Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
A mnie coś dopadło, mam zawroty głowy,pocę się, jakieś takie wewnętrzne dreszcze i pogonilo mnie do WC:/ dobrze ze maz dziś w chacie to dzieckiem się zajmie... Miałam sprzątać,chleb bezglutenowy sobie upiec ale coś sił brak:( jestem od paru tygodni na diecie bezglutenowej. Migreny mi tak dają popalić, że ktoś podpowiedział mi bym spróbowała z dietą... No i próbuje... Póki co wzdęcia ustapily i obwód brzucha się zmniejszył. Ale za wcześnie by ocenić czy pomaga na migreny... Któraś może jest na diecie BG? I pytanie do mam kp też odczuwacie ciągle głód?
-
Makasa, co za wredne babsko. Ona zepsuła i nie robi łaski, że poprawia. Jak ja farbowałam tuż przed porodem, to rzeczywiście wyszło ciemniej jak zwykle, ale już od porodu stosowałam farbę 2 razy i jest znowu jaśniutko. W ogóle jakie podejście do stałej klientki. Jak płacisz, to jest fajnie. Jak spieprzyła, to pretensje do innych zamiast do siebie i gorsza obsługa.
Mnie fryzjerka bardzo poniszczyła włosy rozjaśniaczem. A to już kolejny salon, który okazał się być niewypałem. Od jakichś dwóch lat farbuję więc sama profesjonalnymi farbami. Mniejszy koszt i z domu nie muszę wychodzić, a i włosy zdrowsze.
Dziś przyszły mi do domu ubranka ze Smyka. Pozamawiałam kilka wyjściowych ciuszków na 80, bo mam sporo, które dostałam, ale to głównie spodenki i bluzy. Zawiodłam się na czapeczkach, bo śliczne, a okazały się za małe. Do sklepu mi nie po drodze, ale może mąż wyskoczy na dniach i wymieni.
Zapisałam młodego na jutro na szczepienie. Po ostatnim mam już przysłowiowego stresa.
Już i tak miewa napady płaczu przez ząbkowanie.
makasa lubi tę wiadomość
-
Eklerka13579 wrote:Któraś może jest na diecie BG? I pytanie do mam kp też odczuwacie ciągle głód?
Ja miewam napady głodu, innym razem prawie go nie czuję. Zazwyczaj większy apetyt mam wieczorem i więcej piję.
Od kilku dni rzeczywiście jem więcej i wszystko wskazuje na PMS, bo mam wszystkie objawy. Ciekawe, czy dostanę ten okres.
Ja też mam migreny. Przed ciążą były mega. Nie zwróciłam uwagi, żeby dieta jakkolwiek mi pomogła. Próbowałam różnych. Jednak w II trymestrze ciąży trochę odpuściły i pojawiły się dopiero teraz, ale ja zawsze miałam przed okresem mega, więc może jednak to to.
-
Ja miewam napady głodu jak za mało zjem dzień wcześniej, a stwierdziłam, że trzeba trochę przestać się obżerać i zacząć nosić normalne ciuchy, bo gacie z początku ciąży są wygodne, ale zaczęły zjeżdżać z dupska...
A któraś z was przymierza się do BLW? Ja bym chyba chciała spróbować, na razie tylko podtykam różne rzeczy do jedzenia małej pod nos, a ten skubaniec od kilku dni za każdym razem wtedy dzioba otwiera -
Krokodylica wrote:Asasa pisz u nas do woli.
MamaAli tylko pozazdrościć.
Polaj kuruj się.
Zuzia też dzisiaj poszła do przedszkola, mimo że ma ostatni dzień antybiotyku. Zaraz lecę po nią
I niech choroby się już nas nie trzymająCórcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
małżowinka wrote:Ja miewam napady głodu jak za mało zjem dzień wcześniej, a stwierdziłam, że trzeba trochę przestać się obżerać i zacząć nosić normalne ciuchy, bo gacie z początku ciąży są wygodne, ale zaczęły zjeżdżać z dupska...
A któraś z was przymierza się do BLW? Ja bym chyba chciała spróbować, na razie tylko podtykam różne rzeczy do jedzenia małej pod nos, a ten skubaniec od kilku dni za każdym razem wtedy dzioba otwiera
Dietę rozszerzam już od dwóch miesięcy wiec smaki już zna. Ostatnio dorwała chrupka kukurydzianego i oczywiście go zjadła.Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
małżowinka wrote:A któraś z was przymierza się do BLW? Ja bym chyba chciała spróbować, na razie tylko podtykam różne rzeczy do jedzenia małej pod nos, a ten skubaniec od kilku dni za każdym razem wtedy dzioba otwiera
-
Ja chce blw od poczatku stosowac. Bruno dostal dzisiaj surowa, obrana marchewke z lodowki, potraktowalam to jako gryzak i pomoc na rosnace zabki. Pczywiscie nic dziaselkami nie odgryzl ale pociumkac pociumkal....
Poza tym uwielbia przegotowana wode z ekologiczna, nie woskowana cytryna... a reszta na poczatku sierpniahttps://www.maluchy.pl/li-73368.png -
No i była dziś uparowana marchewa do rączki, wzięła do buzi i owszem, coś tam pomemlała ale wypluwała kawałki, w efekcie nie wiem czy coś zjadła, smak na języku chyba czuła no i była zafascynowana "nową zabawą". Podsunęłam jej też picie w doidy, nawet fajnie sobie radziła z obgryzaniem go, ale wodę wypluwała, przełknęła tylko jeden łyczek, a przynajmniej łyczek słyszałam.
Ja dałam jako gryzak dużą rzodkiewkę u rodziców, smaku raczej nie czuła ale taka zimna z lodówki jej podpasowałamałżowinka lubi tę wiadomość
-
No to tak, na diecie bezglutenowej się nie znam.
Tak, mega mnie ssie, żrę jak prosiak, gęba mi się cały dzień rusza, a waga nadal 52kg
Muszę przystopować z tym jedzeniem bo się roztyję do rozmiarów szafy trzydrzwiowej.
Blw nie będę stosować, przy Zuzi też nie stosowałam.
Ona pięknie je od dawna łyżką i widelcem, dostawała zupę, łyżkę i jazda.
Polaj daję Zuzi probiotyk, Łucji też, zresztą obie biorą go codziennie od urodzenia. -
Dziewczyny, które podjęcie papki, sloiczki ale nie BLW. Po jakim czasie od jedzenia przez dziecka papek, zaczniecie rozgniatac jedzenie widelcem, żeby były grudki? W końcu takich rzeczy tez muszą nauczyć się mielic i łykać.
U nas chyba zaczął się ten nieszczęsny skok. Cały dzień płacze, nic jej nie pasuje, sama przestała się bawić, jak polezy chwile na brzuchu to już ryk, usypianie w dzień to istna katorga. Noszenie, bujanie nie. Na leżąco reż nie. Na ostatniej drzemce walczylam z nią godzinę. Non stop tarla oczy i wyla. Odpuściłam, wlaczylam odkurzacz i zaraz zasnęła. No i ni chu chu, żeby ktoś poza mamą i tatą wziął ją na ręce. Będąc u nas może się śmiać do wszystkich, ale juz jak ktoś ją weźmie, nieważne czy babcia czy ciocia, mimo że pamięta to taki ryk, że aż się zanosi i powietrza nie może złapać. No i nie mogę raczej zniknąć z jej pola widzenia. Oj ciężko to widzę.
Moja jakoś niepewnie łapie te zabawki. Tak trochę nezdarnie wyciąga ręce, ale jak już złapie to od razu do buźki i wie już wtedy jak sprawnie nimi machać. Ale wszystkie gryzaki są be. Żaden jej nie pasuje. Zastanawiam się nad matchstick monkey, choć do tanich on nie należy. A tak btw to czym bawią się wasze dzieci? Bo moja przed skokiem najbardziej lubi grzechotke z dzwoneczkami, opakowanie mokrych chusteczek i reklamówki. Wszystko inne jej nie pasuje. Nie wiem czy kupować coś czy nie.
Co do spacerówki to ja mam z adamexa barletty, ale stelaż musze wysłać na gwarancję. Zobaczymy jak się sprawdzi. Tak do roku chciałam tego używać, a potem kupić joie literax 4 air. Zakochałam się w tym wózku od pierwszego wejrzenia. Tylko tak czytam o tym litetrax a mytrax i nie mogę znaleźć różnicy. -
Malineczka ja mam matchstick monkey od 2 miesięcy i na początku chętnie gryzla z kazdej strony, ale teraz juz bez szalu, moze jak zaczna isc zęby to znowu do niej wróci, kupowalam na abebe bo bylo najtaniej, jak tez będziesz chciala to mam gdzieś kod rabatowy chyba 10% moge ci podac. A tak to u nas najchętniej bawi się butelką z wody, miseczką, łyżeczką, guzikami i moją ręką
-
Malineeczkaa wrote:Tak do roku chciałam tego używać, a potem kupić joie literax 4 air. Zakochałam się w tym wózku od pierwszego wejrzenia. Tylko tak czytam o tym litetrax a mytrax i nie mogę znaleźć różnicy.
Tu różnice
https://m.facebook.com/hexpol/posts/1248570471895908Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2018, 22:14