Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Kufa jadłam smażone wiśnie i natrafiłam na pestkę ałaaaa mój ząb.
Zapisałam Łucję do lekarza na jutro, no kurka nie mogę już słuchać tego darcia. Nadal ma katar, do tego bardzo podpuchnięte oczy które ciągle trze.
Bubu na biegunkę to smecta tylko nie wiem czy takim małym dzieciom można dawać, musisz poczytać. -
Może być od zębów ale kto to wie.
Moja miała jakieś 2-3 tyg temu zrobiła chyba z 10 kupek. Czesto ja wtedy przystawialam do piersi dodatkowo dałam jej banana i kompot z suszonych jagód oraz marchewkę z ryżem.
Pomogło a orsalitu niestety nie chciała wypic.Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
Małżowinka u nas od rozszerzania diety kupa bywa 2-3 razy w tygodniu, za to zawsze się zastanawiam gdzie ona to w tym małym brzuszku mieści
Kroko, może faktycznie warto żeby lekarz spojrzał na Łucję
My się jeszcze wczasujemy u rodziców, a od września mysza do żłobka, na razie 2-3 godz. ale chyba będzie ciężkomałżowinka lubi tę wiadomość
-
Dajecie już takie musy z tubek owocowe?Ja dziś dałam małemu i zaciagna:)Zjadł cały.
Kroko ty to się masz:/możliwe że alergiczne.mojej szwagierki dzieci też non stop katary i choroby na przemian...najprawdopodobniej to właśnie alergiczne.Badania jakieś robiła ale odpowiedzi brak.
myszka powodzenia w żłobku.Pewnie stresujesz się już? już bym przeżywała.Ja za to nie mogę się doczekać września az starsza pójdzie do przedszkola.W końcu będę miała chwilę "spokoju";)i bede mogla wychodzic na aktywne spacery z Adamem a nie jak do tej pory zwiedzamy place zabaw.Nie miała bym nic przeciwko Al czuję ze się zasiedzialam.Potrzebuję ruchu i pozbycia się boczkow i brzucha. -
Makasa ja daję, Filip uwielbia wszelkie owoce i wciąga jak szalony A odkąd nauczył się ssać ten mus to już w ogóle tyle radochy ma, że tylko spróbuj zabrać, A poleje się krew!
Czy Wasi faceci to też takie lenie jeśli chodzi i wstawianie do dziecka? Odstawiamy Filipa od cycka, ale w nocy to karmię nadal, więc o wstawianie nocne pretensji już nawet nie mam, na placu boju jestem sama. Nk ale z rana to by się kurde mógł ruszyć, zrobić dziecku mleko, zająć się żebym ja mogła chwilę odespać... dziś jest kolejny dzień z rzędu kiedy K. przyniósł małego do łóżka (bo Filip się budzi to weź go zacycuj i może dośpi z nami - niestety nic z tego, już nie usypia...) i po prostu jebnął się spać. Filip leży pomiędzy nami i pozwalam mu nawet i 10 minut marudzić i płakać żeby zobaczyć reakcję K. Jak reaguje mój luby? Przekręca się na drugi bok.
Właśnie na niego o to nawarczałam to stwierdził, że on może wstać, ale musi się obudzić i potrzebuje jeszcze chwilę!! Bo on nie ma takich hormonów jak ja i on wczoraj poszedł późno spać. Prawda jest taka, że na własne życzenie poszedł spać o 1, bo był na piwie. Ja też poszłam spać o 1, bo dziecko mi się budziło średnio co pół godziny od 20... i w ten sposob jestem od godziny na nogach, a jest dopiero 6.
EDIT: K. wyszedł z sypialni i się teraz łaskawie zajmie dzieckiem, pyta mnie czy ja nie rozumiem, że dla niego to duże poświęcenie? Przecież wiem, jak on lubi spać? No cale szczęście, że ja nie lubie....Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2018, 06:12
-
makasa wrote:Dajecie już takie musy z tubek owocowe?Ja dziś dałam małemu i zaciagna:)Zjadł cały.
Kroko ty to się masz:/możliwe że alergiczne.mojej szwagierki dzieci też non stop katary i choroby na przemian...najprawdopodobniej to właśnie alergiczne.Badania jakieś robiła ale odpowiedzi brak.
myszka powodzenia w żłobku.Pewnie stresujesz się już? już bym przeżywała.Ja za to nie mogę się doczekać września az starsza pójdzie do przedszkola.W końcu będę miała chwilę "spokoju";)i bede mogla wychodzic na aktywne spacery z Adamem a nie jak do tej pory zwiedzamy place zabaw.Nie miała bym nic przeciwko Al czuję ze się zasiedzialam.Potrzebuję ruchu i pozbycia się boczkow i brzucha.
Ja mam od tygodnia kupione owoce dla małego w tubce i tak codziennie przekładam na jutro podanie . Ja dopiero dojrzałam do dawania mu chrupka :p. On własnie tak reaguje na zabranie. Wczoraj chciałam już kawałek zabrać bo mieliśmy wyjść na plac zabaw. Ryk straszny, musiałam oddać . -
calza wrote:Makasa ja daję, Filip uwielbia wszelkie owoce i wciąga jak szalony A odkąd nauczył się ssać ten mus to już w ogóle tyle radochy ma, że tylko spróbuj zabrać, A poleje się krew!
Czy Wasi faceci to też takie lenie jeśli chodzi i wstawianie do dziecka? Odstawiamy Filipa od cycka, ale w nocy to karmię nadal, więc o wstawianie nocne pretensji już nawet nie mam, na placu boju jestem sama. Nk ale z rana to by się kurde mógł ruszyć, zrobić dziecku mleko, zająć się żebym ja mogła chwilę odespać... dziś jest kolejny dzień z rzędu kiedy K. przyniósł małego do łóżka (bo Filip się budzi to weź go zacycuj i może dośpi z nami - niestety nic z tego, już nie usypia...) i po prostu jebnął się spać. Filip leży pomiędzy nami i pozwalam mu nawet i 10 minut marudzić i płakać żeby zobaczyć reakcję K. Jak reaguje mój luby? Przekręca się na drugi bok.
Właśnie na niego o to nawarczałam to stwierdził, że on może wstać, ale musi się obudzić i potrzebuje jeszcze chwilę!! Bo on nie ma takich hormonów jak ja i on wczoraj poszedł późno spać. Prawda jest taka, że na własne życzenie poszedł spać o 1, bo był na piwie. Ja też poszłam spać o 1, bo dziecko mi się budziło średnio co pół godziny od 20... i w ten sposob jestem od godziny na nogach, a jest dopiero 6.
EDIT: K. wyszedł z sypialni i się teraz łaskawie zajmie dzieckiem, pyta mnie czy ja nie rozumiem, że dla niego to duże poświęcenie? Przecież wiem, jak on lubi spać? No cale szczęście, że ja nie lubie....
O matko! Ludzki Pan! Takie poświęcenie! Wow. Medal dać
U nas nie ma i nigdy nie było takiego problemu. Mężu od zawsze zajmuje sie córą. Teraz synkiem. Zawsze mogłam liczyć na to że zgarnie rano dzieci do salonu i da mi pospać po ciężkiej nocy, choć nasze ciężkie noce oznaczaly że oboje skakaliśmy przy dziecku. Tylko on zwykkle potrzebuje koło 5-6 h żeby się wyspać, a ja nawet 10 :p. Ja uwielbiam spać i ubolewam, że dzieci chyba nie będą miały tego po mnie . -
Bubu93 wrote:Kurde laski, Kuba ma biegunkę Jak do tej pory 2 wodniste kupki. Polecacie coś na takie dolegliwości? Mam Orsalit w apteczce. Myślicie, że to może być od zębów?
Bubu, spróbuj dać deser z jagodami.
Oprócz tego, póki nie zdiagnozujesz, oczywiście często pierś lub woda. Podpytaj w aptece o jakiś elektrolit dla takiego malucha. Może być od zębów. Wojtek przed wyjściem tego jednego zęba też miał takie lekkie rozwolnienie. -
Mój mąż teraz na tygodniu jest na wyjazdach za to weekend ja śpię a on o 6-7 zabiera małego do salonu.Koło 9 robi mi herbatkę i przynosi cycoholika dalej do spania;)Jak nie wyjeżdżał i był z nami w domu to nie prosiłam go aby w nocy mi pomagał ale czesto sam wstaje i podaję mi dziecko do karmienia.
Mama-Ali, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
U nas trochę inaczej bo mala od skonczenia 2miesiąca śpi cale noce od 19-19.30-7. Wiec nikt nie wstaje ale za to jak zdarzało sie w weekend ze starsza wstala skoro swit a mala dalej spala to mąż bierze starszą do drugiego pokoju robi śniadanie itp a ja dalej śpię poki Sara nie wstanie. On z tych co to tez dlugo nie śpią a ja wrecz przeciwnie. Za czasów bezdzietnych 11 to byla granica wstania .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2018, 08:01
-
Calza u mnie było to samo. Później wielka obraza że ja sobie śpię a on zajmuje się dzieckiem, ale teraz czasem jak jeszcze nie śpi to przychodzi ululać małą jak się obudzi, no i czasem podrzucam ją w dzień i idę odsypiać, do tego że ja wstaję rano to już po prostu przywykłam
-
2 h płaczu zaliczyliśmy z rana...ewidentnie coś mu dokuczalo.Cycac nawet nie chciał tylko gryzl mi piersi ała!Zrobiłam mu kasze bo myślałam że głodny.Trochę zjadł ale bez entuzjazmu i zero poprawy dalej był ryk...nie przyzwyczajona jestem do tego i już się zestresowalam:/
-
A ja czekam na te zęby i czekam. Już wczoraj myślałam, że coś tam czuję. Sprawdzić sobie nie da, ale jakby przygryzał mi sutek od góry. Sprawdzałam łyżeczką i w sumie nic nie wiem, a marudność okropna. Już mi uszy czasem odpadają. Co chwila drze się jakby go zarzynali, ale czasem się czymś na chwilę zajmie, więc raczej chory nie jest. Wczoraj mąż miał wolne i sam przyznał mi rację, że jest masakra. Dalej kiepsko śpi. No i znowu mamy wysypkę na szyi i ramieniu. Nie wiem skąd tak nagle,dopiero były tylko ze 3 potówki w fałdce. A teraz wysypane konkretnie. Czerwone i szorstkawe.
Powinniśmy pójść na szczepienie. Chyba przełożę na za tydzień. Pneumokoki i ostatnia z kalendarza żółtaczka.
Czy Wasze dzieci dalej tak mocno ulewają? U nas potrafi być fontanna ze 2-3 razy dziennie i kilka mniejszych.
-
A co do męża, to odkąd pracuje, to jest poza domem, albo cały dzień, albo całą noc i potem odsypia. Później jeszcze musi dojść do siebie. Jak wraca po dniówce, to trochę małego ponosi i już go zaraz kładziemy. W nocy nie wstaje, bo ja nadal kp. Z resztą łóżeczko i tak jest z mojej strony, ale ostatnio mały niewiele czasu tam spędza, tylko z nami. Młody budzi się co chwile, więc szkoda mi męża, żeby padnięty szedł do pracy.
-
makasa wrote:2 h płaczu zaliczyliśmy z rana...ewidentnie coś mu dokuczalo.Cycac nawet nie chciał tylko gryzl mi piersi ała!Zrobiłam mu kasze bo myślałam że głodny.Trochę zjadł ale bez entuzjazmu i zero poprawy dalej był ryk...nie przyzwyczajona jestem do tego i już się zestresowalam:/
U nas bardzo rzadko, ale zdarza się, że cos mu w brzuszku zalega i wtedy jest ryk. Ja kładę małego na brzuchu, jeśli to brzuch, to sie zbeka i jest git
A jak nie to, to mu smaruje dziąsła maścia i zwykle też pomagamakasa lubi tę wiadomość
-
Moja w sumie przestała ulewać, czasem się zdarza, ale to nie jest to co było. Ale ostatnio zwymiotowała..byłam w szoku ile tego może być, bo puściła 3 fontanny. Podejrzewam, że może zjadła za dużo zupki.
Zębów nadal brak. Zastanawiam się czy kiedykolwiek będziemy się kapać w spokoju i radości. 99% naszych kąpieli odbywa się w ryku o różnym natężeniu, czasami jest w miarę ok, czasami ryczy po wyciągnieciu z wody a czasami drze się non stop. Myślę, że to ze zmęczenia, ale co ja mogę zrobić jak nie chce wcześniej spać. Ehh♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023 -
Dzięki za rady dziewczyny. Na szczęście nie musiałam nic kombinować, bo po tej drugiej kupie następna już się nie pojawiła Podałam mu tak zapobiegawczo ten Orsalit, chyba mu posmakował, bo wciągnął jak szalony. Właśnie wróciliśmy ze szczepienia WZW 3 dawka. Następne szczepienie dopiero w styczniu. No i bardzo mi to pasuje.
Co do ulewania to młody ulewa już bardzo rzadko, od czasu do czasu mu się zdarzy, ale to też niewielka ilość. Jeśli o facetów chodzi to mój już teraz wstaje w nocy. Chociaż czasem też robi z tego wielkie halo. Najbardziej rozwala mnie jego tekst „No ja tej nocy wstawałem do niego (tu pada konkretna liczba) razy, a ty tylko...”. No jak dziecko. Będzie mi wyliczał kto ile razy do niego wstawał. Śmieję się, że powinien sobie notesik założyć i zapisać minuty. Chyba mu medal dam