X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Styczniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Styczniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 maja 2018, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wrocilam od pediatry. Infekcja wirusowa cos sie zaczyna z krtania wiec w samą porę. Niestety wyszly szmery w sercu wiec czeka nas echo :-/.
    Dzisiaj tez bylismy na rehabilitacji. Lekko nie bylo. Zobaczymy jak bedzie szlo mi cwiczenie w domu

  • stere Autorytet
    Postów: 849 291

    Wysłany: 23 maja 2018, 12:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A u nas bylo fajnie i przestalo byc. Od dwoch dni i nocy czlowiekowi odechciewa sie zyc. W nocy moje dziecko ciagle je lub musi byc przy mnie, odlozony nawet w naszym lozku ale obok budzi sie i placze. Takze karmie go na siedzaco i na siedzaco spie a on na mnie. W dzien sam sie nie pobawi nawet chwili, tylko rece i zabawianie. I tylko sie chce wyjsc z domu i nie wracac

    https://www.maluchy.pl/li-73368.png
  • Polaj Autorytet
    Postów: 1618 942

    Wysłany: 23 maja 2018, 12:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    stere wrote:
    A u nas bylo fajnie i przestalo byc. Od dwoch dni i nocy czlowiekowi odechciewa sie zyc. W nocy moje dziecko ciagle je lub musi byc przy mnie, odlozony nawet w naszym lozku ale obok budzi sie i placze. Takze karmie go na siedzaco i na siedzaco spie a on na mnie. W dzien sam sie nie pobawi nawet chwili, tylko rece i zabawianie. I tylko sie chce wyjsc z domu i nie wracac
    Współczuję wiem coś o tym moja dziś w nocy spała ciągiem 5 godzin i dziś się czuje jak nowo narodzona. Jednak przez ostatnie tygodnie lekko nie było pobudki co 2 lub 1.5 godziny.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2018, 12:38

    Córcia- 3 stycznia 2018
    Synek- grudzien 2012
  • Lilly123 Autorytet
    Postów: 481 319

    Wysłany: 23 maja 2018, 12:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stere masakra. Ja mam jakieś ciężkie dni od pon. Jestem masakrycznie zmęczona, na spacery wychodzę na zasadzie "bo muszę", ale ledwo ide i modle się żeby mała zasnęła a ja sobie na chwilkę usiąde na ławce. Tylko mnie mąż przy małej nie za bardzo pomaga, ostatni raz zmienił jej pieluchę na majówce. Raz. Pomaga mi trochę sprzątać i robi większość zakupów, a ja czasami z mała z doskoku w chuście. Ale przy Oli to praktycznie nic. Chyba to jest też takie psychiczne zmęczenie. Mam taki dzień raz na jakiś czas, a teraz od pon i nie chce się skończyć :(

    ♀️- 01.2018
    ♂️ - 05.2023
  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 23 maja 2018, 13:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Łucja ćwiczy dzisiaj obroty tzn. przewraca się na brzuch i się drze bo nie chce na nim leżeć. :)
    Mam nadzieję że wyleczymy gardełko i obędzie się bez antybiotyku. Coś tam jej w nosie furczy. Marudna okropnie już trzeci dzień.
    Do tego ciocia zaraziła się od nas no i jestem sama na placu boju.
    Cycki w górę i do przodu. :)

    małżowinka lubi tę wiadomość

  • Myszk@ Autorytet
    Postów: 1535 1230

    Wysłany: 23 maja 2018, 14:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kroko, no poniosło je trochę, ja wiem że im najlepiej u siebie a mieszkamy prawie 200 km od siebie, nie da rady codziennie małej zostawiać i wracać po pracy. Może moja mama da się namówić na przyjazd do nas, ale to też ostateczność bo moi rodzice uważają że trzeba dać dziecku klapsa jak jej niegrzeczne

    age.png
    age.png
    age.png
    06.07.2016 [*] Aniołek
  • Myszk@ Autorytet
    Postów: 1535 1230

    Wysłany: 23 maja 2018, 14:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z tego wszystkiego zapomniałam napisać, my już po pierwszych zajęciach na basenie, było super

    Polaj, Megiiii, Lilly123, Krokodylica, ana167, makasa lubią tę wiadomość

    age.png
    age.png
    age.png
    06.07.2016 [*] Aniołek
  • Polaj Autorytet
    Postów: 1618 942

    Wysłany: 23 maja 2018, 14:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja dziś na szczepieniu nawet nie zaplakala byłam w szoku serio a i waży 8100 nie dziwię się że ledwo ja noszę.
    Dziękuję tym co wynaleźli chustę:)

    Megiiii, Krokodylica, ana167, makasa lubią tę wiadomość

    Córcia- 3 stycznia 2018
    Synek- grudzien 2012
  • Megiiii Autorytet
    Postów: 770 140

    Wysłany: 23 maja 2018, 14:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny współczuję chorób dzieciaczków i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

    Kurde, a ja myślałam, że nasz jest marudny, ale widzę, że nie jest najgorzej. W nocy odpukać śpi pięknie. Znowu spał koło 7,5 godziny ciągiem. W dzień za to lubi sobie pomarudzić. Szybko mu się nudzi i najchętniej chciałby do tatusia na rączki, ale cały czas trzeba go nosić. Jak mąż usiądzie, to od razu ryk. Mały spryciarz ;)
    Najgorzej jest przy cycu i na spacerze. Muszę bardzo kombinować, żeby raczył possać dłużej niż 2 minuty a i tak czasem daję za wygraną skoro nie chce. Wyrywa się, bardzo płacze, wkłada rączki do buzi.
    Na spacerze darł nam się wczoraj 3 razy tak, że trzeba było go nieść na rękach. Ostatni raz jak go wyjęliśmy to ja już niosłam go prawie pod sam dom i zasnął mi na rękach.
    Chyba trzeba się przyzwyczaić, bo skok jeszcze trochę potrwa i nie zanosi się na zmiany. W sumie codziennie jest darcie przy cycku i na spacerze.
    Jak dobrze, że na razie mam męża przy sobie. To naprawdę wielka pomoc. Zawsze to przynajmniej mogę zrobić obiad, jedno coś tam sprzątnie, a drugie zajmie się małym. Co prawda nie mam co liczyć, że go przewinie i przebierze, ale zawsze to i tak dużo, że z nim posiedzi.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2018, 14:58

    1usak6nl4m3t7dp1.png
  • Mama-Ali Autorytet
    Postów: 1360 1406

    Wysłany: 23 maja 2018, 15:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    stere wrote:
    A u nas bylo fajnie i przestalo byc. Od dwoch dni i nocy czlowiekowi odechciewa sie zyc. W nocy moje dziecko ciagle je lub musi byc przy mnie, odlozony nawet w naszym lozku ale obok budzi sie i placze. Takze karmie go na siedzaco i na siedzaco spie a on na mnie. W dzien sam sie nie pobawi nawet chwili, tylko rece i zabawianie. I tylko sie chce wyjsc z domu i nie wracac

    Stere, współczuję. Ale na pocieszenie powiem Ci, choć pewnie sama to wiesz;), że to etap. To minie. Musisz znaleźć coś, co da Ci siłę na chwilę. Ja tak robiłam na początku z Wojtkiem. Wyznaczałam sobie kolejne daty, momenty przełomowe itd.

    U nas na szczęście drugie dziecko- skarb się trafiło. Ala była taka sama. Wojtek potrafi leżeć na macie godzinę, czasem dłużej bez jęczenia. Ja robie swoje, coś do niego powiem, on się pochichra, zajmie swoimi wiszącymi zabawkami i jest git. Odłożony do łóżeczka tez potrafi poleżeć bardzo długo. U nas panuje zasada że nie nosimy dzieci na rękach. Tzn pomijam te oczywiste momenty ;), ale generalnie Wojtek spędza czas na macie z zabawkami wiszącymi, na dużej macie i ćwiczy bujanie na boki i leżenie na brzuchu :D, na sofie i wtedy sobie "gadamy". Tak samo rano chwile jest ze mną w sypialni, leży mi np na nogach i sobie ćwiczymy.
    Spacery to ok 2h dziennie. Teraz jest trochę ciężej bo mam dwójkę, ale nie mogę narzekać. Wszystko ogarniete, obiad, drobne sprzatanie, pranie, zabawy ze starsza córą i synkiem. A teraz młody śpi, Ala je obiad, a ja znów uciekłam z kawą do sypialni i odpoczywam :). A za pół h przychodzi mąż i przejmuje trzódkę :D

    ex2bgu1r0a0mqp77.png

    f2wl3e5eiokd3igu.png
  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 23 maja 2018, 16:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MamaAli tylko pozazdrościć.
    Ja się serio dziwię sama sobie że jeszcze nie zwariowałam z tym moim małym wrzaskunem.
    Wózek znowu zaczął parzyć w dupsko....

  • stere Autorytet
    Postów: 849 291

    Wysłany: 23 maja 2018, 17:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama Ali... u nas dzieci to raczej nie takie, ktore sa marzeniem mlodych rodzicow.... takie to nam sie egzemplarze trafily....
    ...ja to tak zyje od zadania do zadania... wytyczam sobie cele, ktore musze w danym dniu osiagnac i tyle... zakupy, sprzatanie, obiad, pranie i inne duperele, ktore kiedys byly mega proste a teraz sa wyzwaniem....

    Myszka.... no wlasnie - rodzice.... moi jeszcze nie sa tacy najgorsi tzn szanuja to co sie im powie, o co poprosi a poza tym zgadzaja sie z nami w wielu sprawach... moi tesciowie to juz inna bajka - nigdy nie zostawilam z nimi starszego dziecka i nigdy nie zostawie mlodszego - raz, ze zawsze maja uwagi do tego jak zyjemy, jak wychowujemy dzieci, dwa, ze jak tylko moga to wyciagaja wszystko co musieli dla kogos zrobic i ile to ich kosztowalo, i ze za takie poswiecenie powinno sie ich calowac po stopach - dziekuje bardzo, wole byc mega zmeczona niz prosic ich o pomoc....
    ...wiem ze sa rozne sytuacje i ciesze sie, ze akurat ja nie musze korzystac z pomocy tesciow...

    Polaj... masz kilka kilogramow do noszenia :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2018, 17:47

    https://www.maluchy.pl/li-73368.png
  • Polaj Autorytet
    Postów: 1618 942

    Wysłany: 23 maja 2018, 19:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stare jak tak dalej pójdzie to za 3 miesiące dźwigać będę zgrzewke cukru ;)

    Córcia- 3 stycznia 2018
    Synek- grudzien 2012
  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 23 maja 2018, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ana167 wrote:
    Krokodylica współczuję, myślałam, ze juz tak zostanie.. Duzo sily. I szbyko mijającego czasu,moze jak usiądzie będzie lepiej..

    Oby, oby. :)
    Jeszcze starsza taka niedobra.
    Normalnie odkąd poszła do przedszkola to nie mogę z nią chwilami wytrzymać. Albo bunt 3 latka, w każdym razie strasznie upierdliwe to.

  • stere Autorytet
    Postów: 849 291

    Wysłany: 23 maja 2018, 20:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Polaj.... jak juz bedzie mozna malucha usadzic na biodrze i bedzie stabilny, do tego bedzie sie sam potrafil trzymac, to bedzie latwiej, pomimo kilogramow...

    Polaj lubi tę wiadomość

    https://www.maluchy.pl/li-73368.png
  • annaki Autorytet
    Postów: 2336 1022

    Wysłany: 23 maja 2018, 21:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kroko tak bunt 3 latka mam to samo echhhhhhhhh. Moja jeszcze jak się okazało ma alergię nie wiadomo jeszcze na co Ale obstawiam pyłki trawy itp. Kichała chyba milion razy dziennie a nawet w nocy. Kataru nie miała albo miała taki gęsty od 3 tyg do tego oczy jak królik i ciągle mówiła że ją swędzi i dodatkowo w jednym miała jakąś bakterie więc leczymy to kroplami ż antybiotykiem, a zakropic oczy nie ma szans...a muszę 4 razy dziennie. Normalnie sceny dantejskie i do tego taki krzyk ze czekam aż ktoś zapuka do drzwi..
    Ja do pracy nie wracam bo ja odkąd jesteśmy w de to nie pracuję czyli od jakis 4 lat. Jeśli zdecyduje się siedzieć z małą w domu do 3 lat to będę miała to płacone Ale raczej pójdzie jak siostra w wieku 2 do przedszkola tym.bardziej że chodzi o naukę języka. Starsza Lena bardzo szybko załapała i klepie teraz po niemiecku jak stary Niemiec hehe. Tzn w domu nie bo tak jest nauczona Ale w przedszkolu czy ż sąsiadami to nawija jak szalona więc mam nadzieję że Sara też tak szybko złapie a ja zobaczę może w końcu wyrwę się do jakiejś pracy

    nugesuy.png
    ckaimdy.png
  • Vilu Autorytet
    Postów: 457 430

    Wysłany: 23 maja 2018, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Potrzebuję się wygadać, a w zasadzie nie mam nikogo, kto mógłby zrozumieć. Jak ktoś ma dobry humor to proponuję nie czytać.

    Uwielbiam młodą i nie cofnęłabym tej decyzji, ale nie mogę powiedzieć, że lubię moje obecne życie. A przez to, że go nie lubię, to nie mam motywacji robić czegokolwiek poza zajmowaniem się młodą i w konsekwencji nie lubię go jeszcze bardziej. Przed porodem wszystko miałam na tiptop, odprasowane koszule, zdrową dietę, codziennie nowe wyzwania, spotkania, delegacje, cały czas kontakt z ludźmi,w weekendy dużo ruchu. A teraz mieszkanie jest coraz bardziej zapuszczone i ja też, i nie chce mi się nawet uczesać, bo odkąd mąż zmienił pracę i wraca późno to przez cały dzień nie mam kontaktu z nikim dorosłym. Żyję na kanapkach, bo nie chce mi się gotować tylko dla siebie. Nie doszkalam się, bo coraz bardziej mnie frustrowało to, że przy młodej w ciągu dnia nie da się nawet krótkiego artykułu przeczytać, a wieczorem jestem tak zmęczona, że już nie rozumiem co czytam. Wróciłam na chwilę do biegania i to mi trochę dało kopa, ale po powrocie znad morza nawet do tego nie mogę się zmusić. Chyba ten wyjazd mnie dobił, bo to było najfajniejsze 5 dni od urodzenia młodej, a teraz do października czyli do kolejnego wyjazdu znowu będzie wegetacja. Wiem, że to wszystko kiedyś minie, ale jestem przyzwyczajona żyć teraźniejszością, a teraźniejszość jest do... pieluchy.

    wff2tv73b0vlt43s.png
  • Gosiak Autorytet
    Postów: 9054 8923

    Wysłany: 23 maja 2018, 22:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, super wywiad - polecam! http://ronja.pl/kroki-milowe-dziecka/

    3jgxe6hhizjw14o1.png

    relgh371sm3wo78r.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 maja 2018, 00:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wg mnie artykuł porażka. Pokazuje dziwne wymysły gościa który chce zaistnieć.artykuł Jest zdecydowanie jednostronny tj jakby wziać zwolennika vojty to byłoby w podobnym tonie. Wg mnie sprowadzanie met vojty do strachu dziecka itp to niezrozumienie samej met vojty

  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 24 maja 2018, 07:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annaki być może, a że się zbiegło z powrotem do przedszkola to wydaje się że to przez to.
    Ja też byłam na 100% pewna że Zuzia ma alergię i zonk, nic nie wyszło.
    Ja Zuzi zakrapiałam ostatnio oczy 3 razy dziennie, przy bajce jakoś szło. Jakieś piosenki w tel czy coś nie da rady?

    Vilu przykro mi że się tak czujesz, ja przy Zuzi w pewnym momencie miałam to samo a teraz nie mam na to czasu. Pociesze Cię tylko że to minie.

‹‹ 1269 1270 1271 1272 1273 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Płodność i zdrowie w posiłkach - co jeść w okresie przesilenia zimowego?

Wiadomo nie od dziś, że to co jemy ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i płodność. Co jednak zrobić, kiedy dostępność świeżych i sezonowych produktów jest ograniczona? Po jakie produkty sięgać zimą, aby dostarczać organizmowi kluczowych składników dla zdrowia i płodności? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Karmienie piersią - wszystko o diecie, która zapewni zdrowie Twojemu dziecku

Podawanie mleka matki to najlepszy, naturalny sposób karmienia niemowląt. Zapewnia on dziecku prawidłowy rozwój, zdrowie i umacnia więź emocjonalną z matką. Należy także pamiętać, że znaczenie ma długość okresu karmienia piersią. Najlepiej, jeśli do ukończenia szóstego miesiąca życia dieta malca składa się wyłącznie z mleka mamy.

CZYTAJ WIĘCEJ

Ranking TOP produktów zwiększających szanse na zajście w ciążę

Wybrane produkty, które mogą zwiększyć szanse na zajście w ciążę, skrócić starania o dziecko i szybciej przybliżyć Cię do wymarzonego celu. 

CZYTAJ WIĘCEJ