X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Styczniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Styczniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • Mama-Ali Autorytet
    Postów: 1360 1406

    Wysłany: 26 stycznia 2018, 20:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosiak wrote:
    U nas też wszyscy chorzy, Masakra. Córka krtań od poniedziałku, bo się w niedzielę śniegu. Najadla na spacerze, my z mężem kaszlemy też a młody dziś nad ranem zakaszlal, więc od razu wezwalam lekarza. Na szczęście osluchowo czyści, inhalacje robić i jakoś przetrwać... W poniedziałek do kontroli. Zdrówka Wam życzę!

    Gosia, my na szczęście też osłuchowo wszyscy czysci. mamy fenistil, cebion, wapno i inhalacje i we wtorek kontrol. Mam nadzieje ze będzie już po wszystkim. I u mnie i u niego.
    I dla Was zdrówka!

    Gosiak lubi tę wiadomość

    ex2bgu1r0a0mqp77.png

    f2wl3e5eiokd3igu.png
  • Polaj Autorytet
    Postów: 1618 942

    Wysłany: 26 stycznia 2018, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O rety dziewczyny az ciarki przechodza jak czytam o tych chorobach. Wracajcie do zdrowia razem z rodzinami.
    Ze mna jest lepiej ale leki dalej biore.

    Syn jutro na tydzien do dziadkow jedzie i zeby go nic nie wzielo bo tam tesciu grzeje do 30 stopni. Katar mu sie zaczyna ni coz zobaczymy.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2018, 20:53

    Córcia- 3 stycznia 2018
    Synek- grudzien 2012
  • Rybaaaa Autorytet
    Postów: 1269 1024

    Wysłany: 26 stycznia 2018, 21:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    inessa wrote:
    Podczas CC okazalosie ze macica byla blisko pekniecia i musieli mnie porzadnie zszyc no i wiecejdzieci nie mozemy miec. Wazne ze mamy nasze 2 cuda.

    Inessa do mnie ledwo przytomnej (bardzo źle reagowałam na leki) podczas cc lekarz się darł zza parawaniku, żeby nie myśleć o 4 ciąży. Tylko u mnie blizna na macicy całkowicie się rozeszła.
    Ale my na tej 3 i tak planowaliśmy zakończyć.
    A Wy myśleliście o kolejnym dziecku?

    2 córeczki <3 <3
    f2wli09kzqwfei07.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 stycznia 2018, 23:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My juz w domu. Na poczatku bylo ok ale potem Grzes zrobil sie strasznie zazdrosny i niegrzeczny. Ehhh myslalam ze sie porycze jak zaczal mnie bic i nie slychac. Musialam nakrzyczec ale tez zdaje sobie sprawe ze mu ciezko..... ehhh. Aaaa i mały naztwa sie Kubuś

    calza lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 stycznia 2018, 23:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W wypisie wyczytalam ze 1 faza porodu trwala 1h 45nin a druga faza 5min. Poród expres. Od kiedy licza puerwsza faze?

  • Gosiak Autorytet
    Postów: 9054 8923

    Wysłany: 26 stycznia 2018, 23:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wow, Sylwia, liczą od odejścia wód, u mnie pierwsza 5h a druga 1h30m.

    3jgxe6hhizjw14o1.png

    relgh371sm3wo78r.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 stycznia 2018, 23:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wydaje mi die ze wody odeszlu kolo 18.30 a o 21.40 urodzilam wiec wychodzi jakies 3h a nie 2. Parte na pewno krotko trwaly.

  • Gosiak Autorytet
    Postów: 9054 8923

    Wysłany: 27 stycznia 2018, 01:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A co do wybudzania... Trzeci raz się u nas w nocy zdarzyło, że Stas spał 19-1, czyli 6h! Nie wybudzałam go choć pierwszej takiej nocy stres był...

    3jgxe6hhizjw14o1.png

    relgh371sm3wo78r.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 stycznia 2018, 03:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie karmienìe na razie co 1-1,5h teraz w nocy przerwa ponad 2h.
    Mam kurde nawał. Cyce bola jak jasna cholera

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 stycznia 2018, 05:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ktoras z wa uzywa nakladki laktacyjne? Jakie polecacie?

  • calza Autorytet
    Postów: 730 640

    Wysłany: 27 stycznia 2018, 07:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    *Sylwia lubię za powrót, nie lubię za zazdrosnego Grzesia... musi się przyzwyczaić do nowej sytuacji, na pewno jest mi ciężko i nie do końca rozumie czemu mama poświęca mu mniej uwagi....

    Noc przestałam z przerwami, od rana boli mnie brzuch i plecy i się wiercę w łóżku...

    Słuchajcie czy dzieciaczek przed porodem powinien mieć nóżki od strony naszego brzucha? Mój berbeć się przekręcił wczoraj i mam ręce i nogi właśnie z przodu...

    mjvyi09k1yghelay.png
  • Muska Autorytet
    Postów: 2322 5037

    Wysłany: 27 stycznia 2018, 08:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosiak wrote:
    Wow, Sylwia, liczą od odejścia wód, u mnie pierwsza 5h a druga 1h30m.
    Zapisane to jest w książeczce zdrowia dziecka czy gdzie? Muszę poszukać,bo mi to wody odeszly dopiero przy skurczach partych a porod trwał baaaaardzo długo.

    Sylwia ja przy córce miałam takie zwykłe Canpola,ale podobno muszle Avent są świetne.
    Wyślij męża po kapustę ;) działa cuda.

    Calza mój berbec cały czas jakoś tak trochę bokiem leży,bo czuję wyraźnie całe plecki,pupę i nogi i ręce którymi mnie ciągle dźga i które widzę wręcz jak wypycha na zewnątrz. Przy samym wychodzeniu dziecko powinno się obrócić twarzą do pleców mamy żeby wypchnąć główkę a potem znowu odwrócić żeby przeszły barki i reszta.Ale to przy samym porodzie już.Teraz to najważniejsze żeby główka w dół byl i już.

    U mnie dalej nic.Poza chorym mężem cisza.Na plecach nie jestem w stanie leżeć bo czuję się podduszana na maksa,a boki to mam prawie obolałe od leżenia na boczkach :P Mąż mówi że zaczęłam chrapać i sapac w nocy jak po biegach.Masakra.
    Dużo gorzej znosze ta końcówkę ciąży niż poprzednia.



    9f7j3e5e06vngc0g.png
    961lgu1rd0kaje2g.png
  • ŚwinkaMinka Autorytet
    Postów: 505 339

    Wysłany: 27 stycznia 2018, 09:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej
    trzymam kciuki za powoli rozpakowujące się dziewczyny - już nas niewiele zostało :)

    my w domku od wczoraj, starszy synek dobrze przyjął młodszego, dostał od niego prezent, sam też kupił mu mały prezent od siebie i taty :)

    mój M mówi do starszego "jesteśmy rodziną" a starszy mu odpowiada "brakuje nam tylko pieska" :) normalnie się uśmiałam :)

    u nas też nawał pokarmu, młody wisi na cycu często, w ciągu dnia mamy kilka takich maratonów 2-3 godzinnego wiszenia na piersi, często wydaje mi się że zbyt płytko chwyta, ale moje cyce to teraz balony, a wielkość moich otoczek jest jak średniej wielkości pomarańcza i już sama nie wiem jak on powinien łapać cyca tak by uchwycić jeszcze znaczną część otoczki

    na obolałe piersi stosuję "specjalne kompresy chłodzące" - sposób podpowiedziany przez doradcę laktacyjnego w szpitalu (miałam trzy wizyty na oddziale:) - dwie pieluszki pampers, zmoczone wodą i zamrożone, zmoczony wkład fajnie się zamraża, potem pieluszka na cyca i 20 minut

    mam pytanie czy prowadzicie jakiś dziennik snu i aktywności maluszka, w którym zapisujecie kiedy i ile czasu trwa sen, karmienia itp??


    3jvzx1hp5ghrc9im.png
  • ŚwinkaMinka Autorytet
    Postów: 505 339

    Wysłany: 27 stycznia 2018, 09:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja długość pierwszej fazy mam wpisana od momentu trafienie na porodówkę, wody przebijali mi w trakcie, na porodówkę trafiłam o 24 z rozwarciem na 3-4 cm, a urodziłam o 3.10

    sam poród to tragedia, nie było lewatywy o którą prosiłam, zostałam od razu podpięta do ktg i położona na łóżku, nie wstałam już z niego, dopiero na parte bo parłam w pozycji na "kucania??" - gdy nadchodził skurcz to kucałam, nie dostałam znieczulenia bo lekarz bał się mnie odłączyć na tak długo od ktg, tętno małego szalało, owinięty był pępowiną, ja miałam zbyt częste skurcze, ale ich długość trwania była krótka, nie powodowały odpowiedniego rozwarcia, miałam trzy masaże szyjki macicy :(, krocza nie nacinali, ale pękłam na starym nacięciu więc byłam szyta, zrobili mi zabieg łyżeczkowania, również bez znieczulenia, tylko na szycie dostałam znieczulenie miejscowe, w trakcie porodu wpadłam w panikę, nie byłam w stanie oddychać, modliłam się by to się już skończyło

    sam poród był o połowę szybszy niż pierwszy, ale bardziej nieprzyjemny z uwagi na leżącą pozycję i brak znieczulenia :(

    no ale to już za mną, na sali leżałam później z dziewczyną która nie dała rady urodzić sn i po 7 godzinach porodu zrobili jej cesarkę, nie była w stanie nic przy dziecku zrobić, zaczęła wstawać dopiero po 24 godzinach, płakała z bezradności i bólu że nie może podnieść bez pomocy własnego syna, jej mąż też się niestety nie popisał, niby wziął wolne,ale przyjeżdżał do niej na jakieś dwie godziny zamiast być z nią cały dzień i sam był jeszcze nieporadny, więc pomimo bólu cieszę się że udało mi się urodzić naturalnie bo doszłam do siebie już po kilku godzinach, a ta biedna dziewczyna, gdyby nie moja pomoc nie byłaby w stanie nawet podnieść swego dziecka z łóżeczka, niestety nasze położne nie zawsze były pomocne, kazały jej sobie radzić samodzielnie, bo przecież one nie będą się jej dzieckiem opiekować przez cały pobyt w szpitalu :( szkoda słów


    3jvzx1hp5ghrc9im.png
  • Aenu Autorytet
    Postów: 906 982

    Wysłany: 27 stycznia 2018, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co polecacie na brzydką, czerwoną pupę?

  • makasa Autorytet
    Postów: 604 563

    Wysłany: 27 stycznia 2018, 10:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aenu wrote:
    Co polecacie na brzydką, czerwoną pupę?
    tormentalum u nas w momentach kryzysowych zawsze działał cuda przy pierwszym dziecku.używam jeszcze bepanthen na lagodniejsze zaczerwienienia i jest oki.

    ug37uay334snzwle.png

    atdc9vvjfum5rj8f.png
  • Polaj Autorytet
    Postów: 1618 942

    Wysłany: 27 stycznia 2018, 11:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aenu wrote:
    Co polecacie na brzydką, czerwoną pupę?
    Ja przy kazdej zmianie pieluszki mylam pupe riztworem z nadmanganianu potasu kolor lekko rozowy i smarowalam sudocremem. Zawsze bylo lepiej po jakims czasie.

    Córcia- 3 stycznia 2018
    Synek- grudzien 2012
  • Polaj Autorytet
    Postów: 1618 942

    Wysłany: 27 stycznia 2018, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moj syn zle reagowal na chusteczki do pupy i zaczelam uzywac platkow i wody.

    Córcia- 3 stycznia 2018
    Synek- grudzien 2012
  • Bubu93 Autorytet
    Postów: 429 309

    Wysłany: 27 stycznia 2018, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aenu wrote:
    Co polecacie na brzydką, czerwoną pupę?

    My używamy Bepanthen Baby. Kuba po powrocie ze szpitala miał brzydką pupę, odparzenia. Zaczęłam smarować, po kilku dniach była bardzo duża poprawa. Teraz smaruję zapobiegawczo i mały nie ma ani jednego odparzenia :)

    f2wl6iyel6lwf2pt.png
  • małżowinka Autorytet
    Postów: 679 331

    Wysłany: 27 stycznia 2018, 11:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Muska wrote:

    U mnie dalej nic.Poza chorym mężem cisza.Na plecach nie jestem w stanie leżeć bo czuję się podduszana na maksa,a boki to mam prawie obolałe od leżenia na boczkach :P Mąż mówi że zaczęłam chrapać i sapac w nocy jak po biegach.Masakra.
    Dużo gorzej znosze ta końcówkę ciąży niż poprzednia.

    Mój mąż czasem ma wątpliwości czy ja jeszcze oddycham czy to chrapanie jest, mówi że takich dźwięków warczenia, charczenia i nie wiadomo jak to jeszcze nazwać to nigdy nie wydawałam :P biedne będą te kobiety, do których trafię na salę, jeśli dzidzia nie zdecyduje się wyjść po dobroci do środy

    6ce5d64554.png
    6a2c04a9b6.png
‹‹ 1090 1091 1092 1093 1094 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niepłodność u mężczyzn - najczęstsze przyczyny. Kiedy warto wykonać badanie nasienia?

Problem z poczęciem dziecka jest problemem obojga partnerów, dlatego jeśli już dłuższy czas czekasz na dziecko, to diagnostykę i ewentualne leczenie rozpocznij razem z partnerem. Niepłodność u mężczyzn występuje tak samo często, jak u kobiet. Przeczytaj jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością u mężczyzn, w jaki sposób można je wykryć i jakie są potencjalne rozwiązania na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a starania o dziecko i ciąża

Czy kobiety w ciąży mają większe ryzyko zarażenia się koronawirusem? Czy są w grupie ryzyka? Z jakim zagrożeniem wiąże się dla matki i dla rozwijającego się dziecka, zakażenie koronawirusem? Czy matka może przekazać swojemu nienarodzonemu dziecku wirusa? Czy dziecko może być zagrożone wadami rozwojowymi?

CZYTAJ WIĘCEJ

3 naturalne sposoby na mdłości w ciąży

Mdłości i nudności to jedna z najczęstszych i najbardziej typowych dolegliwości w pierwszych tygodniach ciąży. Czym są one spowodowane i jak sobie pomóc? Poznaj sprawdzone i skuteczne sposoby, jak zmniejszyć mdłości w ciąży.

CZYTAJ WIĘCEJ