Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Megiiii wrote:Dziewczyny, jak często przebieracie dziecko w nocy?
Mój na razie je co 2-3 godziny, ale czasem zdarza mu się spać np. 4, albo 4,5 godziny nad ranem. I tak go przebieram. Jedna pierś, przewijanie i druga. Mój strasznie drze się jak przebieram przed karmieniem, tak jest odrobinę lepiej. Choć czasem ulewa. Zauważyłam, że kupki w nocy coraz rzadziej się zdarzają.
I jeszcze czy wybudzacie na karmienia, jak śpi dłużej jak 3. Np po 4 godzinach? Czy czekacie, aż sam obudzi się i chce jeść. U mnie jak się budzi od razu jest płacz.
Mimo częstego przebierania mój mały ma odparzenie na nodze i nie wiem jak sobie z nim poradzić. Stosowałam już chyba wszystko. Sudocrem, Tormentiol, Bepanthen, mąkę ziemniaczaną. Zmieniłam też pampersy na oryginalne, bo miałam paczkę Lidlowych i na początku spisywały się dobrze.
W dzień zmieniam pieluchę przed karmieniem.
A w nocy jak już mnie obudzi żeby się nie darła (w pokoju śpi jeszcze starsza córka) jeden cycek, zmiana pieluchy, drugi cycek.
Nie wybudzam, błogosławię każdą chwilę kiedy ten mały wrzaskun śpi.Gosiak, Greta lubią tę wiadomość
-
Megiiii wrote:No właśnie dziś w nocy musiałam małego 2 razy przebierać, bo pieluszki przeciekły. Darł się okropnie, ale co zrobić. Właśnie zastanawiałam się od czego to zależy. Może są za duże na mojego malucha. Staram się zakładać tak samo. Te z Lidla też przeciekały, ale nawet częściej i po krótszym czasie, więc to i tak postęp. Dada jeszcze nie mieliśmy. A używacie dwójek? Teraz pediatra kazał używać oryginalnych pampersów na te jego odparzni a.
Używam 3.
2 były za małe i często siku uciekalo górą.
Używam oryginalnych pampersów głównie na wyjścia i na noc a tak to lidlowych i nieźle nam się sprawdzają. -
nick nieaktualny
-
Megiiii wrote:No właśnie dziś w nocy musiałam małego 2 razy przebierać, bo pieluszki przeciekły. Darł się okropnie, ale co zrobić. Właśnie zastanawiałam się od czego to zależy. Może są za duże na mojego malucha. Staram się zakładać tak samo. Te z Lidla też przeciekały, ale nawet częściej i po krótszym czasie, więc to i tak postęp. Dada jeszcze nie mieliśmy. A używacie dwójek? Teraz pediatra kazał używać oryginalnych pampersów na te jego odparzni a.
Kombinuj z pieluchami mojego syna uczulaly pampersy i wszystkie chusteczki.
Pupe najlepiej myj przegotowana woda i platkami takimi duzymi. Na odparzenia to zawsze stosowalam roztwor nadmanganianu potasu i wietrzenie.
PowodzeniaGosiak lubi tę wiadomość
Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
Ja wybudzam w nocy na jedzenie, a ze noja żaba wcale chetna do eybudzania nie jest to wtedy przebieramy najpierw pieluche, no ale u nas przyrosty wagi sa bez szalu... a mala i tak tylko kilka minut ssie w nocy, w dzien wtpija czesto z dwoch piersi po 20min. U nas na odparzenia pomogl bepanten, mycie woda i wacikami i duzo wietrzenia, niestety między posladkami jeszcze ma bo je praktycznie ciagle zaciska, tam zaczelam uzywac clotrimazol ale poki co bez skutku. A pieluch uzywamy 1 z babydreama, najbardziej mi przypasowaly z kombinacji pampers/dada/babydream
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2018, 21:13
-
małżowinka wrote:Ja wybudzam w nocy na jedzenie, a ze noja żaba wcale chetna do eybudzania nie jest to wtedy przebieramy najpierw pieluche, no ale u nas przyrosty wagi sa bez szalu... a mala i tak tylko kilka minut ssie w nocy, w dzien wtpija czesto z dwoch piersi po 20min. U nas na odparzenia pomogl bepanten, mycie woda i wacikami i duzo wietrzenia, niestety między posladkami jeszcze ma bo je praktycznie ciagle zaciska, tam zaczelam uzywac clotrimazol ale poki co bez skutku. A pieluch uzywamy 1 z babydreama, najbardziej mi przypasowaly z kombinacji pampers/dada/babydream
-
Nam ostatnio odpukać minęły czasy zaczerwienienia na pupie... jak tylko widzę to mam od koleżanki maść apteczną i w półln dnia zalecza mi zaczerwienienie. Teraz stosujemy alantan plus i czasem krem bambino, bo mam w domu i nie chcę wyrzucać
Spisują się dobrze, ale to pewnie przez to że kilka razy dziennie wietrzymy pupę i na ogół używamy płątków kosmetycznych z wodą zamiast chusteczek. Jak używam za często chusteczek po kupie to od razu robi się lekkie zaczerwienienie.
W nocy zmieniam pieluchę po karmieniu, bo inaczej jest ryk... ogólnie zmieniam po karmieniu lub jak czuję że pachnie kupą lub słyszałam że poszła kupa:D Przed karmieniem tylko jak czuję że coś wypłynęło... Jak pupa zaczerwieniona to wtedy staram się tez przed i chwilkę po.
Moje dziecko dziś miało focha przez 1h... Obraziło się na moje piersi i awanturowało waląc we mnie rączkami... uspokoiła się po 30 min przez smoczek. Nie wiem czy to nie jakiś kolejny kryzys rozwojowy... Ostatnio mała zaczęła gadać do siebie i piszczeć... Uśmiecha się rzadko, od kilku dni nic... Ma raczej groźny wyraz twarzy i wygląda jak ojciec chrzestny.
-
Ja przewijam małego po karmieniu.On zwykle wali kupę jak je.Czasem nie zrobi,to wtedy nie przewijam.Mowa o nocy oczywiscie.Czasem go przewijam,a on czeka do przewijania i wali kupe dokladnie pare sekund po założeniu nowej pieluchy.Czasem poczeka aż mu zapne pajaca do konca i wali wtedy.Dba o moja aktywność nawet nocą
No i ja nie wybudzam na karmienie.W żadnym razie.Marze żeby dłużej pospal.3 godziny to już lux jest spanie.
Co do przesikania,to u nas też się czasem zdarza,ale tylko przy jakiś czeskich pieluszkach.Dostalam od koleżanki trochę to chce je zużyć ale staram się na dzień zakładać i często zmieniac.Bardzo malo chlonne sa.Ale obsikał mnie też wielokrotnie przy zmianie pieluchy,na przewijaku i po kąpieli
Ps.Trzeba dobrze sprawdzic obie falbanki czy wywinięte jak trzeba i u chłopców obowiazkowo siusiak w dółInaczej fontanna przecieka.
-
nick nieaktualnyA jakie chusteczki polecacie? Na razie uzywałam pampers ale jak dla mnie beznadziejne, dady podrażniaja mi skóre i jakieś mocno zapachowe są, kupułam też velvet ale za mocno nasączone aą i aię pieni.
Nie chcę kupować wszystkich dlatego może coś polevicie żeby jak najmniej chemii było -
*Sylwia wrote:A jakie chusteczki polecacie? Na razie uzywałam pampers ale jak dla mnie beznadziejne, dady podrażniaja mi skóre i jakieś mocno zapachowe są, kupułam też velvet ale za mocno nasączone aą i aię pieni.
Nie chcę kupować wszystkich dlatego może coś polevicie żeby jak najmniej chemii było -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
małżowinka wrote:Ja wybudzam w nocy na jedzenie, a ze noja żaba wcale chetna do eybudzania nie jest to wtedy przebieramy najpierw pieluche, no ale u nas przyrosty wagi sa bez szalu... a mala i tak tylko kilka minut ssie w nocy, w dzien wtpija czesto z dwoch piersi po 20min. U nas na odparzenia pomogl bepanten, mycie woda i wacikami i duzo wietrzenia, niestety między posladkami jeszcze ma bo je praktycznie ciagle zaciska, tam zaczelam uzywac clotrimazol ale poki co bez skutku. A pieluch uzywamy 1 z babydreama, najbardziej mi przypasowaly z kombinacji pampers/dada/babydream
To normalne że maluch między pośladkami ma czerwone.
To raczej nie odparzenie. -
*Sylwia wrote:A jakie chusteczki polecacie? Na razie uzywałam pampers ale jak dla mnie beznadziejne, dady podrażniaja mi skóre i jakieś mocno zapachowe są, kupułam też velvet ale za mocno nasączone aą i aię pieni.
Nie chcę kupować wszystkich dlatego może coś polevicie żeby jak najmniej chemii było
Używałam różnych... Velvet się nie sprawdziły, bo za mokre, po Hipp miał aż bordowe odparzenie(są dość pachnące), Bobini są dość suche i sztywne... najlepsze u nas Babydream zielone (mają dobry skład, są dość tanie i nie za mokre i nie za suche i prawie nie pachną - po kupieniu trzymam na półce położone otwarciem do dołu, żeby się nasączyły, po otwarciu już normalnie i używam tylko ich).87 r., insulinooporność, hiperinsulinemia, hashimoto, niedocz. tarczycy
24.12.2017 - narodziny naszego synka -
Muszę się wyżalić.
Wczoraj miałam znowu jakiś kryzys, skończyło się płaczem i gapieniem się w jeden punkt bez ruchu. Powiedziałam K. nawet wczoraj, że nienawidzę momentu, w którym stanęło moje życie. On się martwi, twierdzi, że to ze zmęczenia i niewyspania i pyta mnie jak może mi pomóc. K. super zajmuje się małym, stara się mnie odciążyć, mówi "Kochanie idź spać, mały jest nakarmiony, ja się nim zajmę, odpocznij sobie". Ale ja wiem, że to nie jest kwestia niewyspania! Nie raz mam wrażenie (i besztam się za to!), że gdybym miała obecną wiedzę o dzieciach to raczej nie chciałabym jeszcze dziecka. A przecież chciałam, obydwoje chcieliśmy.
I wiedziałam, że będzie ciężko i to co mam teraz - byłam na to gotowa, moje życie nie odbiega od moich wyobrażeń. Ba! Nawet jest lepiej niż sobie wyobrażałam! Mamy mało marudne dziecko, które dobrze zjada, ładnie przybiera, jest zdrowiutkie i piękne, w nocy wstaje 1x na jedzenie i zmianę pieluszki. Co jest ze mną nie tak?
Czy jestem złą matką? Tęskni mi się do ludzi, pracy, którą uwielbiam, zakupów i mojej wypłaty. Tej pełnej, bo to co teraz dostaję... ehh.. wiecie o co chodzi...
Zaczęłam się zastanawiać na ile to hormony, czy nie popadam w jakąś depresję? Nie codziennie mam takie myśli i doły jak wczoraj, ale jak już mam to ryje mi to łeb na maxa.
Ciekawi mnie kiedy w końcu zacznę się cieszyć macierzyństwem, a nie robić wszystko z poczucia obowiązku... Poza tym przez pogodę i -14 za oknem czuję się jak więzień w domu, pragnę wyjść chociaż po pieczywo! To straszne, że 15 minut samotnych zakupów spożywczych w Carrefour stało się dla mnie rozrywką
Czy Wy też tak czasem macie?