Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja jutro na 14:30 pierwsze szczepienie mam. Stresuje się jak będzie. Czy kupowalyscie coś tym maluchom na gorączkę? Wiadomo ze po szczepieniu może wystąpić, wole się zaopatrzyć na zapas, bo niestety jestem bez auta a do apteki daleko.. jeśli tak to co kupowalyscie? I lepsze kropelki czy czopek?
U mnie było super, do czasu aż znikąd przyszedł mega ból zatok. Następnie ropny zatokowy katar, nie mogę się Schylaj bo mam taki ból w zatokach ze masakra. Na dodatek dziś lekko pobolwa gardło i chyba zaczyna mnie męczyć kaszel. Plukalam zatoki preparatem który kody polecił mi lekarz ale g*no dało.. chyba sama musze się wybrać do lekarzaWiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2018, 21:42
-
Malineczka myśmy też kupili awaryjnie pedicetamol. Podobno skuteczniejszy niż zwykły paracetamol
póki co nie musieliśmy użyć, ale lepiej mieć coś pod ręką. Wybudzilam Sarę na jedzenie bo nie jadla od 19. Gorączki nie ma i nie płacze więc jest dobrze
przy zmianie pieluszki zaatakowała mnie kupą
-
Natki89 to super ze nie musieliscie go użyć. U mnie też się może obejdzie, ale wolę coś mieć w razie w. A ile płaciłas za ten pedicetamol?
Ja po prostu w nocy przeżyłam szok. Karmie małą i spojrzałam na okna, a za roleta widzę ze coś biało na dworze. Odchylam rolete a moje miasto całe tonie w śniegu. Porazka. A miało być juz po 15,16 stopni. Widzę właśnie. Wcale mnie ten śnieg nie cieszy, wręcz przeciwnie. -
Krokodylica wrote:Ja nie wiem kiedy swoją zaszczepię, już czwarty tydzień jej smarki wyciągam.
-
wronka wrote:A ja się stresuję bi zdecydowałam się aby podciąć wędzidełko Antosiowi bo się trochę męczy przy jedzeniu i jutro ten wielki dzień. Jeśli chodzi o szczepienia to rzeczywiście one stresujące są, my narazie odciągamy bo ciągle ktoś chory,a czym Antoś większy będę spokojniejsza
-
Cześć! Jeśli chodzi o lek na gorączkę w razie czego to mam Paracetamol w kropelkach o smaku truskawkowym. Podałam raz, gorączka spadła bardzo szybko. U nas od niedzieli Kubuś nieodkładalny, marudny i w ogóle jakiś niezadowolony. Może to ten skok rozwojowy? Plecy mi wysiadają od ciągłego noszenia go na rękach. I chyba mój dzieć powoli przestawia się na noce bez jedzenia. Wczoraj zasnął po kąpieli koło 20, a obudził się na karmienie dopiero o 4:30
-
Bubu powiedz, jak u Was kolki i zielone kupy?
Ja wczoraj podjechalam do pediatry pogadac. Zobaczyla zdjecia tej zielonej gestej kupy i powiedziala, ze jej sie nie podoba i kazala zmienic mleko. Od wczoraj jestesmy na Hipp Comfort... i za tydzien mam z nim przyjechac na kontrole. Mi przez 10 dni na Bebilonie Comfort przytyl tylko 30 gram, z kupami sie okropnie meczyl a kolki nie przeszly. Mam nadzieje, ze u Was lepiej w tej kwestii.87 r., insulinooporność, hiperinsulinemia, hashimoto, niedocz. tarczycy
24.12.2017 - narodziny naszego synka -
Żabulka30 wrote:Bubu powiedz, jak u Was kolki i zielone kupy?
Ja wczoraj podjechalam do pediatry pogadac. Zobaczyla zdjecia tej zielonej gestej kupy i powiedziala, ze jej sie nie podoba i kazala zmienic mleko. Od wczoraj jestesmy na Hipp Comfort... i za tydzien mam z nim przyjechac na kontrole. Mi przez 10 dni na Bebilonie Comfort przytyl tylko 30 gram, z kupami sie okropnie meczyl a kolki nie przeszly. Mam nadzieje, ze u Was lepiej w tej kwestii.
Kolek u nas brak, kupy zielone dalej są, robi co 2 dzień, ale nie męczy się jakoś specjalnie przy tym. Widzisz, co lekarz to opinia. Daj koniecznie znak jak kupy po Hipp. U was jest też kwestia tej wagi, może Hipp się u was sprawdzi. Kuba przybiera na Bebilonie bardzo ładnie, ważyłam go w niedzielę przed szczepieniem, waga pokazała 4400 prawie, w czwartek miał już 4550, więc jestem zadowolona. Życzę wam, żeby w końcu było lepiej, bo szkoda maluszka. Wiem co czuje matka, której dziecko się kończy przez ciagle ataki kolkowe. Trzymam kciuki -
wronka wrote:A ja się stresuję bi zdecydowałam się aby podciąć wędzidełko Antosiowi bo się trochę męczy przy jedzeniu i jutro ten wielki dzień. Jeśli chodzi o szczepienia to rzeczywiście one stresujące są, my narazie odciągamy bo ciągle ktoś chory,a czym Antoś większy będę spokojniejsza
My podcinalismy jak Hania miała 3 tygodnie. Ja strasznie to przeżyłam, mąż musiał z nią być, ale to był środek połogu więc też hormony buzowały. Po zabiegu cycuś ukoił jej strachno i mnie przestały boleć brodawki, ale niunia dalej ma problemy z ssaniem... Mam nadzieję, że z wiekiem jej to minie.
-
U nas te kupy oprocz koloru zielonego, sa takie kleiste o maly steka, piszczy a czasmi placze jak je robi... a robi 10-15 minut. Wczesniej na tym zwyklym Bebilonie robil normalne zolte kupki... jedno parcie i kupa byla bez wysilku. Zobaczymy jak bedzie teraz.87 r., insulinooporność, hiperinsulinemia, hashimoto, niedocz. tarczycy
24.12.2017 - narodziny naszego synka -
Żabulka30 wrote:U nas te kupy oprocz koloru zielonego, sa takie kleiste o maly steka, piszczy a czasmi placze jak je robi... a robi 10-15 minut. Wczesniej na tym zwyklym Bebilonie robil normalne zolte kupki... jedno parcie i kupa byla bez wysilku. Zobaczymy jak bedzie teraz.
No to raczej nie powinien tak się męczyć przy robieniu kupy. Zdecydowanie nie powinien. U nas też na zwykłym kupa była żółta, ale mały miał straszne zaparcia. Trzeba było mu ciągle masaże robić i nóżki podnosić, żeby zrobił chociaż troszkę. -
Bubu93 wrote:No to raczej nie powinien tak się męczyć przy robieniu kupy. Zdecydowanie nie powinien. U nas też na zwykłym kupa była żółta, ale mały miał straszne zaparcia. Trzeba było mu ciągle masaże robić i nóżki podnosić, żeby zrobił chociaż troszkę.
sprobowalam, nie udalo sie... trzeba szukac dalej... mam nadzieje, ze to bedzie Hipp. A jak nie to trzeba bedzie szukac dalej. Mam nadzieje, ze niebawem skoncza sie problemy. Pocieszam sie, ze za 2,5 tygodnia skonczy 3 miesiace i mozez wtedy problem zniknie.
87 r., insulinooporność, hiperinsulinemia, hashimoto, niedocz. tarczycy
24.12.2017 - narodziny naszego synka -
Żabulka30 wrote:Kazde dziecko jest inne, ale dzieki za opinie o Bebilonie
sprobowalam, nie udalo sie... trzeba szukac dalej... mam nadzieje, ze to bedzie Hipp. A jak nie to trzeba bedzie szukac dalej. Mam nadzieje, ze niebawem skoncza sie problemy. Pocieszam sie, ze za 2,5 tygodnia skonczy 3 miesiace i mozez wtedy problem zniknie.
My po prostu mieliśmy szczęście, że udało nam się trafić przy pierwszej zmianieO Hipp słyszałam też dobre opinie. Mam nadzieję, źe i u was w końcu wszystko się ureguluje. Na pewno tak będzie
Żabulka30 lubi tę wiadomość
-
Bubu93 wrote:My po prostu mieliśmy szczęście, że udało nam się trafić przy pierwszej zmianie
O Hipp słyszałam też dobre opinie. Mam nadzieję, źe i u was w końcu wszystko się ureguluje. Na pewno tak będzie
Bubu93 lubi tę wiadomość
87 r., insulinooporność, hiperinsulinemia, hashimoto, niedocz. tarczycy
24.12.2017 - narodziny naszego synka -
Cześć dziewczyny. Dawno mnie nie było ale udało się nadrobić wasze wpisy. Natomiast tyle tego, że już zapomniałam do czego się odnieść. Współczuję katarów, kolek i wszystkich bóli.
Ja nie bardzo mam czas na to by wejść na forum bo Julian ma ciągłe problemy z brzuszkiem. Ciągłe kolki i płacz. Walczyliśmy o kp i udało się, mały zaczął ładnie zjadać i przybierać. Oczywiście waży dopiero 4500 kg ale szybko mu już idzie przybieranie, za to zaczęły się problemy z ulewaniem a raczej chlustaniem. Je, wymiotuje i po tym dalej chce jeść. Brzuszek go boli, płacze, kopie nóżkami i tak po każdym jedzeniu. Robi kupę po każdym karmieniu i ulewa więc nawet w nocy przebieramy pampersa i ubranko najczęściej. Julian je, robi kupę, ulewa a potem płacze i tak do następnego karmienie. Cały czas prawie na rękach. Jak się uda na chwilę mu zasnąć i go odłożyć to trzeba zająć się Zuzia i tak wkoło. Jest co robić... stosowaliśmy już chyba wszystko espumisan, esputicon, sab simplex, ostatnio infacol polecany przez niektóre z Was, delicol, oczywiście biogaje i blf i bez poprawy.ręce opadają z niemocy (i noszenia) termoforki, masaże nie pomagają. Co robić? Może coś poradzicie dziewczyny bo wysiadam. Chyba Kroko i Muska macie podobnie, nie? -
Moniczko, Muska gdzie podcinałyście wędzidełko? Położna jak u nas była mówiła że krótkie, poszłam do pediatry a on na to że jak je z piersi i ładnie przybiera (2 kg w 2 miesiące) to on by nie ruszał ale dał skierowanie do chirurga
-
Makasa a jaki macie wynik bilirubiny? U nas jrszcze nieznacznie podniesiona ale ani neatolog ani pediatra nie widziały przeciwwskazań...
Paula u nas na szczęście problem z kolkami minął po Infacolu, nie wiem co Ci doradzić . U nas też była tragedia i płakałam razem z Sarą, na szczęście kropelki pomogły.
Poki co żadnych niechcianych objawów poszczepiennych nie ma. W ciągu 16 h, Sara zrobiła 4 duże kupki, więc nadrobiła 3 dni przerwyteraz śpi, oczywiście na mamusi
Malineczka w Gemini 12 złWiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2018, 11:15
-
Myszk@ wrote:Moniczko, Muska gdzie podcinałyście wędzidełko? Położna jak u nas była mówiła że krótkie, poszłam do pediatry a on na to że jak je z piersi i ładnie przybiera (2 kg w 2 miesiące) to on by nie ruszał ale dał skierowanie do chirurga
Dr Babiak, wrocławskie guru jeżeli chodzi o ten zabieg, ale prywatnie 150 wizyta z podcięciem. To nawet nie chodzi już ssanie, ale późniejsze problemy takie jak szpara między jedynkami, problem z przyjmowaniem pokarmów stałych i zaburzenia mowy, seplenienie itp. Tak nam doktor tłumaczył.