Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie też dziewczyn nie ma żadnych objawów, nie siusiam częściej, ani nie mam mdłości. Jedyny objaw to brak miesiaczki:) no może wieczorem troszkę więcej bolą piersi a poza tym nic a nic. Ale ja jakoś się tym nie martwię. Dziewczyny już wielokrotnie mówimy że na typowe objawy jest jeszcze czas
Krokodylica, madzia8lenka lubią tę wiadomość
-
Wiecie co, mnie zastanawia jedna rzecz- przecież kobieta na L4 w ciązy nie ma wpisanego że to zwolnienie w czasie którego ma leżec. Tak wiec może wyjść do lekarza, apteki, na badania, czy zwyczajnie wyjść z domu. Na jakiej podstawie wstrzymuja wypłate świadczeń? Jak udowodnią że nie bylam np własne w aptece?
-
pietruszkanatki wrote:Dziewczęta
i u mnie serduńko
Lekarz mówi, że wszystko dobrze, tyle że wiek ciąży wg USG ocenił na 5tydzień 6 dzień a według miesiączki powinien być 6i 1 dzień. Myślicie, że to niedobrze?
Wielkość maleństwa 2,8mm.
A u mojego 5 mm nie ma.
Zosia
Udało się w 16cs w 2 cyklu z Clo . Starania od sierpnia 2015 -
Mama-Ali wrote:Wiecie co, mnie zastanawia jedna rzecz- przecież kobieta na L4 w ciązy nie ma wpisanego że to zwolnienie w czasie którego ma leżec. Tak wiec może wyjść do lekarza, apteki, na badania, czy zwyczajnie wyjść z domu. Na jakiej podstawie wstrzymuja wypłate świadczeń? Jak udowodnią że nie bylam np własne w aptece?
Nie, oni nic nie muszą udowadniac, Ty musisz się wytłumaczyć i pokazać paragon albo receptę od lekarza. A jak chcesz dbać o zdrowie i spacerować to chyba zdjęcie z parku z datą i zalecenie spacerów, bo cholera wie co inspektor zrobi...
Paranoja.Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Raven wrote:Już serduszko?
A u mojego 5 mm nie ma.
Raven narazie się nie martw na zapas - to zależy od wielu czynników, od sprzętu, od tego gdzie lekarz przyłoży miarke jak mierzy na usg, od położenia macicy i tego jak akurat Ty jesteś ułożona w trakcie badania - mogło po prostu nie być widać a może być tak ze serduszko dopiero ruszyło np godzinę po usgna takim wczesnym etapie wszystko ma znaczenie, więc o pomyłkę pomiarowa nie trudno
co oczywiście nie oznacza, że cokolwiek jest nie tak jak trzeba
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2017, 08:47
Raven lubi tę wiadomość
-
KaroP wrote:Cześć dziewczyny , jak to jest u Was z objawami ? Jestem w 6 tyg według OM ale zupełny ich brak.... Nie wiem co o tym myśleć. Zaraz lecę na betę, strasznie się boje ze coś nie tak się rozwija lub już przestało się rozwijać.
Kochana ciesz sie , ze nie masz uciążliwych objawownapewno z dzidzia wszystko dobrze
-
Dziewczyny
a jak np z jedzeniem i Was? Chodzi mi o to, że często czytam rozbieżne informacje co do tego, co można jeść a czego nie. Chodzi mi np szczególnie o salami, np. Na bbf napisane że suszona więc można jeść, a w innych miejscach że nie,bo surowa. A ja np lubię i kilka dni temu jadłam a dziś zglupialam. Pomijam że oczywiście nie można jeść tatara i serów plesniowych.
-
Co do ZUSu dziewczyny maja racje, cholera wie co im do głowy strzeli, o różnych sytuacjach słyszałam. Chociaz ja akurat nie mam co narzekać, od 12tyg byłam na L4 i to jeszcze tak, ze 3tyg w miesiącu zwolnienie i tydzień pracy (własna działalność bez pracownika, musiałam) i pozniej macierzyński tez bez problemu mi przeszedł, przez cały okres ciazy i macierzyńskiego nie miałam żadnej kontroli.
10dpo 7.29, 12dpo 42.16, 14dpo 148.30, 18dpo 816.10
02.2017 [*] 6tc
12.2015 Staś -
Ikarzyca wrote:Raven narazie się nie martw na zapas - to zależy od wielu czynników, od sprzętu, od tego gdzie lekarz przyłoży miarke jak mierzy na usg, od położenia macicy i tego jak akurat Ty jesteś ułożona w trakcie badania - mogło po prostu nie być widać a może być tak ze serduszko dopiero ruszyło np godzinę po usg
na takim wczesnym etapie wszystko ma znaczenie, więc o pomyłkę pomiarowa nie trudno
co oczywiście nie oznacza, że cokolwiek jest nie tak jak trzeba
Zosia
Udało się w 16cs w 2 cyklu z Clo . Starania od sierpnia 2015 -
pietruszkanatki wrote:Dziewczyny
a jak np z jedzeniem i Was? Chodzi mi o to, że często czytam rozbieżne informacje co do tego, co można jeść a czego nie. Chodzi mi np szczególnie o salami, np. Na bbf napisane że suszona więc można jeść, a w innych miejscach że nie,bo surowa. A ja np lubię i kilka dni temu jadłam a dziś zglupialam. Pomijam że oczywiście nie można jeść tatara i serów plesniowych.
Ja wczoraj miałam ochotę na tatara jak nigdy - obeszlam się smakiem. Salami takie sklepowe raczej ok, ma dużo innych substancji gorszych niż rzekome suszone lub niejadłam już
Ja się tylko zastanawiam jak jest z owocami morza - no chyba na południu Europy kobiety mają to normalnie w diecie i jak nie jedzą surowego to chyba jest ok.
A u nas niby niebardzo. -
Raven wrote:Mam nadzieję... Mogłabym pójść gdzieś szybciej jeszcze prywatnie ale ja chyba się za bardzo boję, żeby usłyszeć że nadal nie ma serduszka . Wolę poczekać te dwa tygodnie do wizyty.
Najważniejsze teraz jest to, co mniej Cie stresujeza dwa tygodnie będzie już na bank biło i to tak szybciutko, że tez nie będziesz się martwiła, że za wolno albo coś
-
Ikarzyca wrote:Ja wczoraj miałam ochotę na tatara jak nigdy - obeszlam się smakiem. Salami takie sklepowe raczej ok, ma dużo innych substancji gorszych niż rzekome suszone lub nie
jadłam już
Ja się tylko zastanawiam jak jest z owocami morza - no chyba na południu Europy kobiety mają to normalnie w diecie i jak nie jedzą surowego to chyba jest ok.
A u nas niby niebardzo.
Wiesz ja z owoce morza jem, bo je uwielbiam, krewetki i ośmiornica szczególniejak masz niesurowe to niby czemu nie?
-
pietruszkanatki wrote:No to ok. Przestaje schizowac :p e sumie jutro idę na badania na toxoplazmoze więc będę na bieżąco
Wiesz ja z owoce morza jem, bo je uwielbiam, krewetki i ośmiornica szczególniejak masz niesurowe to niby czemu nie?
Bo gdzieś wyczytałam że nie. Eeee, chyba lepiej słuchać swojego organizmu i jak Ci nie szkodzi to jesza jak by się tak skupiać to toxo można załapać od niedomytego owoca czy warzywa, więc chyba się w ogóle nie ma co spinać tylko tak normalnie dbać o siebie jak zawsze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2017, 09:16
pietruszkanatki lubi tę wiadomość
-
ja nie jem tylko surowego mięsa, surowych ryb i surowych jajek, no i serów pleśniowych z niepasteryzowanego mleka.. Resztę normalnie.
Co do kontroli wczoraj właśnie czytałam artykuł o wzmożonych kontrolach, nie tylko ciężarnych ale ogólnie. Także nie ma co za wiele ryzykować...