Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny nie nadążam...nie mam kiedy czytać.
My po sczepieniu. Wczoraj była druga dawka meningokoków i za 2 tyg 3 dawka 6w1 i na razie spokój. Mała po szczepieniu mega marudna. Dzis znów wstałyśmy o 4 ;/
My jeszcze używamy pieluszek 3, a od ilu kg są 4?
Mam pytanie do dziewczyn, które karmią mm. Jakie to są koszty miesięcznie tego mleka?
Sylwia a co z naszymi spacerami;)? -
Hmm, wszystkie dzieci już jedzą nowości?
U nas pieluchy 3 nadal, ale całkiem niedawno na nie przeszłyśmy bo za dużo 2 kupiłam i chciałam skończć.
Udało mi się uchwycić cudny, bezzębny uśmiech, ale to był chyba ostatni dzwonek, bo rączki do aparatu wyciąga i zaraz skupiona minka żeby dosięgnąć -
My na 4 już lecimy od jakis 3 tygodni mimo że one kg jeszcze nie powinny być to właśnie nie są jakieś duże i są ok.
Mania ja na mm Ale ja w Niemczech, kupuje hipp1 i tak na 1.5 tyg mam 2 op czyli 22e za 2. Myślę że coś koło 80e może mniej mnie wychodzi na miesiąc ż pieluchami to wyjdzie mniejszy koszt niż dostaje rodzinnego na Sarę więc nie jest źle
Ż mlekiem to też pewnie zależy ile się robi bo ja robię 180ml Ale często część wylewam więc może też i szybciej mi mleko schodzi -
Wiecie jak przeczytałam Wasze wpisy to sobie pomyślałam że każda z nas ma chyba jakieś problemy. Ja może nie mam problemów mężem bo jak wraca do domu to stara się pomagać i zajmować małą. Na spacerach raczej też nie mam problemów ale co z tego jak ja tylko po lekarzach z nią biegam.
Od razu po urodzeniu zaczęłyśmy leczyć dużą dysplazję bioderek. Córka umęczyła się w szelkach, co 2-3 tygodnie jeździliśmy na kontrole do Otwocka. Na koniec 4 miesiąca udało się bioderka wyleczyć, porzuciłyśmy szelki i kolejną kontrolę mamy dopiero po miesiącu. Od Wielkanocy zmagamy się z wysypką. Dermatolog stwierdziła, że to potówki ale po jej zaleceniach było tylko gorzej. Po wczorajszej wizycie u alergologa mamy diagnozę azs i łzs razem idę dziś przesunąć szczepienie na za dwa tygodnie (mieliśmy mieć w poniedziałek) bo zmiany są za bardzo nasilone i alergolog zaleciła odroczenie. Ja od dzisiaj jestem na diecie bez bmk, jajek i kakao. Odbieram też dziś robione maści z apteki, muszę wyprać jeszcze raz wszystkie jej ubranka i do tego zrobić tonę innych rzeczy. I serio nie chodzi mi o mnie tylko po prostu szkoda mi córki. Od ok tygodnia zaczęła też się drapać bo to ją swędzi i potrafi to zrobić aż do krwi. Serio staram się być optymistką aczkolwiek od wczoraj gdzieś mi optymizm i energia uleciały[/url]
-
Myszka... u nas tylko mleko mamy i tak do konca lipca... jesli pojedziemy do Polski na krotkie wakacje na poczatku sierpnia, to chyba nawet nie bede nic nowego wprowadzala zeby sobie i malemu klopotu nie robic i jeszcze wtedy pociagniemy samo kp...
...mi z kp wygodnie i oszczednie wiec nie spiesze sie do nowosci...
Gosiak lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73368.png -
ana167 wrote:Ja jeszcze na mm,ale.mam zamiar na początku czerwca dac marchewkę, zanim zacznie jesc porządne porcje to akurat minie 6 miesiąc..
Dziewczyny dawalyscie brokuky że sloika? Sorry za opis ale wygladaja jak krowi placek na pastwisku.
Zjadaja wam dzieciaki warzywa zamiast porcji mleka?
My mieliśmy szczepienie w pon,wczoraj marudna byla strasznie,ale dostala rota wiec pewnie w brsuszku szal..
Karmelova współczuję,ha miałam dosyc jak jezdzilismy z pepkiem z wawra do.bielanskiego 2 razy w tyg w korkach a to byla pierdola..co chwilę slysze o azt u maluszków.. Trzymajcie aie dzielnie.
Ja używam pampers i dady fioletowej mam wrazenie ze te drugie są wieksze.
Ja dałam raz brokuła i nie wiem...jakoś mi się wydaje że mu nie posłużył. Od tego momentu przez kilka dni ulewał lekko. Może przypadek. Stoi jeszcze jeden słoiczek na półce ale jakoś odwlekam dawanie go
A wczoraj np zładł pierwsze mięso , kurczak z jasnymi warzywami. Dwie pierwsze łyżki to odruch wymiotny, pewnie dlatego ze to już gęstsze. Kolejne łyżki już pochłaniał !
U nas karmienia wyglądają tak:
6-7- 210 mleka
11- 210 mleka
14- obiad ( słoik 125) lub deser (125) - ja robię tak, że dwa dni dostaje obiad i na trzeci dzien deser
16-17- 210 mleka
21-22- 210 mleka
Czasem zdarza się ze obiad zje o 14 a mleka domaga się już po 15. Wtedy mam wrażenie ze ten obiad za wiele mu nie daje . Ale jak pisałam po kupach widać ze już inaczej trawi.ana167 lubi tę wiadomość
-
No właśnie my już zaczęliśmy 6 m-c, chciałam poczekać z rozszerzaniem diety, bo lekarze nadal odejmują jej te 4 tygodnie, ale wczoraj zauważyłam że pilnie mnie obserwowała jak jadłam i otwierała buzię, tylko nie wiem czy p oprostu dawała znać że ona też jest głodna (jadła niedawno) czy staje się gotowa na nowości.
Może uparuję jej ziemniaka albo marchewke i zobaczę jaka będzie reakcja, najwyżej poczekamyWiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2018, 10:45
-
Mania1085 wrote:Dziewczyny nie nadążam...nie mam kiedy czytać.
My po sczepieniu. Wczoraj była druga dawka meningokoków i za 2 tyg 3 dawka 6w1 i na razie spokój. Mała po szczepieniu mega marudna. Dzis znów wstałyśmy o 4 ;/
My jeszcze używamy pieluszek 3, a od ilu kg są 4?
Mam pytanie do dziewczyn, które karmią mm. Jakie to są koszty miesięcznie tego mleka?
Sylwia a co z naszymi spacerami;)?
Mania, wszystko zależy od mleka które stosujesz,
My mamy bebilon to w granicach 52 zł, NAN to koło 35 zł. I są jeszcze inne, ceny też różne. -
Myszk@ wrote:No właśnie my już zaczęliśmy 6 m-c, chciałam poczekać z rozszerzaniem diety, bo lekarze nadal odejmują jej te 4 tygodnie, ale wczoraj zauważyłam że pilnie mnie obserwowała jak jadłam i otwierała buzię, tylko nie wiem czy p oprostu dawała znać że ona też jest głodna (jadła niedawno) czy staje się gotowa na nowości.
Może uparuję jej ziemniaka albo marchewke i zobaczę jaka będzie reakcja, najwyżej poczekamy
Albo po prostu powtarza po Tobie
Jak się uśmiechasz, dziecko też ro robi. Jak się krzywisz, to dziecko Cię obserwuje bo pewnie jeszcze krzywić się nie umie. Jak widzi że otwierasz buzię to też to robi . Nie sądzę żeby to była kwestia tego ze jest głodne. Taki maluch głód ogłasza krzykiem.Paula_29 lubi tę wiadomość
-
Myszka... ja juz od kilku tygodni gotuje z Brunem na blacie... mlody lezy sobiena brzuszku i obserwuje - krojenie, mycie, mieszanie w garach... wszystko co mam na blacie daje mlodemu do wachania - czosnek, koncentrat pomidorowy, cebule, maslo orzechowe, majonez, no wszystko wszystko.... i wszystkim jest zainteresowany, buzie tez otwiera gdy ja cos jem ale ja wstrzymuje sie jednak do tego 7 miesiaca....
...i u nas to raczej sloiczkow nie bedzie bo drogie sa a poza tym moja rodzina z lubelskiego hoduje warzywa do tych sloiczkow i niestety opryski chemiczne stosuje az milo - najwazniejsze ze ma byc bez robaka...
...wole kupic ekologiczne warzywa i sama robic... najwyzej bede mrozila porcyjki swiezych warzyw a potem parowala zeby nie marnowac jedzenie bo przeciez mi dziecko nie zje calego brokula... albo bede cos robila z tego dla reszty rodziny....Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2018, 11:41
Gosiak, Mama-Ali lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73368.png -
Myszk@ wrote:Hmm, wszystkie dzieci już jedzą nowości?
U nas pieluchy 3 nadal, ale całkiem niedawno na nie przeszłyśmy bo za dużo 2 kupiłam i chciałam skończć.
Udało mi się uchwycić cudny, bezzębny uśmiech, ale to był chyba ostatni dzwonek, bo rączki do aparatu wyciąga i zaraz skupiona minka żeby dosięgnąć -
Karmelova wrote:Wiecie jak przeczytałam Wasze wpisy to sobie pomyślałam że każda z nas ma chyba jakieś problemy. Ja może nie mam problemów mężem bo jak wraca do domu to stara się pomagać i zajmować małą. Na spacerach raczej też nie mam problemów ale co z tego jak ja tylko po lekarzach z nią biegam.
Od razu po urodzeniu zaczęłyśmy leczyć dużą dysplazję bioderek. Córka umęczyła się w szelkach, co 2-3 tygodnie jeździliśmy na kontrole do Otwocka. Na koniec 4 miesiąca udało się bioderka wyleczyć, porzuciłyśmy szelki i kolejną kontrolę mamy dopiero po miesiącu. Od Wielkanocy zmagamy się z wysypką. Dermatolog stwierdziła, że to potówki ale po jej zaleceniach było tylko gorzej. Po wczorajszej wizycie u alergologa mamy diagnozę azs i łzs razem idę dziś przesunąć szczepienie na za dwa tygodnie (mieliśmy mieć w poniedziałek) bo zmiany są za bardzo nasilone i alergolog zaleciła odroczenie. Ja od dzisiaj jestem na diecie bez bmk, jajek i kakao. Odbieram też dziś robione maści z apteki, muszę wyprać jeszcze raz wszystkie jej ubranka i do tego zrobić tonę innych rzeczy. I serio nie chodzi mi o mnie tylko po prostu szkoda mi córki. Od ok tygodnia zaczęła też się drapać bo to ją swędzi i potrafi to zrobić aż do krwi. Serio staram się być optymistką aczkolwiek od wczoraj gdzieś mi optymizm i energia uleciały
U mnie Wojtek miał bardzo duże problemy ze skórą, non stop czerwona i sucha, najgorzej w zgięciach, prawi pękała. Mieliśmy różne maści, zmieniłam proszek na hipoalergiczny i sama byłam na diecie. Pomogło dopiero przejście całkowicie na bebilon pepti.Karol 1.09.2010
Gosia 21.11.2012
Wojtek 21.12.2017 -
Cześć dziewczyny, czytam Was od dawna, bo nasz wątek lutówek zamarł, a w sumie moja córa też mogła być styczniówką bo z usg termin miała na 31 stycznia
Piszę do Was po poradę, ostatnio byliśmy z mała na kontroli bioderek i ma jeszcze problem z odwodzeniem nóżek, Pani dr kazała ćwiczyć ale zauważyła też, że nie jest to łatwe z nią bo bardzo mocno prostuje nóżki. Zasugerowała, ze może to być wzmożone napięcie mięśniowe i będzie potrzebna rehabilitacja. Chciałabym z nią pójść do jakiegoś fizjoterapeuty, czy są może wśród Was Mamy z Krakowa, które mogłyby kogoś polecić?
I sprawa jeszcze jedna - wędzidełko. Już dawno wydawało mi się, że ma za krótkie wędzidełko, powiedziałam o tym pediatrze, ale ona na to, że to sprawa na później teraz można masować. Nie popatrzyła i nie pokazała jak ewentualnie masować, jednym słowem zbyła temat. A teraz jak mała mocniej wysuwa język to widzę, że robią jej się dwie "bułeczki" i nie wiem do kogo iść z tym problemem, laryngolog? chirurg? bo chyba trzeba będzie jednak podciąć to wędzidełko.
Wydaje mi się też, że właśnie przez to wędzidełko mała łyka dużo powietrza a potem mamy problem z ulewaniem i gazami, przy których do tej pory strasznie płacze.
Powiem Wam jeszcze, że mam tak samo jak Wy i czasami dobrze przeczytać o tym, że nie jestem sama. Wczoraj też już na wieczór nie wytrzymałam i ryczałam razem z małą, bo siedzę z nią od 6 do 19 sama a nawet jak mąż wróci to niewiele się nią zajmuje. Jada często, sama długo nie usiedzi, trzeba non stop z nią być, ja chodzę głodna, nie wyspana i czasami nerwy mi już puszczają i rycze. -
Asasa... z wedzidelkiem i wzmozonym napieciem nie pomoge... ja tez z lutowek ale moje dziecko ze stycznia
....aaaa no i naprawil mi sie syn... chyba juz wiem o co chodzi... musi byc wyspany, jak pospi dobrze w dzien to jest wesoly i nawet dluzej z jedzeniem wytrzyma a i w nocy ladnie spi... takze teraz dbamy o to zeby w dzien porzadnie pospal...Krokodylica lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73368.png