Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie nawet w środku lata co 3 dni smród, sąsiad pali chyba na ciepłą wodę jakimś syfem. A teraz jak zimno to nawet nie mówię, mam dwóch takich sąsiadów, to jest jakaś masakra.
Muszę zrobić placuszki z kaszy manny i z serka danio, powinny Łucji posmakować.
Stere ja mam trochę ciuchów dla Zuzi po bratanicach, moja mama dziewczynom co jakiś czas kupuje i to tyle, resztę kupuję sama, ale też kupuję często używane.
Dzisiaj np. jestem umówiona na kupno kombinezonu zimowego od babeczki.
Tylko że ja sporo mam ubranek dla Łucji po Zuzi. -
Ja do rozmiaru 92 nie muszę kupować spodni bodow i bluzek.Za to potrzebuje pajacow i oczywiście kurtek kombinezonow...wiadomo i tak się cieszę bo dzięki temu że dostałam mogę wiele zaoszczędzić.Dalej puszczę w świat tak jak po córce za darmo.Kiedyś z takimi lepszymi poszłam do komisu.Jak mi babka zaczęła liczyć po kilka złotych za sztukę to odechcialo mi się sprzedaży bo ani nie zarobie ani nikogo nie uszczesliwie...
-
dziewczyny chciałabym zrobić Oli placuszki. Tylko wszędzie dodaje się jajko. Po tej naszej przygodzie ze szpitalem po jajku trochę sie boję. Próbować czy jeszcze trochę poczekać? Czy może dać jej dosłownie pół placuszka i zobaczyć czy coś się będzie działo?♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023 -
Lilly też bym się bała.
Ale Wy dawaliście tylko jajecznicę?
Ja do tej pory dawałam tylko raz 1/4 gotowanego jaja.
A tak to jadła np. kawałeczek naleśnika. Wydaje mi się że w placuszku przetworzone i na jednego placuszka przypada mało tego jajka więc dała bym jakiegoś malutkiego i obserwowała. -
Moja jak widzi że syn je w salonie to zabiera mu wszystko z talerza szczególnie chleb czy jakiekolwiek placuszki.
Ostatnio ciniminis spadło na podłogę A ta niczym odkurzacz zjadla i piszczala że jeszcze chce.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2018, 21:54
Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
Lily zawsze możesz jeszcze zacząć w plackach od samego żółtka, ponoć lepiej się przyjmuje.
Wczoraj byliśmy z mężem w kinie co prawda film mało romantyczny, bo kler, ale obejrzeć coś w całości i do tego na legalu zeżreć popcorn a nie gdzieś po kątach to bajka
Do tego Eliza obudziła się w nocy tylko DWA!!! razy i cyc szybko załatwił sprawę, więc jak poszłam spać o 22.30 tak się obudziłam o 5.30 wyspana jak mops. Od razu człowiek jakoś pozytywnie do życia nastawionyLilly123, Krokodylica, makasa, Megiiii, Polaj lubią tę wiadomość
-
A ja dziś ogarniałam chatę bo małż się młodą zajął, oczywiście spali no ale czułam że działam, zrobiłam kurczaka z piekarnika dla nas a dla gwiazdy potrawka z królika z dynią, ale jej nie smakowało, mi w sumie też średnio, dałam jej mojego kurczaka, niestety solony, no ale co miałam zrobić, awantura już wisiała na włosku, to była ćwiartka, Iza zjadła mięso z pałki, udko było moje, wciągala aż miło było patrzeć
-
A ja korzystając z pięknej pogody wsadziłam młodego do spacerówki Joie wczoraj i dziś, i o dziwo nie było masakry. Wiadomo na koniec już marudzil, ale to nie był ryk od początku przejażdżki. Modlę się, aby tak mu zostało. Ale pewnie to tylko chwilowe.
Myszka u nas też był dziś kurczak Młody trochę zjadł, ale chyba fanem nie jest. Ziemniaków z resztą też nie.
Zazdroszczę kina. My za to mamy w planach Berlin w listopadzie jednodniowy wypad. Młody został by z moją mamą. Mama twierdzi, że da radę. A ja się waham. Choć duży plus, że coraz więcej je stałych posiłków. Gorzej w nocy. Pewnie bylibyśmy nad ranem.
-
U nas dziś też średnio z jedzeniem.Dwojki w natarciu więc się nie dziwię.
Weekend mieliśmy bardzo aktywny.Wczoraj zaliczyliśmy wypad na miasto i bawialnie nowo otwarta:)Maria szalała a Adaś się rozgladal i zachwycał innymi dziećmi.Potem rosołek u babci(mieszka w poblizu).Dziś dzień zaczęliśmy rano bo o 9 basen.Mąż pływał tym razem z Adamem bo ja niedospynowana.Zawiozlam męża na miejsce a ja w tym czasie z Marysia zaliczyliśmy oglądanie zabawek w tesco;)typowo babskie zajęcie.Adaś na basenie super.Ponoc dużo się uśmiechał i był aktywny;)Potem pojechaliśmy do drugiej nowo otwartej bawialni.Było extra.A wy chodzicie czasem z dziećmi do bawialni? -
My chodziłyśmy do sali zabaw ale polikwidowali, także w całym mieście mamy jedną która jest daleko, nie dojdę tam na nogach a Zuzia autem nie może. miałyśmy kiedyś salę po drugiej stronie drogi, to chodziłyśmy z Zuzią często.
To Łucja zjadła dzisiaj tyle rosołu że nie wiem gdzie to zmieściła. potem z drugiego dania ziemniaki.
Potem na drugie danie obiadek z małego słoiczka. Mały obżartusek.
A Zuzia rosołu parę łyżek, ona ogólnie nie jest "zupowa", za to drugie danie z dokładką. -
Lece sie do was pochwalic, ze Wiktoria wczoraj nauczyla sie raczkowac!!! Tyle razy ja i jej tata chodzilismy z nia na czworaka, pokazywalismy, ze jedna i druga reka, a nie tylko jedna. I tak patrzyła na rece, patrzyla az w koncu zalapala. Jestem mega dumna, gdybym miala jeszcze komu, to calymi dniami bym opowiadala. Nie pokonuje wielkich tras, szybko sie jeszcze meczy, ale pokoj przejdzie kilka razy za zabawką. No cudownie to wyglada. Ciekawe, kiedy teraz sama usiądzie. Brakuje jej kilka cm zeby usiadla tylkiem, ale zamiast siadac, to wraca do.pozycji na czworakach. Moze juz niedlugo. Chociaz jakis postep
Moja, chociaz najedzona po swoim obiedzie, to i tak jak widzi, ze jem to koniecznie musi jesc ze mna, bo az wrzeszczy. Zwykle je wszystko, jeszcze chyba nic nie odmowila. W dzien je bardzo duzo, nie wiem gdzie to miesci. Posolilam jej troszke jajecznicę,to w koncu wsunela prawie całą, w szoku bylam. Macie jakies ponysly na dania z brokułami lub cukinią? Bo kupilam jej, ale pomysłu to nie mam. Kiedy mozna zaczac dziecku smażyć? Bo chyba jesli chodzi o piers, to nadal musze raczej gotowac, bo nie ma czym zuc.
Megiii i jak polecasz Joie? Mam go upatrzonego od miesiecy i niedlugo zamierzam sprzedac barlette i kupic wlasnie jego. Tylko nie wiem, czy na zime to dobry pomyslmakasa, małżowinka, Krokodylica, Bubu93, Megiiii, Myszk@, Vilu, Polaj lubią tę wiadomość
-
eh dziewczyny nie muszę mówić, że jak Ola zwymiotuje to mam serce w gardle, ogarnia mnie nieziemski stres.
dzisiaj zwymiotowała o 17, nie było mega fontanny więc myślałam, że moze katar i odrywający się kaszel maja z tym coś wspólnego. Karmiąc ją po kąpieli a przed spaniem zwymiotowała na maxa, miałam zarzygane łóżko, ją, siebie - nawet moje majtki były mokre! no kosmos. Próbowałam dać jej pić orsalit, ale nie chciała. Zasnęła mi na rękach i śpi juz 4h. Sram w gacie na myśl o tym, że sie obudzi i będę ją musiała nakarmić. Oczywiście jesteśmy same, bo mąż w pracy. no masakra, czemu ona tak wymiotuje? jedyna rzecz jaką dziś jadła inną, był wiekszy kawałek pietruszki. Jadła już pietruszke ale malutkie kawałki a dzisiaj był wiekszy. No ale żeby taka pietruszka miała jej zaszkodzić??♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023 -
Lilly... niestety nie mam pomyslu dlaczego Ola tak wymiotuje ale bardzo wspolczuje...
Moj zadnych postepow nie robi, ani z jedzeniem, ani z raczkowaniem, w nocy koszmar...
Kroko... i zgadzam sie z Toba, faceci to ch... je... nie spotkalam jeszcze takiego, ktory bylby „czlowiekiem”... poczawszy od mojego ojca, brata, wszystkich tych cip ktorych mialam watpliwa przyjemnosc poznac w ciagu zycia i konczac na mezu...
Gdybym miala mozliwosc, to bym sie pakowala i uciekala od glupka
Dzisiaj chce zrobic taki domowy budyn, mlody raczej nie dostanie bo bedzie z cukrem ale sama zjem z przyjemnosciahttps://www.maluchy.pl/li-73368.png