Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
.aś. wrote:Dziewczyny, 23.01 o 17.40 przyszła na świat Marcelina. 3520g i 52cm.
Niestety próba SN po Cc się nie powiodła. 21 godz po odejściu wód, pomimo litrów oksy, skurczy itp, szyjka stała jak zaklęta. 2 cm, przepuszczala palec. Ostatnia godzinę przelezalam na łóżku porodowym że skurczami co 2-3 min i marzyłam tylko o tym, żeby zasnąć.
Mała jest przecudowna
Gratulacje -
Paula_29 wrote:Rybaaa u nas podobnie jak opisujesz. To są objawy wg mnie zoltaczki. I Zuzia tak miała i Julek
U nas jest jakaś masakra. Odkąd wyszliśmy ze szpitala mały non stop płacze. Bardzo boli go brzuszek, pręży się, puszcza bąki, zaraz po karmieniu zaczyna się wić, podkurczac nóżki. Kupy robi w trakcie karmienia i po zaraz, jakby wszystko przez niego przelatywalo. Cały dzień nic nie robię tylko karmię, przewijam kupy i noszę płaczącego na zmianę. Widać,że bardzo cierpi. Nie wiem co robić. Dobrze że jest mama i zajęła się Zuzia bo ja nawet nie ma kiedy zjeść ani się umyć. Dzień, noc cały czas płacz. Ktoś ma jakiś pomysł?
U nas też nadal problemy z brzuszkiem
Ciągle steka, nie może zrobić, wieczorami zaczyna się płacz i krzyk, cała się spina, a jak w końcu zrobi to strasznie rzadką.
Ja już chwilami wymiekam.
Właśnie tak ostatnio myślałam ze czekam na ten " magiczny" 3 miesiąc (mimo że Zuzia miała tak przez 4 miesiące).
Czekam aż to dziecko trochę podrośnie bo daję słowo że to frustrujące, jak ona albo je, albo kiedy nie śpi stęka i się drze. Czekam na moment kiedy po prostu sobie polezy, bez darcia paszczy.
Jeszcze teraz kiedy ja śpię z Łucją osobno a mąż z Zuzią w innym pokoju to tak mi się szkoda Zuzi zrobiło. wczoraj jak do niej zaglądałam, bo ma katar, i słucham że dalej ma ten nosek przytkany to normalnie mi się ryczeć chciało że powinnam przy niej być. -
Hej! Przejrzałam pobieżnie, co słychać na forum i przede wszystkim chciałbym pogratulować kolejnym rozpakowanym!
Nasza lista dzidziusiow jest śliczna! Mojemu okruszkowi stuknal wczoraj równy tydzień.
Jestem taka szczęśliwa, mimo że nie zawsze wiem, co robić i jak sobie poradzić z różnymi sytuacjami. Na szczęście M ma jeszcze tydzień urlopu, więc pomaga mi w gotowaniu i innych domowych tematach, bo póki co kiepsko mi idzie organizacja dnia, bo większość czasu Martyna wisi na piersi i to nie dlatego, że ma aż taki apetyt tylko po prostu to lubi. Na szczęście z kp z dnia na dzień coraz lepiej, tj. piersi się przyzwyczaja i mniej bolą a pokarm tresciwszy. Ale wracając do zeszłego czwartku i samego porodu to był mega ciężki i trudny (póki co jestem wyleczona z planowania kolejnego dziecka). Dzień wcześniej byłam na kontroli u gin.i wszystko zamknięte, długa i twarda szyjka, nawet już skierowanie na wywołanie w 7dobie po tp dostałam. A w nocy, tak od 2 nad ranem, pojawiły się skurcze, ból krzyża, żołądek szalal - myslalam, że to po sałatce, którą kupiłam do obiadu (taka kara za lenistwo, że zamiast zrobić ją sama to poszłam na łatwiznę).;p O 7 w wc ślad krwi na papierze a po chwili wyciek wód. Pojechaliśmy od razu do szpitala, bo skurcze co 10 minut. Od razu skierowano mnie na blok porodowy. Myślałam, że skoro tak, to szybko pójdzie, ale niestety... 15h na samej porodowce minęło nim o 21:50 urodziłam córeczkę. Miałam megamocne skurcze, które nie pisały się na ktg, kilka godzin zero postępu i rozwarcie na raptem 2 cm, żadna oksytocyna, czopki, zastrzyki nie pomogły. Wody nie chciały odejść do konca, dostałam antybiotyk, co utrudniało skracanie szyjki. Po prostu koszmar i tona bólu. Jak już doszłam do 4/5 cm to dostałam znieczulenie, ulga na jakieś 1,5 h, wrócił ból, skurcze i czekanie na 10 cm, by zacząć parcie. 2 h parcia i malutka była z nami. Wystawiła się w kanał rodny z obiema rączkami wyciagnietymi ku górze, więc nie obyło się bez nacięcia. Po porodzie z wysiłku wyskoczyly mi na twarzy wybroczony i mikrokrwiaki, byłam tak spuchnieta i obolala, że wstanie na nogi mnie przerosło. Jeszcze się okazało, że na lozysku były krwiaki, niezauwazalne na usg, straciłam sporo krwi. Aż mnie wykręca na te wspomnienia. Gdyby nie personel - megaprofesjonalny, pomocny i ciepły to nie wiem, czy bym podolala. Po wszystkim położna, z którą urodziłam przyniosła mi herbatę. Chyba nigdy żadna herbata mi tak nie smakowala. Gin., która mnie szyla zawsze na swoim dyżurze zagladala sprawdzić co z rana. Czułam się naprawdę zaopiekowana i spokojna. A rodziłam w szpitalu (na Borowskiej), z którym do niedawna nie chciałam mieć nic wspólnego, po tym jak położna wywalila mnie z ip w 30tc, gdy nie czułam ruchów.
XyZ
-
.aś. wrote:Dziewczyny, 23.01 o 17.40 przyszła na świat Marcelina. 3520g i 52cm.
Niestety próba SN po Cc się nie powiodła. 21 godz po odejściu wód, pomimo litrów oksy, skurczy itp, szyjka stała jak zaklęta. 2 cm, przepuszczala palec. Ostatnia godzinę przelezalam na łóżku porodowym że skurczami co 2-3 min i marzyłam tylko o tym, żeby zasnąć.
Mała jest przecudowna -
1. Aqu 23.11 o godz. 13:30 synek Krzyś waga 1970g, 46cm, 34+6tc, CC
2. wronka 30.11 o godz. 2:19 synek Antek waga 2414g, 48 cm, 34tc, CC
3. Angela* 12.12 o godz. 8:19 córeczka Michalinka waga 2820g & godz. 8:20 synek Franciszek waga 2840g, 37+6tc, CC
4. Anna 1985 14.12 o godz. 13:00 córeczka Nina waga 2900g, 55cm, 36tc, SN
5. Nadin 14.12 o godz. 13:01 synek Leon waga 3000g, 53cm, CC
6. Didi_85 19.12 synek Mikołaj waga 3150g, 50cm, 36tc, CC
7. alexast 19.12 synek Sebastian waga 3420g, 55cm, CC
8. zapachmalin 19.12 synek Michał waga 3790g, 51cm, CC
9. Myszk@ 21.12 o godz. 22:05 córeczka Izunia waga 2400g, 49cm, SN
10. Mama-Ali 22.12 o godz. 9:05 synek waga 3100g, 56cm, 38+1tc, CC
11. Inez87 23.12 o godz. 16:51 synek Alexander waga 3675g, 51cm, 38+3tc, SN
12. FreshMm 24.12 o godz. 1:16 córeczka Malwinka waga 3210g, 52cm, 38+2tc, SN
13. Żabulka30 24.12 o godz. 6:35 synek waga 3620g, 55cm, 38+4tc, CC
14. pietruszkanatki 25.12 o godz. 6:20 synek Mateusz, SN
15. Krokodylica 27.12 o godz. 9:45 córeczka Łucja waga 3420g, 38+2tc, SN
16. Lovilovi 27.12 córeczka Iga, waga 3190g, 50cm, CC
17. Casjopea 30.12 córeczka, 38tc, SN
18. Milka77 01.01 synek Alanek waga 3000g, 53cm, 39+6tc, SN
19. Polaj 03.01 o godz. 8:59 córeczka Patrycja waga 3840g, 59cm, 39+4tc, CC
20. Gosiak 03.01 o godz. 10:30 synek Staś waga 3850g, 58cm, 39tc, SN
21. BlackCatNorL 03.01 o godz. 12:10 córeczka Nina, waga 3530g, 57cm, 39+3tc, CC
22. Monikamonia 03.01 o godz. 19:20 córeczka Amelcia waga 3700g, 56cm, SN
23. anula1990 04.01 o godz. 8:27 córeczka Milenka, CC
24. Morwa 04.01 o godz. 11:15 córeczka Anastazja waga 3900g, 58cm, 40+5tc, CC
25. makasa 04.01 o godz. 12:45 synek Adaś waga 4140g, 55cm, 39tc, CC
26. emi2016 04.01 córeczka waga 2390g, 36+3tc, CC
27. emerald_m 05.01 synek Marcel waga 3210g, 51cm, 39+3tc, CC
28. Marzycielka111192 05.01 o godz. 8:35 synek Nikodem waga 4340g, 53cm, 40+3tc, CC
29. kasha86 05.01 o godz. 10:53 córeczka waga 3760g, 56cm, 39+3tc, CC
30. Greetta 05.01 o godz. 13:50 synek Staś waga 3660g, 56cm, 38tc, SN
31. Ikarzyca 05.01 o godz. 15:35 córeczka Ali waga 3990g, 56cm, SN
32. Koniczynka 06.01 o godz. 9:00 synek Olaf waga 3800g, 53cm, 38+4tc, SN
33. Melevis90 06.01 o godz. 14:28 córeczka Lena waga 3420g, 54cm, 38+3tc, SN
34. piri piri 08.01 o godz. 7:20, 3560g, 58cm, 39+4tc, SN
35. Andzia87 08.01 o godz. 15:30 córeczka Alinka waga 4030g, 60cm, 39+4tc, SN
36. Maruder 09.01 córeczka Kasia waga 3330g, 55cm, 39+5tc, CC
37. MoniaP 09.01 o godz. 10:30 córeczka Liliana waga 3145g, 53cm, 39+2tc, CC
38. Karmelova 09.01 o godz. 22:38 córeczka Asia waga 4130g, 57cm, 40+4tc, CC
39. (sunshine89 10.01 o godz. 1:40 córeczka Hania, 38+0tc, SN
40. helagazela 10.01 o godz. 3:47 synek Feliks waga 3085g, 49cm, 41+0tc, SN
41. Helka891 10.01 o godz. 5:50 córeczka Julia waga 3920g, 62cm, 40tc, CC
42. Bubu93 10.01 o godz. 10:35 synek Kubuś waga 2900g, 54cm, 38+2tc, CC
43. Girl25 10.01 synek Oskarek waga 3350g, 56cm, 39+6tc, CC
44. moniczko. 10.01 córeczka Hania waga 3690g, 54cm, 41tc, SN
45. Dorka87 11.01 o godz. 3:05 córeczka Klara waga 3340g, 53cm, 40+3tc, SN
46. Pooziomka 11.01 o godz. 10:03 córeczka Zosia 38+5tc, CC
47. annaki 11.01 o godz. 12:00 córeczka Sara waga 3220g, 50cm, 38+5tc, CC
48. inessa 12.01 o godz. 9:23 córeczka Janeczka waga 2766g, 54cm, 39+6tc, CC
49. ana167 12.01 o godz. 23:59 córeczka Ola waga 3785g, 54cm, 40+3tc, SN
50. Rybaaaa 15.01 synek Bartuś waga 3700g, 52cm, 37+6tc, CC
51. nandelle 15.01 córeczka waga 3200g, 53cm, 39tc, SN
52. Aenu 16.01 o godz. 11:18 córeczka Natalka waga 3090g, 55cm, 40+6tc, SN
53. _analiza 16.01 o godz. 12:15 synek Maks 3440g, 55cm, CC
54. Vilu 16.01 córeczka Daria waga 3920g, 56cm, 39+5tc, CC
55. Katiś 17.01 o godz. 9:25 córeczka Hania waga 3365g, 54cm, 39+1tc
56. chabrowa 17.01 synek Leon 3800g, CC
57. Malineeczkaa 17.01 o godz. 18:54 córeczka Wiktoria waga 2750g, 50cm, 37+5tc, SN
58. Oublier 18.01 o godz. 12:02 córeczka Julianna waga 4080g, 57cm, 39+4tc, CC
59. darin 18.01 o godz. 18:55 córeczka Nadia waga 3080g, 56cm, SN
60. Lagostina 18.01 o godz. 21:50 córeczka Martynka waga 3230g, 56cm
61. KacperekiOliwka 18.01 córeczka Wanessa waga 2800g, 54cm
62. kate88:) 19.01 o godz. 8:34 córeczka Natalka waga 3240g, 54cm, 39+2tc, CC
63. kasioua 19.01 córeczka Emilia waga 3040g, 48cm, 37tc, CC
64. Paula_29 19.01 o godz. 13:38 synek Julek waga 3600g, 58cm, CC
65. natki89 21.01 o godz. 00:13 córeczka Sara waga 3750g, 55cm, 40+6tc, SN
66. ŚwinkaMinka 23.01 o godz. 3:10 synek Antek waga 3600g, 53cm, 40tc, SN
67. .aś. 23.01 o godz. 17:40 córeczka Marcelina waga 3520g, 52cm, 40+2tc, CC
68. *Sylwia 23.01 o godz. 21:40 synek Kubuś waga 3460g, 55cm, 41tc, SN
69. Szmaragdowa 24.01 o godz. 13:30 córeczka Jagienka waga 3020g, 51cm, 40+1tc, SN
70. netka90 24.01 córeczka Julia waga 3400g, 54cm, SN
Witamy na świecie:
43 dziewczynki
27 chłopców
? 1
Czekamy na wieści od:
TP. 16.01.18 ☆gwiazdka
TP. 16.01.18 ktosiowaCHŁOPIEC
TP. 16.01.18 Żabcia Real oneCHŁOPIEC
TP. 19.01.18 sunmersun
TP. 21.01.18 sudari
TP. 22.01.18 K01
TP. 25.01.18 Magdalenna
TP. 25.01.18 K..a..s..i..a
TP. 25.01.18 P.CHŁOPIEC
TP. 26.01.18 Meridess
TP. 26.01.18 kasiarzynaMATEUSZEK
TP. 27.01.18 Agness12
TP. 27.01.18 Patrycja27
TP. 27.01.18 zimowa_mama
TP. 27.01.18 dada1415
TP. 27.01.18 Mika1997
TP. 28.01.18 WhyMeNOEMI
TP. 28.01.18 MuskaCHŁOPIEC
TP. 28.01.18 calzaFILIP
TP. 29.01.18 EllasiCHŁOPIEC
TP. 29.01.18 justysia 90
TP. 29.01.18 Eklerka13579GABRIELKA
❄31.01.2018❄
Iwona80
❄02.02.2018❄
marmiCHŁOPIEC
❄03.02.2018❄
lena198808
❄05.02.2018❄
jomi81DZIEWCZYNKA & CHŁOPIEC
Aniołkowe mamusie
Ania123488
Agusia_pia
Paula95
jachcedociebie
vixia
LidziA89
Agniechaaaa
paola87
jagodowa91
Sansivieria
malka
chanka
Izalika
s1985
Anuśka
Mikuśka
Suzan
agulineczka
elize
aria40
[*]Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2018, 14:14
-
Aś gratulacje!!!
Oj dziewczyny powiem Wam, że jak w ten weekend nie urodzę, to się zdziwię...
Wczoraj odwiedził nas przyjaciel mojego K., a ja o 21 30 już zawinęłam się do spania, nie byłam w stanie skupić się na rozmowiemało tego, spałam do 7 rano! Pomyślałam, że poleżę w łóżku i się dobudzę, ale znowu zaczęłam usypiać, nagle złapały mnie mdłości, więc wstałam.
Co chwilę chodzę siku po kropelce i znowu wyleciał ze mnie wodnisty śluz. Czuję okropny ucisk na krocze... Powinnam zjeść śniadanie, ale mnie mdli i na nic w sumie nie mam ochoty. Zostały z wczoraj chipsy i to mi smakuje jako śniadanie - dziwne, bo zawsze rozsądnie myślę o śniadaniu, a tutaj nie mogę się od chipsów oderwać i nic w lodówce mi nie pasuje... Tym bardziej dziwna sprawa, bo wczoraj byłam na zakupach i obkupiłam jedzenia pod siebie, ostatnio dużo eksperymentowałam z gotowaniem a dziś jakoś... no nie wiem...
I tak jak myślałam, że będę się cieszyć jak nadejdzie dzień porodu, tak wczoraj przed uśnięciem miałam taką myśl, że w sumie to mógłby ten poród się odwlec jeszcze trochę, bo się boję. A dziś od rana mam w sobie taki lęk, takie poczucie niepokoju, czuję się jak przed ważnym egzaminem - stresuję się, myślę chaotycznie, jestem w środku roztrzęsiona i chce mi się wymiotować.
No musi się coś dziać, bo dawno takich schiz nie miałam
I witam się w 41tc!Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2018, 08:40
-
Calza, kurde już ten Twój synek mógłby przywitać się ze światem
A ja wam napiszę, że ostatnio czytałam o masażu brzuszka dla noworodka w przypadku zaparć i byłam w sumie negatywnie nastawiona, ale wczoraj byłam już naprawdę zdesperowana, bo widziałam, że mały coraz bardziej się męczy. Wzięłam się do roboty, oliwka na dłonie i masujemy brzuszek + krótkie ćwiczenie z przyciskaniem nóżek do brzucha. Podziałało. 10 minut masażu i Kuba zrobił piękną kupkę, więc jeśli dzidziuś którejś z was ma ten problem to gorąco polecamcalza, Paula_29, Gosiak lubią tę wiadomość
-
Witam się i ja. Gratulacje dla nowych mam. Dużo zdrówka dla Was i maluszków i szybkich powrotów do domu.
Moja też czasem stęka ale mam sab simplex i podaje najczęściej do wieczornego mleka.
Dziewczyny karmiące tylko mm czy podajecie dzieciom coś do picia? Bo pamiętam że córce dawalam kilka łyków takiej herbatki z hipp i właśnie było lepiej z kupami a teraz nie wiem bo nie pamiętam czy wtedy dawalam od początku czy np po miesiącu.
I jeszcze jedno za tydzień sąsiadka jedzie do Polski i moglaby mi przywieźć kilka rzeczy z apteki co warto dokupić? Myślałam tylko o probiotyku bo wit d mam id naszego lekarza. A jeśli probiotyk to jaki? Patrzyłam na bobotic ale pisze że jest od 28 dnia życia czy jest jakiś co można szybciej? I keszcze jedno ja podaje hipp pre które jest jak mleko matki i pisze że ma prebiotyki i probiotyki czy mimo to mogę dać coś jeszcze?
A na koniec muszę pochwalić mojego szkraba. Dziś w nocy można powiedzieć że była jedna pobudka. Jadła po 22 potem po 2 a później godzinę co prawda się kręciła w łóżeczku ale jak zasnęła to spalysmy do 9.
Po takiej nocy człowiek od razu inaczej funkcjonuje -
nick nieaktualnyHej. Gratuluje wszystkim mamusiom z dziecmi juz po drugiej stronie brzuszka. Wspieram wszystkie oczekujace.
My jestesmy juz w domku od ponad tygodnia uczymy sie siebie nawzajem. Gabrys fajnie przyjal siostre pilnujemy tyllo aby za duzo i mocno nie glaskal Janeczki. Karmie Ja piersia a Ona ciagle by jadla ale to normalne bo chce nadgonic wage. A ze szpitala wyszla z waga 2560g.i probujemy teraz dobic do 3kg i ladnie nam to wychodzi. Ja po CC dochodze do siebie mamduza anemie no i brzuch dokucza ale nie jest zle. Podczas CC okazalosie ze macica byla blisko pekniecia i musieli mnie porzadnie zszyc no i wiecejdzieci nie mozemy miec. Wazne ze mamy nasze 2 cuda.
Widze ze ovu zmienilo zasady wiec ja nie kupuje abonamentu bede tylko zagladac co jakis czas pod wykresy znakomych.
Wspieram Was mocno i bede pamietac. Niech maluszki pieknie Wam rosna.
-
annaki wrote:Witam się i ja. Gratulacje dla nowych mam. Dużo zdrówka dla Was i maluszków i szybkich powrotów do domu.
Moja też czasem stęka ale mam sab simplex i podaje najczęściej do wieczornego mleka.
Dziewczyny karmiące tylko mm czy podajecie dzieciom coś do picia? Bo pamiętam że córce dawalam kilka łyków takiej herbatki z hipp i właśnie było lepiej z kupami a teraz nie wiem bo nie pamiętam czy wtedy dawalam od początku czy np po miesiącu.
I jeszcze jedno za tydzień sąsiadka jedzie do Polski i moglaby mi przywieźć kilka rzeczy z apteki co warto dokupić? Myślałam tylko o probiotyku bo wit d mam id naszego lekarza. A jeśli probiotyk to jaki? Patrzyłam na bobotic ale pisze że jest od 28 dnia życia czy jest jakiś co można szybciej? I keszcze jedno ja podaje hipp pre które jest jak mleko matki i pisze że ma prebiotyki i probiotyki czy mimo to mogę dać coś jeszcze?
A na koniec muszę pochwalić mojego szkraba. Dziś w nocy można powiedzieć że była jedna pobudka. Jadła po 22 potem po 2 a później godzinę co prawda się kręciła w łóżeczku ale jak zasnęła to spalysmy do 9.
Po takiej nocy człowiek od razu inaczej funkcjonuje
Jeśli chodzi o karmienie tylko mm to ja małemu oprócz tego podaję jeszcze wodę między karmieniami, wypija za jednym razem około 20 ml. I raz dziennie rumianek rozrobiony z wodą, ale to ze względu na te jego zaparcia
annaki lubi tę wiadomość
-
annaki wrote:Witam się i ja. Gratulacje dla nowych mam. Dużo zdrówka dla Was i maluszków i szybkich powrotów do domu.
Moja też czasem stęka ale mam sab simplex i podaje najczęściej do wieczornego mleka.
Dziewczyny karmiące tylko mm czy podajecie dzieciom coś do picia? Bo pamiętam że córce dawalam kilka łyków takiej herbatki z hipp i właśnie było lepiej z kupami a teraz nie wiem bo nie pamiętam czy wtedy dawalam od początku czy np po miesiącu.
I jeszcze jedno za tydzień sąsiadka jedzie do Polski i moglaby mi przywieźć kilka rzeczy z apteki co warto dokupić? Myślałam tylko o probiotyku bo wit d mam id naszego lekarza. A jeśli probiotyk to jaki? Patrzyłam na bobotic ale pisze że jest od 28 dnia życia czy jest jakiś co można szybciej? I keszcze jedno ja podaje hipp pre które jest jak mleko matki i pisze że ma prebiotyki i probiotyki czy mimo to mogę dać coś jeszcze?
A na koniec muszę pochwalić mojego szkraba. Dziś w nocy można powiedzieć że była jedna pobudka. Jadła po 22 potem po 2 a później godzinę co prawda się kręciła w łóżeczku ale jak zasnęła to spalysmy do 9.
Po takiej nocy człowiek od razu inaczej funkcjonuje
Bobotic to nie probiotyk tylko coś jak espumisan.
Z probiotykow to biogaia, floractin, dicoflor.
Przy mm trzeba dopajać, najlepiej przegotowaną wodą o temperaturze pokojowej.annaki lubi tę wiadomość
-
Dzięki Bubu i Kroko. No to już teraz wiem co i jak. Właśnie z tymi kupami to różnie bo są też takie że furknie i całą pielucha pełna ale większość jest takich jak plastelina więc raczej zbita. W takim razie muszę dopajać. Jeszcze się zastanawiam czy np dobre będzie taka herbatka z hipp w takich jak by saszetkach do rozpuszczenia. Jest w niej tylko koper, kminek i anyż, bez cukru itp czy jednak najlepsza woda.
A widzisz kroko ja tak czytałam że nie doczytalam o tym bobotic. Wlasnoe floractin znam bo córce kupowalam ale już zapasy wyszły. W takim razie dzięki za info.
Krokodylica, Bubu93 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny ZuZia tez miała kolki i problemy z brzuszkiem tylko odwrotnie ona nie mogła zrobić kupy. Kilka godzin stekania przeżyje, ale on płacze non stop.serce mi pęka. Nawet przez sen się zdarza że pręży się i płacze. Widać ból na buzi;(no i nie przybiera a mleko jest. Wczoraj w 8 min z jednej piersi sciagnelam 30 ml a wiadomo dziecko wyciągnie więcej niż laktator
-
annaki wrote:Witam się i ja. Gratulacje dla nowych mam. Dużo zdrówka dla Was i maluszków i szybkich powrotów do domu.
Moja też czasem stęka ale mam sab simplex i podaje najczęściej do wieczornego mleka.
Dziewczyny karmiące tylko mm czy podajecie dzieciom coś do picia? Bo pamiętam że córce dawalam kilka łyków takiej herbatki z hipp i właśnie było lepiej z kupami a teraz nie wiem bo nie pamiętam czy wtedy dawalam od początku czy np po miesiącu.
I jeszcze jedno za tydzień sąsiadka jedzie do Polski i moglaby mi przywieźć kilka rzeczy z apteki co warto dokupić? Myślałam tylko o probiotyku bo wit d mam id naszego lekarza. A jeśli probiotyk to jaki? Patrzyłam na bobotic ale pisze że jest od 28 dnia życia czy jest jakiś co można szybciej? I keszcze jedno ja podaje hipp pre które jest jak mleko matki i pisze że ma prebiotyki i probiotyki czy mimo to mogę dać coś jeszcze?
A na koniec muszę pochwalić mojego szkraba. Dziś w nocy można powiedzieć że była jedna pobudka. Jadła po 22 potem po 2 a później godzinę co prawda się kręciła w łóżeczku ale jak zasnęła to spalysmy do 9.
Po takiej nocy człowiek od razu inaczej funkcjonuje
Moja też w nocy śpi. Pobudkę miałyśmy tylko o 2 - napiła się i poszła spać, a potem o 7 -
nick nieaktualnyPaula_29 wrote:Sylwia jedna kupka po karmieniu może być ale nie 2,3 i wszystkie z ogromnym płaczem. Poza tym on nie przybiera:(
-
ana167 wrote:A mi polozna z pediatra powiedzialy żeby nie bylo dlugich przerw np 5 h w karmieniu..tez noce chcialam wydluzyc..
Moze pociagne jeszcze trochę i powoli bede spanie nocne wydluzac. Mloda nie da sie Zdjac z siebie do spania..brr.
Mamy rutual,do poludnia marudzenie i niechec do spania..
Ile wypijaja wam mm.w nocy przy tych dlugich przerwach?
Mój zazwyczaj budzi się co 3-4 godziny, rzadko co 5 i pochłania tak 90 ml mleka + 20 ml wody. Czasami, ale to naprawdę bardzo rzadko muszę mu dorobić jeszcze 30, z której wypije może 10-20. Ogólnie to mój póki co nie przekracza dawki 90-100 ml mleka. Nie wiem w sumie czy to dużo czy mało jak na dziecko, które skończyło 2 tygodnie.
I w zasadzie to też nie wiem jak to powinno być z tym budzeniem na karmienie. Położna mówi, żeby nie budzić. Jak będzie głodny to sam się obudzi, ale jak śpi przykładowo te 5 godzin to mówią, że to za długo. Pogubić się można. -
ana167 wrote:A mi polozna z pediatra powiedzialy żeby nie bylo dlugich przerw np 5 h w karmieniu..tez noce chcialam wydluzyc..
Moze pociagne jeszcze trochę i powoli bede spanie nocne wydluzac. Mloda nie da sie Zdjac z siebie do spania..brr.
Mamy rutual,do poludnia marudzenie i niechec do spania..
Ile wypijaja wam mm.w nocy przy tych dlugich przerwach?
Mi.polozna znowu mówiła że w dzień wybudzac po max 4 godz a w nocy jeśli śpi dłużej to nie budzić żeby wlasnoe dziecko sobie wydluzalo czas karmien więc w nocy nie budzę bo obawiam się że jeśli zacznę to potem się tak nauczy i będzie mi się budzić sama po 3 godz. Inna sprawa że nawet jak ją budzę w dzień szybciej bo np jest czas kąpieli a tego staram się trzymać żeby było o.jednej porze to później nie zjada tyle ile.powinna tylko np 30 i zasypia więc nie jest głodna. Wolę czekać aż ją głód sam obudzi to chociaż zje jak powinnaWiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2018, 13:12