Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja z tym spaniem nie pomogę, bo Ola od początku śpi w swoim łożeczku. I dzięki Bogu bo kiedyś próbowałam z nią zasnąć i nie było szans. Za bardzo się bałam i choć czułam się jak zombie nie potrafiłam. Udało się też przesunąć zasypianie na 20 z 21. Samo chyba jakoś to wyszło, bo mała ma w ciągu dnia tylko 3 drzemki po 30 min z czego ostatnia ok 15 i po prostu jest już bardzo zmęczona.
Boże dziewczyny, ale miałam piękne 2 dni, w śr byliśmy u teściów, dostałam wszystko pod nos, bawili się z Ola itd. Wczoraj mąż od niepamiętnych czasów był cały dzień w domu więc też coś tam zrobił, niestety od 2 dni naparza go gardło, katar i te sprawy, zabroniłam mu dotykać Oli i jak to określił "jak nie mogę dotykać dzidziusia to chce, a jak mogę to nie chce" - yeah, cóż więcej tu dodać. No ale i tak było wczoraj fajnie, bo Ola była przekochana, prawie nie marudziła - ale tak to jest jak miałam dla niej prawie cały dzień bo mąż coś poogarniał.
Dzisiaj zaczęłyśmy dzień o 6, godzinę wcześniej niż zwykle, mam przynajmniej przygotowaną już część obiadu, reszta czeka na lepsze czasy i chyba wybierzemy się na spacer, bo od poniedziałku nie byłyśmy.Krokodylica lubi tę wiadomość
♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023 -
U nas wszystko zmierza niestety w stronę jak u Pauli. Dziś były pobudki co 2 godziny, pomimo, że wzięłam go do łózka po pierwszej. Po siódmej definitywny koniec spania, więc mąż zabrał małego do drugiego pokoju, żebym mogła trochę odespać.
Wczoraj w dzień miał tylko jedną drzemkę do 30 minut i dwie przy piersi do 15. minut....Ja nie wiem jak on daje radę zasypiając koło 23 i po tylu pobudkach przetrwać dzień.
Dziwi mnie to, jak z dnia na dzień wszystko może się tak pozmieniać. Ciekawe, czy mu już tak zostanie.
Przynajmniej już po Usg. Wszystko o.k. Tak lało, że musieliśmy brać taxi i były nici ze spaceru.
Polaj, dużo zdrówka. U mnie gardło lepiej. Teraz czekam na okres i mam chyba ogromny PMS.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2018, 12:51
-
Meggi u nas tez niestety się pozmieniało. Wcześniej noce były piękne. Zasypiala około 20-21 maks i budziła się około 4 na butle i spala do 7. A teraz zasypia po 22 i to z wielkim trudem. Juz około 1-2 jest butla. Zasypia ale już do rana się rzuca non stop. Co chwilę poplakuje. Musze zeminiac jej pozycję no i śpi maksymalnie do 6. Ale zazwyczaj o 5.30 juz koniec spania. Nie wiem czy to skok czy to zęby czy o co chodzi. Ale wiem jedno jestem wykończona.
Wczoraj mieliśmy ostatnia dawkę 6w1 i pneumokoki. Cały dzień prawie nie spala i marudzila. Temp pod 39 skoczyła ale po czopku spadła na szczęście. Dziś już trochę lepiej i chyba odsypia bo spala przed tem 3h i teraz znów padła.
9.02.2017 [*] aniołek ciąża obumarła w 10tc -
Dzięki dziewczyny za życzenia zdrowia.
Pojechałam na nocny dyżur i niestety angina.
Lekarz mi kazał na 4 dni odstawić córkę ale będzie lipa z nocnym karmieniem.
Mam jeszcze 15 tabletek duomoxu i chyba to zazyje. Chociaż ten drugi lek przyniósł by szybka poprawę.Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012