Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja wróciłam od lekarza. Mam ostra anginę i bez antybiotyku też się nie obędzie. Dziwne jest to, że mam mdłości jak w ciąży. Przypomniałam sobie jak to było rok temu i muszę stwierdzić, że sama się sobie dziwię, jak ja dałam radę
Mąż za to poszedł z małym do kontroli. Ja nie dałam rady. Ciekawa jestem co tam. Dziś miał stan podgorączkowy. Czyżby słabo mu pomagał ten antybiotyk? W ogóle łyknę probiotyk i kładę się na trochę, bo jestem padnięta.
U nas od dwóch dni Dawid nie chce dosypiać zbytnio rano. Idzie spać o 23, lub 24. Koło 6-7 wstaje na mleko. Zazwyczaj po godzinie przysypiał ze mną w łóżku, a dziś np. jak wstałam o ósmej, to on już też. Wczoraj spał też tylko do 9. Mało jak na takiego malucha.
W ogóle jak ja już wstanę to u niego też koniec leżenia. Nawet na tatę nie spojrzy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2018, 13:21
-
Megi wracajcie do zdrowia!
Miałyście racje. Wika juz trochę dłużej trzyma głowę. Zaczęła tez na brzuszku podkurczac nogi i wypinac pupę, coś tam pelznie do przoduKrokodylica, Megiiii lubią tę wiadomość
-
ana167 wrote:Kroki starsza tez taka była wymagajaca?
Starsza była rozdarta ale nie aż tak no i przede wszystkim uwielbiala wózek i spacery, lazilam z nią po 3-4 godziny, jak było ciepło to cały dzień poza domem.
Tego wózka najbardziej nie mogę przeboleć. -
Kroko może jak usiądzie, to polubi spacery. A próbowałas kłaść ją na brzuszku jak jedziesz po starsza?
Nie wiem czy u nas ząbki nie idą. Młoda się jakaś Marudna zrobiła, płacze co chwila, wciska paluchy do buzi tez co chwile, a jak chce doradzi sprawdzić, to wypycha mi palec językiem -
U nas jeżdżenie wózkiem się poprawiło przez ostatnie 2 tygodnie, oczywiście trzeba mieć zapas zabawek do memłania przy lezeniu na plecach, po pół h jak się znudzi to lądujemy na brzuchu i zazwyczaj po pół h się zmęczy i zasypia też na pół h, a jak się budzi to już lepiej być w okolicach domu, bo już na więcej nie ma cierpliwości.
U nas z kolei jest dramat żeby gdzieś pojechać, jak jadę z mężem to jeszcze ją jakoś zagada i uspokoi, ale jak ja mam przejechać 10km sama z nią to ciągły ryk, macie jakieś sposoby? -
A my już na szczęście po chrzcinach
Ola była mega grzeczna, a po kościele w knajpie cycuś i spała 2h! Szok, bo takie drzemki się nie zdarzają.
My też na spacerach bez szału, teraz jak są upały to rano siedziałam z nią pod drzewem na placu zabaw. Kiedyś śmigałyśmy, ja spalałam kalorie a teraz to jakoś nie bardzo, bo krzyczy i wole nie iść daleko od domu. Brałam później chuste, ale w takie ciepło to mi było jej i siebie żal. Może jak wyciągniemy spacerówki rzeczywiście będzie lepiej.♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023 -
hej dziewczyny, mój brzdąc miał być lutowy a się pośpieszył i jest styczniowy. 21 czerwca kończy 5mc chce powoli rozszerzać dietę i zacząć od kaszek, jakie kaszki polecacie? Czy kaszkę robić na mleku czy na wodzie?
Czytałam o kaszce Humana ryżowa bezmleczna, bez cukru i glutenu.
Doradźcie coś w sprawie jedzenia:) -
26 czerwca najmlodsze dziecko dostanie paszport, bedzie mozna jechac na wakacje...
...u nas z wozkiem nie jest zle, oby nie za dlugo lub po prostu musi byc na co popatrzec...
...w aucie jezdzic nie lubi, do Polski na razie jezdzic nie bedziemy...
Rafaello... ja to polecam wsio co najmniej przetworzone czyli kupic kasze i samemu gotowac, np na wodzie... na poczatek najlepsze sa kaszki kukurydziane, ryzowe, potem jaglane, manna, gryczanahttps://www.maluchy.pl/li-73368.png -
Rafaello wrote:hej dziewczyny, mój brzdąc miał być lutowy a się pośpieszył i jest styczniowy. 21 czerwca kończy 5mc chce powoli rozszerzać dietę i zacząć od kaszek, jakie kaszki polecacie? Czy kaszkę robić na mleku czy na wodzie?
Czytałam o kaszce Humana ryżowa bezmleczna, bez cukru i glutenu.
Doradźcie coś w sprawie jedzenia:) -
A u nas dalej chorowanko. Mały jednak nadal ma czerwone gardełko, pokasłuje i popłakuje przy jedzeniu. Może trochę mniej, ale jednak. W środę, lub czwartek kolejna kontrola.
Ja to w ogóle świeża sprawa. Nie umiem ust szerzej otworzyć i mam problem z gryzieniem i gadaniem.
Może trochę przynajmniej schudnę
Może skoro zaczęłam brać antybiotyk, to jemu też będzie lepiej, bo nie będę na nowo zarażała i przeciwciała z mleczka zadziałają.
Zauważyłam, że ma lekkie biegunki po antybiotyku. To normalne? Wasze dzieciaczki też tak miały?
Rafaello Ana dobrze pisze. Nie ma potrzeby dodawania mm do kaszki. Lepiej tego nie robić. Dodać swoje, lub zrobić na wodzie (potem i tak możesz zaproponować pierś).
Polaj, a z jakiego miasta jesteś? Ja z Chorzowa i u nas dziś właśnie pięknie popadało.
-
Jeszcze mam do Was pytanie techniczne
Jak podnosicie Wasze dzieciaczki? Bo to w sumie już klocuszki przeważnie 8-kilowe.
Ja mam słabsze ręce, więc podnoszenie jak pokazują na filmikach fizjoterapeuci bokiem nie wchodzi w grę. Dawid tak się wygina, że się po prostu nie daję rady. Jak był mniejszy, to tak. Mąż już od jakiegoś czasu podnosi go z leżaczka, albo maty pod paszki, ale z palcami skierowanymi pod karczek, żeby był trochę usztywniony. Wiem też, że podnoszenie pod główkę i pupę nie jest dobre, ale przynajmniej wtedy się tak nie pręży.
Wszędzie jest jak podnosić maleństwo, a nie duże i silne niemowlę, które nie trzyma jeszcze głowy, tak jak te siedzące, ale za to okropnie się wierci.
U nas konsultacja z fizjoterapeutą dopiero w sierpniu. Pewnie dopiero się nasłuchamy, ile błędów robimy w codziennej pielęgnacji. -
Krokodylica wrote:Oby polubiła bo skisnę.
Na brzuchu jeszcze gorszy wrzask.
Jedyne wyjście to uśpić na rękach i wtedy do wózka...