X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Styczniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Styczniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 sierpnia 2018, 23:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BlackCatNorL wrote:
    Polaj masakra :( Ciary mną targają normalnie!
    Vilu trzymam kciuki żeby to nie było "to".
    Moja dziewczyna waży 11 400... zaczynam się niepokoić trochę bo mimo dużej mobilności, nadal bardzo dużo przybiera na wadze. Choruję na Hashimoto i ostatnio "zastępcza" pediatra zasugerowała mi żebym zbadała młodej tarczycę z racji swojej choroby. Tylko kurcze krew na TSH pobrana musi być z żyły a nie z palca :( No ale chyba dla świętego spokoju zrobię malusi te badania. Brak innych objawów niedoczynności no ale może u maluchów jest inaczej? Są tu jakieś Hashimotki opròcz mnie?
    A takie badania u msluchow sa miarodajne? Moze pogadaj jeszcze z endokrynologiem dzieciecym. Ja z Kuba bylam juz na pobraniu krwi. Musi byc dobra pielegniarka bo te żyły ledwo widac i lepiej zeby zrobila to raz a nie celowala kilka razy

  • Paula_29 Autorytet
    Postów: 4099 2757

    Wysłany: 28 sierpnia 2018, 07:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwia to Ty nie czytasz ze zrozumieniem. Napisałam, że odstawienie w ten sposób nie jest ok, a nie sama chęć odstawienia. chyba nie próbowałas wszystkiego ,bo dziewczyny już wcześniej pisały o innych butelkach ,a Ty dopiero teraz kupiłaś. Są niekapki,bidony, łyżeczki do butelek z lovi, doidy i wiele innych a poza tym wystarczyłoby poczytać trochę, by wiedzieć, że nie każde dziecko się da odstawić w 2 tygodnie. To niestety nie jest taka prosta sprawa. Każde dziecko jst inne. Ale widzę, że szkoda dyskusji, bo nie przyjmujesz argumentów tylko stajesz okoniem. Więc skończmy temat, bo nie ma sensu się spierać. Twoje dziecko, twoja sprawa

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2018, 07:46

    atdc8u69hnetasq1.png
    Leonek 12.02.2017, 21 tc [*]
    3i4920mmxxemdpk1.png
  • Polaj Autorytet
    Postów: 1618 942

    Wysłany: 28 sierpnia 2018, 07:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lilly ty zamierzasz pójść na Rysiankę A my jesteśmy w szczyrku i wczoraj zaliczyliśmy halę Skrzyczenska ale gondola. Mieliśmy pójść na skrzyczne ale okazało się pod wyciągiem że od hali w kierunku małego skrzycznego budują wyciag i nie ma przejścia.
    Dziś chata wója toma i chyba Klimczok bo syn powinien dać radę z ta złamana ręką.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2018, 07:47

    Lilly123 lubi tę wiadomość

    Córcia- 3 stycznia 2018
    Synek- grudzien 2012
  • stere Autorytet
    Postów: 849 291

    Wysłany: 28 sierpnia 2018, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Polaj... zawsze warto sie badac.... bardzo ciezko udzwignac taka informacje ze tak mloda osoba umiera, ze zostawia malenkie dzieci....
    SwinkaMinka.... moj wazy okolo 8.200-8.500g...ma 70 cm wzrostu
    Vilu...Trzymam kciuki ... chcialoby sie napisac - nie martw sie na zapas - ale to nierealne
    Makasa... moj pierworodny nauczyl sie jezdzic na rowerze w szkole... nawet o tym nie wiedzialam... na spotkaniu z nauczycielem kobieta mowi mi ze Szymon jezdzi na rowerze.... pytam ale jak to?.. na dwoch kolach?... a ona na to ze TAK... mial wtedy 4 lata... w domu zdjelismy mu boczne kola i rzeczywiscie jezdzil...
    BCN... ja mam niedoczynnosc tarczycy i Bruno mial badana krew z piety, przy okazji na wiele roznych chorob - zero odzewu wiec nic niepokojacego nie wyszlo...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2018, 09:21

    makasa lubi tę wiadomość

    https://www.maluchy.pl/li-73368.png
  • małżowinka Autorytet
    Postów: 679 331

    Wysłany: 28 sierpnia 2018, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vilu współczuję tego czekania...

    6ce5d64554.png
    6a2c04a9b6.png
  • Megiiii Autorytet
    Postów: 770 140

    Wysłany: 28 sierpnia 2018, 10:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vilu trzymam kciuki.

    Polaj, straszne wieści.

    Malineczka, pewnie zęby. U nas też mega marudzenie, wiszenie na cycu i bezsenne noce. Nawet ukochane kąpiele potrafi przepłakać.
    Jedyne spanie to przy cycu, przytulony z nogami i rączkami na mnie. Jak tylko sutek wypadnie mu z ust, to ryk.
    Oczywiście pcha wszystko do buzi i płacze. Na razie wyszedł jeden. Teraz przebija się druga dolna jedynka, a góra czeka w kolejce. Straciłam nadzieję, że to szybko przejdzie. Taki stan niespania i płaczu trwa przeszło 2 tygodnie, może trochę dłużej. Wcześniej też już marudził, ale nie aż tak.
    Jedynie uspokaja go noszenie. Siadanie i raczkowanie go teraz nie obchodzi. Właściwie to tylko noszenie go obchodzi, bo wszystko inne wkurza.

    Mój waży jakieś 9 kg. Chyba bardzo zwolnił z przybieraniem od ostatniego ważenia. Za to bardzo podjada w nocy. Dziś nie spałam do 4 wcale, bo co chwilę jadł i ciumkał. Potem dałam mu smoka i co mu wypadł, to go wtykałam. przespał do siódmej.

    1usak6nl4m3t7dp1.png
  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 28 sierpnia 2018, 12:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vilu współczuję stresu i trzymam kciuki.

    Łucja coraz lepiej opanowuje siadanie, nawet jak się w nocy budzi z płaczem to od razu siada. Raczkowanie idzie jej opornie, jak się gdzieś śpieszy to czołga się z prędkością światła.
    Dałam ją do łóżeczka turystycznego żeby bezpiecznie ćwiczyła siadanie ale nie chce tam siedzieć. W ogóle włożyłam ją tam, poszłam po coś, wracam, a Zuzia już z nią w środku siedzi haha
    Powiem Wam że serce mi rośnie jak widzę jak one obie są za sobą. Łucja zapatrzona w starszą siostrę jak w obrazek, jak największy idol. :) za to Zuzia ją glaszcze, przytula, podaje zabawki, rozśmiesza, no zajebiste są. :)

    małżowinka, Polaj, Karmelova, Myszk@, Lilly123, makasa lubią tę wiadomość

  • Malineeczkaa Autorytet
    Postów: 441 402

    Wysłany: 28 sierpnia 2018, 12:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a jak robilyscie ten rosolek dla dzieciaków? Warzywa potem widelcem gniotlyscie, czy miksowalyscie? I co z mieskiem i makaronem?

    Kocham Cię córeczko ❤️💞
    y7piw1z.png

    Kocham Cię syneczku 🥰💞
    d1orpno.png
  • Megiiii Autorytet
    Postów: 770 140

    Wysłany: 28 sierpnia 2018, 12:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja gniotłam warzywa widelcem. Mięsko dzieliłam w rękach na b. małe kawałki. Makaron też podzieliłam widelcem. Potem zmieszałam.

    1usak6nl4m3t7dp1.png
  • stere Autorytet
    Postów: 849 291

    Wysłany: 28 sierpnia 2018, 12:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moj ma na razie odruch wymiotny na wszelakie kawalki w buzi... musi sie chlopak nauczyc ze jedzonko mozna polykac

    https://www.maluchy.pl/li-73368.png
  • annaki Autorytet
    Postów: 2336 1022

    Wysłany: 28 sierpnia 2018, 13:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja blenderem wszystko razem i mięso i warzywa nawet por i pietruszkę i makaron. Nie wyszła taka gładka masa jak ze słoiczka tylko wlasnie takie male grudki były i chyba Sarze pasowało bo ruszała szczeką jak by gryzła

    nugesuy.png
    ckaimdy.png
  • Malineeczkaa Autorytet
    Postów: 441 402

    Wysłany: 28 sierpnia 2018, 13:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja właśnie makaron pogniotlam widelcem tak jak warzywa. Mięso drobno posiekalam nożem. Teraz czekam aż mała zglodnieje. Spróbowałam to i mi to tak smakuje ze sama bym jej to zjadła haha.
    Kroko ale postęp u ciebie. U mnie dalej tylko stoi na czworakach i ewentualnie jeden krok zrobi i rozjezdza się jak żaba. Do siedzenia dalej się nie zabiera. Ale w spacerowce tylko chce siedzieć i trzymać się tej obręczy. Jak leży to płacze. Chyba ze nie chce siedzieć to sama się kładzie

    Kocham Cię córeczko ❤️💞
    y7piw1z.png

    Kocham Cię syneczku 🥰💞
    d1orpno.png
  • Mama-Ali Autorytet
    Postów: 1360 1406

    Wysłany: 28 sierpnia 2018, 13:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciężko was nadrobić dziewczyny, ale mam teraz trochę czasu to przebrnęłam przez sporo wątków ;)

    Vilu - współczuję nerwów i stresów...trzymam kciuki, żeby to było prewencyjne działanie pediatry. I koniecznie dawaj znać na bieżąco!

    Polaj- nawet nie wiem co napisać, mnie rozwalają takie historie na wiele dni, nawet, jeśli dotyczą kogoś, kogo nie znam ;(. No i mój największy horror- albo ja choruję śmiertelnie i zostawiam dzieci, nie widzę jak dorastają, one wychowują się bez mamy, albo dzieciom coś się dzieje- wtedy dla mnie nie ma już życia.

    Sylwia- nieciekawa sytuacja, ja nie karmiłam piersią i szczerze mówiąc jakoś mi tego nigdy nie brakowało. Zbudowałam więzi z dziećmi mimo to, choć niektórzy straszyli że dziecko wręcz nie będzie kochać matki, która cyca nie daje ;). Jestem pewna że jakoś poradzisz sobie z tą sytuacją. A może cyc wtedy, kiedy będziesz w domu? A resztę karmień próbuj przestawić?

    swinkaminka- szkoda, że nie pisałaś wcześniej. Nie warto samej przez to przechodzić. My tutaj, mimo że czasem się spieramy i nie zgadzamy, to jednak wspieramy,a wygadanie się to już duża ulga.

    Kroko - wyczytałam że wózek zmieniłaś i jest lepiej? Tendencja się utrzymuje? :) No i jakaś gorączka u Was? Znów choróbsko?

    Black - może malutka po prostu teraz ma taki przyrost? I zwolni w pewnym momencie. Zrób dla pewnosci badania, ale ja bym się nie przejmowała az tak bardzo- mój klocek chyba podobnie będzie ważył...

    Co do jedzenia, ja jestem leniwą matką :/, aż mi głupio jak czytam o Waszych gotowaniach...
    Ja kupuję słoiczki i cześć. Młody je pożera, więc nie mam nawet powodu żeby dodatkowo zaprzęgać się do garów. Ali gotowałam więcej, ale też trochę później, jak jadła więcej rzeczy takich jak my.

    ex2bgu1r0a0mqp77.png

    f2wl3e5eiokd3igu.png
  • Mama-Ali Autorytet
    Postów: 1360 1406

    Wysłany: 28 sierpnia 2018, 13:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A teraz w skrócie co u nas:

    Wojtek waży ze sto kilo :p. A przynajmniej tak mi się wydaje jak go noszę!
    Noszenie go w foteliku do samochodu to mordęga! Kupujemy dziś nosidełko takie zwykłe. Już byliśmy mierzyć.
    Dziś mamy szczepienie, więc dokładnie go zmierzymy i zważymy.

    DO piątku nie ma córy, bawi się świetnie u dziadków a ja...tęsknię ;(. Wiedziałam, że tak będzie. Plusem jest to, że żeby nie tęsknić ciągle coś robię :). Mieszkanie odgruzowałam, posegregowałam rzeczy młodego do sprzedaży, poumawiałam się do fryzjera, kosmetyczki, jeżdżę na zakupy itd.

    Młody coraz chętniej siada! Ufff. Oczywiście z asekuracją, bo to taka mała sierotka, że nawet jak w łóżeczku obrót robi na brzuch to się rąbnie w głowę...

    Niezmienny rytm dnia- drzemka po 1 mleku, czasem do 2h. Drzemka przed obiadem, czas podobny. Wojtuś rzadko płacze, przesypia noce, ładnie je, jest wesoły, ciągle się śmieje, zakochany w siostrze, ona na szczęście w nim też. Lubi się wygłupiać, niestety na moje prośby, żeby już powiedział ma-ma, odpowiedział mi... ta-ta :p. Na szczęście powiedział to tylko raz, więc mówię mężowi, żeby jeszcze się nie cieszył :D.

    Choroby póki co nas omijają. Niedługo druga dawka meningo dla Ali. Mam nadzieję, że jak zacznie się przedszkole to nie wrócą katary i reszta.

    małżowinka, Myszk@, ana167 lubią tę wiadomość

    ex2bgu1r0a0mqp77.png

    f2wl3e5eiokd3igu.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 sierpnia 2018, 14:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula_29 wrote:
    Sylwia to Ty nie czytasz ze zrozumieniem. Napisałam, że odstawienie w ten sposób nie jest ok, a nie sama chęć odstawienia. chyba nie próbowałas wszystkiego ,bo dziewczyny już wcześniej pisały o innych butelkach ,a Ty dopiero teraz kupiłaś. Są niekapki,bidony, łyżeczki do butelek z lovi, doidy i wiele innych a poza tym wystarczyłoby poczytać trochę, by wiedzieć, że nie każde dziecko się da odstawić w 2 tygodnie. To niestety nie jest taka prosta sprawa. Każde dziecko jst inne. Ale widzę, że szkoda dyskusji, bo nie przyjmujesz argumentów tylko stajesz okoniem. Więc skończmy temat, bo nie ma sensu się spierać. Twoje dziecko, twoja sprawa
    Teraz dopiero kupilam nuka a w domu mam 15 innych smoczkow bidony doidy cup i inne cuda. Oczywiscie ze szkoda dyskusji. Wiem co dziewczyny pisaly a wiem co ja probowalam w domu i nie musze analizowac kazdej metody i wam przedstawiac wyniki. Skoro pisze ze nic nie dziala to chyba wiem co mowie i wierz mi nie ograniczam sie do 2 metod i 2 prob

  • Megiiii Autorytet
    Postów: 770 140

    Wysłany: 28 sierpnia 2018, 14:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja to wręcz marzę, żeby mój Dawid zajął się jakąś aktywnością. Leżał na brzuszku, raczkował, lub chociaż się przewracał na plecy, albo siedział. A tak nic i ciągły płacz i noszenie. Wolę już chodzić za nim, niż całymi dniami słuchać płaczu. Dziś jest taki ryk, że aż głowa mi pęka.
    Dałam mu Paracetamol, bo nic nie działało. Dałam cyca i w końcu padł. Rozważam spacer, ale się bardzo zachmurzyło. Ostatnio dał mi popalić na spacerach.
    Mąż ostatnio całymi dniami w pracy, a mnie już rozpacz bierze. Żeby chociaż młody spać dał w nocy.
    Cieszę się, że na koniec tygodnia przyjeżdża moja mama. Może damskie towarzystwo jakoś mnie odstresuje i pozytywnie podziała. Za to mąż wyjeżdża też na kila dni, więc będziemy same z małym.
    Najgorsze, że nie mam tu mojej rodziny, teściowa widuje wnuczka raz na miesiąc. Nie ma nawet wsparcia z jej strony. Koleżanek też nie mam, z którymi bym się widywała i jakoś wyluzowała.
    Mąż mówi wczoraj, to idź do mojej mamy. A jak ostatnio pytałam, czy możemy wpaść, bo będziemy w okolicy, to za każdym razem znajdowała nagle jakieś zajęcie. I w ostateczności po dwóch godzinach zadzwoniła, z tekstem, że jednak zrezygnowała ze swoich planów.....a nie pracuje...więc pierdzielę, nie będę się napraszać. Dodam tylko, że u niej jest jak aniołek, a potem ona mówi, co ja chcę od dziecka.
    Nie wiem, co jej odpierdzieliło. Jak byłam w ciąży, to była cudowną przyszłą babcią. Jak mały się urodził, to wpada przy okazji (ma lekarza obok) raz na miesiąc i robi sobie fotki z młodym, po czym rozsyła po koleżankach. Wlepiona w telefon jak nastolatka.
    Ehh. To się wygadałam. Normalnie aż tak nie narzekam, bo wiem, że inni maja gorzej, ale chyba mam dziś jakiś zły dzień. Jeszcze wózek chyba jednak zwrócę, bo mi totalnie pianki nie pasują. Widocznie u nas tylko pompowane koła dają radę.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2018, 15:27

    1usak6nl4m3t7dp1.png
  • małżowinka Autorytet
    Postów: 679 331

    Wysłany: 28 sierpnia 2018, 15:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Megiiii łączę się w bólu z niespaniem. U mnie ostatnio pobudki co chwilę, pomyśleć że marudzilam jak młoda budziła się co godzinę, teraz jest zdecydowanie gorzej, z jedzeniem też kicha, w ciągu dnia marudzeniw bez powodu, no ale suma sumarum więcej jest tych fajnych chwil, uwielbiam tego małego robala.

    6ce5d64554.png
    6a2c04a9b6.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 sierpnia 2018, 17:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama ali ja tez nie gotuje tylko kipuje sloiczki. KUba zje zupki moze 2 lyzeczki wiec szkoda zachodu. Dzisiaj dostal rosolek z makaronem to krztusil sie i dlawil ale faktycznie byly malenkie kawalki makaronu. Chyba musi miec jeszcze zmielone wszystko dokladnie. Jakos damy rade z malym. Kaszki je nawet chetnie wiec widze swiatelko w tunelu :-). Mama Ali czy lakowalas Ali mleczne zeby???

  • annaki Autorytet
    Postów: 2336 1022

    Wysłany: 28 sierpnia 2018, 18:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama Ali ja u starszej to na sloikach lecialam do 1.5 roku bo jadla chętniej niż moje gotowane obiady ;). Teraz tez mam zapas sloikow ale z kolei ten potworek jakoś gardzi sloikami i chętniej je gotowane byc moze dlatego że jej doprawiam. A szkoda w sumie bo ze sloikami łatwiej szybciej i wygodniej ;)

    Mama-Ali lubi tę wiadomość

    nugesuy.png
    ckaimdy.png
  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 28 sierpnia 2018, 19:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malineeczkaa wrote:
    Ja właśnie makaron pogniotlam widelcem tak jak warzywa. Mięso drobno posiekalam nożem. Teraz czekam aż mała zglodnieje. Spróbowałam to i mi to tak smakuje ze sama bym jej to zjadła haha.
    Kroko ale postęp u ciebie. U mnie dalej tylko stoi na czworakach i ewentualnie jeden krok zrobi i rozjezdza się jak żaba. Do siedzenia dalej się nie zabiera. Ale w spacerowce tylko chce siedzieć i trzymać się tej obręczy. Jak leży to płacze. Chyba ze nie chce siedzieć to sama się kładzie

    Haha ma wyznaczony deadline od pani doktor i chyba nie chce się rehabilitować i goni z rozwojem. :)

‹‹ 1390 1391 1392 1393 1394 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ciąża pozamaciczna - czym jest i jakie są objawy ciąży pozamacicznej?

Ciąża pozamaciczna (ektopowa) zdarza się raz na 90-100 przypadków ciąży. Jest to ciąża, która zamiast w macicy rozwija się poza nią. Objawy ciąży pozamacicznej nie są jednoznaczne. Trudno ją czasem rozpoznać, bo na początku objawy są podobne do ciąży o prawidłowym przebiegu. Na późniejszym etapie pojawia się ból podbrzusza, krwawienie oraz brak prawidłowego przyrostu hormonu hCG. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Witaminy niezbędne podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia

Organizm podczas ciąży ma wyjątkowe potrzeby na składniki odżywcze, witaminy i minerały. Które są szczególnie istotne? Czego nie może zabraknąć w diecie przyszłej mamy? Jakie witaminy warto zażywać podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Metody leczenia endometriozy - techniki leczenia, skuteczność, koszty

Endometrioza jest w dalszym ciągu bardzo tajemniczą chorobą. Nic dziwnego, że zarówno diagnostyka, jak i leczenie nie należą do łatwych. Jakie metody stosuje się w zależności od postaci endometriozy? Na czym polegają? Czy są one skuteczne? Jakie czynniki zwiększają szanse na powodzenie leczenia operacyjnego? Czy leczenie endometriozy jest drogie? 

CZYTAJ WIĘCEJ