Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Myszk@ wrote:Dziewczyny help głupia ja, dałam dziecko do spania do śpiworka (całą zimę pod kołderką), bo wędrowała po łóżeczku i leżała w poprzek bez kołderki. Iza obudziła się po godzinie spania z lekkim płaczem, więc pomyślałam że głodna, wzięłam ją a ona była cała zimna! rączki to standard, ale główka i karczek też były zimne, wzięłam ją do siebie żeby się ogrzała. A dzisiaj z rana 2 razy tak jakby chciała zakaszleć ale bez kaszlu, nie wiem czy coś się dzieje czy to jej nowa umiejętność... zachowuje się normalnie, tylko kupkę zrobiła bardzo wodnistą, ale na razie jedną więc nie panikuję. Myślicie żeby lecieć do lekarza? Boje się że coś tam złapie
Teraz śpi sobie grzecznie zena w ogródku.Jak przestaje bujać to się budzi więc mam nogę na kole i tak sobie noga ruszam.Za niedługo wejdzie mi taki ruch bujania w nawyk Z córka tak miałam że czasem łapałam się na tym że buj sama noga albo krzesłem -
Ps.Mogla też się przeziębić na spacerze czy coś,ale nie straszę tylko faktycznie obserwuj mała.Jak się będziesz bardzo niepokoić to zapisz ja do lekarza,będziesz spokojniejsza.Chociaz jak nie ma temperatury ani wymiotów/biegunki (to nie 1 wodnista kupa pamiętaj) to bym nie panikowała tylko czekała i obserwowała czy się coś nie pojawi.
-
Myszk@ wrote:Dziewczyny help głupia ja, dałam dziecko do spania do śpiworka (całą zimę pod kołderką), bo wędrowała po łóżeczku i leżała w poprzek bez kołderki. Iza obudziła się po godzinie spania z lekkim płaczem, więc pomyślałam że głodna, wzięłam ją a ona była cała zimna! rączki to standard, ale główka i karczek też były zimne, wzięłam ją do siebie żeby się ogrzała. A dzisiaj z rana 2 razy tak jakby chciała zakaszleć ale bez kaszlu, nie wiem czy coś się dzieje czy to jej nowa umiejętność... zachowuje się normalnie, tylko kupkę zrobiła bardzo wodnistą, ale na razie jedną więc nie panikuję. Myślicie żeby lecieć do lekarza? Boje się że coś tam złapie
Myszk@, spokojnie. Na razie obserwuj, choć nie sądzę żeby był powód do paniki.
Mój Wojtek też czasem budził się chłodniejszy. Kaszel tez bywał, ale jak powiedziałam pediatrze, że kasłał kilka razy ( 2-3) w ciągu dnia, to mówi, że to normalne. Ja nie ciągnęłabym dziecka z tym do lekarza, bo jak piszesz- tam dopiero może coś złapie. -
ana167 wrote:My tez dzis w ogródku, moja spi bez ruszania wozkiem..a na z kawą inka i netem.. Kocham taka pogodę.
Wyciągnęłam obie nogi i się bycze.Mam tylko jabłko ale dobre i to Nie chce mi się gnać po kawę do domu.
Słońce pięknie grzeje,aż się chce,wszystko.
-
U nas też piękna pogoda. Wkurza mnie tylko ten wiatr. Zaraz ruszamy na miasto załatwić zmianę karty SIM.
Nas zdziwiło z kolei to, że wczoraj mały wybudził się 2 razy z płaczem po godzinie snu, jak nigdy. Nakarmiłam i zmieniłam pieluszke. Nawet dał sobie zrobić rowerem i pomasować brzuszek w sumie na spiaci Nad ranem znowu widocznie mocno bolał go brzuszek. Prężył się i popłakiwał przez kilka godzin.
No i skok pewnie minął, a malutki dalej pręży się przy piersi. Nie wiem, czy to zbyt szybki wypływ pokarmu, refluks,czy co innego. Gdzieś czytałam też o podwyższonym napięciu mięśniowym.
Z umiejętności, to przekreca się z brzuszka na bok. Nie na odwrót, bo na brzuszku nadal nie przepada leżeć. W końcu paca misie w karuzeli. Wcześniej go nie interesowały i więcej się uśmiecha. Aaa i kiedy chce do mnie to robi maaaaa.
-
nick nieaktualnyKuba wczoraj zjadł o 21 i potem obudził sie o 4. Byłam w szoku. Cycki były twarde jak kamień.
Dzisiaj była u mnie babka od chust. Jednakdobrze ze sie zdecydowałam bo z youtuba to nie to samo. Powiedziala mi pare faknych rzeczy. I na starszym synu uczyłam sie woązać plecak. Faktycznie to prosteGosiak, Mania1085, Muska lubią tę wiadomość
-
Ja zdechne. Przytrułam się czymś, boli mnie głowa,naciaga mnie na wymioty. A Łucja wczoraj i dzisiaj rozdarta na maksa, ze spaceru wracała z nią na ręce drugą ręką pchajac wózek z Zuzią na dostawce. Wózek dosłownie parzy, drze się jak by ją ze skóry obdzierali a na rękach spokój.
Zuzia była pierwszy raz w przedszkolu po 3,5 miesiącach przerwy, była dzielna, poszła bez problemu, wróciła zadowolona a o 17 położyła się koło mnie i zasnęła... ciekawe ile będzie spać..
Dzisiaj naprawdę mam zły dzień. -
Sylwia zazdroszczę takiej nocki:) Chociaż moja mała zasnęła wczoraj o 19:45, pobudka na cyca po około 1 w nocy, a wstałyśmy o 5;30.wiec tez niezle, bo zdarzały się nawet 4 pobudki wcześniej.
Kroko współczuję...masakra z tym wózkiem...aż sama się boję, że mojej też się odwidzi...
MY od piątku robimy po 2 spacery. Rano bulwar, a po południu krótki spacer po osiedlu:) -
Byłam jednak u lekarza, pojawiła się druga wodnista kupka a po spacerze kolejna, wczoraj niemal co karmienie też były kupki. Osłuchowo czysto, lekarz nie widzi nic niepokojącego. Na wadze 5400
Wyciągnęłam i poprałam ciuszki na 68, w któryś dzień założyłam jej bodziaka 62, ale jakoś dziwnie było no i się rozpłakała, dopiero jak ją rozebrałam to zaczęła się śmiać... A dzisiejsza kąpiel to było wariactwo... chlapała jak szalona
Dziewczyny, który mają porównanie, który proszek według Was ładniej pachnie? dotychczas używałam loveli i ona ma taki delikatny zapach, że w zasadzie w ogóle jej nie czuję -
Kroki moja Lena miała tak z wózkiem jak była mała, dosłownie ż dnia na dzień nagle był taki wrzask zaraz jak ją tylko położyłam w wózku i tylko tam. Niektóre spacery wyglądały tak że wyszłam ale tak krzyczała że przed blok i od razu do domu aż kiedyś zrobiłam tak że wzięłam wózek do domu i przez 3 dni kilka razy dziennie akladalam ją do wózka i wozilam pi kuchni z otwartą budą po kilka minut dosłownie, pierwszy dzień wrzask więc zaraz wyciągnęłam ale po godzinie znowu próba i było coraz lepiej. Na trzeci dzień jak włożyłam to zasypiala po kilku minutach. Oczywiście było to w porach drzemek no i przez 3 dni niestety nie wychodziłam na dwór wcale ale pomogło po tym czasie jakoś się przyzwyczaila do wózka. Z kolei koleżanka miała taki sam problem i rozwiązaniem było kladzenie dziecka na brzuchu i tak jeździło.
-
Mania1085 wrote:Sylwia zazdroszczę takiej nocki:) Chociaż moja mała zasnęła wczoraj o 19:45, pobudka na cyca po około 1 w nocy, a wstałyśmy o 5;30.wiec tez niezle, bo zdarzały się nawet 4 pobudki wcześniej.
Kroko współczuję...masakra z tym wózkiem...aż sama się boję, że mojej też się odwidzi...
MY od piątku robimy po 2 spacery. Rano bulwar, a po południu krótki spacer po osiedlu:)
Raczej się nie odwidzi, moja Zuzia uwielbiała wózek. A ta rozdarta mała koza tylko na ręce chce. -
nick nieaktualny
-
Kroko ja z publicznego jestem zadowolona.
Wiadomo wszędzie znajdzie sie plusy i minusy.
Zawsze korzyść taką że się nie płaci jak dziecko choruje.
Jak nie jesteś pewna nie rezygnuj z prywatnego i puść we wrześniu do publicznego sama zobaczysz czy Zuzia będzie chętnie chodziła.Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
ana167 wrote:Krokodylica sa dobre i publiczne i prywatne i zle jedne i drugie.. Moja bratowa pracuje w przedszkolu.. Przez 3 lata pracowała w jednym prywatnym,baba krecila nie tylko z ich pensja.i ale i z jedzeniem dla dzieci,zajeciami itp.
A Łucja moze chce juz swiat ogladac i dlatego wozek jest bee.. Moja wczoraj chcialam zabrać z maty i jaki mi wrzask urzadzila na rekach jak ja odlozylam na mate, to zadowolona.
...tez o tym pomyslalam...
Bruno tez chce sie czasami bawic sam i marudzi gdy jest na rekach...
A ja dzisiaj uzyje fortelu. Mamy ladna pogode, moje dziecko nauczylo sie sypiac w wozku wiec po obecnej drzemce, zabawie i jedzeniu, ubiore mu bluze i wloze do wozka ktorym chodzimy na spacery a nie tego co jest w domu i jak juz zasnie - przy pomocy odkurzacza - to wyjdziemy pospacerowachttps://www.maluchy.pl/li-73368.png