Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Megiiii wrote:Jeszcze mam do Was pytanie techniczne Jak podnosicie Wasze dzieciaczki? Bo to w sumie już klocuszki przeważnie 8-kilowe.
Ja mam słabsze ręce, więc podnoszenie jak pokazują na filmikach fizjoterapeuci bokiem nie wchodzi w grę. Dawid tak się wygina, że się po prostu nie daję rady. Jak był mniejszy, to tak. Mąż już od jakiegoś czasu podnosi go z leżaczka, albo maty pod paszki, ale z palcami skierowanymi pod karczek, żeby był trochę usztywniony. Wiem też, że podnoszenie pod główkę i pupę nie jest dobre, ale przynajmniej wtedy się tak nie pręży.
Wszędzie jest jak podnosić maleństwo, a nie duże i silne niemowlę, które nie trzyma jeszcze głowy, tak jak te siedzące, ale za to okropnie się wierci.
U nas konsultacja z fizjoterapeutą dopiero w sierpniu. Pewnie dopiero się nasłuchamy, ile błędów robimy w codziennej pielęgnacji.Megiiii lubi tę wiadomość
-
Greta nie byliśmy z tym u lekarza. Ja nawet wiem co moja pediatra by na to powiedziała: a trzyma Pani dietę?
Wiec wolę nie iść. Ona wszystko zrzuca zawse na dietę lub za dużo mleka:)
Coraz więcej osób mowi mi natomiast ze kolki u nich trwały do 6 mca wiec chyba jeszcze muszę miesiąc poczekać
Julek niestety zarazil sie od Zuzi, cały dzień i noc płacze, ja się wykoncze. W nocy biegam między jednym a drugim -
Paula_29 wrote:U nas to samo, spotkałam ostatnio koleżankę która miała identycznie i rozwiązywaniem było obrócenie spacerówki tyłem do niej a przodem do świata, wtedy dopiero zaakceptował spacery. Ja będę testować
Właśnie dzisiaj wkladalam z powrotem spacerowke zamiast gondoli i przeszło mi przez myśl żeby dac ją przodem do kierunku jazdy ale uznalam że Łucja jest na to za mała. Poza tym Zuzia jeździ często na dostawce i trzyma się wózka, od strony budy było by jej źle a i Łucja jak leży w wózku zagląda na Zuzię, niestety to na wrzaski nie pomaga. -
Dzięki Paula, o to właśnie mi chodziło. Czyli widzę, że z leżaczka i podłogi podnoszę o.k. Jak się daje, to normalnie staram się boczkiem. Mąż do odbicia podnosi pod rączki, ale on twierdzi, że inaczej nie umie.
Współczuję Wam również chorób. Tobie Kroko też. Szybkiego powrotu do zdrowia.
Przerąbane, że lato, a choróbska się czepiają.
Może jak odpuści, to na dłużej będzie spokój. Oby
Polaj, myślałam, że gdzieś obok. Choć i tak w sumie nie jest to jakoś bardzo daleko
-
Kroko no właśnie nam ta fizjo tez mówiła że to niby za wcześnie, ze do 7 mca gdzies dziecko musi widzieć matkę ale jak.pokazuje przykład koleżanki to nie zawsZe. Ona tez ze swoim nieraz uciekała do domu pchając wózek brzuchem;)
-
Ja mam przekladana raczke w wozku i jesli slonce swieci mlodemu w oczy czy mocnona nogi to przekladam raczke i Bruno siedzi przodem do kierunku jazdy i obserwuje.
Kroko... zdrowka, zdrowka i jeszcze raz zdrowkaKrokodylica lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73368.png -
Moja jezdzi przodem do kierunku Ale moja to typ któremu wszystko jedno w czym jeździ. W gondoli lubiła i spała zaraz albo leżała teraz jeździ w spacerowce bo wyrosła trochę ż gondoli i też leży patrzy i zaraz śpi więc chyba jest jest wszystko jedno czy patrzy na matkę czy na drzewa
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, wczoraj u siebie w biedronce dorwałam taka książeczkę http://www.ameet.pl/produkt/ksiazeczka-dotykowa-wesola-niespodzianka-figara/
polecam! Iza nie mogla się oderwać od okładki, bo tam futerko kota mogła głaskać, niby od 18 m-cy a tu młodsze dziecię zainteresowane.
Wczoraj miałam dobry dzień, wyczułam młodzież kiedy chce spać i ją odkładałam do łóżeczka, a ja w tym czasie podszykowałam na gołąbki i krokiety, dokończyłam jak już spała na noc, poszły do mrożenia, jak będziemy miały zły dzień to się wyciągnie jakoś mi na serduchu lepiej że ogarnęłam taki obiad
Zdrowia dla Was!
Dziś u nas chłodno, ale lecimy na basenKrokodylica lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny a w spacerówkach podnosicie dzieciom oparcie? czy jezdzą na płasko?
Czy któryś bobas już sam siedzi?
u nas jest skok, to już 5. Zaczęło sie jakieś 4 dni temu. Mały zmienił sie całkowicie, dużo mniej śpi i wszędzie chciałby dopełznąć.Zaczął się złościć jak coś mu nie wychodzi. Co chwilę jest płacz..Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2018, 10:32
Karol 1.09.2010
Gosia 21.11.2012
Wojtek 21.12.2017 -
Myszka... u nas szykuje sie przeprowadzka wiec zapasy wyjadamy ale jak tylko sie ogarne po niej , to zabieram sie za zapas pierogow z miesem, ruskich, z grzybami i kapusta, golabkow z chorizo i takich bez zawijania. Jak wypada dzien ze trzeba zajac sie czyms innym niz obiadem to zawsze cos wyczaruje...
Moj niuniek nie siedzi ale jezdzimy spacerowka, mamy kubelkowa wiec dziecko stabilnie jest ulozone ale i tak na plasko jezdzimyWiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2018, 11:31
https://www.maluchy.pl/li-73368.png -
MagO31 wrote:Dziewczyny a w spacerówkach podnosicie dzieciom oparcie? czy jezdzą na płasko?
Czy któryś bobas już sam siedzi?
u nas jest skok, to już 5. Zaczęło sie jakieś 4 dni temu. Mały zmienił sie całkowicie, dużo mniej śpi i wszędzie chciałby dopełznąć.Zaczął się złościć jak coś mu nie wychodzi. Co chwilę jest płacz..
Co do siadania to nie siada jeszcze i jeździ na płasko. Spacerowka dopiero od wczoraj u nas bo z gondoli wyrósł.Gdyby nie to,to dalej by w niej jeździł. -
Paula_29 wrote:Kroko no właśnie nam ta fizjo tez mówiła że to niby za wcześnie, ze do 7 mca gdzies dziecko musi widzieć matkę ale jak.pokazuje przykład koleżanki to nie zawsZe. Ona tez ze swoim nieraz uciekała do domu pchając wózek brzuchem;)
Bardziej mi chodziło o to że ja muszę ją widzieć niż ona mniePaula_29 lubi tę wiadomość
-
hmm, nie wiem kiedy mamy skoki ale od jakiegoś tygodnia zauważyłam że dziecina ma czuje się niepewnie jak mnie nie widzi... to chyba za wcześnie na lęk separacyjny, a ubiegłym tygodniu rozpłakała się na sąsiada, dziewczynka dotknęła jej nóżki też się rozpłakała no i dziś na basenie, była tylko czwórka dzieci a też płakała jak była tyłem do mnie, przodem było super, pięknie na komendę reaguje i dziś zanurzałyśmy się razem spała potem 1,5 godziny! nie pamiętam kiedy ostatnio miała drzemkę dłuższą niż 30 minut
A jeszcze zaczyna się podnosić do siadu, jak na mnie półleży a ja mam zabawkę w ręce to się dźwignie i chwiejnie usiądzie i to bez ćwiczeń tak jak mi koleżanka polecała, wszystko w swoim czasie zostanie osiągnięte
Stere, ja bardzo lubię mieć coś gotowego i zamrożonego, w ciąży zrobiłam kilka rzeczy ale już dawno się zjadły i brakowało mi takich zapasów teraz psychicznie mi lżej -
ana167 wrote:Jakbym czytała o swojej.. Jeszcze dziś akcje z jedzeniem..po co jeść..
Moja też wczoraj nie chciała jeść.
Dzisiaj mamy szczepienie, nie wiem czy nie za szybko po antybiotyku. Poza tym Mała zaczęła w nocy znowu smarkać a rano już ok. I niech mi ktoś powie o co chodzi bo ja już jestem głupia.
Z butelki nie chce pić a ja kuźwa w sobotę mam następne wesele także no way matka, nie oderwiesz się.
Zuzia za to wczoraj wieczorem odwaliła taką histerię że już mi cycki opadają. Buntu 2latka nie miała to teraz nadrabia.... -
Oj Kroko, ty to masz tam kolorowo.
Moja tez wczoraj jeść nie chciała. Rano po 11,5h ciągłego snu butelka be. Musiałam dać jej sloiczek. Dałam owoce leśne z jabłkiem. Potem tylko 120 mleka, gdzie zjada na codzień 180-210ml. Na spacerze tez 120ml i musiałam doprawić całym sloiczkiem bananów z jabłkiem. Chciałam jej dać obiadek, ale zimnego jej nie dam, a na spacerze byłyśmy. No i na noc. Znów mleko nie. Cały sloiczek dyni z ryżem i czymś tam. Dobrze, że dziś rano zjadła całą porcję mleka, niech tak zostanie.
My mamy gondolę co ma długość jakos 85cm, także moja się jeszcze mieści. Oby jak najdłużej