Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Kasha, jejku jakbym czytała o sobie. Naprawdę. Też myślę tylko o CC, o tym czy nie dostanę jakiegoś krwotoku w trakcie albo po, bo to przecież operacja, a ja nigdy nawet ręki w szynie nie miałam. W szpitalu leżałam co prawda kilka razy z powodu problemów kardiologicznych, ale to nie trwało dłużej niż 2 dni. Nie wyobrażam też sobie tego cholernego cewnika czy właśnie znieczulenia - no bo jak to, jakiś facet wbije mi igłę w kręgosłup
-
Ja się tak tak panicznie bałam porodu i opieki nfz, że 3 lata temu chciałam rodzić w prywatnej klinice za grubą kasę. Tylko, że zamknęli mi ją na miesiąc przed terminem i zostałam w czarnej dupie. Teraz już boję się tylko bólu i o to, żeby z dzieckiem i że mną było wszystko ok.
-
Bubu93 wrote:Kasha, jejku jakbym czytała o sobie. Naprawdę. Też myślę tylko o CC, o tym czy nie dostanę jakiegoś krwotoku w trakcie albo po, bo to przecież operacja, a ja nigdy nawet ręki w szynie nie miałam. W szpitalu leżałam co prawda kilka razy z powodu problemów kardiologicznych, ale to nie trwało dłużej niż 2 dni. Nie wyobrażam też sobie tego cholernego cewnika czy właśnie znieczulenia - no bo jak to, jakiś facet wbije mi igłę w kręgosłup
Ja jestem po trzech operacjach i zawsze na stole operacyjnym miałam taki strzał adrenaliny, że nie zwracałam uwagi na wenflony, wbijanie igieł w kręgosłup itd. Jedyne co było nieprzyjemne to zimno przy znieczuleniu w kręgosłup (strasznie mnie telepało) i wybudzanie z narkozy. Podejrzewam, że jeśli będzie cesarka to znowu będę zbyt zaaferowana sytuacja, żeby zwracać uwagę na to, co mi robia. Za to SN się boję, że coś pójdzie nie tak jak powinno i nikt w porę nie zareaguje. -
Polaj wrote:Ja pamietam pierwszy kontakt z cewnikiem ale pocieszenie takie ze go nie czuc jak znieczulenie zacznie dzialac
anouk11 lubi tę wiadomość
New Baby
Julia -
Kroko, Medela calma u wielu osób się sprawdza, np. u moich dwóch koleżanek, dzięki którym kupiłam tą butelkę
Natki, ja sobie lewatywę przed cc chwaliłam. Zwłaszcza po zaparciach, które mnie męczyły. Teraz mam już spakowaną. W szpitalu, który wybrałam robi ją położna w toalecie z leżanką za parawanem. Sama lewatywa trwa sekundy, działa po kilku minutach.
Lovilovi 27 grudnia miała cc, więc już jest po. Wiem z innego forum
Helagazela, jestem jedną z cesarzowych z 3 lub 4 stycznia.helagazela, natki89, kate88:), Krokodylica lubią tę wiadomość
21.01.2014. synek
05.01.2018. synek
12.03.2015 - 10tc [*] 12.05.2016 - 10tc [*] MTHFR C677T homozygota; -
helagazela wrote:To ktora jutro do szpitala idzie oprócz Polaj?
Ile tych CC jest zaplanowanych na 2-3-4 stycznia? Meldujcie sie dziewczyny!helagazela lubi tę wiadomość
-
Morwa wrote:Dziewczyny dzisiejszej nocy super-księżyc , super-pełnia!!!
http://iv.pl/images/03848428406269657896.jpg
Która rodzi ???
Nie ma chętnych ,więc chyba wypadło na mnie :p mam jakieś mikroplamienia.... nie wiem czy nie będę musiała odwiedzić IP jeszcze dzisiaj... także na zaś jak coś trzymajcie kciukihelagazela, mitonia, inessa lubią tę wiadomość
-
Morwa wrote:Nie ma chętnych ,więc chyba wypadło na mnie :p mam jakieś mikroplamienia.... nie wiem czy nie będę musiała odwiedzić IP jeszcze dzisiaj... także na zaś jak coś trzymajcie kciuki
Trzymam!
U mnie tylko bezsennosc i bóle kregoslupa...Wg USG ciąża 3 dni starsza. Dziewczyneczka Juleczka
-
helagazela wrote:To ktora jutro do szpitala idzie oprócz Polaj?
Ile tych CC jest zaplanowanych na 2-3-4 stycznia? Meldujcie sie dziewczyny!
Melduję się pokornie!O 8.30 wyruszam na IP. Około 9.00 stawiam się na patologii i czekam na "wyrok".
Morwa! Trzymam kciuki! Daj znać czy się rozkręciło!Gosiak, Angela*, Aenu, Paula_29, helagazela, inessa, kasha86 lubią tę wiadomość
-
morwa,Black i polaj trzymam za was kciuki dziewczyny!!
Ja już spać nie mogę... przeżywam.W czwartek idę na cięcie.Rano mam się wstawić w spzitalu.Niby wiem jak to się odbywa a boję się jakbym szła pierwszy raz.
A lewatywa jest dla mnie czymś strasznym,nie nie nie...raczej nie na moje siły.W domu sobie jakoś poradzę przed.BlackCatNorL lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny powodzenia w szpitalach!
Mnie w nocy brzuch zaczął boleć i to dosyć mocno, myślałam ze może uda się utodzic, a jednak do rana prawie przeszlo
Mąż pojechał do pracy, także skończyło się wspólne wylegiwanie do 10ja pomału zabieram się za śniadanie, idę do sklepu z pieskiem i będę odpoczywała
Powodzenia!