Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas też już łapanie pełną parą i pchanie wszystkiego do buzi.
Pani dr w czwartek stwierdziła że Łucji idą zęby co dla mnie jest dziwne bo Zuzia dostała późno zębów.
Ale slini się na potęgę. Dziś już chyba z 10 razy zmienialam jej bluzkę / bodziak -
Megiii, a po co budziliście? przecież po jednym braku kąpieli dziecko brudem nie zarośnie. Nam Gwiazda też wczoraj taki numer wcięła że jeszcze w trakcie telexpresu zasnęła, myślałam że to tylko drzemka, wstanie zje i ją wykąpiemy, o 20 straciłam nadzieję na kąpiel, obudziła się o 21 zjadła na śpiocha, potem ją przewinęłam, przetarłam buźkę i fałdzioszki, przebrałam w piżamkę i spała dalej. Dziś się kąpała, szalała strasznie, bluzkę miałam całą mokrą, zmęczyła się i już padła.
Też mamy kryzys z jedzeniem, je co 1,5-2 godziny...
Dziewczyny a jak Wasze włosy? Moje są paskudne, strasznie się zniszczyły, lecą garściami będę musiała poważnie ciachnąć.
Kroko, zdrówka dla Was, przetrwacie i będzie już tylko lepiej.
Sylwia, Kubuś się może od Ciebie nie zarazić, bo dostaje od Ciebie od razu przeciwciała -
Myszk@ wrote:Megiii, a po co budziliście? przecież po jednym braku kąpieli dziecko brudem nie zarośnie. Nam Gwiazda też wczoraj taki numer wcięła że jeszcze w trakcie telexpresu zasnęła, myślałam że to tylko drzemka, wstanie zje i ją wykąpiemy, o 20 straciłam nadzieję na kąpiel, obudziła się o 21 zjadła na śpiocha, potem ją przewinęłam, przetarłam buźkę i fałdzioszki, przebrałam w piżamkę i spała dalej. Dziś się kąpała, szalała strasznie, bluzkę miałam całą mokrą, zmęczyła się i już padła.
Też mamy kryzys z jedzeniem, je co 1,5-2 godziny...
Dziewczyny a jak Wasze włosy? Moje są paskudne, strasznie się zniszczyły, lecą garściami będę musiała poważnie ciachnąć.
Kroko, zdrówka dla Was, przetrwacie i będzie już tylko lepiej.
Sylwia, Kubuś się może od Ciebie nie zarazić, bo dostaje od Ciebie od razu przeciwciała
Moje włosy są ładniejsze i zdrowsze niż przed czy w czasie ciąży. W ciąży leciały mi dosłownie garściami. Bałam się, że do porodu łysa będę. Moja fryzjerka powiedziała mi ostatnio, że nawet się zagęściły i wcale nie są zniszczone, więc dla mnie to wielki szok. Nigdy nie miałam takich włosów.
Kuba przespał prawie cały dzień. Budził się tylko na butlę i kupę. Rozbudził się trochę bardziej dopiero wieczorem. Przed spaniem zjadł tylko 80 ml z czego przynajmniej połowę pił już na śpiocha. Jak go odłożyłam do łóżeczka to nawet na moment się nie przebudził. Czy wasze dzieci też mają czasem takie senne i spokojne dni? -
Moje włosy jeszcze się trzymają głowy ale po pierwszym porodzie zaczęły lecieć garściami po 4 miesiącach. Czekam teraz na ten czas ciekawe czy sytuacja się powtórzy- mysle ze tak. Wtedy pamiętam mycie włosów było okropne przykleialy się do dłoni.Mialam takie do ucha a teraz prawie do polowy lopatki.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2018, 21:38
Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
Myszka moja chyba nie ma dłuższej przerwy w jedzeniu niż 2 godziny przynajmniej w ciągu dnia (wyjątkiem jest spanie 3 godzinne).
Niekiedy mam wrażenie że przyroslam do fotela.
Ale zasypia po 21 i śpi przeważnie do 6.30.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2018, 21:41
Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
Moje włosy jak i po pierwszym porodzie, lecą garściami to mało powiedziane, wychodzą jak po jakiejś chemii...
Powiem Wam że dzisiaj się poryczałam na maksa, mąż mi przy dzieciach w dzień nie pomaga, w nocy ja z nimi śpię, teraz tą małą trzeba nosić bo katar a starsza odkąd wróciła do przedszkola jest mega niedobra, do tego też zasmarkana więc podwójnie niedobra.
Nerwy mi już puszczają, nie ogarniam.
A teraz też nie pośpię mimo że obie w końcu zasnęły bo Zuzia kaszle jak by płuca miała wypluć a Łucja się od tego kaszlu wybudza. -
Myszka budzuliśmy, bo jak przysnie po 20, to potem ma kłopot ze spaniem w nocy.
Normalnie zasypia dopiero koło 24 a w dzień śpi tyle co nic. Tego dnia, co pospał zasnął dopiero po drugiej w nocy. Potem też budzi się co 2 godziny, bo najdłuższa przerwę przespał wcześniej.
Mój Dawid też rzadko je co 3 godziny. On woli mniej i częściej, albo chce tylko pociumkać. -
Z moimi włosami w sumie nie jest źle, ale chciałabym zacząć brać Vitapil MAMA. Zastanawiam się tylko czy mogę go łączyć z moimi witaminami, które biorę teraz (czyli Omegamed Optima), nie chcislabym przedobrzyć z suplementacją... A Wy jakie bierzecie suplementy na włosy i paznokcie?
-
Laskiiii mój Filip ma pierwszy w życiu katar!!! mało tego kaszle i ropieje mu oczko!! Co robic? Strasznie furczy przez sen i szkoda mi go
- katarek na odglutowane: jest
- Nasivin dla dzieci: jest
- maść majerankowa: jest
Wszystkie powyższe zastosowałam. Wychodzić z nim na spacer jak jest ciepło czy odpuścić kilka dni i ewentualnie wystawiać tylko do ogródka?
MAMA W OPAŁACH, HELP!!!
EDIT: dodałam inhalacje i Cebion w kropelkach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2018, 09:40
-
Calza mi neonatolog powiedziała, żeby spacerować przy katarze. Spacerować i wietrzyć mieszkanie. Ale mimo wszystko pokazałabym go pediatrze...chyba Twoja teściowa jest lekarzem? Z katarem u takiego malucha nie ma żartów, bo nie wiadomo co tam jeszcze jest...Jak moja miała katar to dostaliśmy nasivin i odciągaliśmy gluty katarkiem
Muska lubi tę wiadomość
-
Mania1085 wrote:Calza mi neonatolog powiedziała, żeby spacerować przy katarze. Spacerować i wietrzyć mieszkanie. Ale mimo wszystko pokazałabym go pediatrze...chyba Twoja teściowa jest lekarzem? Z katarem u takiego malucha nie ma żartów, bo nie wiadomo co tam jeszcze jest...Jak moja miała katar to dostaliśmy nasivin i odciągaliśmy gluty katarkiem
Dzięki Mania! Na pewno małego pokażemy babci, niech go obejrzy fachowym okiem. Filip się zaraził od swojego taty, także dwóch moich chłopaków chorych... mały od 4:40 U nas w łóżku spał, tak się biedactwo we mnie wtulało i stękał, bo chciałby spać, a problem ma z oddychaniem....
Czy maść majerankową można stosować non stop? -
Hej, dziewczyny po dłuższym nieodzywaniu. Mam pytanie, szczególnie do bardziej doświadczonych mam. Ja jestem nieco mocniej podziębiona, pomalutku mi przechodzi, ale... mała dzisiaj w nocy zaczęła mi kaszleć. Nie ma kataru, nie ma gorączki, nie jest marudna. Takie radosne, uśmiechnięte dziecko, które od czasu do czasu pokłasuje. Wyczytałam w internetach, że w okolicach 3 miesiąca zwiększa się produkcja śliny i dziecko czasem nie wyrabia z przełykaniem i dlatego kaszle. Ja byłam gotowa w nocy jechać na pogotowie, ale mąż mnie uspokaja, że to na pewno przez ślinę. Jak to sie ma do Waszych doświadczeń?
-
nick nieaktualnycalza wrote:Dzięki Mania! Na pewno małego pokażemy babci, niech go obejrzy fachowym okiem. Filip się zaraził od swojego taty, także dwóch moich chłopaków chorych... mały od 4:40 U nas w łóżku spał, tak się biedactwo we mnie wtulało i stękał, bo chciałby spać, a problem ma z oddychaniem....
Czy maść majerankową można stosować non stop?
Ja bym pokazala pediatrze -
nick nieaktualnyOublier wrote:Hej, dziewczyny po dłuższym nieodzywaniu. Mam pytanie, szczególnie do bardziej doświadczonych mam. Ja jestem nieco mocniej podziębiona, pomalutku mi przechodzi, ale... mała dzisiaj w nocy zaczęła mi kaszleć. Nie ma kataru, nie ma gorączki, nie jest marudna. Takie radosne, uśmiechnięte dziecko, które od czasu do czasu pokłasuje. Wyczytałam w internetach, że w okolicach 3 miesiąca zwiększa się produkcja śliny i dziecko czasem nie wyrabia z przełykaniem i dlatego kaszle. Ja byłam gotowa w nocy jechać na pogotowie, ale mąż mnie uspokaja, że to na pewno przez ślinę. Jak to sie ma do Waszych doświadczeń?
-
Oublier... nie pomoge, moje dzieci w zasadzie nie choruja.. starszak od urodzenia az do szczepionki po pierwszym roku zycia nie mial nawet kataru... teraz tez jak dotad bez zadnego chorobska... ale rzeczywiscie ten kaszel moze byc od sliny... u nas jest czeste kichanie - maly oczyszcza sobie nos...
Mi wlosy wypadaja, dosyc mocno w porownaniu z tym jak bylo w ciazy ale nadal sa bardzo, bardzo geste.
Witamin zadnych specjalnych nie biore, jedynie te z grupy B na moja mutacje genetyczna i pije olej lniany, tak jak przez cala ciaze.
Kroko.... masz prawo do irytacji i zmeczenia... moj maz pomaga, duzo... i tak naprawde bylo by ok gdyby nie to ze od porodu dretwieja mi rece, dlonie - podobno tak czasami jest po porodzie, rzadko bo rzadko ale jest, trafilo akurat na mnie... powinno to po malu zanikac i tak jest ale jednak nadal mocno bola rece w nocy a w dzien tak roznie z ich sprawnoscia... to powoduje ze malo sypiam przez bol i tez bywam zmeczona, nieprzyjemna w obyciu...
...i bardzo sie ciesze, ze mam w domu prawie 12 latka ktory nie choruje...https://www.maluchy.pl/li-73368.png -
Kroko współczuję.najgorsze to niewyspanie,bo gdybyś trochę pospala to nie byłoby wszystko w takich czarnych barwach...Ja taką niemoc miałam jak synek był malutki w pierwszym miesiącu.Ciagle kolki i noszenie tego kloca,no i wieczne karmienie powodulowalg u mnie już płacz i zgrzytanie zębów.Ale minelo.U ciebie też minie.Oby jak najprędzej.Powtarzaj sobie że to i tak najlepszy czas bo Łucja przynajmniej do tego nie gada Nasza starsza ciągle trajkocze,a jak jest chora to taaaka maruda jak Twoja chyba Można zwariowac.Wiec ciesz się mimo wszystko że tylko jedna taka zołzą póki co
Będzie lepiej,bo musi! Mi jeszcze pomagało myślenie o tym że to przez dzieci mam taki zakochany teraz czas ale gdyby ich nie było to płakałabym że nie mam...Tyle naszych znajomych stara się o dziecko i nie idzie im.Sama poroniłam 3 razy więc jak mnie nachodzą czarne myśli to zwalczam je tym że nie śpię,że męczę się bo mam te szkraby.Bez nich mimo wszystko byłoby smutno...
Jak już będziesz na finiszu to daj dzieci mężowi na chwilę i zamknij się w sypialni na pół godziny i do łóżka.Nawet taka krótka drzemka w dzień dużo daje.Ja się wtedy dałam radę naładować i znowu do płaczącego synka wracałam i nosiłam i karmiłam i tak do usranej nocy...Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2018, 14:55
małżowinka lubi tę wiadomość
-
U mnie włosy całkiem spoko,aż się dziwię.Biore tabletki te co w ciazy- femibion natal2.
U nas synek póki co dobrze śpi w nocy.Kolki skończyły się jak miał skończone 2 m-ce i chyba mogę powiedzieć że na dobre.Wczesniej bałam się wykrakac żeby nie wróciły czasem.Tak to ja mogę funkcjonować.W pobudki w nocy to dla mnie prawie nic,bo wcześniej to budził się na jedzenie co godzinę lub 2.To był dramat.
On jest teraz taki radosny,ciągle się uśmiecha jak zaglądam do wózka.Dalej dużo je i rośnie,bo co tydzień odkład jakieś ubranka na bok bo nie dopinam na nim
Już mam gigant karton ciuchow naszykowany na strych.
No i na pewno uda mu zęby! Pcha tą swoją pucata rączkę do buzi i tak strasznie zawodzi z boku że serce mi się kraje.Jak posmaruje mu Dentinox to chwila przerwy i ulgi i potem znowu.Biedaczek jeszcze nie trzyma gryzaka w więc nie mam jak mu pomóc.Jak smaruje te dziaselka to czuję zeby z przodu u góry i na dole już pod samym dziaselki wręcz.Czekam aż się pierwszy przebije.
Corka starsza jest wspaniała (poza momentami gdy chcemy ją udusić bo ma jakieś fochy) i ciągle coś mu pokazuje,opowiada,wozi wózkiem (tzn pcha po parę cm do przodu i tyłu) i chce go całować po rękach,stopach u główce (można zejść na zawał jak czasem ciągnie jego rękę do swojej buzi).ogólnie to muszę ją bardzo pilnować bo zacalowalaby i zaglaskala go na amen. Z dwojga złego wolę ta miłość do bólu
Dzisiaj piękna pogoda,że wypchalam męża z córką na rower do lasu.Ja szybko ogarnęłam chatę (ostatnio zarastamy brudem i nie nadążam sprzątać) zrobiłam drugie danie i czekam aż wrócą żeby ich nakarmić.Maly grzecznie śpi w wózku wystawiony przed taras.Ostatnie dni wszyscy siedzimy długo na dworze.Moze dzięki temu synek zaczął tak ładnie w nocy spać.Corka też pada do łóżka.A jest tak niemiłosiernie wybrudzona że trzeba ją dobrze szorować w wannie.Takze powiedzenie brudne dziecko,szczęśliwe dziecko ma swoją moc
-
Hej dziewczyny Z racji na to, że jesteście już mamami i ciąże macie za sobą, to chciałam Wam zadać pytanie - jeśli któraś zechce się podzielić swoim doświadczeniem będę bardzo wdzięczna.
Kiedy miałyście pierwsze objawy ciąży?
Jak było ze śluzem w drugiej połowie cyklu w którym zafasolkowałyście (po 20 dniu)?
Ja na tą chwilę jestem w 22 dniu cyklu i śluzu praktycznie wcale (jak już coś jest to bardzo mało i lepkie).
Czy któraś tak miała i jednak była w ciąży czy raczej nic z tego w tym cyklu już nie będzie? Piersi też niestety nie są obolałe
Jutro planuję robić betę, ale nie wiem czy nie za wcześnie - będzie to 11 dzień po ostatnim stosunku, a 23 dzień cyklu. Czy którejś nie wyszła jeszcze beta w tym czasie mimo, że była już w ciąży?
Dzięki z góry za odpowiedzi, bo już wariuję w oczekiwaniu na to czy się udało
No i gratuluję każdej z Was