Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja wlasnie jade popatrzec co u nas w sklepie za spodnie „rzucili” a tu przy wjezdzie do miasta dwa bociany nad kanalem siedza, w pazdzierniku, to moze jednak spiworek nie bedzie potrzebny bo zimy nie bedzie
Aaaaa.... jakos nie przyszlo mi wczesnej do glowy zeby Wam powiedziec ale na rosnace zeby moze pomoc zwykla szczoteczka do zebow... my jej uzywamy do zabawy juz od kilku miesiecy... teraz wlasnie jak bylam w sklepie to musialam podjechac autem, jedynie 10 minut ale dla mojego dziecka za dlugo, no wiec na powrot kupilam mu nowa szczoteczke, zajety byl, nie marudzil i teraz w domu tez ze szczoteczka siedzi...
A wczoraj zrobilam mlodemu placki i wieczorem zjadl 2 i pol a dzisiaj juz dwa.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2018, 11:33
Megiiii lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73368.png -
Ana... mnie juz internet nudzi, ksiazke czytam ale w domu ogarniam jak mlody nie spi, na szczescie jest w stanie sie soba zajac jakis czas...
A z tym wiekiem to moze dlatego ze np moj syn w styczniu skonczyl 11 lat wiec zaczal 12 rok zycia ale mowi sie ze ma 11 lat a on zaraz 13 rok zycia zaczyna... u malych dzieci to robi roznice kazdy miesiac jesli chodzi o rozwoj i dlatego pewnie mowi sie w miesiacachhttps://www.maluchy.pl/li-73368.png -
Też ostatnio zastanawiałam się o co chodzi z tymi miesiącami. Chyba miesiącami mówi się właśnie do 36 miesiąca. Potem już lata lecą, no bo jak by to brzmiało „No mój syn to ma już 60 miesięcy”?
Moje dziecko powoli zaczyna ruszać do przodu. Straaasznie to ciężko idzie, bo mały kawałek pokonuje w jakieś 15 minut i ile się przy tym musi nastękać i namarudzić przy okazji, ale cokolwiek się ruszyło. No i próbuje siadać sam, więc szał
Dzisiaj dorwał pilot od telewizora, akurat oglądałam z mężem wiadomości i jakoś przypadkiem nam przełączył na jakieś MTV, a ja tak na niego spojrzałam i mówię „Kubuniu, mógłbyś przełączyć na inny kanał?”, Kuba tak na mnie spojrzał i pyk, przełączył na to samo co akurat wcześniej oglądaliśmy. Zaczęliśmy się śmiać z mężem, że takie mądre dziecko Oczywiście czysty przypadek, ale strasznie śmiesznie to wyglądałoWiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2018, 20:57
Krokodylica, makasa, Megiiii, stere lubią tę wiadomość
-
Krokodylica wrote:Makasa i co są kombiki w pepco?
Nie znam takiego trendu, w miesiącach to podaje się do roku. -
A mój wstał jeszcze jak było ciemno czyli 5...dziś zlitowalam się nad mężem(bo od tygodnia jak jest w domu to on wstaje razem z nim i idą do salonu się bawic)i zajelam się nim rano.Dzień będzie dlugiii...Wasze też takie lobuzy?mój straszny.Trzeba za nim chodzić krok w krok.Otwiera sobie szafki.Generalnie w zasięgu jego rąk nie może nic stać na stole.Dziś już wylał Marysi sok.Wszystko by brał do buzi.Trzeba mega uważać szczególnie jak ma się w domu starsze dziecko co bawi się właśnie takimi małymi zabawkami.O wszelkiego rodzaju plastelinach,bibulach,klejach,brokatach i flamastrach nie wspomnę...wczoraj kupiłam mu bączek to trochę się zainteresował.Ale nie trwało to wieczność.
-
stere wrote:Kroko.... to przez przypadek to Lubie
U nas przez najblizszy tydzien temperatury w okolicach 20 stopni
Kroko o widzisz.W każdym co innego:/bez sensu... -
Laseczki czytam kiedy mogę i jak mogę...nie nadrobię... Zdrówka dla wszystkich.
U nas tez katar, ale jako taka dajemy radę.
Jeśli chodzi o kurtki i ubranka to ja jestem za kombinezonem. Kurtki sa dla nas niewygodne do wózka.
I co najważniejsze to kupuje praktycznie same używane ciuchy. Tylko lump i olx i jechane. Za małe pieniądze mam już sporo i na olx oszczędzam tez czas bo od razu wiem co jest.
Dla mnie kupowanie nowych ciuchów dla takich bombli jest nie tylko nieekonomiczne, ale tez nie ekologiczne i niepraktyczne:)
Wolę te pieniądze inwestować później w mega dobre buty do chodzenia, czy wcześniej w wózek czy krzesełko
Zresztą moja panna na razie nie grymasi w co się ubierze, a jestem pewna, że jeszcze kilka/ kilkanaście miesięcy i to Ona zacznie dyktować warunki:) -
Masz rację Mania.Też mam sporo rzeczy używanych głównie od rodziny.Za to jak widzę coś ładnego w sklepie to kupię i nie patrzę ze za chwilę wyrośnie.Po prostu lubię jak ładnie moje dzieci są ubrane,nawet po domu;)wiem że to nie ekonomiczne i przeważnie nawet nie chce mi się tego wystawiać do sprzedaży.Po Adasiu mam komu oddawać.W tym tygodniu urodziło się dwóch chłopców w rodzinie od strony męża a i moje dwie przyjaciółki na początku roku rodzą i też same jaderka na usg się pokazują
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
stere wrote:Kroko.... to przez przypadek to Lubie
U nas przez najblizszy tydzien temperatury w okolicach 20 stopni
u nas też! szkoda, że w chorobie
stere podziel się przepisem na placuszki pls.
U nas ch*wo, ale stabilnie. Po 1,5 dnia od wczoraj nie ma gorączki. Walczymy z katarem, już sie tak nie leje tylko zgęstniał. Przynajmniej jak odciągnę to jest jakiś chwilowy efekt. Pojawił się kaszelek, no ale to było do przewidzenia i daje od początku syropek. Mąż oczywiście też chory, ja się jakoś trzymałam do dzisiaj.
Idą naraz dwie dolne jedynki. Jedna trochę wystaje, druga jest jakieś 4 dni za nią. Dzięki Bogu nie widzę żeby jakoś źle to przeżywała. Do góry nie jestem w stanie zajrzeć.♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023 -
Też mam sporo używanych rzeczy, bratanicach i ze szmateksu, jak potrzebuję np. kombinezon zimowy to kupuję tam gdzie znajdę fajny, nowe rzeczy też kupuję. Mam tak jak makasa, lubię jak moje dzieci ładnie wyglądają, nawet w domu. Co nie znaczy że nie można kupić ładnych rzeczy w szmateksie, bo można.
Nawet mi kiedyś koleżanka powiedziała że za ładnie Zuzię na plac zabaw ubieram. idzie do ludzi to czemu ma chodzić obdarta.
A teraz to wiadomo do przedszkola musi ładnie wyglądać, już kilka par getrow wyrzuciłam mimo że rozmiar jeszcze dobry ale co jak kolana powycierane.makasa lubi tę wiadomość
-
Kroko, ludziom nie dogodzisz moja teściowa to się czepia że Iza ma tyle ciuchów... no kurde nosi ciuszki po jej wnuczce a jak mi coś w oko wpadnie to oczywiście że kupuję no i nie zamierzam mojej mamie odbierać przyjemności kupna ciuszka dla jedynej wnusi.
A mi cholercia ktoś dziecko podmienił... w dzień jeszcze dajemy radę, zajmuje się czymś, ale 2 noce z rzędu muszę iść wcześniej spać bo gwiazda lamentuje a spokój jest tylko jak ja jestem z nią, śpi trzymając się mnie kurczowo, całą noc! Tatuś nie uspokoi, muszę ja być obok, mam nadzieję że to minie...
I wczoraj byliśmy na kontroli u neurologa i dr stwierdziła że świetnie się rozwija, nie potrzebuje ćwiczeń, tylko do kontroli póki się nie spionizuje. Dumna jestemWiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2018, 11:45
makasa, Krokodylica, małżowinka, Vilu, Megiiii lubią tę wiadomość