ramki, itp. A jak nie miałam pomysłu to kupiłam to ,co lubi i zrobiłam kosz różności . Były tam kawa, herbata, gorzka czekolada,biovital,filiżanka i jeszcze jakieś pierdoly Też codziennie muszę zjeść coś słodkiego ,ale na szczęście nie tyje. W nocy raz na jakiś odczuwalam przez 3-4 sekundy kłucie w dolnej części brzucha,myślałam, że coś się dzieje,ale nadal cisza. To czekanie męczy...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2017, 08:14
nikaaa_87 -
Melula wrote:Dziewczyny, witam się z Wami już we dwoje, a w sumie we czworo.
Urodziłam 3 stycznia synka przez cc.
W pn pojechałam do swojego gina po zwolnienie, bo miałam tylko do 3.01, a okazało się, że gin na urlopie do 11.01. Zadzwoniłam do niego, a on skierował mnie do szpitala na ktg, a potem do poradni K w szpitalu, abym poprosiła jakiegokolwiek ginekologa o ciąg dalszy zwolnienia, z uwagi na taką sytuację.
Na ktg okazało się, że wszystko ok, ale z uwagi na podejrzenie dużej wagi dziecka zrobili jeszcze USG - zrobiły 3 osoby (jednej wyszła 4200, drugiej 4400, a trzeciej 4600g). Zapytano mnie, jak chcę rodzić, bo z uwagi na duże wymiary dziecka i krótki czas od cc zalecają jednak kolejne cc.
Z powodu terminu na 3.01 zostawili mnie na porodówce na 3 godziny (pod ktg), a potem na patologię ciąży. o 4 dostałam skurczy co 10 minut i wróciłam na porodówkę. Niestety, poza skurczami zero akcji. Zdecydowano o cc...
Syna Miłosza urodziłam o 13.20 z wagą 4240g i wzrostem 60cm...
Okazało się, że miał splątane w pępowinę nóżki, więc cc okazało się przy okazji słuszne, również z innych przyczyn.
Wyszliśmy ze szpitala wczoraj (5.01), był nawał rodzących w szpitalu i sprawne w miarę i zdrowe egzemplarze wypuszczali przed świętem.
Jestem już w miarę na chodzie, ale ciągnie szef. Mały jest cudowny - je, śpi :)Spokojny... Ale za to mam w domu chorą córkę, więc problem, aby siebie i małego nie zarazić.
-
Offca ja pępka już dłuższy czas nie widzę wczoraj usłyszałam ze brzuch mam trochę niżej a w nocy i z rana bóle jak na miesiączke. Niby coś tam może się dzieje ale mam jakieś głupie przeczucie że trochę sobie poczekam.
-
Cześć dziewczyny, mało się udzielam ale regularnie podglądam Mam pytanie, kiedy poród po odejściu czopa? Całą noc bolało mnie podbrzusze i pachwiny, taki promieniujący ból aż do kolan, teraz jest już trochę lepiej. Dzisiaj rano zauważyłam czop - na 100% bo nigdy aż tyle wydzieliny w takiej konsystencji nie widziałam, wypadła łącznie ze mnie dosłownie kulka wielkości łyżki stołowej, ale bez nitek krwi. Teraz się zastanawiam co robić, brzuch mnie trochę boli ale nie czuję regularnych skurczy, do szpitala mam 60km.
-
madzi2506 wrote:Offca ja pępka już dłuższy czas nie widzę wczoraj usłyszałam ze brzuch mam trochę niżej a w nocy i z rana bóle jak na miesiączke. Niby coś tam może się dzieje ale mam jakieś głupie przeczucie że trochę sobie poczekam.
-
kickens wrote:Cześć dziewczyny, mało się udzielam ale regularnie podglądam Mam pytanie, kiedy poród po odejściu czopa? Całą noc bolało mnie podbrzusze i pachwiny, taki promieniujący ból aż do kolan, teraz jest już trochę lepiej. Dzisiaj rano zauważyłam czop - na 100% bo nigdy aż tyle wydzieliny w takiej konsystencji nie widziałam, wypadła łącznie ze mnie dosłownie kulka wielkości łyżki stołowej, ale bez nitek krwi. Teraz się zastanawiam co robić, brzuch mnie trochę boli ale nie czuję regularnych skurczy, do szpitala mam 60km.
-
U mnie pod górkę Dziś cały dzień byłam w szpitalu, bo tata miał udar Na szczęście lekki, ale jednak udar... Jak wychodziłyśmy z mamą, to się popłakał, my z nim...Nie mogę się uspokoić. Z tego wszystkiego brzuch ciągnie mi strasznie na dół... Jeszcze brakuje, żebyśmy z tatą w jednym terminie i w jedneym szpitalu się znaleźli...nikaaa_87
-
Nika wspolczuje Ci ale tak jak pisze Offca wszystko bedzie w porzadku, nie stresuj sie bo to dla dzidzi nie dobre.
U mnie dzis brzuch czesto sie spina. Nie wiem czy mozna to nazwac skurczami bo troche idzie mi z krzyza, brzuch twardnieje, ciezko sie oddycha ale nie sa bolesne. I mam tak co 6-10 minut. Jestem caly czas na nogach bo caly dzien zakupy, zaraz bede u tesciowej to moze jak sie poloze to przejdzie. -
Nika ściskam mocno!
U mnie też takie skurcze bym to już raczej nazwała bo tak trochę już boli. Z tym że nie jest to bardzo bolesne. Ale są raz jeden po drugim a raz nie ma nagle wcale i znowu i tak już mnie to denerwuje. Bo albo by się rozkręcilo albo dało spokój całkiem.
-
Nika życzę szybkiego powrotu do zdrowia dla twojego taty, a ty się nie denerwuj bo dzidzia wszystko czuję
My dzisiaj składaliśmy łóżeczko a jutro mąż jedzie w końcu po komody
Mnie trochę łapią bóle jak na miesiączke ale nic konkretnego się nie dzieje. -
No juz rzadziej mam te ala skurcze ale sa. Pewnie od tego chodzenia dzis, zeby to cos dawalo na szyjke to bylo by super ale pewnie za slabe sa. Bol jak na okres tez mam i plecy bola. Najgorsze ze takie bole mozna dlugo miec zanim cos sie na prawde rozkreci.
Nika biedactwo. Poloz sie, sprobuj wyciszyc i usnac. Bedzie dobrze. -
Medula GRATULACJE!
Kickens, mi czop odszedl prawie 3 tygodni temu, ciagnelo brzuch, szyjka krotka, a do tej pory sie jeszcze trzymam
Nika wspolczuje, trszymaj sie dzielnie, trzeba wierzyc ze bedzie dobrze, I pamietaj o zdrowiu maliuszka.
A u mnie zostalo 2 dni do CC. Masakra. Coraz wiecej kuje mnie w brzuchu, w nocy czuje bol jak na miesiaczke w dole po bokach, promieniuje do pachwin, na krzyz, czasami po sikaniu, a czasami budze sie OD tego bolu, ide siku, poloze sie I mija. Brzuch mi sie tez spina mocno, trocha to jest bolesne, ale nie mam doswiadczenia I nie wiem czy to skurcze...nic wiecej sie nie dzieje, wiec czekam poniedzialku) Dzis przeszlismy sie po zakupach, jakies jeszcze pierdolki dla dziecka, drobnostki. Trocha rozrywki mialam, bo potem kto wie kiedy wyjde I jaka bedzie pogoda. Slodke to wcinam kazdy dzien, nie moge sie powstrzymac, to jest straszne! A jeszcze zaczela mnie swedziec skora, czy mam przesuszona, nie wiem..juz jestem zmeczona, powiem szczerze..czekanie wykancza..2013 - Aniolek 8tg.
2015 - Aniolek 8tg.
2016 - Aniolek 5tg.
Czekamy na drugiego synka - 20.10.2018
Synek kochany 10.01.2017